Witam wszystkich
Mam takie pytanie: Czy modlitwa przed tabernakulum to, to samo co modlitwa przed najświętszym sakramentem - adoracja?

Dzięki serdeczne za odpowiedzi
pozdrawiam

Tabernakulum to takie "urządzenie z szybką" w którym znajduje się Najświętszy Sakrament. Ksiądz wkłada do Tabernakulum Najświętszy Sakrament po czym stawia Tabernakulum na Ołtarzu aby wierni mogli adorować Najświętszy Sakrament (który widać właśnie przez tą szybkę). Tak więc modlitwa przed Tabernakulum a modlitwa przed Najświętszym Sakramentem to to samo. Chodzi jedynie o nazewnictwo, moim zdaniem bardziej poprawne jest "Modlitwa przed Najświętszym Sakramentem" bo w końcu modlimy się do Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie a nie do Tabernakulum (czyli tego "urządzenia").

To urządzenie to monstrancja.

Jeśli modlisz się mając na uwadze Najświętszy Sakrament, który jest w tym czasie w tabernakulum, to tak, a jak nie to nie,
bo Najświętszego Sakramentu w tym głównym tabernakulum nie ma np. od Liturgii Wielkiego Czwartku do (bodajże) Wielkiej Soboty,
kiedy znajduje się na (przeważnie bocznym) Ołtarzu Przechowania (dawniejszej Ciemnicy)
w miejscu, które chyba również można nazwać tabernakulum.

Tak, dokładnie jak Elbrus piszę. Pomyliło mi się Tabernakulum z Monstrancją.

KAŻDA modlitwa jest rozmową, spotkaniem z Bogiem.

Jednak modlitwa przed Najświętszym Sakramentem jest trwaniem przed tymże. Trwaniem fizycznym przed Ciałem Pańskim.
Zatem: nie. Adoracja on-line nie jest adoracją Najświętszego Sakramentu.

To się rozczarowałam bo często odwiedzałam strone http://www.adoracja.net i myślałam że to tak jak na żywo

A co z modlitwami odmawianymi z monitora? są ważne?

Jeśli są do monitora, to nie, ale jeśli do Boga przed monitorem, to ważne.

Odmawiałam jakiś czas temu pewną litanie i moja modlitwa była czytana na głos z monitora a może trzeba było wydrukować?

Rozczarowana, podejrzewasz że Bóg nie idzie z duchem postępu i nie korzysta z komputera?
Spokojnie, to nie ma znaczenia czy recytujesz z głowy, z książeczki, kartki, czy komputera. Przecież się modlisz. Istotne jest tylko Twoje wewnętrzne nastawienie, wsłuchanie się w te słowa i Twoja szczerość, że to co czytasz, te słowa i treści, chcesz skierować do Boga.
Natomiast daje się odczuć po przeczytaniu tego co piszesz coś niepokojącego. Masz chyba dużo problemów. To wręcz skrupulatne myślenie, coś bardzo szkodliwego i utrudniającego życie. W takim wypadku stajesz się więźniem myśli, które podsuwają Ci najczęściej absurdalne i zbędne problemy. Tu nie pomoże pytanie na forum o każdą najprostszą czynność. Tu trzeba podjąć ogólne kroki zarówno w sferze duchowej jak i medycznej.