KK ma się gorzej w tym sensie, o który zahaczył Lurker. Spadł autorytet Kościoła, jego wizerunek nie jest najlepszy w świecie, coraz mniej Państw i ludzi się liczy z tą instytucją religijną. Nikt nie mówi o upadku Kościoła, tylko o zmniejszeniu jego znaczenia na świecie.

Straszne głupstwa opowiadacie - bo dla Was ujawnienie czegoś - to poinformowanie bulwarowej prasy. Kościół katolicki nie musiał trąbić o pedofilach w super ekspresie, bo od grzechów jest konfesjonał i wewnętrzne procedury Kościoła. To, że wielu ludzi lubi się zajmować grzechami innych, wynika z faktu, że wtedy mogą poczuć się lepsi. Jan Paweł II w żaden sposób nie przyłożył ręki do tolerowania pedofilii w KK, za to przyłożył mnóstwo do zmiany świata na lepszy. Ale to też bardzo wielu mierzi, bo nie znoszą, gdy o kimś mówi się, że jest lepszy od nich, wówczas źle wypadają nawet sami przed sobą. Stąd prawdziwa furia, z jaką Jan Paweł II jest tak bardzo atakowany, zresztą w bardzo kłamliwy sposób. Nie dorastamy Mu do pięt pod wieloma względami - kto mądry - korzysta z jego dziedzictwa. Inni piszą i mówią jak np. Senyszyn - że Jan Paweł II jest winny wojny w Jugosławii. Gdy dziennikarz zapytał ją , na jakiej podstawie tak mówi, powiedziała - długo by o tym mówić - i sprawa załatwiona... A kto choć trochę zna historię, wie dobrze jakiego kalibru jest to kłamstwo. Można tak godzinami, ale Wy nie szukacie prawdy, tylko chcecie sobie dogadzać, macie radochę, ze znowu "ujawniliście i dokopaliście". I w ogóle - tacy jesteście super. Można i tak - na tym wolna wola polega. Można, zmarnować życie można. Zmarnować swoją wieczność też można.

Wizerunek Kościoła jest szargany, bo różne światowe super ekspresy nagłaśniają wieści o pogubionych księżach, ale o świętości wielu ludzi Kościoła nawet się nie zająkną. Boją się tego tematu - dosłownie, jak diabeł święconej wody.

Gdybyście tyle energii wkładali w poszukiwanie świętości, co w rozpowszechnianie i propagowanie kłamstw i zwykłych bzdur... Jezus przestrzega - szatan jest ojcem kłamstwa. Wiem, wiem - kto z Was by się tam Jezusem przejmował...

Pan Bóg na szczęście jest inny - czeka na każdego z Was z utęsknieniem, do Waszego ostatniego tchnienia. Po prostu was kocha. Amen

A mi się wydawało, że organów ścigania - tak samo jak i w przypadku innych przestępstw.


Kościół Katolicki działa w ramach państw, gdzie jest określone prawodawstwo i zarówno hierarchowie jak i wierzący winni wg niego postępować. Księża nie są ponad prawem. Pedofilia jest pedofilią i za kontakty o charakterze seksualnym z osobą małoletnią jest kara. Niezależnie czy ktoś jest księdzem, ogrodnikiem, politykiem czy reżyserem, salwującym się ucieczką.
Jeśli wiedziałbyś, że sąsiad gwałci swoją 7letnią córkę to uznałbyś, że to wewnętrzna sprawa rodziny i poleciłbyś temu choremu człowiekowi spowiedź?
I zapewne prokuratorzy sędziowie i policja zajmują się tym wszystkim, bo chcą się czuć lepsi? Babrają się w tym syfie, który potrafią zrobić ludzie, bo lubią?


Jeśli wiedział o przypadkach molestowania nieletnich przez swoich pracowników (było nie było) i wręcz polecał nie ujawniać tych informacji organom ścigania - niewątpliwie brał udział w tuszowaniu - patrz wyżej. Jeśli był poinformowany, a nie reagował stanowczo - przyłożył rękę do tolerowania. Analogicznie - jeśli wiesz, że za ścianą facet pierze swoją żonę i nic nie robisz w tej sprawie - jesteś moralnie współodpowiedzialny. Tak samo jak przechodzień, który odwraca głowę, by nie widzieć jak Ciebie ktoś krzywdzi.


Niekoniecznie. Po prostu jeśli ktoś wybiera życie jako osoba duchowna i w pewnym sensie jej rola polega na pouczaniu innych o kwestiach moralnych - nic dziwnego, że jest na świeczniku. Wręcz więcej się od niej wymaga. Jeśli taki duchowny z jednej strony prawi morały a z drugiej jego czyny podpadają pod śledztwo prokuratorskie - nic dziwnego, że to łakomy kąsek dla mediów, zwłaszcza takiego pokroju. Taki świat mediów. Jeśli Cię mierzi - zawsze możesz starać się sam pisać artykuły o tych przykładach świętości.
Szarganie wizerunku to w mniejszym stopniu takie afery (czysta statystyka wskazuje, że może się trafić), ale w większym ukrywanie przypadków przed organami ścigania - co samo w sobie jest łamaniem prawa. O moralnych kwestiach to juz nawet nie mówię.


To już jest przesada i sam dobrze o tym wiesz. Równie dobrze mogłabym się spytać, czy zamiast myśleć ciągle o Jezusie, ludzie którzy przez lata ułatwiali pewnym osobnikom krzywdzenie dzieci, nie mogliby choć pomyśleć o dzieciach.

Szarganie nie polega na piętnowaniu prawdy, tylko na kłamaniu - ale skoro wierzysz przede wszystkim prasie bulwarowej, to gratuluję wyznania. O tym wszystkim długo można by mówić - jak napisałem, niektórzy życie spędzają na czymś takim - a potem umierają...

I nie jest to przesada - gadanie, że KK nic nie robi tylko hoduje pedofilii to to jest przesada i dobrze o tym wiecie, ale wolicie tym się zajmować, niż świętością. Wolny wybór człowieka.

Kulą w płot. Wskaż mi cytat w którym identyfikuję swoje źródła informacji jako prasę bulwarową
Poza tym, tak się czepiłeś tylko jednego rodzaju prasy - bulwarówki mają to do siebie, że zawsze piszą w tonie niezdrowej sensacji - czy to o molestowaniu przez duchownego czy biuście Dody. Taki typ.


Ludzie spędzają życie na różnych rzeczach a potem umierają - to dość powszechne.


Oczywiście, że jest przesadą, ale czy ja gdzieś coś takiego powiedziałam? Cytat poproszę. Preferuję inne sposoby wypowiedzi, ale jeśli lubisz tak przekręcać i zajmować się swoimi urojeniami zamiast moimi wypowiedziami...
Przecież dobrze wiesz, że nie o to chodzi i już to wypunktowałam, nie będę się powtarzać.

A od przestępstw Kodeks Karny, prokurator i więzienie

Nikt nie mówi, że nie. Tylko, że prasa bulwarowa, a bulwarowa to ta, która zajmuje się sensacjami, a prawda jej nie interesuje, a więc większość prasy, czy szerzej mediów - sprawia wrażenie, że wszyscy księża to pedofile, a nie jest to nawet promil. Od księży należy wymagać dużo więcej - to prawda. Pedofilii i pedofilom należy przeciwdziałać - to prawda. Ale kłamać można na tysiące sposobów - między innymi - poprzez ciągłe mówienie o marginalnej sprawie i wywoływanie wrażenia, że jest to codzienne zajęcie wszystkich księży. Breta - niczego nie przekręcam - dobrze wiesz o co mi chodzi. Zresztą mniejsza o to, bo czepianie się słówek to strata czasu. Karol Wojtyła nie promował i nie tuszował pedofilii - ale Wy wiecie lepiej, bo Wam gazeta tak napisała. A wymiarowi sprawiedliwości wierzy ten, kto nie miał zbyt wiele z nim do czynienia. Jak o Was państwo "zadba", to Bóg będzie Wam podwójnie potrzebny. Może nawet i dobrze się stanie