Petycja o wspólną datę Wielkanocy w Kościele Katolickim i Prawosławnym

http://www.onedate.org/pl/index.php

a komu to przeszkadza?

Ok, zgoda. Niech katolicy pierwsi dadzą przykład, przejdą z liturgią na kalendarz juliański i problem automatycznie rozwiązany.

hmm.. Przejście na kalendarz juliański wiązało by się z wieloma utrudnieniami w dzisiejszej współczesnej Polsce. Kościół przechodzi na ten kalendarz = to cała Polska przechodzi.

Nic podobnego, prawosławni doskonale radzą sobie z dwoma kalendarzami : państwowym gregoriańskim i kościelnym juliańskim. Jest rozdzielność państwa i kościoła, co więc ma kalendarz liturgiczny do kalendarza państwowego i na odwrót?
Więc śmiało, niech KK idzie z przykładem i powróci w liturgii do kalendarza juliańskiego.

Tylko że gregoriański jest poprawny

A co to ma za znaczenie, że gregoriański jest poprawniejszy? Mówimy o kalendarzu liturgicznym.
Z resztą i to nie ma znaczenia, po prostu KK może przyjąć te same daty Wielkanocy co prawosławni i sprawa załatwiona.
Wykazuję po prostu fakt, że dla katolików jedność i ekumenizm znaczy tyle: "róbcie tak ja my". A może tym razem KK zrobi ukłon w strone prawosławnych? Wystarczy jeden dekret biskupa Rzymu.

Intencje pewnie dobre - ale pomysł już niekoniecznie.
miałam trochę kontaktu z prawosławiem
tam jest ogromne przywiązanie do tradycji
współczesny katolicyzm ewentuualnie by jakoś przełkął
zmianę zasad obliczania świąt wielkanocnych - prawosławie - nie
tam jest myślenie "ma być tak jak jest - bo jest tak jak ma być"
(co szanuję)

nie tylko prawosławni mają inaczej obliczaną datę wielkanocy - grekokatolicy też
i nie próbuje się ich skłonić do zmiany tej daty mimo, że te rózne daty są w ramach Kościoła Katolickiego i to jest piękne, że Kościół szanuje ich tradycję

dlaczego więc rozdzierać szaty nad różną datą świąt katolicyzmu rzymskokatolickiego
i prawosławnego

a swoją drogą ciekawa jestem wg.jakich reguł określa się datę wielkanocy w innych obrządkach niż rzymskokatolicki w Kościele katolickim

a jest ich trochę


obrządek ambrozjański (Mediolan i okolice),
obrządek mozarabski, czyli starohiszpański albo wizygocki (Toledo, Salamanka),
obrządek galijski (południe Francji, praktycznie zapomniany).

Katolickie Kościoły wschodnie:
Ukraińska cerkiew greckokatolicka, czyli Kościół greckokatolicki (Ukraina i południowo-wschodnia Polska)
Kościół katolicki obrządku koptyjskiego (Egipt, Ziemia Święta)
Kościół katolicki obrządku etiopskiego (Etiopia)
Kościół maronicki (Syria)
Kościół katolicki obrządku syryjskiego (Syria, Irak)
Syromalankarski Kościół katolicki (Indie, Pakistan)
Kościół katolicki obrządku ormiańskiego (Armenia)
Kościół chaldejski (Irak, Jordania)
Syromalabarski Kościół katolicki (Indie, Irak)
Kościót melchicki (Liban, Jordania, Ziemia Święta)
Grecki Kościót katolicki (Grecja, Cypr, Ziemia Święta)
Albański Kościół katolicki
Białoruski Kościót katolicki
Bułgarski Kościół katolicki
Węgierski Kościót katolicki
Italo-albański Kościót katolicki
Rumuński Kościót greckokatolicki
Rosyjski Kościót katolicki
Rusińska Cerkiew greckokatolicka (USA)
Serbski Kościół katolicki, tzw. Kościót Krizevci (dawna Jugosławia)
Słowacka cerkiew greckokatolicka

uuuu.. dużo tego..
Ale ta zmiana by się chyba nie spodobała polakom. Katolicy by uważali ze za dużo zamieszania.

Za dużo zamieszania? Wskaż mi parafię w której choć 10-ciu parafian wie wg jakich zasad obliczana jest data Wielkanocy. I tak co roku jest inna, więc dlaczego nie może być inna wg obliczeń prawosławnych? Różnicę zauważą dosłownie jednostki.

A dlaczego prawosławni nie mogą przejść na kalendarz gregoriański?
Z drugiej strony katolicy mogli by zrobić parę ustępstw względem protestantów, np. zrezygnować z kultu obrazów, tak sobie myślę...

Pierwsza niedziela po pełnej wiosennej pełni - tak postanowiona na soborze w Nicei w 325 roku, na pierwszym soborze do czasów apostolskich. Więc chyba rozbieżności wynikających z czegoś innego niż zastosowany kalendarz nie powinno być.

Sprawa zastosowanego kalendarza czy sposobu obliczania daty Wielkanocy nie jest sprawą dogmatyczną a zwykłą porządkową.

Jesteś żywym dowodem, że gdy katolicy mówią o jedności to oznacza, że wszyscy musza być tacy jak oni - zero szacunku dla innych.

Wolałbym zrezygnowanie z pewnych dogmatów co mogłoby być ukłonem wobec innych chrześcijan niż na siłę zastępowanie lepszego gorszym, bo kalendarz juliański jest kalendarzem błędnym.

Ale co szkodzi ustalanie wg niego daty Wielkanocy? To i tak ruchome święto.