Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 16, 2024 1:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Diakonat Kobiet 

Diakonat Kobiet
tak 25%  25%  [ 8 ]
nie 75%  75%  [ 24 ]
Liczba głosów : 32

 Diakonat Kobiet 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
dzięki Piotr1 :) nie widziałem tego :)

a co do Soborów. może to po prostu mój Ortodoksyjny ogląd zmienia pogląd :)


So paź 17, 2009 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post 
Podany cytat pochodzi z innego wątku, ale wiąże się z dyskusją prowadzoną w tym miejscu, stąd - zgodnie z życzeniem moderatora - tu przesyłam poniższe wyjaśnienia.


Kamala napisał(a):
W Kosciele nie jest wazne "mezczyzna czy kobieta". Sa funkcje biologiczne, ktore nas roznia, ale juz na poczatku Kosciola kobiety przewodzily mlodym gminom chrzescijanskim, byly diakonisami, jakos nie bylo tak radykalnego podzialu, ze przypadkiem wszystkie funkcje, ktore maja wplyw na dzialanie Kosciola jako takiego, tudziez sa "widoczne", moga spelniac tylko mezczyzni.


W Kościele Katolickim to jednak jest ważne czy ktoś jest "kobietą czy mężczyzną" i to z wielu powodów. Po pierwsze Kościół uważa, że nie ma prawa zmieniać tego co Bóg ustanowił - a Jezus Chrystus ustanowił kolegium apostolskie złożone z samych mężczyzn. Kościół Katolicki jasno uczy - można to sprawdzić w "Ordinatio Sacerdotalis" - że kobiety nie mogą przyjmować święceń kapłańskich, i nawet gdyby jakaś chętna próbowała to robić to obrzęd byłby nieważny. Kongregacja Nauki Wiary stwierdziła, że nauka Kościoła w tym względzie jest definitywnie określona i jej kontestowanie oznacza zerwanie pełnej jedności z Kościołem Katolickim.

Co do diakonatu i diakonis: diakonat jest pierwszym stopniem sakramentu święceń (następne to prezbiterat i biskupstwo, KKK 1554, 1593). Samo słowo diakon oznaczało po grecku osobę posługującą, pomagającą, służącego. Nie ma istotnych powodów, aby te miejsca gdzie w Nowym Testamencie (np. Rz. 16,1) mówi się o diakonisach wiązać ze święceniami, wszystkie te fragmenty można wytłumaczyć jako wskazanie na pewne kobiety jako pełniące swoiste posługi. Tam gdzie Konstytucje Apostolskie mówią o ustanowieniu diakonis używają innych sformułowań niż w przypadku mężczyzn, którzy mają zostać diakonami, co potwierdza że diakonisy nie były uważane za posiadające święcenia. Wyraźnie o tym mówi kanon 19 Soboru w Nicei (AD 325): "Odnośnie diakonis (...) przypominamy, że (...) muszą być zaliczone do stanu świeckiego". Podobna była zresztą tradycja używania tego tytułu przez niektóre wspólnoty protestanckie - na przykład w książce "Tajemnica Abigail" poświęconej Węgrom czasu wojny mamy postać diakonisy, tzn. wychowawczyni w żeńskiej szkole kalwińskiej. Jak widać tytuł "diakonisa" nie musi oznaczać "kobiety-diakona", tylko kobietę pełniącą jakąś niesakramentalną posługę.


Wt paź 20, 2009 13:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
Cytuj:
Z późniejszych zachowanych dokumentów wynika, że szczególne znaczenie w Kościele odgrywały wdowy[7], chociaż Klemens Aleksandryjski podaje, że słowo Boże docierało do środowisk świeckich głównie przez diakonisy[8]. Bardziej znaczące są świadectwa z syryjskiego kręgu kulturowego, gdzie Konstytucje Apostolskie nazywają diakonisy obrazem Ducha Świętego[9] i wyraźnie mówią o ich określonych funkcjach liturgicznych przy chorych kobietach i przy chrzcie kobiet[10]. Pochodzący z tego samego regionu Testamentum Domini nostri Jesu Christi (koniec V wieku) wspomina, że diakonisy trwają przy bramach domu Bożego, zanoszą komunię chorym kobietom, służą radą biskupowi i prezbiterom, i mają pierwszeństwo wśród kobiet[11]. Z powyższych danych wynika, że w V wieku funkcje liturgiczne diakonis ograniczały się do sakramentu chrztu i zanoszenia komunii chorym kobietom. Prawo Kościoła bizantyjskiego i prawo cesarskie uważało diakonisy za członkinie stanu duchownego. Szósta nowela Justyniana podaje, że diakonisy należą do stanu duchownego (gr. hierosyni) oraz wymienia zasady według których należy wyświęcać biskupów, kapłanów i diakonów mężczyzn oraz kobiety (gr. diakonous arrenas kai theleias). Trzecia nowela wpisuje diakonisy do stanu duchownego i mówi, że przy katedrze Hagia Sophia było stu diakonów i czterdzieści diakonis[12].


Cytuj:
W epoce karolińskiej istniało Ordo ad diaconam faciendam i Ordinatio abatissae canonicam regulam profitentis, przełożone klasztorów żeńskich nazywano diakonisami, wyświęcanym wdowom wręczano stułę, a profeskom w zakonach kartuskich manipularz[16]


Stuła, Manipularz, Wpisanie do stanu duchownego. Mało?[/quote]


Wt paź 20, 2009 18:17
Zobacz profil
Post 
drhipis, obawiam sie, ze to prozny trud... Niektorzy i tak wiedza lepiej.
Ze ksienie w klasztorach mialy wladze porownywalna do pralatow, to tez pewno nieprawda.

http://hsozkult.geschichte.hu-berlin.de ... chichte=65
Hochadelige Damenstifte standen, wie BERNHARD THEIL (Stuttgart) am Beispiel des Stifts Buchau zeigte, oft zwischen dem Reich und der Kirche. Die Buchauer Äbtissinnen besaßen von Rom bestätigte Privilegien (Papst Gregor, 1773); ihre Investitur entsprach der eines höheren Prälaten – die Überreichung von Ring und Stab als Herrschaftsinsignien belegt dies – obgleich sie der Jurisdiktion kirchlicher Instanzen, dem Bischof von Konstanz, unterworfen gewesen seien.

Fundacje dla dam wyzszych rodow staly czesto, jak Bernhard Theil (Stuttgart) pokazuje na przykladzie fundacji Buchau, pomiedzy Cesarstwem i Kosciolem. Ksieni z Buchau mialy przywileje zatwierdzone przez Rzym (papiez Grzegorz , 1773). Ich inwestytura odpowiadala tej wyzszych pralatow - przekazywanie pierscienia i pastoralu, jako insygniow wladzy - mimo, ze podlegaly jurysdykcji koscielnej biskupa z Konstancji.

I jeszcze zdjecie ksieni benedyktynek w Mariendonk. Byc moze niektorych oburzy...
http://www.mariendonk.de/aebtissin.htm

Nikt nie neguje, ze wg Ewangelii przy Ostatniej Wieczerzy byli tylko Apostolowie. Ale juz zapis, ze kobiety nie moga nauczac (bo sw. Pawel raz jeden cos takiego wtracil), jest nieco chwiejny, kiedy przypomnimy sobie, ze to Maria Magdalena zaniosla uczniom wiesc o Zmartwychwstaniu Chrystusa (i oczywiscie jej nie uwierzono - jak i innym kobietom - patrz droga do Emaus). I moze to o to chodzi: mezczyzna kobiecie nie uwierzy....


Wt paź 20, 2009 19:05

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post 
Rozmawiamy tutaj o tym, czy diakonisy miały udział w święceniach.
W tym co cytujesz nie widzę żadnych argumentów za tą tezą.

Cytuj:
Konstytucje Apostolskie nazywają diakonisy obrazem Ducha Świętego[9] i wyraźnie mówią o ich określonych funkcjach liturgicznych przy chorych kobietach i przy chrzcie kobiet

Powyżej wyjaśniałem, że sam akt ustanowienia diakonis odróżnia je od męskiego diakonatu.

Cytuj:
Pochodzący z tego samego regionu Testamentum Domini nostri Jesu Christi (koniec V wieku) wspomina, że diakonisy trwają przy bramach domu Bożego, zanoszą komunię chorym kobietom, służą radą biskupowi i prezbiterom, i mają pierwszeństwo wśród kobiet

Nie widać tu żadnych funkcji związanych ze święceniami - pamiętajmy, że w początkach chrześcijaństwa zanoszenie Komunii św. do domu nie było wyjątkowe i robili to świeccy.

Cytuj:
Prawo Kościoła bizantyjskiego i prawo cesarskie uważało diakonisy za członkinie stanu duchownego. Szósta nowela Justyniana podaje, że diakonisy należą do stanu duchownego (gr. hierosyni) oraz wymienia zasady według których należy wyświęcać biskupów, kapłanów i diakonów mężczyzn oraz kobiety (gr. diakonous arrenas kai theleias). Trzecia nowela wpisuje diakonisy do stanu duchownego i mówi, że przy katedrze Hagia Sophia było stu diakonów i czterdzieści diakonis.

Co głosiło prawo cesarskiego nie jest istotne, nas interesuje zdanie Kościoła - a kanony ekumenicznego Soboru Niecejskiego są bez porównania ważniejsze od regulacji kościołów partykularnych.
Co więcej samo pojęcie przynależności do stanu duchownego należałoby sprecyzować - w czasach przed Soborem Watykańskim II posiadanie "niższych święceń" włączało w stan duchowny, ale nie dawało udziału w sakramencie święceń, którego stopniami były diakonat, prezbiterat i biskupstwo (można to łatwo sprawdzić w KPK z 1917).


Cytuj:
W epoce karolińskiej istniało Ordo ad diaconam faciendam i Ordinatio abatissae canonicam regulam profitentis, przełożone klasztorów żeńskich nazywano diakonisami, wyświęcanym wdowom wręczano stułę, a profeskom w zakonach kartuskich manipularz[

A cóż w tym za sensacja, kilka tygodni temu rozmawiałem w jednym z klasztorów z benedyktynkami, które wspominały jak jeszcze niedawno na większe uroczystości przeorysza zakładała stułę i pierścień - żadna z nich nie wiązała tego z sakramentem święceń. Uroczyste przyjęcie posługi i symbolika wskazująca władzę w Kościele nie czyni jeszcze z nikogo kapłana.

Co dla mnie jednak najbardziej istotne to nauczanie mojego Kościoła - chociażby podane w "Ordinatio Sacerdotalis", a to nauczanie jasno mówi, że kobiety nie mogą mieć udziału w święceniach.

Powtarzam jeszcze raz - nie dyskutuję czy kobiety mogą pełnić w Kościele wiele różnych i ważnych funkcji - koncentruję się na kwestii czy mogą przyjmować sakrament święceń.


Wt paź 20, 2009 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
Cytuj:
„Na diakonisę należy wyświęcać kobietę nie młodszą niż czterdziestoletnią, a przy tym po dokładnym zbadaniu” (Sobór Chalcedoński, kan. 15, Mansi VI, 1228)


czyli można wyświęcać


Wt paź 20, 2009 20:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post 
drhipis napisał(a):
Cytuj:
„Na diakonisę należy wyświęcać kobietę nie młodszą niż czterdziestoletnią, a przy tym po dokładnym zbadaniu” (Sobór Chalcedoński, kan. 15, Mansi VI, 1228)


czyli można wyświęcać


W oryginale jest raczej tak: "Na diakonisę nie należy nakładać rąk przed czterdziestym rokiem (życia) ...." (tak mniej więcej brzmi grecki tekst, porównaj "Dokumenty Soborów Powszechnych" wyd. WAM, tom I) - znowu jest to samo pytanie: czy przy "nakładaniu rąk" chodziło o udzielanie sakramentu święceń czy tylko o błogosławieństwo? Wyczerpująca analiza tej kwestii znajduje się w "Deaconesses: An Historical Study" Martimorta i wynik jest taki, że chodzi tylko o błogosławieństwo.

Ale powtarzam po raz kolejny: kluczowe jest to, że Kościół Katolicki mówi, że "święcenie ważnie przyjąć może tylko ochrzczony mężczyzna".


Wt paź 20, 2009 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
wiesz co jest wadą interpretacji? że na nią wpływ mają poglądy. a co do "święcenie ważnie przyjąć może tylko ochrzczony mężczyzna" to kiedy to powstało? jak sądzę w 2 tysiącleciu. ostatnie wzmianki o diakonisach pochodzą z ok XIIw. pomyśl jak wiele wówczas następowało wypaczeń.


Wt paź 20, 2009 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 25, 2007 7:47
Posty: 42
Post Rola diakonisy
Należy pamiętać, że diakonisy były wyświęcane głównie w jednym celu: aby namaszczać olejem chrzczone niewiasty (w starym rytuale chrztu namaszczanie ciała olejem było bardziej rozbudowane niż dziś).


Cytuj:
O diakonisach jest już mowa w listach Pawłowych (Rz 16, 1-2; 1Tm 3,11). W Didaskalia Apostolorum (1 poł. III w.) jest mowa o funkcji diakonis: nie mogą błogosławić, ani czynić tego, co prezbiterzy i diakoni, ale pomagają prezbiterowi przy chrzcie kobiet (VIII,28 ). W innym miejscu (III,15) czytamy, ze czasem do domów, gdzie mieszkają kobiety, niewygodnie jest posyłać diakona, bo może to zgorszyć pogan. Zatem trzeba tam posłać diakonisę. Natomiast przy chrzcie kobiet, czoło winien namaszczać olejem diakon, a pozostałe miejsca na ciele namaszcza diakonisa. Ona tez stała u drzwi świątyni, przez które przechodziły kobiety tak jak diakon stał przy drzwiach, przez które przechodzili mężczyźni (II,57). Bez diakonisy żadna kobieta nie mogła przyjść do biskupa czy diakona (II,26). Diakonisy zajmowały się ponadto chorymi, pomagały przy nauczaniu katechumenów, nawiedzały więźniów.

http://www.jezuici.pl/mblaza/articles.php?lng=pl&pg=43

Oczywiście jestem przeciw.


Cz paź 29, 2009 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Na świecenia kobiet, nawet diakonatu szans nie ma żadnych, ponieważ papież Jan Paweł II ex cathedra przypomniał nauczanie Kościoła w tej sprawie zakorzenione w Piśmie Świętym. Jest tam napisane jasno, że diakonem może być mężczyzna. Chrystus nie udzielił Kościołowi władzy święcenia kobiet.

diakonisa to określenie nie stopnia święceń, którego kobiety nie przyjęły, ale funkcji, jaką kobieta spełniała, zgodnie ze znaczeniem tego słowa - służebnica


Cz paź 29, 2009 18:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 9:22
Posty: 52
Post 
Ex Cathedra to ogłoszono tylko dogmat 1950r. Względnie Niepokalanie poczęcie. Na jakiej zasadzie sadzisz że JP2 też to wyraził ex cathedra?

a co do Pisma Św to masz w tym wątku cytat z listu do Rzymian


Cz paź 29, 2009 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Jan Paweł II, List Apostolski "Ordinatio Sacerdotalis"

Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi,
która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego
urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22,32) oświadczam, że Kościół nie
ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że
orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane
za ostateczne.


Pozostaje pytanie, czy dotyczy to też święceń diakonatu. Kontekst dalszy wskazuje, że tak.

Znam ten fragment Listu do Rzymian. Z tym, że św. Paweł w 1 Liście do Tymoteusza sprawę płci przy udzielaniu święceń diakonatu rozstrzygnął jednoznacznie - "mąż jednej żony" (1 Tm 3,12) - mężczyzna nie rozwiedziony. Pismo wewnętrznie sprzeczne być nie powinno.


So paź 31, 2009 22:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
No ja myślę, że właśnie tutaj jest to pięknie pokazane, że nie jest to takie pewne, czy mowa o diakonacie :P
Diakonat nie jest kapłaństwem. A zatem kapłanem nie może zostać kobieta, ale diakonem - nie wykluczone. Choć obecne prawodawstwo tego nie przewiduje...

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So paź 31, 2009 22:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Szumi, nie jest to kapłaństwo, ale z pewnością jest to pierwszy stopień święceń i ma status sakramentu.

Cytuj:
A zatem kapłanem nie może zostać kobieta, ale diakonem - nie wykluczone. Choć obecne prawodawstwo tego nie przewiduje...

Wykluczone, choć niekoniecznie decyzją ex cathedra.


N lis 01, 2009 0:44
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Meritus, nikt nie przeczy, że jest to udział w sakramencie święceń (nie zaś sakramencie kapłaństwa!), ale jest ustanowiony (diakon) nie dla składania ofiary (co jest domeną kapłana), ale dla służby.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lis 01, 2009 8:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL