Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Chciałabym rozwiać moje wątpliwości dotyczące Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, a raczej tego co tak naprawdę obchodzimy pod tą nazwą. Rocznicę Jego śmierci i zmartwychwstania, czy On faktycznie umiera i zmartwychwstaje w tym dniu?
Z tego co się orientuję to w każdej Mszy Świętej przeżywamy Jego śmierć i zmartwychwstanie, więc chyba szczególnie w tym czasie.
Nie ogarniam tego, bo rocznicę śmierci to przezywają świadkowie Jehowy(przynajmniej tego dowiedziałam się w google;-p ) u nas się więc to po prostu ładniej nazywa i dodane jest zmartwychwstanie? Jak to jest?
Proszę o pomoc w odnalezieniu prawdy, bo pojawił mi się taki w głowie nieład.
Pozdrawiam i dziękuję!

Eucharystia jest UOBECNIENIEM i AKTUALIZACJĄ poprzez znaki sakramentalne jedynej Ofiary Chrystusa na Krzyżu. Tak to określa katechizm wyciągając wnioski ze Słowa Bożego. W praktyce oznacza to, że my podczas Mszy Świętej uczestniczymy w Ostatniej Wieczerzy i spożywamy Ciało Chrystusa na takich samych zasadach, jak doświadczali tego apostołowie. Również poprzez naszą wiarę w prawdziwość tych znaków sakramentalnych mamy już dziś dostęp do łaski, czyli wszystkich darów dawanych przez Boga i zasług wysłużonych przez Chrystusa na krzyżu.

Dzięki Mszy Świętej wydarzenia Golgoty i Zmartwychwstania są aktualne także dziś, tak jakby się dziś wydarzyły. Dlatego też Eucharystia nie jest tylko pamiątką, a Męka Chrystusa tylko historycznym wydarzeniem.

Tak jak napisał Meritius i jest w tym coś pięknego że tak naprawdę dane jest każdemu człowiekowi szansa w pewnym sensie bycia tam z Jezusem w każde chwili. Choć żyjemy dziś, Bóg jest z nami a my z Nim tak jak apostolowie 2000 lat temu. Jednak skoro On obiecał że będzie z nami, to nie powinno to nikogo dziwić.

No właśnie tak mi się wydawało, że ksiądz troszeczkę herezji naopowiadał mówiąc o tym, żeby pamiętać o rocznicy śmierci Chrystusa. Dziękuję za rozwianie wątpliwości!