miki3 napisał(a):
Cytuj:
ja chyba wolę fałszującą scholę niż zawodzącego organistę, który nie ma słuchu
gdybym miał taki wybór to szukałbym Mszy recytowanej

nie, no akurat mam takie szczęście, że u mnie organista całkiem przyzwoicie śpiewa

naprawdę bardzo uzdolniony

(szczególnie, jak czasem mam okazję gdzie indziej posłuchać

)
A jak nie jestem na mszy, na której śpiewa ten organista, to jestem na mszy na której sama śpiewam

i mam nadzieję, że bardzo tragicznie nie jest, chociaż profesjonalną scholą na pewno nie jesteśmy.... była potrzeba to się śpiewa
