No to chyba nie doczytałes watku

Poza tym to o czym ty mówisz to norma. Gdy kapłan wychodzi z Msza św to podchodzi do ołtarza i ...kleka na jedno kolano. Równocześnie z kapłanem przyklekaja też ministranci.
Natomiast jeżeli chodzi o skłon to ministranci wykonują go gdy kapłan pochyla sie by ucałowac ołtarz.
Te same gesty wykonuje sie po zakończeniu Mszy.

Natomiast nie wykonuje sie ich równoczesnie tzn nie kłania sie w momencie przyklęknięcia.......bo mozna zaliczyc bliskie spotkanie twarzy z posadzką.

A skąd takie praktyki (konkretnie pokłon ministrantów podczas ucałowania ołtarza)?

Z mojej i nie tylko parafii

Doswiadczam tego "naocznie"

Zatem wiedz, że ta praktyka jest niewłaściwa.

Byc może...ale nie jest też rażącym błedem i nadzwyczajnym odstępstwem.
Dlatego tego akurat proboszczowi nie będę wyrzucał, chociaż błędy mu sie zdarzają i to nawet te rażące.
Jednak prosiłbym o uzasadnienie niewłasciwości tej praktyki.

Uzasadnienie jest banalne: OWMR nie przewiduje takiego gestu usługujących. A wynik to z tego, że w liturgii nie powtarza się gestów innych uczestników (ministranci nie powtarzają gestów celebrującego). Gest ucałowania jest zarezerwowany celebransowi (i diakonowi), reszta nie wykonuje w tym czasie żadnego gestu.

No czyli miałem racje......nie jest to nic rażącego, a jedynie "dołożenie" dodatkowego, nieprzewidzianego, aczkolwiek nieszkodliwego gestu ministrantów. Zaznaczam, ze ministranci ołtarza nie całuja!


P.S.
W sumie to szkoda Ja zrobiłem proboszczowi tabelke z błędami w liturgii.....i tego to raczej nie powinienem wstawiać. Jak myslisz?

Za to wstawiłem mu to, że ministranci wyskakuja z koszykami na kolektę w trakcie "Wyznania wiary"

Zdecydowanie powinieneś umieścić, bo jakoś nie rozumiem, dlaczego przedwczesne (często także zbyt długie) zbieranie 'tacowego' jest błędem zasługującym na miejsce na Twojej liście, a samowolne gestykulowanie przy ołtarzu już nie jest....

Pozwole sie nie zgodzic z pewnej dosyc istotnej różnicy.
Otóż "gestykulacja" ministrantów o której piszemy ma miejsce Przed rozpoczęciem Mszy św, oraz Po jej zakończeniu. Natomiast "tacowe" odbywa sie w trakcie, no i moment Wyznania wiary nie jest do tego odpowiednim momentem, tak samo jak nie jest do tego dobrym momentem Modlitwa wiernych oraz Prefacja.
Zbiórka pieniedzy powinna sie więc odbywać tylko podczas przygotowywania darów. Owszem, gdy jest dużo ludzi to sie nie zdąży. Nie jest to jednak żadne wytłumaczenie, gdyż śpiew podczas tej czynności jaki wykonuja wierni można przedłużyć do czasu, aż ministranci nie wrócą z "tacą".

Ciekawe czy gdzieś tak jest? Ja sie jeszcze nie spotkałem z taką ścisłościa w przestrzeganiu liturgii.

Pozwolę się nie zgodzić z tym, że owy pokłon wykonywany przez ministrantów jest 'przez' i 'po' liturgii. Zgodnie z OWMR nr. 46 i 90 moment ucałowania ołtarza jest już po rozpoczęciu liturgii i przed jej zakończeniem.
Argument padł.

Tutaj można by sie pokusić o dyskusję nad interpretacją tych punktów. Nie sa one zbyt jasne i precyzyjne.
Msza św jest modlitwą. Każdą modlitwę zaczynamy i kończymy znakiem krzyża. Wejscie, ucałowanie, oraz ucałowanie (ołtarza) i wyjście następuja odpowiednio przed lub po znaku krzyża.

Dlatego nie jest to zbyt jasne. No chyba, że za moment rozpoczęcia Mszy uznamy dzwonki.....tylko co z zakończeniem gdy tych dzwonków nie ma?

Nie rozumiesz. Liturgia to coś więcej niż modlitwa. A procesja też jest modlitwą i też jest aktem kultu.
Co więcej, Eucharystia nie ma na końcu znaku krzyża (jedynie kapłan wykonuje znak krzyża nad wiernymi błogosławiąc ich, wierni wykonując wówczas znak krzyża na sobie czynią to mocą zwyczaju, a nie przepisów liturgicznych).

Liturgia zaczyna się od procesji wejścia i kończy się po oddaniu czci ołtarzowi/tabernakulum.