Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Matki Z
Autor |
Wiadomość |
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Quinque napisał(a): Piotr1 napisał(a): Nie wiem dlaczego bierzesz do siebie. To forum będące własnością rzymskokatolickiej instytucji (archdiecezja katowicka) więc zapewne są tu rzymskokatolicy Dlatego, heretyku który poszedł za urojonymi naukami zbrodniarza Lutra i jego następców. Że jestem członkiem Kościoła Katolickiego a żadnego rzymskokatolickiego Pogubiłem się w wyznaniowych w Twoich afiliacjach wyznaniowych, aczkolwiek ani nie muszę ich rozumieć, ani nie jest to tematem wątku. Są jednak oprócz Ciebie tutaj zapewne osoby, i mam uzasadnione przypuszczenie, ze nawet zdecydowana większość, dla których wiara ich Kościoła łączy, jako niezbywalną, pełnię katolickości z wyznawaniem społeczności ze stolicą Kościoła w Rzymie, dlatego określają się jako rzymskokatolicy. Quinque napisał(a): Piotr1 napisał(a): Nie wiem o kim piszesz, używając "nas" Bo protestanckie zbiorowisko wyznawców mesjasza i zbawcy Lutra i jego następców, święci lesbijki na kapłanki, dopuszcza do małżeństwa homoseksualistów. I generalnie popadlo w kompletną degrengodladę moralną i intelektualną. Zresztą, nie od dziś. Bo to się zaczęło w 1517 roku. Czego popis widzimy w tym wątku Nie wiem kto kogo święci, w tradycji protestanckiej reformacji nie mamy oddzielnych od chrztu święceń do kapłaństwa, niezależnie od płci ani orientacji seksualnej. Małżeństwo jest rzeczą świecką i ma do niego prawo każdy i każda, komu prawo tego nie zabrania. Nasze Kościoły są też zaangażowane na rzecz równości małżeńskiej, tam gdzie jeszcze ona nie ma miejsca, ale to chyba temat na inny wątek. Nie róbmy offtopów. Quinque napisał(a): Piotr1 napisał(a): A to już są sprawy rzymskokatolików Już ci było pisane. Skoro moderacja nie reaguje na to określenie. To ja będę protestantów nazywał sekciarzami, bo za takich ich uważam Cytuj: To rzymskokatolickie dyskusje
Raz, to zdanie nie było skierowane do cìebie Dwa, nie obchodzi mnie opinia na ten temat wyznawców mesjasza i zbawcy Lutra OK, ale udzielasz się w wątku, który rozpocząłem, jeśli Cię nie interesuje, to zwyczajnie nie musisz czytać. Choć oczywiście możesz, ale to Twój własny wybór.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Pn paź 14, 2019 16:11 |
|
|
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Quinque napisał(a): Że jestem członkiem Kościoła Katolickiego a żadnego rzymskokatolickiego A nie dociera do Ciebie, że dla osób spoza KRK nie ma takiej tożsamości, że Kościół Katolicki [/guote] "Kościół katolicki" jest rzeczywistością wyznawaną w Credo, bynajmniej nie sądzę, by ktoś z chrzescijan miał nie czuć się jego członkiem. Cytuj: to jest byt tożsamy z ogółem chrześcijan uznających papieża rzymskiego? A skoro tak nie jest, to mamy dwa wyjścia: - Albo przyjmiemy pewne terminy, które będą określać pewne grupy chrześcijan i które wszyscy będziemy podobnie rozumieć.
Kościoły związane z Rzymem, kiedy mowa o całości tak Kościoła łacińskiego, jak i wschodnich Kościołów sui iuris, używają samookreślenia "Kościół rzymskokatolicki", dawniej po prostu "rzymski". Jaki w tym problem? W mojej tradycji wyznaniowej katolickość nie jest w taki sposób związana Rzymem, ale rozumiem inne tradycje. Cytuj: Albo będziemy w każdym zdaniu sobie nawzajem przypominać, jaka to ta wiara drugiego jest głupia. Czyli zamiast „rzymskokatolicki” pisać „zwolennik odszczepieńczego rzymskiego biskupa, który sobie ubrdał, że jest głową Kościoła Powszechnego”.Kościół rzymskokatolicki, jest realizacją "una, sancta, catholica", są sprawy - których nie należy bagatelizować - które nie pozwalają nam jeszcze świętować wspólnie bycia Kościołe, ale - przynajmniej z naszej strony wątpliwości- że jest manifestacją Koscioła Chrysusa, a nie "odszczepieńczym biskupem, który sobie coś ubzdurał". To nie kwestia tego, czy sobie coś inaczej nazwać. Rola urzędu kościelnego i w tym kontekście posługa biskupa Rzymu we wspólnocie Kościołów jest przedmiotem wspólnego dialogu i refleksji. Cytuj: Z oczywistych względów dla dialogu lepsza jest opcja pierwsza. Tak, lepsza, ale nie chodzi tu tylko by coś bardziej elegancko nazwać.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Pn paź 14, 2019 16:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Piotr1 napisał(a): "Kościół katolicki" jest rzeczywistością wyznawaną w Credo, bynajmniej nie sądzę, by ktoś z chrzescijan miał nie czuć się jego członkiem. Ale tutaj pytanie nie brzmi, czy dana osoba czuje się członkiem, tylko jakie inne osoby za członków uważa. Cytuj: W mojej tradycji wyznaniowej katolickość nie jest w taki sposób związana Rzymem, ale rozumiem inne tradycje. Ja zaś na przykład nie rozumiem. Ale nawet jak rozumiesz, to przecież się nie zgadzasz. Ani nie dopuszczasz możliwości, że tak właśnie jest (bo to by Cię wykluczało z Kościoła). Cytuj: a nie "odszczepieńczym biskupem, który sobie coś ubzdurał" Ale co tutaj, od strony czysto technicznej, a nie od emocjonalnej i grzecznościowej, nie pasuje? Cytuj: Rola urzędu kościelnego i w tym kontekście posługa biskupa Rzymu we wspólnocie Kościołów jest przedmiotem wspólnego dialogu i refleksji. Z pewnością. Co jednak nie oznacza, że możemy sobie pogląd o nieomylności papieża traktować jako teologumen.
|
Pt paź 18, 2019 7:01 |
|
|
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Piotr1 napisał(a): "Kościół katolicki" jest rzeczywistością wyznawaną w Credo, bynajmniej nie sądzę, by ktoś z chrzescijan miał nie czuć się jego członkiem. Ale tutaj pytanie nie brzmi, czy dana osoba czuje się członkiem, tylko jakie inne osoby za członków uważa. Pogubilem sie w tym uważaniu. Gospodarze tego miejsca podzielają tradycję, w której łączy się pełnię katolickości z określoną dość ściśle relacją z biskupem Kościoła w Rzymie, i to ją wyróżnia od wszystkich, ktorzy wyznajemy et catholicam ecclesiam. Dlatego określają sie sami jako rzymskokatolicy i mam powody przypuszczać, że korzystają z tego forum. Dlatego bez względu na konfesyjne afiliacje Quinque i tego, za kogo siebie czy innych uważa, nie widzę nic dziwnego w pisaniu o rzymskokatolikach, nawet jeśli dla mnie nie jest to tradycja, którą podzielam. Cytuj: Cytuj: W mojej tradycji wyznaniowej katolickość nie jest w taki sposób związana Rzymem, ale rozumiem inne tradycje. Ja zaś na przykład nie rozumiem. Ale nawet jak rozumiesz, to przecież się nie zgadzasz. Ani nie dopuszczasz możliwości, że tak właśnie jest (bo to by Cię wykluczało z Kościoła). Nie moja tradycja, więc nie mam tu nic do zgadzania się. To, że nie podzielam tej tradycji, to znaczy nie w niej została mi przekazana wiara w Chrystusa, nie oznacza, że nie mogę zrozumieć racji w niej zawartych ani tego, że inni może odnajdują w niej te samą wiarę. Tradycja, jako taka,nie decyduje o Kościele, lecz to co ona niesie. Cytuj: Cytuj: a nie "odszczepieńczym biskupem, który sobie coś ubzdurał" Ale co tutaj, od strony czysto technicznej, a nie od emocjonalnej i grzecznościowej, nie pasuje? To, że nie jest odszczepieńczym buskupem z ubzduraniem, lecz biskupem w tym samym Kościele Chrystusa, Nie potrafimy jeszcze w pełni świętować teh jednosci, którą wspólnie wyznajemy. Cytuj: Cytuj: Rola urzędu kościelnego i w tym kontekście posługa biskupa Rzymu we wspólnocie Kościołów jest przedmiotem wspólnego dialogu i refleksji. Z pewnością. Co jednak nie oznacza, że możemy sobie pogląd o nieomylności papieża traktować jako teologumen. Zależy kto z nas. Zresztą co to znaczy? Papapież rzymski jest bez wątpienia często nieomylny, ale chyba nie o to chodziło ojcom w czasie Vat I. Ale to generalnie problem rzymskokatolików, nawet jeśli papież Wojtyła zaprosił nas do pomocy w lepszym zrozumieniu możliwości znaczenia tej roli biskupa Rzymu. Kluczem jest w ogóle rozumienie roli i miejsca urzędu kościelnego, ktore nas dzieli, a nie wyizolowana teza o rzymskim papiestwie.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
N paź 20, 2019 23:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Piotr1 napisał(a): Dlatego bez względu na konfesyjne afiliacje Quinque i tego, za kogo siebie czy innych uważa, nie widzę nic dziwnego w pisaniu o rzymskokatolikach, nawet jeśli dla mnie nie jest to tradycja, którą podzielam. Ale przecież tutaj się z Tobą zgadzam. I w ogóle wszyscy się zgadzają, z wyjątkiem Quinque, który ma z tym jakiś niejasny problem. Cytuj: Nie moja tradycja, więc nie mam tu nic do zgadzania się. To, że nie podzielam tej tradycji, to znaczy nie w niej została mi przekazana wiara w Chrystusa, nie oznacza, że nie mogę zrozumieć racji w niej zawartych ani tego, że inni może odnajdują w niej te samą wiarę. Tradycja, jako taka,nie decyduje o Kościele, lecz to co ona niesie. Ja jedynie wskazuję na absurdalnośc postawy, w której okazuję „zrozumienie” poglądowi, który mnie wyklucza z Ciała. Cytuj: Zależy kto z nas. Zresztą co to znaczy? To znaczy, że można sobie ten pogląd wyznawać, jak się chce. Cytuj: Papapież rzymski jest bez wątpienia często nieomylny Pani Jadzi z warzywniaka też się często zdarza powiedzieć coś „nieomylnego”. Ale bycie „często nieomylnym” to tautologia „papież ma rację, jak ma rację”. Cytuj: Kluczem jest w ogóle rozumienie roli i miejsca urzędu kościelnego, ktore nas dzieli, a nie wyizolowana teza o rzymskim papiestwie. Ta teza jednakże funkcjonuje i została wyniesiona do rangi dogmatu. I nikt rzymskich katolików do tego aktu nie zmuszał, a wręcz przeciwnie – istniała silna wewnętrzna opozycja dla tego poglądu. Pytanie zatem, czy się da doprowadzić do zgody z pozostawieniem tej tezy w tej randze oraz czy po doprowadzeniu do takiej zgody nie będzie ona stanowić „bomby zegarowej”.
|
Pn paź 21, 2019 7:32 |
|
|
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Cytuj: Nie moja tradycja, więc nie mam tu nic do zgadzania się. To, że nie podzielam tej tradycji, to znaczy nie w niej została mi przekazana wiara w Chrystusa, nie oznacza, że nie mogę zrozumieć racji w niej zawartych ani tego, że inni może odnajdują w niej te samą wiarę. Tradycja, jako taka,nie decyduje o Kościele, lecz to co ona niesie. Ja jedynie wskazuję na absurdalnośc postawy, w której okazuję „zrozumienie” poglądowi, który mnie wyklucza z Ciała. Zrozumienie racji cudzego poglądu, nie oznacza jego podzielania. W tym przypadku ponadto szczerze podziwiam i doceniam inkluzywny ogromny wysiłek rzymskokatolików, żeby zachowując wykluczenie jednak włączyć. Rozumiem racje (co nie znaczy, że podzielam) że nie mogą tak po prostu. Kiedyś z prawdziwą rozkoszą słuchałem w Rzymie wystąpienia "sulla divergenza convergente" w naszych relacjach. Prawdziwy majstersztyk. Cytuj: Cytuj: Zależy kto z nas. Zresztą co to znaczy? To znaczy, że można sobie ten pogląd wyznawać, jak się chce. Rzymskokatolicy nie mogą co chcą (zresztą chyba przecież chcą tego, czego chce ich Kościół, skoro są rzymskokatolikami?), mogą jednak zreinterpretować, a jak się nie da, to zapomnieć, chociaż powinni przechowywać. Przynajmniej tak stoi w Wielkim Słowniku Teologicznym Rahnera: Cytuj: Cytuj: Papież rzymski jest bez wątpienia często nieomylny Pani Jadzi z warzywniaka też się często zdarza powiedzieć coś „nieomylnego”. Ale bycie „często nieomylnym” to tautologia „papież ma rację, jak ma rację”. Pani Jadzi nie znam, ale bez problemu mogę wyobrazić sobie jej nieomylne wypowiedzi. Papież bez wątpienia jest wiele razy nieomylny. Ale masz rację, że nie o to chodzi w Vat I. Cytuj: Cytuj: Kluczem jest w ogóle rozumienie roli i miejsca urzędu kościelnego, ktore nas dzieli, a nie wyizolowana teza o rzymskim papiestwie. Ta teza jednakże funkcjonuje i została wyniesiona do rangi dogmatu. I nikt rzymskich katolików do tego aktu nie zmuszał, a wręcz przeciwnie – istniała silna wewnętrzna opozycja dla tego poglądu. Pytanie zatem, czy się da doprowadzić do zgody z pozostawieniem tej tezy w tej randze oraz czy po doprowadzeniu do takiej zgody nie będzie ona stanowić „bomby zegarowej”. Nie wiem. Nie jest punktem wyjścia. Vat I nie wyjaśnił samej nieomylności, odwołał się jedynie do nieomylności Kościoła, jako kontekstu wypowiedzi o nieomylności określonych orzeczeń biskupa Rzymu. Prace nad Konstytucją o Kościele na Vat I, zostały przerwane razem z przerwaniem Soboru po zajęciu Rzymu; nie wrócono już do tego, Vat II nie był kontynuacją przerwanego Vat I. na Vat II pojawił się zupełnie nowy kontekst, związany ze zmianą w pojmowaniu samego Objawienia w relacji do którego pozostaje misja zwiastowania jaka ma Kościół. To dla rzymskokatolików tworzy nowe ramy dla podjęcia tematu urzędu w Kościele, a tym samym także posługi biskupa Rzymu. Czy to przełomowa zmiana struktur myślenia i rozumienia, o której wspomina Rahner? To już zadanie dla rzymskokatolików.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Pn paź 21, 2019 15:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Piotr1 napisał(a): Zrozumienie racji cudzego poglądu, nie oznacza jego podzielania. To co tutaj robi słowo „racja”? Cytuj: W tym przypadku ponadto szczerze podziwiam i doceniam inkluzywny ogromny wysiłek rzymskokatolików, żeby zachowując wykluczenie jednak włączyć. Przyznaję, że osoba, która nauczyła się kręcić kierownicą nosem, a gaz wciskać łokciem zasługuje na pewien podziw. Tylko pozostają pytania: po co i czy to aby bezpieczne? Cytuj: mogą jednak zreinterpretować, a jak się nie da, to zapomnieć, chociaż powinni przechowywać. Przynajmniej tak stoi w Wielkim Słowniku Teologicznym Rahnera A to dopiero jest bomba zegarowa gorsza niż papizm, filiokwizm i odpusty razem wzięte. Bo jeśli pogląd o nieomylności papieża ma taką samą rangę, jak nauka o Wcieleniu i nieomylność można sobie „zreinterpretować i zapomnieć”, to dlaczego z nauką o Wcieleniu nie można zrobić tego samego Cytuj: Vat I nie wyjaśnił samej nieomylności, odwołał się jedynie do nieomylności Kościoła, jako kontekstu wypowiedzi o nieomylności określonych orzeczeń biskupa Rzymu. Prace nad Konstytucją o Kościele na Vat I, zostały przerwane razem z przerwaniem Soboru po zajęciu Rzymu; nie wrócono już do tego, Vat II nie był kontynuacją przerwanego Vat I. na Vat II pojawił się zupełnie nowy kontekst, związany ze zmianą w pojmowaniu samego Objawienia w relacji do którego pozostaje misja zwiastowania jaka ma Kościół. To dla rzymskokatolików tworzy nowe ramy dla podjęcia tematu urzędu w Kościele, a tym samym także posługi biskupa Rzymu. Jednym słowem – łacinnicy sami sobie narobili w dogmatyce bałaganu i sami nie wiedzą, czego nauczają.
|
Wt paź 22, 2019 11:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): A to dopiero jest bomba zegarowa gorsza niż papizm, filiokwizm i odpusty razem wzięte. Bo jeśli pogląd o nieomylności papieża ma taką samą rangę, jak nauka o Wcieleniu i nieomylność można sobie „zreinterpretować i zapomnieć”, to dlaczego z nauką o Wcieleniu nie można zrobić tego samego Proszę zauważyć jedną rzecz. Na tym "katolickim" forum można dowoli obrażać katolicką wiarę i Kościół Katolicki. A za nazwanie protestanta heretykiem dostaje się bana Cytuj: Jednym słowem – łacinnicy sami sobie narobili w dogmatyce bałaganu i sami nie wiedzą, czego nauczają Innym słowem, zefciu jako odstępca od prawdziwej wiary, w swojej ocenie prawdziwej wiary słucha opinii innego odstępcy Cytuj: wyjątkiem Quinque, który ma z tym jakiś niejasny problem Już wytłumaczyłem jaki problem mam z tym określeniem
|
Wt paź 22, 2019 11:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Quinque napisał(a): Proszę zauważyć jedną rzecz. Na tym "katolickim" forum można dowoli obrażać katolicką wiarę i Kościół Katolicki. Nie napisałem niczego obraźliwego. Jedynie komentuję wypowiedź Piotra1. Cytuj: Innym słowem, zefciu jako odstępca od prawdziwej wiary, w swojej ocenie prawdziwej wiary słucha opinii innego odstępcy Tzn. konkretnie jakiego odstępcy słucham? Cytuj: Już wytłumaczyłem jaki problem mam z tym określeniem Nie. Nie wytłumaczyłeś. Napisałeś tylko, że nie jesteś rzymskokatolikiem. I tyle.
|
Wt paź 22, 2019 12:50 |
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Piotr1 napisał(a): Zrozumienie racji cudzego poglądu, nie oznacza jego podzielania. To co tutaj robi słowo „racja”? Zrozumienie cudzych racji, powodów, motywów, uwarunkowań to zburzenie komfortu własnych wyobrażeń i stereotypów, całego świata mitologii, na cudzy temat, a nie podzielanie czy utożsamienie się z nimi. To nie mój dom. To IMHO kluczowe dla zrozumienia ekumenicznego zaangażowania. Ekumenizm oznacza przede wszystkim koniec pewnej mitologii. I zarazem własnej, eklezjalnej strefy komfortu z tym związanej. Przystępując do dialogu nasze Kościoły patrzyły na siebie przez pryzmat mitów, które nie dziwią zważywszy na lata wzajemnych wzajemnego oddalenia i odrzucenia, a zarazem oskarżeń, wrogości i ignorancji. Koniec mitologii związany z zaangażowaniem w ruch ekumeniczny, nie oznacza jeszcze narodzin porozumienia czy zgody, lecz usunięcie przeszkody. zefciu napisał(a): Cytuj: W tym przypadku ponadto szczerze podziwiam i doceniam inkluzywny ogromny wysiłek rzymskokatolików, żeby zachowując wykluczenie jednak włączyć. Przyznaję, że osoba, która nauczyła się kręcić kierownicą nosem, a gaz wciskać łokciem zasługuje na pewien podziw. Tylko pozostają pytania: po co i czy to aby bezpieczne? Pozostając przy tej motoryzacyjnej anegdocie (ułomnej jak każde porównanie) IMHO warto zmienić fundamentalne założenie: wciąż chcemy widzieć "tych drugich" kierujących naszym samochodem. Tymczasem ich samochód jest świetnie przygotowany, przepisy bezpieczeństwa przystosowane, a nosy i łokcie wyćwiczone. Choć nie ma ani technologii doskonałej, ani przepisów bez luk, ani umiejętności, które wciąż nie miały by braków. Ale to dotyczy wszystkich. Bardziej produktywnie zajmować się swoimi niż sąsiada. IMHO nie chodzi o to, by przybudowywać komuś samochody czy uczyć się kierować cudzym. Chodzi o to, byśmy razem potrafili poruszać się po wspólnych drogach, nie doprowadzając co chwila do katastrofy drogowej, bo to już umiemy zdaje się najlepiej. Upraszczając sprawę - mamy w gruncie rzeczy przewozić ten sam towar, niż spierać się, że moja fura ma więcej bajerów niż ta sąsiada, a on tak śmiesznie kieruje. Cytuj: Cytuj: mogą jednak zreinterpretować, a jak się nie da, to zapomnieć, chociaż powinni przechowywać. Przynajmniej tak stoi w Wielkim Słowniku Teologicznym Rahnera A to dopiero jest bomba zegarowa gorsza niż papizm, filiokwizm i odpusty razem wzięte. Bo jeśli pogląd o nieomylności papieża ma taką samą rangę, jak nauka o Wcieleniu i nieomylność można sobie „zreinterpretować i zapomnieć”, to dlaczego z nauką o Wcieleniu nie można zrobić tego samego Na ile rozumiem rzymską teologię, to w porządku interpretacyjnym ( bo o tym,jak rozumiem mowa) nie są tej samej "rangi". Rzymskokatolicy nazywają to "hierarchia veritatum", "porządek prawd", ze względu nie na mniejszą czy większa "prawdziwość", lecz na miejsce, które zajmują w jednym organizmie. Na innym forum przy okazji innej dyskusji pisałem: wszystkie "definicje" poszczególne "prawdy", stwierdzenia teologiczne tworzą hierarchicznie zbudowany i powiązany ze sobą organizm i muszą być interpretowane i rozumiane we wzajemnym związku oraz w swojej funkcji i miejscu jakie w owym "organizmie" mają, a nie jako niezależne, autarkiczne jednostkowe "byty". Kryterium jest związek z centrum chrześcijańskiej wiary: wydarzeniem Jezusa Chrystusa i zbawieniem jakie w Nim mamy. Łatwiej jest wymienić czyzlikwidować ścianę działową, niż fundamenty budowli, choć oba są tak samo prawdziwymi elementami budowlanymi domu a ściany działowe w większym stopniu organizują codzienne życie domowników. Cytuj: Cytuj: Vat I nie wyjaśnił samej nieomylności, odwołał się jedynie do nieomylności Kościoła, jako kontekstu wypowiedzi o nieomylności określonych orzeczeń biskupa Rzymu. Prace nad Konstytucją o Kościele na Vat I, zostały przerwane razem z przerwaniem Soboru po zajęciu Rzymu; nie wrócono już do tego, Vat II nie był kontynuacją przerwanego Vat I. na Vat II pojawił się zupełnie nowy kontekst, związany ze zmianą w pojmowaniu samego Objawienia w relacji do którego pozostaje misja zwiastowania jaka ma Kościół. To dla rzymskokatolików tworzy nowe ramy dla podjęcia tematu urzędu w Kościele, a tym samym także posługi biskupa Rzymu. Jednym słowem – łacinnicy sami sobie narobili w dogmatyce bałaganu i sami nie wiedzą, czego nauczają. Nie tylko łacinnicy, rzymskie Kościoły sui iuris też odnajdują się w perspektywie wyznaczonej przez ten dogmat. Czy to jest 'bałagan"? To jest ich życie, mające swoje blaski i cienie, jak każdego. Wolę patrzeć na swój.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Śr paź 23, 2019 9:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Piotr1 napisał(a): zefciu napisał(a): To co tutaj robi słowo „racja”? Zrozumienie cudzych racji, powodów, motywów, uwarunkowań to zburzenie komfortu własnych wyobrażeń i stereotypów, całego świata mitologii, na cudzy temat, a nie podzielanie czy utożsamienie się z nimi. To nie mój dom. To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Słowo „racja” oznacza coś, co uważamy za słuszne. Cytuj: Ekumenizm oznacza przede wszystkim koniec pewnej mitologii. Jeśli zarzucasz mi wyznawanie jakichś mitów na temat KRK, to proszę te mity wskazać. Cytuj: Choć nie ma ani technologii doskonałej, ani przepisów bez luk W ramach tej analogii jest to negowanie doskonałości Ewangelii. Cytuj: Łatwiej jest wymienić czyzlikwidować ścianę działową, niż fundamenty budowli, choć oba są tak samo prawdziwymi elementami budowlanymi domu a ściany działowe w większym stopniu organizują codzienne życie domowników. Niby tak. Ale jeśli na działówce jest tak samo, jak na nośnej napisane „nie przesuwać”, a potem ktoś przesunie działówkę i nic się nie stanie, to może kogoś kusić… Cytuj: Wolę patrzeć na swój. No dobra. Ale w tym wątku dyskutujemy nie o Twoim, ale właśnie o tym papieskim.
|
Śr paź 23, 2019 9:50 |
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Quinque napisał(a): zefciu napisał(a): A to dopiero jest bomba zegarowa gorsza niż papizm, filiokwizm i odpusty razem wzięte. Bo jeśli pogląd o nieomylności papieża ma taką samą rangę, jak nauka o Wcieleniu i nieomylność można sobie „zreinterpretować i zapomnieć”, to dlaczego z nauką o Wcieleniu nie można zrobić tego samego Proszę zauważyć jedną rzecz. Na tym "katolickim" forum można dowoli obrażać katolicką wiarę i Kościół Katolicki. A za nazwanie protestanta heretykiem dostaje się bana Nie znam całego forum, i nie muszę, ani nie odpowiadam za nie. Uwagi co do regulaminu czy pracy adminów wnosi się chyba gdzie indziej, to co najwyżej trollowanie. Jak widzę, można używać słowa heretyk i nie mieć bana. Nie wiem czy regulamin zabrania tego czy nie. Cytuj: Cytuj: Jednym słowem – łacinnicy sami sobie narobili w dogmatyce bałaganu i sami nie wiedzą, czego nauczają Innym słowem, zefciu jako odstępca od prawdziwej wiary, w swojej ocenie prawdziwej wiary słucha opinii innego odstępcy Uczestnictwo w forum dyskusyjnym polega na tym, ze się "słucha" (czy też czyta) opinie innych użytkowników (bez względu na to jak uroczy epitet uda nam się wymyślić na ich określenie) i do nich odnosi. Trudno zrozumieć zarzut do użytkownika/czki "zefciu", że korzysta z forum, skoro po to ono jest. Czy forum to służy "ocenianiu prawdziwej wiary"? Nie znam Pana/Pani, ani użytkownika/uzytkowniczkizefciu, afiliacji wyznaniowych, ale jak sądzę nie ma takich tradycji konfesyjnych, w których narzędziem oceny prawdziwości wiary (czymkolwiek miało by to być) jest udział w internetowym forum dyskusyjnym. Nie rozumiem skąd taki pomysł? Cytuj: Cytuj: wyjątkiem Quinque, który ma z tym jakiś niejasny problem Już wytłumaczyłem jaki problem mam z tym określeniem Wiem tyle, że Pan rzymskokatolikiem nie jest. Ja też nie. To nic złego. Nie wiem jaki ma Pan z tym problem. Oprócz Pana istnieje jeszcze jakiś świat, a nim rzymskokatolicy. Jak sądzę, to również żaden problem.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Śr paź 23, 2019 10:35 |
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Piotr1 napisał(a): zefciu napisał(a): To co tutaj robi słowo „racja”? Zrozumienie cudzych racji, powodów, motywów, uwarunkowań to zburzenie komfortu własnych wyobrażeń i stereotypów, całego świata mitologii, na cudzy temat, a nie podzielanie czy utożsamienie się z nimi. To nie mój dom. To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Słowo „racja” oznacza coś, co uważamy za słuszne. Słuszne do czego. Rozumiem słuszność czy racje transportu pakunków na głowie w niektórych rejonach Afryki. To zdaje doskonale egzamin. To nie powód bym zakupy w Biedronce wkładał sobie na głowe. To, że słusznie kolega do swojego diesla tankuje ropę, i rozumiem jego racje skoro ma diesla, nie oznacza, że do swojego benzyniaka mam nie wlewać benzyny. Cytuj: Cytuj: Ekumenizm oznacza przede wszystkim koniec pewnej mitologii. Jeśli zarzucasz mi wyznawanie jakichś mitów na temat KRK, to proszę te mity wskazać. Niczego nie zarzucam. Po prostu piszę, czym IMHO jest doświadczenie współczesnego ruchu ekumenicznego. Można mieć inne zdanie. Cytuj: Cytuj: Choć nie ma ani technologii doskonałej, ani przepisów bez luk W ramach tej analogii jest to negowanie doskonałości Ewangelii. Żaden dogmat Ewangelią nie jest. Dostalibyśmy dogmaty a nie Chrystusa. Piszemy dogmacie KRK więc też o tym jak rzymskokatolicy widzą dogmat. Ich sobór każe jasno odróżniać prawdę od jej sformułowania. Sformułowanie prawdy nigdy nie jest doskonałe. Służy wyrażeniu prawdy w konkretny momencie historycznym, w konkretnej kulturze. Cytuj: Cytuj: Łatwiej jest wymienić czy zlikwidować ścianę działową, niż fundamenty budowli, choć oba są tak samo prawdziwymi elementami budowlanymi domu a ściany działowe w większym stopniu organizują codzienne życie domowników. Niby tak. Ale jeśli na działówce jest tak samo, jak na nośnej napisane „nie przesuwać”, a potem ktoś przesunie działówkę i nic się nie stanie, to może kogoś kusić… Nie wiem, może. Nie mój dom. Mają swoje normy, swoich biskupów, synody, sobory, zwyczaje, praktyki - to wszystko w kontekście ich zycia ma ich zabezpieczyć. Dlaczego mają sobie nie poradzić? Nie są dziećmi, którym ja mam meblować dom. Sorry ,ale IMHO to jakaś kolonialna mentalność. A osstatecznie to Pan czuwa nad swoim Kościołem. Cytuj: Cytuj: Wolę patrzeć na swój. No dobra. Ale w tym wątku dyskutujemy nie o Twoim, ale właśnie o tym papieskim. Ale to nie znaczy, że mam z butami wchodzić do cudzego domu i przemeblowywać. Jestem tam gościem.
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Śr paź 23, 2019 11:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
Piotr1 napisał(a): Sformułowanie prawdy nigdy nie jest doskonałe. Służy wyrażeniu prawdy w konkretny momencie historycznym, w konkretnej kulturze. Owszem. Ale doktryna „ewolucji dogmatu” działa dokładnie odwrotnie – tzn. sformułowanie musi być stałe, ale możemy dokonać nowej interpretacji nawet sprzecznej z duchem tych, którzy sformułowanie tworzyli. Cytuj: Sorry ,ale IMHO to jakaś kolonialna mentalność. No nie. To już jest odwracanie kota ogonem. To KRK dodał do kerygmy dogmaty, które mają obowiązywać wszystkich. Zatem to oni próbują meblować innym.
|
Śr paź 23, 2019 13:39 |
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Re: Rzymskokatolicka liturgia w rycie Pachamamy - Bogini Mat
zefciu napisał(a): Piotr1 napisał(a): Sformułowanie prawdy nigdy nie jest doskonałe. Służy wyrażeniu prawdy w konkretny momencie historycznym, w konkretnej kulturze. Owszem. Ale doktryna „ewolucji dogmatu” działa dokładnie odwrotnie – tzn. sformułowanie musi być stałe, ale możemy dokonać nowej interpretacji nawet sprzecznej z duchem tych, którzy sformułowanie tworzyli. Nie wiem jak i gdzie działa taka doktryna ewolucji dogmatu. Z tego co wiem o działaniu KRK, a o nim rizmawiamy o tym, jak KRK traktuje dogmaty, to Sobór Watykański I uznał fakt rozwoju dogmatów, byle tylko dokonywał się w tym samym sensie i w tym samym znaczeniu (eodem sensu eademque sententia). Sobór Watykański II apeluje do teologów, by szukali dostosowanych do współczesności sposobów podawania doktryny, argumentując: quia aliud est ipsum depositum Fidei seu veritates, aliud modus secundum quem enuntiantur, eodem tamen sensu eademque sententia. Cytuj: Cytuj: Sorry ,ale IMHO to jakaś kolonialna mentalność. No nie. To już jest odwracanie kota ogonem. To KRK dodał do kerygmy dogmaty, które mają obowiązywać wszystkich. Zatem to oni próbują meblować innym. Nie wiem czy mają obowiazywać wszystkich. Obowiązują rzymskokatolików. KRK wszedł na drogę dialogu. Jasne, są jeszcze tam żyjący kolonialnyni mrzonkami, ale gdzie ich nie ma?
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Cz paź 24, 2019 4:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|