Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 8:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej 
Autor Wiadomość
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Cytuj:
Apostołowie, uczniowie rozsyłani przez Jezusa byli gapiami?


No ale to była tylko garstka wybranych.....co jest małą ilością wobec tych 5 tysięcy jedzących i tych krzykaczy procesowych. :D

Cytuj:
Samo różnicowanie Mszy na lepszą/gorszą dowodzi nie zrozumienia jej istoty.


Z tym się zgadzam w 100 %, co zreszta juz podkreślałem kilka razy.
Mszę św możemy tylko dzielić na godnie/niegodnie dokonaną.....to jednak nie ma nic wspólnego z rytem jakim celebrans sie posługuje :)


Pn sty 28, 2013 13:29
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
noOne napisał(a):
Alus napisał(a):
We Mszy świętej posoborowej wierni uczestniczą świadomie i czynnie, w trydenckiej tylko jako bierni obserwatorzy.
Ludzie towarzyszyli Jezusowi w Jego misji, posłudze czynnie, a nie tylko jako gapie na Golgocie.

nie kompromituj się proszę z taką argumentacją..
Msza sw jest OFIARĄ przebłagalną, bezkrwawą, lecz rzeczywistą, do której Jezus Chrystus wybrał swoich synów umiłowanych - kapłanów, a wierni tylko w niej uczestniczą, a swoje ofiary składają tylko i wyłącznie przez Kapłana, sama swojej ofiary Bogu Ojcu nie oddasz podczas Mszy sw, tylko przez kapłana,
a Msza sw Wszechczasów jest najdoskonalszą formą tej OFIARY Pana Jezusa,
NOM jest odchudzoną, sprotestantyzowaną "namiastką" tej Doskonałej Mszy
(powody tego odchudzenia można poznać w licznej literaturze historycznej, np na stronie http://www.naszawitryna.pl )


NoOne, co to dla ciebie oznaczaja slowa:

Jesteśmy bowiem plemieniem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem odkupionym


I kto jest Jedynym Prawdziwym Arcykaplanem na wieki?

I jako kto kaplan przy oltarzu sprawuje Najswietsza Ofiare?

Jezeli to zrozumiesz, to moze zaczniesz rozumiec sens Mszy sw.


Pn sty 28, 2013 13:58

Dołączył(a): Pt mar 30, 2012 21:11
Posty: 127
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Kapłan celebrując Mszę św. występuje in persona Christi - w osobie Chrystusa. Ba - tradycyjna formacja zakłada, że kapłan ma być alter Christus - drugim Chrystusem.
Znalazłam taki oto opis(wytłuszczenie moje):
"[...]Kapłan jest i może działać in persona Christi Capitis et Pastoris Ecclesiae. Natomiast wierni świeccy mogą działać in nomine Christi. Wierni są kapłanami na mocy konsekracji sakramentu chrztu i bierzmowania, a kapłani są kapłanami na mocy konsekracji sakramentu kapłaństwa. Obydwa kapłaństwa należy uważać za ukierunkowane ku sobie i za rzeczywiste, bo uczestniczące w jedynym kapłaństwie Chrystusowym. Pomimo to, różnica między nimi nie dotyczy tylko stopnia, ale istoty. W wypadku jednego i drugiego kapłaństwa Sob. Wat. II widzi różnicę w związku ze sprawowaniem sakramentów, a szczególnie Eucharystii, gdzie kapłan urzędowy działa in persona Christi, a wszyscy inni członkowie Ludu Bożego tylko współdziałają in nomine Christi. Kapłan uobecnia ofiarę Chrystusa i przydziela jej owoce, a wierni włączają się w ofiarę Chrystusa i przyjmują jej owoce (KK 28; DK 2). Kapłaństwo urzędowe kapłanów realizuje się przez: kształcenie wiernych (urząd prorocki), kierowanie wiernymi (urząd pasterski) i sprawowanie sakramentów czyli uświęcanie wiernych (urząd kapłański). Kapłaństwo powszechne wiernych realizuje się przez: przyjmowanie sakramentów, modlitwę, dziękczynienie, świadectwo świętego życia, zaparcie się siebie i czynną miłość (KK 10)[...]".
http://www.kaplani.com.pl/mysli/czyteln ... ersona.php


Pn sty 28, 2013 14:39
Zobacz profil
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
O wlasnie. Sprawuje in persona Christi.
Zeby temat poglebic trzeba by wrocic do sensu slowa kaplanstwo: kiedys byli to wybrani i specjalnie oczyszczani ludzie, ktorzy jedyni mogli zblizyc sie do Boga.
Ten rodzaj wybranstwa zostal zniesiony przez Jezusa Chrystusa - Jedynego Kaplana, ktory jako jedyny jest godny zlozyc Prawdziwa Ofiare. Przez Sakrament Chrztu sw wszyscy jestesmy w Niego wszczepieni jako przybrane dzieci Boze i mamy udzial w Jego potrojnej godnosci: kapłańskiej, prorockiej i królewskiej.


Cytuj:
KK 21. Zatem w osobach biskupów, których pomocnikami są kapłani, obecny jest wśród wiernych Pan Jezus Chrystus, Kapłan Najwyższy. Siedząc bowiem po prawicy Ojca, przebywa równocześnie w zgromadzeniu swoich biskupów i za pośrednictwem przede wszystkim ich zaszczytnej służby słowo Boże głosi wszystkim narodom, a wiernym udziela sakramentów wiary, dzięki ich ojcowskiemu urzędowi (por. 1 Kor 4,15) nowe członki wciela do Ciała swego przez odrodzenie przychodzące z góry, za pomocą wreszcie ich mądrości i roztropności prowadzi i kieruje lud Nowego Testamentu w jego wędrówce do szczęśliwości wiecznej. Pasterze ci, wybrani do pasienia trzody Pańskiej, są sługami Chrystusa i włodarzami tajemnic Bożych (por. 1 Kor 4,1), którym powierzone zostało dawanie świadectwa o Ewangelii łaski Bożej (por. Rz 15,16, Dz 20,24) oraz posługa Ducha i sprawiedliwości w chwale (por. 2 Kor 3,8-9).


Cytuj:
KK 34. Najwyższy i przedwieczny Kapłan Jezus Chrystus pragnąc, aby Jego świadectwo i Jego posługa trwały nieprzerwanie także za pośrednictwem ludzi świeckich, ożywia ich Duchem swoim i nieustannie zachęca do wszelkiego dzieła szlachetnego i doskonałego.
Tym bowiem, których wiąże ściśle z życiem i posłannictwem swoim, daje również udział w swej funkcji kapłańskiej (munus sacerdotale) dla sprawowania kultu duchowego, aby Bóg był wielbiony, a ludzie zbawieni. Toteż ludzie świeccy, jako poświęceni Chrystusowi i namaszczeni Duchem Świętym, w przedziwny sposób są powołani i przygotowani do tego, aby rodziły się w nich zawsze coraz obfitsze owoce Ducha. Wszystkie bowiem ich uczynki, modlitwy i apostolskie przedsięwzięcia, życie małżeńskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i ciała, jeśli odbywają się w Duchu, a nawet utrapienia życia, jeśli cierpliwie są znoszone, stają się duchowymi ofiarami, miłymi Bogu przez Jezusa Chrystusa (por. 1 P 2,5), ofiary te składane są zbożnie Ojcu w eucharystycznym obrzędzie wraz z ofiarą Ciała Pańskiego. W ten sposób i ludzie świeccy, jako zbożnie działający wszędzie czciciele Boga, sam świat Jemu poświęcają.

http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... r/kk4.html

Owszem kaplan ma wladze udzielona mu przez samego Jezusa Chrystusa moca swiecen z rak biskupa, min sprawowania sakramentow wlasnie in persona Christi.
Ale nie oznacza to, ze wierni moga zajmowac sie czyms innym, bo to tylko kaplan sie liczy. Nie takie jest nasze powolanie.

Bo o kim mowia te slowa z Prefacji? Tylko o ksiezach przy oltarzu?

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe a dla nas zbawienne, * abyśmy Tobie składali dziękczynienie i Ciebie chwalili Panie Ojcze niebieski, wszechmogący i miłosierny Boże, * przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
On to cudownie sprawił, * że przez wielkanocne misterium * zostaliśmy uwolnieni z jarzma grzechu i śmierci * i wezwani do chwały. * Jesteśmy bowiem plemieniem wybranym, * królewskim kapłaństwem, * narodem świętym, ludem odkupionym * i wszędzie głosimy wszechmoc Twoją, Boże, * który nas wezwałeś z ciemności * do Twojego przedziwnego światła.
Dlatego z Aniołami i Archaniołami * i z wszystkimi chórami niebios, * głosimy Twoją chwałę, * razem z nimi wołając:


http://www.fronda.gliwice.pl/do_pobrani ... rz_NOM.pdf
TRZECIA MODLITWA EUCHARYSTYCZNA
Zaprawdę, święty jesteś, Boże, * i słusznie Cię sławi wszelkie
stworzenie, * bo przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego
Pana, * mocą Ducha Świętego ożywiasz i uświęcasz wszystko
*oraz nieustannie gromadzisz lud swój, *aby na całej ziemi składał
Tobie ofiarę czystą.



Mam wrazenie, ze klotnie o forme przeslaniaja czasem sens Mszy sw.
I jak mozna zauwazyc, kaplani obu rytow czesto nie widza potrzeby (wbrew soborowi i trydenckiemu i watykanskiemu II) dzielenia sie swoja "wiedza tajemna" z wiernymi.
Ale to nie jest ich wiedza tajemna. Oni sa slugami w sluzbie Jezusa Chrystusa, ktory tak sie uniza, ze zezwala im sprawowac Najswietsza Ofiare, a raczej sam ja sprawuje w ich osobach, ale na pewno nie dla nich samych, ale dla calego Kosciola, ktory caly jest kaplanski.


Pn sty 28, 2013 15:34

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Alus napisał(a):
Lepiej rozumiem Mszę posoborową, czuję się na niej potrzebna modląc się wespół z kapłanem
W trydenckiej wierni stanowią obserwatorów.

Wczoraj siostra mojej żony coś podobnego powiedziała na temat Mszy Trydenckiej i nowej twierdząc, że Trydenckiej nie można zrozumiec. Zapytałem sie jej krótko, skoro po polsku nową Mszę doskonale zrozumiałaś czym jest Msza Św? I zdurniała.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Pn sty 28, 2013 16:21
Zobacz profil
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Cytuj:
Apostołowie, uczniowie rozsyłani przez Jezusa byli gapiami?

Byli kimś na podobieństwo dzisiejszych kapłanów. Wybranych przez Jezusa (święcenia).

Cytuj:
We Mszy świętej posoborowej wierni uczestniczą świadomie i czynnie, w trydenckiej tylko jako bierni obserwatorzy.

Nie wiem po czym wnosisz, ale jak dla kogoś uczestnictwo we Mszy św. to uśmechy po żarcikach kapłana rzucanych podczas homilii bądź klaskanie to się nie dziwie, że taka osoba miałaby problemy z uczestnictwem we Mszy św. trydenckiej, której forma jest bardziej podniosła, uduchowiona, wytwarzająca atmosfere sacrum... a jeśi nie chodzi o to, to nie widze problemu żeby dany wierny "całym sobą" uczestniczył czy to we Mszy trydenckiej czy posoborowej. Oczywiście w pierwszej wymaga się od wiernego więcej wiedzy, świadomości tego co ma nastąpić i zaangażowania duchowego. I zapewne to jest ten haniebny szkopuł... .

Cytuj:
a nie tylko jako gapie na Golgocie.

Wierni mają swoją odrębną i ważną role to jasne, ale w ogólności to czy Msza św. to nie przypadkiem ofiarą i modlitwą w intencji przyjecią ciała i krwi, duszy i bóstwa najmilszego Syna Boga Ojca przedwiecznego, Jezusa Chrystusa? Którą może sprawować tylko kapłan?


Ostatnio edytowano Pn sty 28, 2013 18:49 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn sty 28, 2013 18:35
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
No coz, widac pomalu, ze malo kto wie, czym jest szczyt zycia Kosciola....
I to wsrod tych zainteresowanych. O calej reszcie nie wspominajac.

Ale kazania (zamiast homilii) to nasi kaplani maja o wszystkim. Tylko nie o najwazniejszym :-(

To moze zaczac tu:
http://www.archidiecezja.lodz.pl/sobor.html
Konstytucja o liturgii świętej "SACROSANCTUM CONCILIUM"

Cytuj:
KL 2. Albowiem liturgia, przez którą - szczególnie w boskiej Ofierze Eucharystycznej - "dokonuje się dzieło naszego Odkupienia", w największym stopniu przyczynia się do tego, aby wierni życiem swoim wyrażali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła. Jest on bowiem ludzki i jednocześnie boski, widzialny i wyposażony w dobra niewidzialne, żarliwy w działaniu i oddany kontemplacji, obecny w świecie, a jednak pielgrzymujący. Wszystkie te właściwości posiada w taki mianowicie sposób, że to, co ludzkie, jest podporządkowane Bożemu i skierowane do Bożego widzialne do niewidzialnego, życie czynne do kontemplacji, a to, co doczesne - do miasta przyszłego, którego szukamy. Skoro przeto liturgia codziennie z tych, którzy należą do Kościoła, buduje przybytek święty w Panu, mieszkanie Boże w Duchu, na miarę pełnego wzrostu dojrzałości Chrystusowej - równocześnie w przedziwny sposób umacnia ich siły do głoszenia Chrystusa, i tak znajdującym się poza Kościołem ukazuje go jako sztandar wzniesiony dla narodów, aby rozproszone dzieci Boże zgromadziły się w jedno, aż stanie się jedna owczarnia i jeden pasterz.

(...)

KL 5. Bóg, który "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2,4), "po rozlicznych i przeróżnych sposobach, jakimi niegdyś mówił do ojców przez proroków" (Hbr 1,1), gdy nadeszła pełnia czasu, posłał swego Syna, Słowo wcielone, namaszczone Duchem Świętym, aby głosił Ewangelię ubogim i uzdrawiał skruszonych sercem, jako lekarz "ciał i dusz" oraz Pośrednika między Bogiem a ludźmi. Jego bowiem człowieczeństwo zjednoczone z osobą Słowa było narzędziem naszego zbawienia. Dlatego w Chrystusie "dokonało się nasze całkowite pojednanie z przebłaganym Bogiem i otrzymaliśmy pełnię kultu Bożego".
Tego zaś dzieła odkupienia ludzi i doskonałego uwielbienia Boga, które zapowiadały wielkie sprawy Boże spełnione wśród ludu Starego Testamentu, dokonał Chrystus Pan głównie przez paschalne misterium swojej błogosławionej Męki Zmartwychwstania i chwalebnego Wniebowstąpienia. Przez to misterium "umierając, zniweczył naszą śmierć, i zmartwychwstając, przywrócił nam życie". Albowiem z boku umierającego na krzyżu Chrystusa zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła.

KL 6. Dlatego jak Ojciec posłał Chrystusa, tak i On posłał Apostołów, których napełnił Duchem Świętym nie tylko po to, aby głosząc Ewangelię wszystkiemu stworzeniu, zwiastowali, że Syn Boży swoją śmiercią i zmartwychwstaniem wyrwał nas z mocy szatana i uwolnił od śmierci oraz przeniósł do królestwa Ojca, lecz także po to, aby ogłaszane dzieło zbawienia sprawowali przez Ofiarę i sakramenty, stanowiące ośrodek całego życia liturgicznego. I tak przez chrzest ludzie zostają wszczepieni w paschalne misterium Chrystusa: w Nim współumarli, współpogrzebani i współzmartwychwstali, otrzymują ducha przybrania za dzieci, "w którym wołamy: Abba, Ojcze!" (Rz 8,15), i tak stają się prawdziwymi czcicielami, jakich Ojciec szuka. Podobnie ilekroć pożywają wieczerzę Pańską, śmierć Pana zwiastują, aż On przybędzie. W sam przeto dzień Zesłania Ducha Świętego, kiedy Kościół ukazał się światu, "ci, którzy przyjęli mowę" Piotra, "zostali ochrzczeni". "I trwali w nauce Apostołów i uczestnictwie łamania chleba i w modlitwach... chwaląc Boga i zyskując łaskę u całego ludu" (Dz 2,41-42.47). Od tego czasu Kościół nigdy nie zaprzestawał zbierać się na odprawianie paschalnego misterium, czytając to, "co było o Nim we wszystkich pismach" (Łk 24, 27), sprawując Eucharystię, w której "uobecnia się zwycięstwo i triumf Jego śmierci", i równocześnie składając dzięki "Bogu za niewysłowiony dar" (2 Kor 9,15) w Chrystusie Jezusie, "dla uwielbienia Jego chwały" (Ef 1,12), przez moc Ducha Świętego.

KL 7. Dla urzeczywistnienia tak wielkiego dzieła Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy świętej, czy to w osobie odprawiającego, gdyż "Ten sam, który kiedyś ofiarował się na krzyżu, obecnie ofiaruje się przez posługę kapłanów", czy też zwłaszcza pod postaciami eucharystycznymi. Obecny jest mocą swoją w sakramentach tak, że gdy ktoś chrzci, sam Chrystus chrzci. Jest obecny w swoim słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wówczas On sam mówi. Jest obecny wreszcie, gdy Kościół modli się i śpiewa psalmy, gdyż On sam obiecał: "Gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam i ja jestem pośród nich" (Mt 18,20).
Rzeczywiście, w tak wielkim dziele, przez które Bóg otrzymuje doskonałą chwałę a ludzie uświęcenie, Chrystus zawsze przyłącza do siebie Kościół, swoją Oblubienicę umiłowaną, która wzywa swego Pana przez Niego oddaje cześć Ojcu wiecznemu.
Słusznie przeto uważa się liturgię za wykonywanie kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa, w niej przez znaki widzialne wyraża się, i w sposób właściwy poszczególnym znakom i urzeczywistnienia uświęcenie człowieka, a mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, wykonuje całkowity kult publiczny.
Dlatego każdy obchód liturgiczny, jako dzieło Chrystusa - Kapłana i Jego Ciała, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, a żadna inna czynność Kościoła nie dorównuje jej skuteczności z tego samego tytułu i w tym samym stopniu.


Naprawde warto przeczytac i to kilkakrotnie.


Pn sty 28, 2013 18:47
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Ciekawy wywiad z ks z Bractwa św Piotra na temat Mszy św.

http://kosciol.wiara.pl/doc/1441144.Uproszczenia-rania


Pn lut 04, 2013 11:08
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
W ramach informowania sie o Mszy sw w rycie nadzwyczajnym w Polsce, wpadly mi w rece takie wytyczne:

http://tradycjakatolicka.pl/images/oglo ... stroju.pdf

I musze powiedziec, ze to nie dla mnie. Tradycja - tradycja, ryt uswiecony setkami lat, rytem szczegolnym, ale zeby kobiety musialy byc w spodnicach, a rodziny musialy siedziec osobno (przypomne: rodzina do podstawowa wspolnota w Kosciele - Kosciol Domowy), to przerasta moje pojecie.

I wlasnie to powoduje, ze zwolennicy tradycji w Kosciele sprawiaja wrazenie sekciarskie "dla wybranych". Nawet, jezeli nie jest to ich zamiarem.


Pn lut 04, 2013 14:03

Dołączył(a): Pt mar 30, 2012 21:11
Posty: 127
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Eee, przesadyzm. To zalecenia, założę się, że z wyjątkami rzadszymi od jednorożca nikt nikogo z kościoła za brak spódnicy wyrzucał nie będzie, ani za zajęcie miejsc całą rodziną. Nawet jak do brytyjskich złych "lefebrystów" przylazłam w spodniach i jeszcze nie nakryłam głowy, a nikt mnie nie zgnębił, jeno po Mszy jakaś starsza pani dyskretnie zasugerowała pewne zmiany wizerunku ;-) Pewnie jakby do kościoła wpakowali się jacyś turyści w strojach kąpielowych i klapeczkach, reakcja była by bardziej zdecydowana. W Grecji w prawosławnych klasztorach mają na tę okoliczność "piżamki" i husty, żeby nieuświadomieni heretycy mieli się w co przyodziać.


Pn lut 04, 2013 14:17
Zobacz profil
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Czyli jednak sugestia dostosowania sie do grupy byla...

Ja jestem przeciw strojowi zbyt swobodnemu w kosciele, ale rygory z XIX wieku sa dla mnie nie do przyjecia.
Tradycjonalisci, jak z tego wynika, chcieliby niejako cala Liturgie zacementowac, ze zwyczajami i ubiorami wlacznie, choc te z Liturgia maja niewiele wspolnego.

Nie uwazam, ze Kosciol ma isc z postepem, moda itp, ale Kosciol ma isc z ludzmi i do nich trafiac, a nie robic z siebie i nauki Jezusa Chrystusa muzeum.


Pn lut 04, 2013 14:30
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Kael

Tam sa zalecienia.....i poza tymi o których ty piszesz to do reszty zastrzeżeń nie mam.

Spodnie u kobiet to lekka nadczepliwośc, tak samo to konieczne nakrycie głowy.
Jednak co do reszty to uważam te uwagi za słuszne. Odkryte ramiona, miniówki jakies przeźroczyste bluzeczki to nie przystoi do kościoła. Tak samo jak krótkie gacie u facetów lub kolorowe koszulki....Stosowny strój powinien obowiązywać i być konsekwentnie wymagany bez względu na ryt w jakim Msza św jest celebrowana.

Co do rozsadzania kobiet i mężczyzn. No cóż też bym nie nalegał.
Pamiętam jednak ze swoich młodych lat (Msze św juz w rycie zwyczajnym NOM ). Taki podział w kościele istniał....była tzw "męska" i "żeńska" strona. To samo jeżeli chodzi o procesje (zreszta to do teraz jest u mnie w parafii preferowane). Najpierw krzyż, potem mężczyźni, służba liturgiczna, księża, Najświętszy Sakrament, a za Nim dopiero kobiety.
Tak więc to co uważasz za zwyczaj z rytu nadzwyczajnego.....było stosowane (a niektóre elementy do nadal) jeszcze na długo po reformach.


Pn lut 04, 2013 14:32

Dołączył(a): Pt mar 30, 2012 21:11
Posty: 127
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
@Kael
Eee tam, i tak dalej przychodziłam w spodniach(acz nie były to jakieś obcisłe biodrówki tylko eleganckie i na kancik). Sugestia była, ale nie nakaz, że muszę i już, a jak się nie podoba to mogę chodzić gdzie indziej. Anglojęzyczni wymyślili sobie na rygorystyczne podejście do damskich spodni zabawne określenie - sola skirtura :lol: (od słowa skirt - spódnica)
Głowę nakrywam, ale nie posiadam w szafie żadnego produktu mantylkopodobnego i nie planuję.
Swoją szosą, to czy niedostosowanie się do powszechnie uznawanych wytycznych nie jest łamaniem tak akcentowanej przy różnych okazjach jedności zgromadzenia? ;-)


Pn lut 04, 2013 14:44
Zobacz profil
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Ja sie przeszlosci nie czepiam. Kazda epoka ma swoje obyczaje i reguly np dobrego wychowania.

Z tym, ze te reguly nalezy co jakis czas przewietrzac takze dlatego, zeby rozdzial miedzy "kosciolem" a "reszta zycia" nie byl tak dramatyczny.
Pamietam z moich mlodych lat, ze wlasnie tak to w efekcie wygladalo. "Do kosciola" zakladalo sie specjalne ubrania, takze dlatego, ze sasiedzi sie nawzajem lustrowali, a po kosciele to bylo "po kosciele" - "normalne zycie".

A raczej chodzi o to, zeby nasze zycie "normalne" bylo niejako kontynuacja i wprowadzeniem w Liturgie.


Pn lut 04, 2013 14:47
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Kael

Gdy idziesz do teatru lub w gości to zakładasz te same portki (np. wytarte dzinsy) co do sklepu lub na majówke? Czy też może starasz się ubrac odświętnie?

Przychodząc na Mszę św przychodzisz jako gość i to do najważniejszego w świecie Gospodarza. Wypadałoby więć temu Gospodarzowi okazac szacunek także swoim ubiorem.

To tylko taki szczególik, ale świadczy o pewnej kulturze.


Pn lut 04, 2013 14:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL