Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 8:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona
 Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Przejrzałem kolejne wątki działu "Liturgia" i nie znalazłem żadnego, który byłby poświęcony dyskusji błędów (i ewentualnych osiągnięć) posoborowej reformy liturgicznej oraz rytu będącego owocem tej reformy. Zdarzają się poświęcone temu tematowi wypowiedzi w niektórych wątkach, ale nie znalazłem osobnego miejsca na rozmowę na ten temat.

Nie ma co ukrywać, że reforma liturgiczna po Soborze Watykańskim II była rewolucją. Jeden z jej autorów, ks. J. Gelineau SJ napisał wprost (w "The Liturgy Today and Tomorrow"):
Cytuj:
Ryt rzymski jaki znaliśmy nie istnieje już więcej. Odszedł. Niektóre z filarów jego struktury upadły, inne zostały odmienione; możemy patrzeć na ten stan jako na ruinę albo na początek nowej budowy.

Taka ogromna przebudowa rytu w oczywisty sposób stawia pytanie o jakość zmian. W literaturze ostatnich lat jest coraz większa świadomość faktu, że tylko rzetelna, uczciwa dyskusja może pomóc liturgii katolickiej. Przykładów takiej dyskusji można wskazać bardzo wiele, dośćj charakterystycznym głosem jest książka "The Reform of the Roman Liturgy. Its problems and Background" napisana przez ks. K. Gambera. W przedmowie do francuskiego wydania tej książki kard. J. Ratzinger (obecny papież Benedykt XVI) napisał:
Cytuj:
Co wydarzyło się po Soborze były czymś całkiem odmiennym: w miejsce liturgii jako owocu wzrostu przyszła liturgia wyprodukowana. Porzuciliśmy organiczny, żywy proces wzrostu i rozwoju wielu stuleci i zastąpiliśmy - jak w procesie produkcji - fabrykatem, banalnym produktem chwili.


Jeżeli Kościół Katolicki pozwala na taką dyskusję (a nawet ją pobudza), czy nie byłby nareszcie czas na to, aby i forum "Wiara.pl" pozwoliło swoim uczestnikom na wypowiedzi w tej kwestii? Jednostronne sformułowania regulaminu działu "Liturgia" oraz praktyka usuwania wątków i postów krytycznych wobec posoborowego rytu poddaje w wątpliwość czy moderacja kieruje się dobrem Kościoła czy tylko osobistymi niechęciami i ideologiami.

Propozycja - zostawmy ten wątek (lub inny stosowny) - otwarty na merytoryczną dyskusję słabości [ i zalet - jeśli takie są ;-) ] posoborowej reformy liturgicznej.


Wt mar 23, 2010 14:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 25, 2010 9:14
Posty: 34
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Zaletą jest otwarcie Pisma Świętego i trzyletni cykl czytań mszalny Niedzielnych oraz dwuletni cykl czytań w dni powszednie. To dowartościowanie Słowa Bożego W Liturgii Mszalnej jest najbardziej na plus reformie liturgicznej. Po za Mszą Święta odnowione zostały też i inne księgi liturgiczne, co niestety się zapomina a co godne podkreślenia jest reforma Brewiarza, który w obecnym kształcie oddaje charakter codziennej modlitwy Ludu Bożego.

_________________
Prawda was wyzwoli.


Wt mar 23, 2010 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
mazurek napisał(a):
Zaletą jest otwarcie Pisma Świętego i trzyletni cykl czytań mszalny Niedzielnych oraz dwuletni cykl czytań w dni powszednie. To dowartościowanie Słowa Bożego W Liturgii Mszalnej jest najbardziej na plus reformie liturgicznej.


To nie jest tak, że przed Soborem Watykańskim II Pismo św. było "zamknięte" dla wiernych. Istniało wiele możliwości (np. w obrębie różnych grup religijnych) zapoznawania się z jego treścią. Pytanie czy akurat Msza św. powinna być tym miejscem, gdzie szczególnie koncentruje się na lekturze Biblii. Tradycyjnie w Kościele katolickim to szczególne miejsce lektury biblijnej było w Oficjum (Liturgii Godzin). We Mszy św. to jej modlitwy i rytuał miały charakter biblijny i niosły przesłanie Pisma św.

Czy ta zmiana przyniosła dobre owoce? Doświadczenia znanych mi księży nie wskazują na wzrost znajomości Pisma św. wśród wiernych po reformie. Żadne znane mi badania także nie pokazują większej biblijnej świadomości wiernych - ilość nie przeszła w jakość.

Trzyletnio/dwuletni układ czytań tworzy cykl powtarzający się w okresie 6 lat. W efekcie zupełnie zlikwidowano stabilność czytań mszalnych - niegdyś istniało jasne skojarzenie: "ta niedziela to taki fragment Ewangelii", dzisiaj większość nie jest w stanie skojarzyć fragmentu Pisma św. z poszczególnymi okresami liturgicznymi. To podcina jeden z fundamentów rytuału: pewna trwałość i powtarzalność jest konieczna, aby akt lektury przenosił się w sferę kultu Bożego.

Co więcej dodatkowe czytania podnoszą poziom czystko werbalnego przekazu Mszy ograniczając znaczenie przekazu symbolicznego i kontemplacyjnego. W ten sposób odbiór wiernych staje się bardziej podobny do uczestnictwa w wykładzie czy akademii niż do udziału w misterium. Niektóre grupy próbują nadrobić to efektami emocjonalnymi, ale to spłyca tylko duchowe uczestnictwo w Ofierze mszalnej.

Kolejną kwestią jest obecny układ czytań, wprowadzenie jako podstawy zasady lektury ciągłej Ewangelii zamiast solidnej selekcji jest krytykowane z punktu widzenia duszpasterskiego. Czy w tej sytuacji reforma układu czytań spełnia wymaganie konstytucji soborowej "Sacrosanctum Concilium":
Cytuj:
Wreszcie nowości należy wprowadzać tylko wtedy, gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła, z zastrzeżeniem jednak, aby formy nowe wyrastały niejako organicznie z form już istniejących.


Cz mar 25, 2010 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Do plusów należy zaliczyć na pewno:

- zniesienie groźby grzechu ciężkiego dla kapłana za niezawinione pomyłki podczas liturgii;
- dodanie "zaniedbania" do confiteor;
- pewne elementy uproszczenia kalendarza (np. zniesienie kommemoracji wielokrotnych wspomnień w jeden dzień);
- wprowadzenie czytań w języku narodowym.

_________________
Dominik Jan Domin


Cz mar 25, 2010 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
A do minusów należy zaliczyć:
-osłabienie kultu Eucharystycznego Pana i zachwianie wiary w rzeczywistą obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie
-zmianę orientacji kapłana i ołtarza (odarcie liturgii z sacrum)
-zniesienie obowiązku wmurowywania relikwii (portatyli) w mensy ołtarzowe (teraz jest to zalecane ale nie obowiązkowe)
-koncelebrę (skoro Jezus jest Jeden, to nie rozumiem, dlaczego jedną Ofiarę może składać kilku/nastu/dziesięciu kapłanów jednocześnie
-traktowanie przez niektórych kapłanów Mszy jak teatru jednego aktora (czyt: kapłana)
-zniesienie obowiązku noszenia przez kapłana wszystkich szat liturgicznych (nikogo nie dziwi kapłan składający Najświętszą Ofiarę w samej stule - np. we wspólnotach "drogi neokatechumenalnej")
-zmniejszenie znaczenia Mszy jako Ofiary a skupienie się na Uczcie
-coraz częstsza rezygnacja z używania kadzidła (ja ostatnio kadzidło na Mszy widziałem będąc na sierpniowym odpuście a wcześniej na prymicjach kolegi)
-coraz nowocześniej wyglądające świątynie w rzeczywistości często przypominają swoją bryłą hangary
-sama "droga neokatechumenalna" jest jednym wielkim błędem reform soborowych, które zezwoliły na większą swobodę
-lokalizowanie Tabernakulum w bocznych kaplicach aby nie mieszać "symboli" (tłumaczy się to tym, że w czasie Mszy najważniejszy jest Ołtarz i przychodzący nań Pan a obecność już konsekrowanych Hostii w tym samym prezbiterium nieco "miesza symbole"). Ponadto w zabytkowych świątyniach licznie odwiedzanych przez zwiedzających przenosi się Najświętszy Sakrament do bocznych kaplic, aby rzekomo zachować szacunek dla Jezusa. Ostatecznie wygląda to tak, jakby się wypraszało gospodarza do innego pokoju dlatego, aby nie przeszkadzał gościom oglądającym jego dom.

Plus widzę tylko jeden: otwarcie się na wiernych poprzez użycie języka narodowego. No dobra- widzę drugi: otwarcie na dialog ekumeniczny, jednak ekumenizm też ostatnio jest dość mocno nadużywany.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Cz mar 25, 2010 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Cytuj:
To nie jest tak, że przed Soborem Watykańskim II Pismo św. było "zamknięte" dla wiernych. Istniało wiele możliwości (np. w obrębie różnych grup religijnych) zapoznawania się z jego treścią. Pytanie czy akurat Msza św. powinna być tym miejscem, gdzie szczególnie koncentruje się na lekturze Biblii.

Ale chyba poszerzenie tego, co się z Biblii odczytywało w czasie liturgii eucharystycznej, w ramach liturgii słowa, to chyba właściwe posunięcie :?: Pytanie retoryczne.

Cytuj:
W efekcie zupełnie zlikwidowano stabilność czytań mszalnych - niegdyś istniało jasne skojarzenie: "ta niedziela to taki fragment Ewangelii",

Jakby tak się trzymać tych 52 niedziel - to niewiele by ludzie się w liturgii dowiedzieli o tej Biblii, niewiele tekstów kapłani mogliby wyjaśnić w ramach homilii. A teraz - wszystko jest x3 w przypadku niedziel, a x2 w przypadku cyklu tygodniowego.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz mar 25, 2010 14:24
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
djdomin napisał(a):
Do plusów należy zaliczyć na pewno:
- zniesienie groźby grzechu ciężkiego dla kapłana za niezawinione pomyłki podczas liturgii;

Jaką odpowiedzialność ponosi kapłan za uchybienia w celebracji Mszy św. zależy od rangi tych uchybień oraz okoliczności: co innego, gdy konsekwencją jest nieważność Mszy, co innego, gdy niegodność celebracji , a co innego, gdy tylko drobny błąd w rytuale. Dział "De defectibus" w "przedsoborowym" mszale wskazywał co mogłoby unieważnić lub znieważyć sakrament. To prawda, że przed Soborem Watykańskim II zwracano księżom uwagę, iż ich błędy mogą szkodzić wiernym: w skrajnym przypadku nawet przez brak sakramentu, ale także przez zgorszenie i utrudnianie modlitwy. Jednak nigdzie w przedsoborowym Missale Romanum (wyd. 1962) nie ma groźby grzechu śmiertelnego za niezawinione pomyłki; sprawdziłem także klasyczne "przedsoborowe" ceremoniały - w nich także nie ma takich gróźb (wręcz przeciwnie - po zwróceniu uwagi na konieczność starannego odprawiania równocześnie przestrzega się przed skrupulanctwem). Zresztą trzymając się tradycyjnego nauczania Kościoła i zwykłej logiki: jaka mogłaby być wina czegoś niezawinionego?

djdomin napisał(a):
- dodanie "zaniedbania" do confiteor;
- pewne elementy uproszczenia kalendarza (np. zniesienie kommemoracji wielokrotnych wspomnień w jeden dzień);
- wprowadzenie czytań w języku narodowym

Też jestem za dodaniem "et omissione"; warto jednak wiedzieć, że przed trydencką kodyfikacją zdarzało się ono dość często w różnych wersjach Confiteor; zawsze występowało ono w przedsoborowym rycie "dominikańskim" (będącym wersją klasycznego rytu rzymskiego). Co do wspomnień: rubryki Missale Romanum z 1962 dozwalały na co najwyżej 2 kommemoracje - to raczej nie podpada pod określenie "wielokrotne". Czytania w językach narodowych były dodawane do liturgii Mszy św. w różnej formie od bardzo dawna; motu proprio "Summorum Pontificum" pozwala na zastępowanie czytań po łacinie przez czytania w języku narodowym.


Cz mar 25, 2010 15:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
ToMu napisał(a):
Ale chyba poszerzenie tego, co się z Biblii odczytywało w czasie liturgii eucharystycznej, w ramach liturgii słowa, to chyba właściwe posunięcie :?: Pytanie retoryczne.

To nie jest pytanie retoryczne - to właśnie jest kwestia do wyjaśnienia. Czy gdyby ktoś wymyślił, że w czasie każdej Mszy będzie czytana cała Ewangelia wg wszystkich Ewangelistów to też byłoby oczywiste, że skoro poszerzono czytanie Pisma św. w Mszy to jest to właściwe posunięcie? Właśnie o to chodzi, jaką rolę mają czytania mszalne w kontekście całej Mszy, w kontekście dokonywanej Ofiary.

Cytuj:

Jakby tak się trzymać tych 52 niedziel - to niewiele by ludzie się w liturgii dowiedzieli o tej Bibli.

Dlaczego? W końcu nie chodzi chyba o to, aby było dużo tekstu - to nie przygotowanie do konkursu biblijnego. Chodzi o wprowadzenie w misterium naszego zbawienia: a to raczej wymaga utrwalenia fundamentów naszej wiary, a nie mnożenia liczby czytań.


Cz mar 25, 2010 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
nomines napisał(a):
-zniesienie obowiązku noszenia przez kapłana wszystkich szat liturgicznych (nikogo nie dziwi kapłan składający Najświętszą Ofiarę w samej stule - np. we wspólnotach "drogi neokatechumenalnej")
A czy drogowcy mają na to zgodę, czy sobie olewają przepisy? Główny celebrans bowiem cały czas ma być ubrany w ornat. Jedynie w wypadku koncelebry pozostali mogą być w stułach, i to tylko wtedy, gdy brakuje ornatów.
nomines napisał(a):
-coraz częstsza rezygnacja z używania kadzidła (ja ostatnio kadzidło na Mszy widziałem będąc na sierpniowym odpuście a wcześniej na prymicjach kolegi)

Zmień parafię. Bo to lenistwo, a nie reforma. U mnie jest co tydzień w niedzielę o 10.30 (zapraszam), a w większe uroczystości też (choćby wczoraj było 2 razy, czego jestem świadkiem, nie tylko naocznym, bo dziś alba nadal mi pachnie kadzidłem, które wczoraj nosiłem).
nomines napisał(a):
-coraz nowocześniej wyglądające świątynie w rzeczywistości często przypominają swoją bryłą hangary

A to już chyba nie kwestia reformy... tylko braku gustu i tzw. nowe style w sztuce. Oraz dopuszczenie do projektowania architektów - ateistów.
JerzM napisał(a):
Jaką odpowiedzialność ponosi kapłan za uchybienia w celebracji Mszy św. zależy od rangi tych uchybień oraz okoliczności: co innego, gdy konsekwencją jest nieważność Mszy, co innego, gdy niegodność celebracji , a co innego, gdy tylko drobny błąd w rytuale. Dział "De defectibus" w "przedsoborowym" mszale wskazywał co mogłoby unieważnić lub znieważyć sakrament. To prawda, że przed Soborem Watykańskim II zwracano księżom uwagę, iż ich błędy mogą szkodzić wiernym: w skrajnym przypadku nawet przez brak sakramentu, ale także przez zgorszenie i utrudnianie modlitwy. Jednak nigdzie w przedsoborowym Missale Romanum (wyd. 1962) nie ma groźby grzechu śmiertelnego za niezawinione pomyłki; sprawdziłem także klasyczne "przedsoborowe" ceremoniały - w nich także nie ma takich gróźb (wręcz przeciwnie - po zwróceniu uwagi na konieczność starannego odprawiania równocześnie przestrzega się przed skrupulanctwem). Zresztą trzymając się tradycyjnego nauczania Kościoła i zwykłej logiki: jaka mogłaby być wina czegoś niezawinionego?

Muszę poszukać gdzie, bo z głowy nie podam, ale wyraźnie o tym czytałem - grzech ciężki za błędy w niektórych modlitwach, nawet bez winy kapłana. Samego mnie to zdziwiło, bo w nauczaniu o grzechu mowa jest o świadomym przekroczeniu przykazań.

_________________
Dominik Jan Domin


Cz mar 25, 2010 16:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
W czasie dyskusji dotyczących liturgii, które toczyły się w przeddzień Soboru Watykańskiego II ujawniła się wyraźna różnica pomiędzy kręgami ekspertów liturgicznych a środowiskiem muzyków tworzących w Kościele Katolickim. J. Jungmann wręcz napisał "ruch liturgiczny napotkał największy opór ze strony muzyków". Ann Labounsky podsumowała główne rozbieżności w następujących punktach.

1. Ciągłość:
liturgiści - propozycja całkowitej rewizji liturgii bez zwracania uwagi na dziedzictwo liturgiczne Kościoła;
muzycy - liturgia powinna zachować dorobek liturgiczny nagromadzony przez wieki.

2. Komunikatywność:
liturgiści - nacisk na przekaz werbalny, minimalizacja roli symboli, odrzucenie łaciny;
muzycy - przekaz całościowy przez tekst, muzykę i symbolikę, łacina jako język wyrażający powszechność Kościoła.

3. Kapłan:
liturgiści - celebrans bardziej w roli przewodniczącego zgromadzenia;
muzycy - ksiądz działający in persona Christi w akcie Ofiary mszalnej.

4. Udział w mszy:
liturgiści - akcja zamiast kontemplacji, nacisk na zewnętrzne formy uczestnictwa;
muzycy - wewnętrzne akty wiary muszą poprzedzać zewnętrzną aktywność, modlitwa musi być zanurzona w pięknie.

5. Struktura mszy:
liturgiści - msza jako uczta upamiętniająca wydarzenia zbawcze, równa waga wszystkich części Mszy św;
muzycy - msza jako Najświętsza Ofiara, szczególne znaczenie przeistoczenia.

6. Kult:
liturgiści - subiektywne kryterium doboru elementów Mszy do gustów grupy, utylitarne traktowanie elementów liturgii;
muzycy - obiektywne kryterium doskonałości formy, świętości, powszechności; mocne rozróżnienie sacrum i profanum określające co może się pojawić w liturgii.

Doskonały opis A. Ruffa OSB w "Sacred Music and Liturgical Reform" pokazuje jak na posoborowym etapie decyzyjnym kontrolę nad reformą wzięli w swoje ręce przedstawiciele kręgów liturgistów. W jak dużym stopniu obecny stan liturgii jak konsekwencją ich ideologii każdy może ocenić samodzielnie.


Pt mar 26, 2010 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31
Posty: 314
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
djdomin napisał(a):
Muszę poszukać gdzie, bo z głowy nie podam, ale wyraźnie o tym czytałem - grzech ciężki za błędy w niektórych modlitwach, nawet bez winy kapłana. Samego mnie to zdziwiło, bo w nauczaniu o grzechu mowa jest o świadomym przekroczeniu przykazań.

Masz na myśli ten zapis z Ceremonjału Nowowiejskiego (cz. III rozdział II § 16)?

"Kapłan, któryby przez nieuwagę opuścił w formie konsekracji słowo enim i dlatego po raz drugi postacie konsekrował, grzeszy śmiertelnie."


Cz kwi 01, 2010 7:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Bartek napisał(a):
djdomin napisał(a):
Muszę poszukać gdzie, bo z głowy nie podam, ale wyraźnie o tym czytałem - grzech ciężki za błędy w niektórych modlitwach, nawet bez winy kapłana. Samego mnie to zdziwiło, bo w nauczaniu o grzechu mowa jest o świadomym przekroczeniu przykazań.

Masz na myśli ten zapis z Ceremonjału Nowowiejskiego (cz. III rozdział II § 16)?
"Kapłan, któryby przez nieuwagę opuścił w formie konsekracji słowo enim i dlatego po raz drugi postacie konsekrował, grzeszy śmiertelnie."

To akurat nie jest błaha sprawa niezawinionej pomyłki w zwykłej modlitwie mszalnej tylko kwestia związana z ważnością sakramentu, ta "nieuwaga" dotyczy bardzo ważnego zaniedbania w formule, którą każdy kapłan powinien znać doskonale . W mszale (z 1962) w dziale "De defictibus" jest na ten temat napisane co poniżej.

Cytuj:
1. Defectus ex parte formae possum contingere, si aliquid desit ex iis quae ad integritatem verborum in ipsa consecratione requiruntur. Verba autem Consecrationis, quae sunt forma huius Sacramenti, sunt haec: Hoc est enim Corpus meum. Et: Hic est enim Calix Sanguinis mei, novi et aeterni testamenti: mysterium fidei: qui pro vobis et pro multis effundetur in remissionem peccatorum. Si quis autem aliquid diminueret, vel immutaret de forma Consecrationis Corporis et Sanguinis, et in ipsa verborum immutatione verba idem non significarent, non conficeret Sacramentum. Si vero aliquid adderet vel detraheret, quod significationem non mutaret, conficeret quidem, sed gravissime peccaret.
2. Si celebrans non recordetur se dixisse ea quae in Consecratione communiter dicuntur, non debet propterea turbari. Si tamen certo ei constet, se omisisse aliquid eorum quae sunt de necessitate Sacramenti, id est, formam Consecrationis, seu partem: resumat ipsam formam, et cetera prosequatur per ordinem. Si vero valde probabiliter dubitet, se aliquid essentiale omisisse: iteret formam salterm sub tacita condicione. Si autem non sunt de necessitate Sacramenti, non resumat, sed procedat ulterius.


Powyższy fragment przypomina właściwe słowa konsekracji i mówi, że jeśli kapłan tak skróci lub zmieni formę konsekracji Ciała i Krwi Pańskiej, że nastąpi zmiana znaczenia to nie będzie ważnego sakramentu; jeśli jednak zmiana nie jest istotna - nie zmienia znaczenia formuły sakramentalnej - to sakrament byłby ważny, ale kapłan byłby winny popełnienia grzechu ciężkiego. W punkcie 2 jest wyjaśnione, że jeśli celebrans nie jest pewny, czy powiedział zwykle słowa konsekracji, to nie powinien się z tego powodu się martwić. Jeśli jednak jest pewien, że coś koniecznego do sakramentu zostało pominięte, to powinien powtórzyć odpowiednią część (ewentualnie dokonać tego warunkowo). Jeśli opuszczenie miałoby być związane z elementem, który nie jest niezbędny do ważności sakramentu, należy po prostu kontynuować Mszę.

Jak widać, tu nie chodzi o drobne przejęzyczenia, ale o taką nieuwagę, która przez poważne zaniedbanie koncentracji celebransa ma wpływ na formę sakramentalną - a to jest bardzo poważna sprawa (w każdym rycie mszy).


Cz kwi 01, 2010 9:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
zostały podniesione chyba najważniejsze argumenty. Jak dla mnie czasami obie strony goniąc się wzajemnie wpadają w skrajności, msza nie jest tylko Ofiara albo tylko Ucztą czy Dziękczynieniem. Kazanie jest istotne gdyż brak innej możliwości aby przedstawić parafii naukę i pouczenia. Liturgia musi łączyć w sobie wszystkie te aspekty (msza trydencka piękna, godna ale jest efektem myślenia post-średniowiecznego, tak jak myślenie antyczne zostało wyparte przez średniowieczne trzeba i dziś znaleźć modus na nasz czas). Kapłan to nie jest żertwnik! To nie pogański ofiarnik do składania ofiar. Rolą kapłana jest opiekowaniem się parafią , owczarnią zatem winien być także używając terminologii ewangelickiej Sługą Słowa Bożego. Dobre kazanie nie umniejsza godności mszy.
Czy Msza ma jeden punkt kulminacyjny? Ja uważam że dwa - Modlitwa Eucharystyczna jako całość a nie jedynie Słowa Ustanowienia oraz Komunia święta. To ukazuje znaczenie i cel Ofiary mszy świętej.

Ogromnym problem jest niestety architektura która ogołaca kościół z sacrum.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Cz kwi 01, 2010 23:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Skutki o jakich pisali nomines i JerzM są zestawione w filmie: Oto, co utraciliśmy (1/5).
//najśmieszniejsze jest to, że tradycjonaliści CZASEM "z musu" robią to, co sami krytykują :biggrin:

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr maja 12, 2010 10:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Elbrus napisał(a):
//najśmieszniejsze jest to, że tradycjonaliści CZASEM "z musu" robią to, co sami krytykują :biggrin:

To nie jest śmieszne tylko tragiczne, że aby wypełnić obowiazek katolicki, zmuszony jestem uczestniczyć w NOM, która ma już niewiele wspólnego z Ordo Missae.A co z Bullą papieża
św. Piusa V ,,Quo primum tempore", której do tej pory żaden papież nie zniósł, a mocą której na każdego śmiałka próbującego zmieniać tekst Ordo Missae, nałożona jest ekskomunika.Jak się modernistyczni katolicy zapatrują na nieomylność papieską ex cathedra w świetle zmian w liturgii wbrew tej Bulli?

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Cz cze 24, 2010 19:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL