|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Papież papieżowi nie równy, czyli Ci najwybitniejsi
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Papież papieżowi nie równy, czyli Ci najwybitniejsi
Przez karty historii przewinęło się tysiące cesarzów,królów,prezydentów,premierów i innych ludzi którzy dzierżyli w swoich rękach jakąś władze. Były wśród nich jednostki wybitne, którzy przeszli do historii jako wielcy. Ale byłe też jednostki nijakie, czy wręcz szkodliwe.
Te kilka zdań możemy również powiedzieć o następcach świętego Piotra.
W przypadku wyboru niektórych widizmy Boską rękę zaś w przypadku innych pytamy się „gdzie byłeś Duchu Święty?! „
Chciałbym teraz podyskutować z Wami właśnie na temat tych największych, których pontyfikaty zapisały wspaniałymi złotymi literami karty historii świata i kościoła.
Uważam ze w stronnice ubiegłego stulecia wspaniale wpisał się Angelo Roncali czyli Jan XXIII. To on otworzył jakże potrzebny Sobór Watykański II .Był przytym cichy i pokorny . Nie robił wokół siebie szumu , nie był gwiazdorem .Był właśnie taki, jaki powinien być papież . I pytam się ! Dlaczego On jeszcze nie jest ogłoszony świętym! Choć to zapewne mu nie jest potrzebny gdyż to Wielki Sędzia wydaje wyrok a nie my ludzie.
To właśnie zależy mi ,bo jestem tylko marnym człowiekiem, na zwykłej ludzkiej sprawiedliwości. Myślę że jesteśmy światkami kolejnego błędu kościoła ...
|
| So lis 05, 2005 18:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
P.S
temat w pełnej krasie brzmi :
Papież papieżowi nie równy, czyli Ci najwybitniejsi na papieskim tronie.
Przepraszam za ten błąd.
|
| So lis 05, 2005 18:59 |
|
 |
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
 Re: Papież papieżowi nie równy, czyli Ci najwybitniejsi
SzymonStańczyk napisał(a): I pytam się ! Dlaczego On jeszcze nie jest ogłoszony świętym!
Jan XXIII czy taż Angelo Giuseppe Roncalli we wrześniu 2000 roku został beatyfikowany przez Jana Pawła II. Następca Jana XXIII nie widział potrzeby przyspieszania jego procesu, miało to swoje uzasadnienie. Poza tym jeśli ktos umiera w powszechnym przekonaniu świętości, to kanonizacja jest tylko kwestią czasu, proces ma za zadanie przybliżyć postać danego człowieka, jak najlepiej ją poznać, a nie jak najszybciej zadość uczynić społecznej presji.
Pozdrawiam 
ps. proszę nie mów o błędzie Kościoła, gdy sprawa wciąż jest otwarta.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
| So lis 05, 2005 19:52 |
|
|
|
 |
|
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
szukasz Świętych Papieży? wybieraj http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=2453 wprawdzie lista jeszcze nie dokończona, ale wszystko w swoim czasie 
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
| So lis 05, 2005 21:18 |
|
 |
|
Piotr123
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 12:05 Posty: 59
|
Dokonany wybór Papieża nie był zaskoczeniem dla wielu elektorów. Jak wspomina angielski kardynał John Heenan:
"Nie było wielkiej tajemnicy w wyborze [Jana XXIII]. Został on wybrany właśnie dlatego, że był już starym człowiekiem, a jego największym zadaniem było nominowanie Msgr. Montini, Arcybiskupa Mediolanu na kardynała w tym celu, by był on wybrany [papieżem] na następnym konklawe. Takie było zadanie i wypełniono je dokładnie."[John Carmel Heenan, Cardinal Abp. of Westminster, A crown of thorns: an autobiography 1951-1963.]
Zadanie to papież Jan XXIII zaczął wypełniać już od początku swego pontyfikatu, reformując ustanowiony jeszcze w XVI wieku limit 75 kardynałów, poprzez nominację 23 nowych. Na samym czele listy nowych kardynałów jako tzw. Prima Creatura (pierwsza osoba) papież umieścił nie kogo innego tylko Msgr. Montini, umożliwiając uczestnictwo w konklawe oraz dając tym samym znać swe życzenie wyboru następcy.
Reforma ta miała miejsce w drugim miesiącu pontyfikatu, lecz już na samym początku papież-elekt spowodował konsternację i w niektórych kręgach wzburzenie ogłaszając zaraz po konklawe: "Vocabur Johannes" -"Będę nazywany Janem". Przez pięć wieków papieże starannie omijali to imię gdyż nieuchronnie kojarzyło się ono z antypapieżem Janem XXIII (kardynałem Baldassare Cossa). Będąc przygotowanym na takie reakcje, kard. Roncalli już jako papież Jan XXIII wyciągnął kartkę, z której przeczytał uzasadnienie, iż przybiera to imię, ponieważ od początku był z nim związany (ojciec kard. Roncalli miał na imię Jan, parafia, w której przyjął chrzest była pod wezwaniem św. Jana, itp). Nie wszystkich przekonały takie wyjaśnienia. Mało tego, następny ruch nowego papieża wzbudził dodatkowe zdziwienie i kolejne podejrzenia.
Zaraz po zainstalowaniu się na Stolicy Piotrowej, Jan XXIII rozkazał odrestaurować rzeźbę innego antypapieża z III wieku, św. Hipolita, którą umieścił na prominentnym miejscu, przy samym wejściu do Biblioteki Watykańskiej.
Tekst zaczęrpnięty: FATIMA AKTUALNOŚĆ I PRZESŁANIA LECH MAZIAKOWKI
|
| Śr lis 09, 2005 14:28 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Zgadzam się, że bł. Jan XXIII był postacią wielką. Kto wie, czy inny kardynał na jego miejscu zdecydowałby się na posunięcie tak radykalne (a zarazem konieczne) jak zwołanie soboru powszechnego... Szkoda, że nie dane mu było dokończyć dzieła - niektórzy twierdzą, że sobór zakończyłby się inaczej, może bardziej w myśł właśnie "uśmiechniętego papieża", gdyby to on go zamknął.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pt sty 06, 2006 21:01 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|