Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 18:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego" 

Czy uważasz że istnieje przyczynowo-skutkowy związek między upowszechnieniem NOM a wysypem liturgicznych nadużyć?
tak 54%  54%  [ 22 ]
nie 39%  39%  [ 16 ]
nie mam zdania 7%  7%  [ 3 ]
Liczba głosów : 41

 Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego" 
Autor Wiadomość
Post Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego"
Wszystcy ubolewają, gdy na tym forum informuje się o kolejnych błędach i wypaczeniach. Mają one jedną cechę wspólną: są to wypaczenia czegoś, co w zamierzeniu miało być NOMem. Liczni konserwatyści wiążą ten wysyp liturgicznych nadużyć z reformą Mszy św. Padają suggestie, że ten bałagan jest SPOWODOWANY takim a nie innym wykkonaniem zaleceń soboru V2. Opierają te twierdzenia na tym, że nie wiadomo im o tak licznych nadużyciach przed soborem. Zapytuję wobec tego: czy aby na pewno stosunek ilości Mszy odprawionych poprawnie do wszystkich jest aby napewno korzystniejszy w Mszach starego rytu niż nowego? i czy aby na pewno przed soborem było lepiej?

Bo zaryzykuję stwierdzenie, że wcale nie jest to drugie takie oczywiste: przed soborem nie było tanich i powszechnie dostępnych środków technicznych umożliwiających zarejestrowanie i rozpowszechnienie wiadomości o błędach, jak i z powodu powszechnego niewykształcenia wiernych i często ich nie-ruszania-się-po-za-własną-parafię często w ogóle wierni nie wiedzieli, że uczestniczą we Mszy będącej liturgicznym nadużyciem.


Wt lip 25, 2006 17:04
Post 
Świadomie łamię moderatorski zakaz, co się wiąże z tym, że uważam, iż w przypadku tak sprecyzowanego tematu nieprawdziwym zdaje się być uzasadnienie zakazu pisania o liturgicznych nadużyciach.

viewtopic.php?t=8629


Wt lip 25, 2006 17:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30
Posty: 268
Lokalizacja: Gdańsk
Post 
Widzisz, przed soborem kapłan, który zmienił jedno slowo w sprawowanej mszy zaciągał na siebie grzech ciężki.

_________________
Obrazek
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,*
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Dn 3,52


Wt lip 25, 2006 18:10
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
"nie mam zdania"
A nie mam ponieważ nie jestem członkiem Krk i nie interesują mnie specjalnie jego wewnętrzne rozgrywki...
Kolejny raz powiem za to, że wg mnie, celem tego forum są dyskusje dotyczące wiary a nie poprawności formy obrzędowej Mszy św. w obrządku rzymsko-katolickim...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt lip 25, 2006 19:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Cytuj:
Liczni konserwatyści wiążą ten wysyp liturgicznych nadużyć z reformą Mszy św.

Najłątwiej jest wskazać winnego. A to, czy rzeczywiście jest winny, to inna rzecz.

Cytuj:
Padają suggestie, że ten bałagan jest SPOWODOWANY takim a nie innym wykkonaniem zaleceń soboru V2. Opierają te twierdzenia na tym, że nie wiadomo im o tak licznych nadużyciach przed soborem. Zapytuję wobec tego: czy aby na pewno stosunek ilości Mszy odprawionych poprawnie do wszystkich jest aby napewno korzystniejszy w Mszach starego rytu niż nowego? i czy aby na pewno przed soborem było lepiej?

Ciekawe spostrzeżenie. Zaryzykuję twierdzenie - że nie. Po prostu zupełnie inaczej podchodzono do kwestii skrupulatności przestrzegania przepisów KPK i dokumentów liturgicznych przed soborem (np. KPK bodajże z 1917 , a ina :o roku), a inaczej po soborze (1965) czy po wprowadzeniu nowego KPK (1983), nie mówiąc o innych dokumentach liturgicznych.

Przed soborem nie brano pod uwagę zmian na taką skalę, jak to Ojcowie Soborowi uchwalili. Inne realia - nie było dyskuji między świeckimi o potrzebie refom, świeccy nie angażowali się w to, jak Kościół wygląda, jak wygląda liturgia. Kościół był mniej otwarty na świat.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt lip 25, 2006 20:22
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31
Posty: 314
Post 
filippiarz napisał(a):
Kolejny raz powiem za to, że wg mnie, celem tego forum są dyskusje dotyczące wiary a nie poprawności formy obrzędowej Mszy św. w obrządku rzymsko-katolickim...

Lex orandi lex credendi - jak się modlimy, tak wierzymy.
O to z grubsza chodzi w liturgii (--> podtytuł tego forum, jakbyś nie zauważył).

Zgoda, że za dużo tu ostatnio czepiania się samych form obrzędów, jednak nawet najmniejszy drobiażdżek w liturgicznej układance bywa strażnikiem jakiejś prawdy wiary! Gdy lekceważymy któryś z tych "faryzejskich" przepisów, wielce prawdopodobne, że pozbywamy się istotnego znaku, przez który Pan Bóg coś nam chce powiedzieć, czegoś nauczyć.


Wt lip 25, 2006 21:14
Zobacz profil
Post 
[...] - odnosi się do postu już nieistniejącego - rozalka

Sensem mojego pytania było:
czy i jeśli tak to dlaczego NOM jest bardziej podatny na "trórcze nowinki", "spontaniczne innowacje" itd. niż "V"OM.

Jako rozpoczynający temat pozwolę sobie podsumować conieco:

Na temat postarał się odpowiedzieć Kyllyan sugerując, że przed soborem kapłan, który zmienił jedno slowo w sprawowanej mszy zaciągał na siebie grzech ciężki..

Nie jakim przepisem było to regulowane, ale nie widzę żadnego powodu, by ta - moim zdaniem mądra - zasada została zniesiona, wnioskuję stąd, że jest tak nadal. Wnioskuję stąd, że zasada ta funkcjonuje nadal, tylko wszystcy mają ją w d****.

Na temat starał się również odpowiedzieć ToMu pisząc, że
Cytuj:
Zaryzykuję twierdzenie - że nie. Po prostu zupełnie inaczej podchodzono do kwestii skrupulatności przestrzegania przepisów KPK i dokumentów liturgicznych przed soborem (np. KPK bodajże z 1917 , a ina WoooW roku), a inaczej po soborze (1965) czy po wprowadzeniu nowego KPK (1983), nie mówiąc o innych dokumentach liturgicznych.

Czyli jednak tak. "Inne podejście do skrupulatności" okazuje się być brakiem skrupulatności lub wręcz kompletnym przepisów olaniem (po kie licho ne są??).

Cytuj:
Przed soborem nie brano pod uwagę zmian na taką skalę, jak to Ojcowie Soborowi uchwalili.


1. Czyli wszystko zostało przewrócone dogóry nogami przez jakąś posoborową rewolucję, i zrobił się bałągan nad którym nikt zapanować nie umie?
2. ci soborowi ojcowie:
--- Nie ogłosili nic nieomylnie
--- Nie zalecili wcale robienia takiej rewolucji, boruty, odwracania wszystkiego nogami do góry, co zrobiono po soborze!
3. Msza Soboru Watykańskiego Drugiego to Msza "po łacinie, tyłem do ludu".

Heretyk filippiarz ośmielił się wejść i ponaśmiewać się z liturgii Kościoła nic swoim głosem do dyskusji na ten konkretny temat nie wnosząc. Niestety jednakz i jego postu można wyciągnąć conajmniej jeden wniosek: Podobny filippiarzowi pogląd na te sprawy wyraża wielu chrześcijan uważających się za katolików. czyżby się "sprotestantowili"?


Śr lip 26, 2006 11:50
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&quo
maciek_z_gdanska napisał(a):
Bo zaryzykuję stwierdzenie, że wcale nie jest to drugie takie oczywiste: przed soborem nie było tanich i powszechnie dostępnych środków technicznych umożliwiających zarejestrowanie i rozpowszechnienie wiadomości o błędach, jak i z powodu powszechnego niewykształcenia wiernych i często ich nie-ruszania-się-po-za-własną-parafię często w ogóle wierni nie wiedzieli, że uczestniczą we Mszy będącej liturgicznym nadużyciem.


Macku, jest zdaniem, ze takie naduzycia jak korporal z nylonowego worka, oltarz ze skrzynki na narzedzia, hostia z ciasteczka, kielich z kubeczka itp. bylyby do zauwazenia tak samo jak dzisiaj.

Natomiast naduzycia polegajace na samym zmienianiu slow mszalu kiedys (jak pisal Killyan) skutkowaly grzechem ciezkim kaplana. Dzisiaj nie skutkuja chyba niczym.


Śr lip 26, 2006 15:52

Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53
Posty: 201
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&
Tomek Torquemada napisał(a):
Natomiast naduzycia polegajace na samym zmienianiu slow mszalu kiedys (jak pisal Killyan) skutkowaly grzechem ciezkim kaplana. Dzisiaj nie skutkuja chyba niczym.


Takim optymistą to ja nie jestem. Raczej zaniedbanie lub niewiedza, ale na pewno czyn nieobojętny moralnie.


Śr lip 26, 2006 17:08
Zobacz profil
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&
vvv napisał(a):
Tomek Torquemada napisał(a):
Natomiast naduzycia polegajace na samym zmienianiu slow mszalu kiedys (jak pisal Killyan) skutkowaly grzechem ciezkim kaplana. Dzisiaj nie skutkuja chyba niczym.


Takim optymistą to ja nie jestem. Raczej zaniedbanie lub niewiedza, ale na pewno czyn nieobojętny moralnie.


Pisalem z ironia, bo skoro malo kto przejmuje sie przeinaczaniem mszalu, to wnioski sie same nasuwaja.

Odpowiadajac zas na Twoj post: niewiedza u ksiedza odprawiajacego Msze? To w seminarium nie ucza teraz, by nie wymyslac swojej mszy, lecz uzywac Mszalu?


Śr lip 26, 2006 17:32

Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53
Posty: 201
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&
Tomek Torquemada napisał(a):
vvv napisał(a):
Tomek Torquemada napisał(a):
Natomiast naduzycia polegajace na samym zmienianiu slow mszalu kiedys (jak pisal Killyan) skutkowaly grzechem ciezkim kaplana. Dzisiaj nie skutkuja chyba niczym.


Takim optymistą to ja nie jestem. Raczej zaniedbanie lub niewiedza, ale na pewno czyn nieobojętny moralnie.


Pisalem z ironia, bo skoro malo kto przejmuje sie przeinaczaniem mszalu, to wnioski sie same nasuwaja.

Odpowiadajac zas na Twoj post: niewiedza u ksiedza odprawiajacego Msze? To w seminarium nie ucza teraz, by nie wymyslac swojej mszy, lecz uzywac Mszalu?


Obserwacje wskazują, że seminaria oprócz kapłanów wypuszczają w świat również wyedukowanych konferansjerów, wodzirejów i klaunów.
Nie wiem, czego uczą seminariach, ale jeżeli przyszli księża pobierają nauki u ks.Czajkowskich i ks.Hryniewiczów, to nic mnie już nie zdziwi, nawet apostata w konfesjonale.
Przepraszam, że nie poznałem się na ironii, kolega przynajmniej niezbyt postępowy i prądy niepostępowe reprezentuje...


Śr lip 26, 2006 17:38
Zobacz profil
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&
vvv napisał(a):
Obserwacje wskazują, że seminaria oprócz kapłanów wypuszczają w świat również wyedukowanych konferansjerów, wodzirejów i klaunów.


No dobra... ale nawet jak po tych 7 (czy ile?) latach formacji i eduukacji wyjdzie klaun, to chyba biskup nie ma obowiązku święcić wszystkich absolwentów tych ośrodków.

rozalka napisał(a):
[...] - odnosi się do postu już nieistniejącego - rozalka

Co było niewłaściwego w tej odpowiedzi jak i w liście na który ta odpowiedź była? W ramach protestu wkleję jeszcze raz!
ja to napisałem, a moderatorka wykasowała napisał(a):
Cytuj:
Alez Macku, przeciez zadnych naduzyc liturgicznych w Novus Ordo nie ma. Jesli wydaje Ci sie, ze korporal z worka foliowego, kielich z kubeczka, oltarz ze skrzynki na narzedzia, hostia z ciasteczka, monstrancja ze zgnilego korzenia czy ornat z T-shirta to naduzycia, to jstes w glebokim bledzie. Albowiem nie liczy sie litera liturgii, lecz to, co jest w sercu. Dlatego mylil sie Jan Pawel II piszac encyklike Ecclesia de Eucharistia i aprobujac instrukcje Redemptionis Sacramentum.

Jedynym zas naduzyciem jest msza trydenka, odprawiania w niedpouszczalnym jezyku lacinskim, a co gorsza (o zgrozo) TYLEM do ludu Bozego. Fuj! Ohyda! Nic dziwnego, ze spontaniczne innowacje w Novus Ordo sa ignorowane przez bsikupow, natomiast msza trydencka tepiona. Wszak innowacje w NOM wynikaja z potrzeby serca, a msza trydecnka to pozalowania godny, obrzydliwy, sztywny formalizm liturgiczny.

Sorry za brak polski znakow, ale pisze z doskoku na przedpotopowym iMac-u.



Tomku! proszę się ze mnie nie naśmiewaj :-) .

Jestem oczywiście świadom, że post Twój jest ponurym żartem z obserwowanej sytuacji, ale mam trudności z wyobrażeniem sobie (szczególnie po za USA) katolickiego biskupa o poglądach jak poniżej:
Cytuj:
innowacje w NOM wynikaja z potrzeby serca, a msza trydecnka to pozalowania godny, obrzydliwy, sztywny formalizm liturgiczny.

Toż to trzeba być umysłowym tryglodytą lub zaciekłym wrogiem Kościoła żeby sobie tak absurdsalny pogląd wyrobić.

Chociaż niestety muszę Ci przyznać rację, że cała ta (dziwaczna i ciężka do zrozumienia) sytuacja w której legalna, nigdy nie zakazana Msza św. Piusa V budzi oburzenie, zaś "trórcze urozmaicanie" Mszy Pawła VI jest ciężka do zaakceptowania.


Cytuj:

Natomiast naduzycia polegajace na samym zmienianiu slow mszalu kiedys (jak pisal Killyan) skutkowaly grzechem ciezkim kaplana.

Tak. ale proletariat wiejski nie umiał czytać, a nawet jak umiał, to nie miał internetu, co to by podesłać zdjęcia Dextimusowi na breviarium.blogspot.com... itepe itede. Chociaż słyszałem wersję, że biskupi kiedyś du żo bardziej srogo karali za nadużycia (a właściwie - w kontekście sytuacji w wielu diecezjach - W OGÓLE KARALI).

Niestety ma Tomek rację opisując sytuację dla mnie chorą by nie użyć mocniejszego słowa, że największym dla wielu biskupów grzechem kapłana może być odprawienie Mszy "trydenckiej" przy od 40 lat kurzącym się bocznym ołtarzu, a największym grzechem jaki może zaciągnąć na siebie świecki jest uklęknięcie przed Najświętszym Sakramentem (!!!).


Śr lip 26, 2006 18:52
Post Re: Błędy i wypaczenia we Mszach rytu "trydenckiego&
maciek_z_gdanska napisał(a):
No dobra... ale nawet jak po tych 7 (czy ile?) latach formacji i eduukacji wyjdzie klaun, to chyba biskup nie ma obowiązku święcić wszystkich absolwentów tych ośrodków.


Obawiam sie, ze z powodu braku powolan, przyjmuja do seminariow i wyswiecaja na kaplanow kogo popadnie.

Gdy jesienia zeszlego roku Watykan wydal instrukcje zabraniajaca wyswiecania aktywnych homoseksualistow, czesc opiniotworczego duchowienstwa amerykanskiego ubolewalo, ze ksieza homoseksualni moga byc tak samo dobrzy, i w sytuacji braku powolan nie mozna rezygnowac z wyswiecania homoseksualistow.


Śr lip 26, 2006 19:53
Post 
W USA Kościół jest katolicki tylko z nazwy :/ Najgorsze, że to zniszczenie dociera do Europy :cry:

Inna rzecz , że brak powołań to chyba nie przyczyna rewolucji a jej rezultat.


Śr lip 26, 2006 20:01
Post 
Być może w pewnym stopniu też skutek ataków świata demoliberalnego na Kościół (i na pewno kapitulacji części kleru przed tymże).


Śr lip 26, 2006 20:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL