|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
sle99zy
Dołączył(a): So wrz 07, 2019 23:05 Posty: 2
|
Bycie Ministrantem...
Witam, może na początku przedstawię swoją sytuację. Ogólnie jestem ministrantem już dobre 7-8 lat. Przez ten czas w mojej parafii było wiele księży. Zawsze z tym podchodziłem na luzie. Od około roku do mojej parafii przenieśli dwóch księży, jeden gorszy od drugiego. Specyficzne poczucie humoru, komentarze na temat rodziny, znajomych...Jednym słowem nie ciekawie. Był to jednym z czynników przez które przestałem schodzić służyć i unikałem pojawiania się jako ministrant, drugim powodem i chyba najważniejszym był mój stan zdrowia przez który nie mogłem normalnie funkcjonować (problem z jelitami,żołądkiem) Miałem to jakiś przez kilka miesięcy przez które nie byłem w ogóle na ołtarzu a stałem przy wyjściu by móc w razie potrzeby wyjść szybko do toalety. Potem w miarę się uspokoiło wszystko a mi pozostała niechęć do służenia. Nie pojawiałem się na "zbiórkach" na których przychodziło po kilka osób, tłumaczenia że mam kursy,praktyki,szkołę nic nie usprawiedliwiają. Wczoraj dostałem ultimatum że mam czas do niedzieli na podjęcie decyzji czy jestem ministrantem czy nie. I właśnie tutaj kieruję sprawę do was, bardzo chcę być ministrantem ale nowi księża odrzucają mnie jak tylko się da. Na każdym święcie jestem na ołtarzu, wtedy jest więcej osób i jakoś lepiej mi jest. A w niedziele wolę stanąć z rodziną niż iść służyć. Proszę o pomoc co w tej sytuacji zrobić! :/ (Z góry przepraszam jeśli nie wybrałem odpowiedniego działu)
|
So wrz 07, 2019 23:16 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bycie Ministrantem...
Jakoś nie bardzo rozumiem: bardzo chcesz być ministrantem , czyli kim? Tym komu wolno być "na ołtarzu" ( swoją drogą to jakieś, dla mbie, dziwne sformułowanie), kiedy tobie pasuje?
Bo z tego co piszesz, wolisz być z rodziną niż służyć. Ministrantura to ważna służby w Kościele i jak każda służba, wymaga żeby ją pełnić kiedy trzeba, a nie kiedy tobie pasuje. Może doszedłeś do końca czasu swojej ministrantury, tylko nie chcesz się do tego uczciwie przed sobą przyznać? Księża nic do tego nie mają poza tym, że chcą wiedzieć na kogo naprawdę zawsze mogą liczyć.
|
N wrz 08, 2019 11:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bycie Ministrantem...
Zapewne chodziło o przy ołtarzu. A głupi ksiądz, przy tym manifestujący swoje oddalenie od Ewangelii, niejednego ministranta pogonił od służby ministranckiej.
|
N wrz 08, 2019 12:13 |
|
|
|
|
pom
Dołączył(a): Śr lut 20, 2019 13:53 Posty: 1064
|
Re: Bycie Ministrantem...
@sle99zy Pamiętaj, że służysz Bogu, a nie kapłanom więc ochotę przy tym rozumowaniu nabierzesz szybko. Nieraz każdy może coś chlapnąć bez zastanowienia co ma daleko idące skutki, często trudne do wyprostowania. Trzeba wszystko wybaczyć i maszerować dalej. Odwagi . [wycięto OT - szumi]
_________________ 1J, 4, 16 Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
|
N wrz 08, 2019 14:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bycie Ministrantem...
pom napisał(a): Pamiętaj, że służysz Bogu, a nie kapłanom To raz. Dwa – pamiętaj, że Ty też przez jakieś osoby jesteś postrzegany jako irytujący, czy odpychający. Twoje poczucie humoru też pewnie kogoś drażni. A Chrystus umarł za wszystkich – także tych wkurzających. I gdy nakazał nam miłować bliźniego, to nie dodał klauzuli „chyba, że ten bliźni Cię odpycha”.
|
N wrz 08, 2019 14:53 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|