Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 14:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 potrzeba rewolucji muzycznej w polskim kościele 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17
Posty: 476
Post 
zgadzam sie z tym, mam podobne doswiadczenie z moim organistą. Facet nie jest najmlodszy i glos mu sie zestarzał. Ludzie mowią ze on beczy a nie spiewa. Druga sprawa to to, że od 10 lat nie zagral nowej piesni. Msze zaczyna od tych samych leciwych "kawałków".


Pn maja 22, 2006 18:41
Zobacz profil
Post 
No to już w 90% przypadków wina proboszcza, który idąc po najmniejszej linii oporu oszczędza na dozananiach estetycznych wiernych... Bo dziadkowi płacić nie trzeba, bo się nie upomni a gość młody i wykształcony w tym kierunku będzie się kłócił. Ot, i polska mentalność.


Pn maja 22, 2006 18:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 14, 2006 19:49
Posty: 12
Post 
A ja z trochę innej beczki ^_^
Stare, tradycyjne (i jakże zarazem piękne) pieśni kościelne przetrwały do naszych czasów dość licznie, a wraz z nimi ich archaiczny język. Jednak niektóre teksty poszły nieco z duchem czasu i oryginalnych tekstach pozachodziły drobne zmiany, jak np. w wielkopostnej pieśni "Jezu Chryste, Panie miły". W bodajże drugiej zwrotce aktualnie jest tak: "Pan wyrzekł ostatnie słowa / zwisła Mu na piersi głowa", a w oryginalnym tekście (nb. większość starszych osób dotąd trzyma się wersji pierwotnej) było: "Zwisła Mu z ramienia głowa". Prawdę powiedziawszy, ja jestem za wersją bardziej współczesną... to "zwisła Mu z ramienia" wydaje mi się bez sensu i tak jakoś okropnie mi to zgrzyta...

_________________
Jezus jest Panem


Pn maja 22, 2006 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 23, 2006 14:34
Posty: 2
Post 
A ja właśnie wolę wersję "z ramienia". Jest po prostu piękniejsza, to co z tego że archaiczna?
Upraszczając teksty, sami robimy sobie psikusa, bo nie uczymy się pięknej polszczyzny, ale za to niszczymy bogatą duchowość z przeszłości.
Notabene w Ojcze Nasz: podobno dawniej było "Nie wwódź nas na pokuszenie" jest to wersja piękniejsza i poprawniejsza, dlaczego do cholery ktoś nagle stwierdził że musi być "Nie wódź"???? Głupi jacyś jesteśmy czy co? Czytać literaturę a nie narzekać na trudne teksty!

Podsumowując: braku szacunku do pieśni tradycyjnych nauczyli nas fałszujący przez mikrofon księża, równie fałszujący i nierytmicznie grający organiści. To są lata pracy, które spowodowały że mamy takie a nie inne wyobrażenie o śpiewie tradycyjnym.

Przez setki lat Kościół katolicki śpiewał potężnie i mocno - możemy sobie to teraz już tylko wyobrazić słuchając Greków (którzy zachowali tradycję prawie nie zmienioną), albo innych tradycyjnych społeczności (np. Korsykanie, Sardowie, Gruzini, Rumuni). Oczywiście to kwestia gustu: my, ponieważ chcemy być cywilizowani, kochamy miauczące chóry dominikańskie (mówię o 4 głosowym śpiewie z Niepojętej Trójcy), piszczące nastolatki przy gitarach i bębenkach, oazowe przeboje (mylnie brane za pieśni tradycyjne!!!), fatalnie śpiewane przez organistów pieśni tradycyjne (najczęściej pseudo-tradycyjne bo natworzone po wojnie, ale wszyscy myślą że to są pieśni tradycyjne), równie kiepsko zestrojone chóry kościelne i... można byłoby tak długo wyliczać.


[/b]


Śr maja 24, 2006 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 30, 2006 14:28
Posty: 115
Post 
Gimlas napisał(a):
nawet jak zaspiewa sie z sercem to niczego nie zmieni, ze tonacja piosenki jest smutna. . Moze ja za duzo oczekuje skoro taka np: barka ma też smutnawy wydzwiek. Troche zal ze nie urodzilem sie w Ameryce, tam bym sobie gospel pospiewał. To sie nazywa radość, a nie to co w Polsce.

Odwiedz koscioly ewangeliczne, to sobie pospiewasz!

_________________
Milujcie prawde i pokoj (Zach. 8:19b)


Śr maja 24, 2006 20:17
Zobacz profil
Post 
ad_sko napisał(a):
kochamy miauczące chóry dominikańskie (mówię o 4 głosowym śpiewie z Niepojętej Trójcy)


Sugeruję wizytę u laryngologa i badanie słuchu.


Śr maja 24, 2006 21:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 15:57
Posty: 32
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
A ja wszystkim udziwnieniom muzyki liturgicznej mówie stanowcze nie. Skręca mnie jak rezygnuje się z pięknych pieśni na rzecz radosnych przyśpiewek a to wszystko niby w imię przyciągnięcia młodzieży. Na siłę próbuje się wprowadzić do mszy perkusje, bas i gitarę elektryczną - bo tak niby fajnie będzie... z tym, że zapomina się, że dla większości taka msza skończy się tylko na tym "fajnie", a cały wymiar duchowy Najświętrzej Ofiary zostanie zapomniany.

Gimlas jakoś nie uważam pieśni które wymieniłeś za smutne. Kościół nie ma być miejscem koncertów rokowych. Myślę, że gdyby skupić się na nauce wiernych tradycyjnych pieśni nie byłoby kłopotu z uczuciem smutku - warto czasem zagłębić się w ich tekst.

Podpisuję się pod wypowiedzią :arrow: zielonej mrówki :brawo:

ZMIANOM MÓWIĘ NIE :biggrin:

_________________
Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat!
G.K. Chesterton


Pn cze 05, 2006 1:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Jak chodziłem do św. Augustyna w Warszawie, na mszach przygrywała nasza szkolna kapela rockowa i nikogo to nie dziwiło ani nie burzyło. Do dziś pamiętam jak basista zaczynał "Baranku boży" a potem wchodziła przesterowana gitara :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn cze 05, 2006 6:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 15:57
Posty: 32
Post 
Jeśli nie rozumie się istoty mszy to jest tak, jak piszesz :shock:
:(

_________________
Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat!
G.K. Chesterton


Pn cze 05, 2006 12:29
Zobacz profil
Post 
filippiarz napisał(a):
Jak chodziłem do św. Augustyna w Warszawie, na mszach przygrywała nasza szkolna kapela rockowa i nikogo to nie dziwiło ani nie burzyło. Do dziś pamiętam jak basista zaczynał "Baranku boży" a potem wchodziła przesterowana gitara :)


O takich nadużyciach należy zgłaszać miejscowemu biskupowi.


Pn cze 05, 2006 16:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Biskupowi mówisz... Skoro nuncjuszowi papieskiemu się podobało, to biskup raczej nie ma tu za dużo do powiedzenia...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn cze 05, 2006 23:04
Zobacz profil
Post 
Byłem wczoraj na nabożeństwie czerwcowym u Jezuitów. Organista po prostu czynił cuda. :D
Organy są potężne (45 głosów). Kościół jest spory, ale nie jest wielki. Organista włączył kilka głosów na dźwięku podstawowym (pewnie pryncypał, bourdon i coś jeszcze), i niestety chyba tylko jeden grający wyżej, który został całkowicie zagłuszony przez nisko graną melodię. Kościół wypełnił potężny huk organów. Problem polegał na tym, że głosy były dobrane tak że zamiast mieć ciekawe efekty dźwiękowe i pełny dźwięk, była baaardzo głośna jednolita "masa". Dodatkowo śpiew organisty "leci" przez wzmacniacz na całe nagłośnienie kościoła, i to tak głośno, że nie słychać nawet własnych myśli. To nic :idea:

Rozpoczyna się litania...
Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison...
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas - tego nie śpiewamy, bo jest nie do rytmu, a "organmistrz" widocznie nie umie tego problemu rozwiązać[1]

Teraz kompilujemy dwa wezwania w jedno (powód jak wyżej) : [2]
Ojcze z nieba, Boże, Synu Odkupicielu Świata Boże, Zmiłuj się nad nami
(przy następnych dwóch ten sam trik)

Śpiew trwa...
A tu nagle... zonk! W pewnym momencie zabrakło slajdów. Pojawia się następna pieśń. Organista robi unik taktyczny - śpiewa ostatnie wezwanie, Baranku Boży, i kończy.

Zaczyna się następna pieśń. Śpiewamy, śpiewamy, i .... zonk! (:-) ) - pojawia się "zagubiony" slajd z litanii. No to "tasowanie" rzutnikiem, i już ok :)

To tyle wrażeń z Bazyliki :D (A taki ładny kościół...)

[1],[2] - Dla sprawnego organisty to żaden problem. Wystarczy zaśpiewać tak:

Kyrie eleison,Christe eleison,Kyrie eleison
Chryste, usłysz nas, Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami, zmiłuj się nad nami...
etc...

Pozdrawiam! :)


Wt cze 06, 2006 14:24
Post 
Z przyjemnością stwierdzam, że muszę odwołać poprzednią tą opinię na podstawie ostatnich obserwacji ;)

Wyjaśnienie znajduje się w temacie "Nuty potrzebuję" (Hyde park)


Pn cze 26, 2006 16:02

Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 12:53
Posty: 8
Post 
Niestety pomysł rewolucji muzycznej rodzi się w głowach młodziezy, która nie doceniua wartości tradycyjnych pięni kościelnych, które przez wieki towarzyszyłu Kosciołowi Powszechnemu i wspierały Lud Boży, jako nieodłączny element liturgii. Przecież pod Grunwaldem towarzyszyła nam Bogurodzica. Rewolucja rozpoczęła się już w renesansie, gdy muzyka kościelna przybrała zupełnie inny charakter niż w średniowieczu. Była to muzyka bardziej jak na owe czasy "rozrywkowa". Niestety człowiek zamiast zwracać uwage na tradycje i piękno muzyki sakrelanej zaczynał wszystko podporządkowywać swoim upodobaniom i trendom w modzie. Ta mentalnośc ludzka- ułatwiania i umilania sobie wszystkiego, nawet tego, co Boże wywołuje wiele sporów. Jako, że jestem organistą (tzn. uczę się gry na tym instrumencie, ale nie spełniam stałej funkcji w żadnym kosciele) częśto spotykam się z zespołami wykonującymi muzyke rozrywkową. Niestety ta muzyka nie wnosi nic do liturgii, poza kiczem.

1. Młodziez w obecnych czasach coraz bardziej pragnie sobie "ułatwić" uczestnictwo we Mszy Św. poprzez wykonywanie podczas jej trwania muzyki rozrywkwej, miłej i przyjemnej, ale nie oddajacej czci Bogu. Jaki z tego wniosek? Teraz dla owych "wielkich reformatowór muzyki kościelnej" nie liczy się prawdziwe oddanie czci Bogu, ale po prostu pójście na łatwizne poprzez ułatwienie sobie uczestnictwa we Mszy bez monotonnych archaicznych pieśni, które są już tradycją Kościoła Polskiego. Przez takie podejscie Koscioł nie staje się miejscem kultu Bozego, ale kolejną sceną, gdzie ludzka mentalność "pójścia na łatwizne" niszczy to co piękne i wzniosłe.

2. W dokumentach Soborowych (Sanctosanctorum Concilium Rozdz. VI) czytamy:

Cytuj:
112. Muzyczna tradycja całego Kościoła stanowi skarbiec nieocenionej wartości, wyróżniający się wśród innych form, wyrazu artystycznego [...] Toteż muzyka koscielna będzie tym wznioślejsza, im ściślej zespoli się z czynnością liturgiczną, czy to serdeczniej wyrażając modlitwę, czy przyczyniajac się do jednomyślności, czy wreszcie nadajac uroczysty charakter świętym obrzędą.
114. Z największą troskliwością należy zachowywać i otaczać opieką skarbiec muzyki kościelnej.
116. Kośćiół uznaje śpiew gregoriański za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w liturgii powinien zajmować od pierwsze miejsce wśród innych równorzęnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszca polifonii, byleby odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii.


Myślę, że nie jest tu wymagany komentarz, ponieważ przepisy jasno wyjaśniają jaka muzyka nadaje się i powinna być wykonywana podczas liturgii.

_________________
Quid, Quid latine dictum sid- altum videtur ;)


So lip 01, 2006 19:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 15:03
Posty: 8
Post 
A ja się niestety musze zgodzić z założycielem tematu. przydałaby nam się mała rewolucja. Spędziłam tydzień na rekolekcjach w Bukowinie i te piesni które my spiewaliśmy az chciało się śpiewać. Gitarka (zamiast nudnych organów), głośne, radosne pieśni śpiewane całym sercem. Dla odmiany gdy poszłam do kościoła i zaczęło się tooooo ciiiiiiiągnięęęęęęęcie i apatia ludzi to az mi się niemiło zrobiło....

_________________
!somos mensajes dentro de botellas viajando a las estrellas y la historia que podra llenar los libros de la verdad!


Pn lip 03, 2006 17:26
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL