Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 15:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 933 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 63  Następna strona
 Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentarze 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Ale jest jakiś lekarz prowadzący, który wie najwięcej. Najwyraźniej do niego ta pożalcie się bogowie komisja nie dotarła. A może NIE CHCIAŁA dotrzeć?
Poza tym czytaj ze zrozumieniem. Ja nie pisałem, że JP2 czy 800 męczenników kogokolwiek uzdrowiło. Ja tylko napisałem, że w tym pomogli. W domyśle - przez lobbowanie u Szefa. I niepojęte jest dla mnie, że aby "dowieść", że istotnie tak było wystarczy czyjeś oświadczenie, że się do nich modlił... A jak ktoś nagle wyzdrowieje i powie, że modlił się do ducha swojej babci, którą bardzo kochał, to babcię uznają za świętą??? Ciekawe dlaczego nie?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt maja 14, 2013 8:07
Zobacz profil
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Cytuj:
A upierałeś się, że "mógł wcześniej negować".
Skąd wiesz, że nie wiedział?
To ty wysunąłeś tezę, że wiedział wcześniej, ale wcześniej nie negował. Więc to ty masz obowiązek wykazać, że wiedział.

Alus napisał(a):
A co ma siostra komentować skoro wszystkie dokumenty, w tym medyczne, znajdują się Kongregacji do spraw kanonizacyjnych w Watykanie.
SKĄD WIESZ? Skąd wiesz, że całość dokumentacji medycznej do tej sprawy znajduje się w Watykanie? Zmyśliłeś sobie. Gdyby dokumentacja była w Watykanie, nic nie stało na przeszkodzie, żeby to powiedzieć.

Alus napisał(a):
Cytuj:
Nie masz pojęcia o procedurze. "Watykańska komisja lekarska" jest zbiorem PRYWATNYCH OSÓB, które NA WŁASNĄ RĘKĘ prowadza dociekania dla wskazanych przypadków. na dodatek ta komisja wcale nie rozstrzyga o cudowności uzdrowienia, tylko o "niewytłumaczalności przypadku". O cudowności orzekają dopiero duchowni, z teologicznego punktu widzenia rozpatrując przypadek, który "przyklepani" przez Watykan lekarze uznają za niewytłumaczalni. A DOPIERO POTEM pojawia się "adwokat diabła".
Niewytłumaczalność przypadku - czyli co to oznacza według Ciebie?
To oznacza przede wszystkim, że lekarze wybrani przez Watykan wcale nie orzekają "cudowności uzdrowienia", jak w kółko piszesz. Stwierdzają, że według obecnego stanu wiedzy naukowej dany przypadek wyzdrowienia nie daje się wyjaśnić.

Alus napisał(a):
Komisja lekarska pracuje na dokumentacji przekazanej przez szpital.
Zmyślasz. Lekarze powołani przez Kongregację pracują na takich dokumentach, do jakich uda im się dotrzeć. Ponieważ jako prywatne osoby nie maja żadnych uprawnień, żeby szpital przekazał im dokumentację. Na gruncie polskiego prawa, podobnie w prawie Indii, jak sądzę (i w prawie praktycznie każdego cywilizowanego kraju) "watykańska komisja lekarska przy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych" nie jest w ogóle uznanym podmiotem prawnym. W szczególności nie jest podmiotem upoważnionym do uzyskania wglądu w dokumentację medyczną. W Polsce członkowie tej komisji to są prywatne osoby, które - tak się składa - wykonują zawód lekarza. Ale nie każdy lekarz na świecie ma prawo dostępu do dokumentacji medycznej dowolnego pacjenta na świecie z powodu dowolnej swojej zachcianki. Nie mówiąc już o przekazywaniu mu przez szpital dokumentacji medycznej.

Po prostu zmyślasz na całego. W przypadku Moniki Besra, według jej własnych słów, swoją dokumentację medyczną dała jednej z sióstr zakonnych. Ta dokumentacja powinna być jednym z dowodów i w normalnej naukowej procedurze badania przypadku być dostępna do niezależnej oceny przez innych badaczy. Ale osoba, która rzekomo przechowuje te dokumenty, nawet nie chce potwierdzić, czy je w ogóle ma!

Monice Besra obiecywano wsparcie finansowe, na szpital wywierano naciski, dokumentacja medyczna praktycznie rzecz biorąc "zaginęła". To obnaża do szpiku kości metody "badania" i "dowodzenia" cudowności tego przypadku.


Wt maja 14, 2013 8:26
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Cytuj:
To ty wysunąłeś tezę, że wiedział wcześniej, ale wcześniej nie negował. Więc to ty masz obowiązek wykazać, że wiedział.

Jeśli wiedział winien reagować, a jeśli dowiedział sie po akcie kanonizacji, winien zgłosić veto do Kongregacji, do szpitala i do mediów.
I zaprezentować dowody w postaci dokumentacji potwierdzającej uleczenie na skutek zabiegów medycznych.
Bez takowgeo dowodu zawsze będzie to zagłobowe - jam to nie chwaląc sie uczynił.

Cytuj:
SKĄD WIESZ? Skąd wiesz, że całość dokumentacji medycznej do tej sprawy znajduje się w Watykanie? Zmyśliłeś sobie. Gdyby dokumentacja była w Watykanie, nic nie stało na przeszkodzie, żeby to powiedzieć.

Bo taka jest praktyka Kongregacji.
Zapewne na udokumentowany fałsz w ocenie cudu, żądane dokumenty są do okazania.
Niemożliwe także, aby szpital nie posiadał ksero dokumentacji.
W Polsce dokumentacja medyczna pacjentów przechowywana jest przez 20 lat.
Dziennikarz piszący o zaginięciu dokumentacji medycznej wykazuje totalną indolencję, albo totalne zakłamanie.

Cytuj:
To oznacza przede wszystkim, że lekarze wybrani przez Watykan wcale nie orzekają "cudowności uzdrowienia", jak w kółko piszesz. Stwierdzają, że według obecnego stanu wiedzy naukowej dany przypadek wyzdrowienia nie daje się wyjaśnić.

Owszem, a takie orzeczenie jest podstawą do analizy i orzekania przez teologów czy przypadek wyczerpuje znamiona cudu.

Cytuj:
Zmyślasz. Lekarze powołani przez Kongregację pracują na takich dokumentach, do jakich uda im się dotrzeć. Ponieważ jako prywatne osoby nie maja żadnych uprawnień, żeby szpital przekazał im dokumentację. Na gruncie polskiego prawa, podobnie w prawie Indii, jak sądzę (i w prawie praktycznie każdego cywilizowanego kraju) "watykańska komisja lekarska przy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych" nie jest w ogóle uznanym podmiotem prawnym. W szczególności nie jest podmiotem upoważnionym do uzyskania wglądu w dokumentację medyczną. W Polsce członkowie tej komisji to są prywatne osoby, które - tak się składa - wykonują zawód lekarza. Ale nie każdy lekarz na świecie ma prawo dostępu do dokumentacji medycznej dowolnego pacjenta na świecie z powodu dowolnej swojej zachcianki. Nie mówiąc już o przekazywaniu mu przez szpital dokumentacji medycznej.

Po prostu zmyślasz na całego. W przypadku Moniki Besra, według jej własnych słów, swoją dokumentację medyczną dała jednej z sióstr zakonnych. Ta dokumentacja powinna być jednym z dowodów i w normalnej naukowej procedurze badania przypadku być dostępna do niezależnej oceny przez innych badaczy. Ale osoba, która rzekomo przechowuje te dokumenty, nawet nie chce potwierdzić, czy je w ogóle ma!

Monice Besra obiecywano wsparcie finansowe, na szpital wywierano naciski, dokumentacja medyczna praktycznie rzecz biorąc "zaginęła". To obnaża do szpiku kości metody "badania" i "dowodzenia" cudowności tego przypadku.

Tej konającej Monice obiecywano pieniądze, czy jej mężowi, który przywiózł żonę do umieralni?
I ta konająca miała przy sobie dokumentację medyczną?
Szpital na wniosek komisji kanonizacyjnej i na wniosek osoby uleczonej wydaje dokumenty.
Daruj sobie z "dowodami z wikipedii, bo każdy jest świadomy, że piszą informacje ludzie o określonym światopoglądzie - wskazałam ewidentny przypadek zmiany życiorysu papieża Franciszka w ciągu kilki godzin po wyborze.


Wt maja 14, 2013 10:05
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Jajko napisał(a):
Ja nie pisałem, że JP2 czy 800 męczenników kogokolwiek uzdrowiło. Ja tylko napisałem, że w tym pomogli. W domyśle - przez lobbowanie u Szefa. I niepojęte jest dla mnie, że aby "dowieść", że istotnie tak było wystarczy czyjeś oświadczenie, że się do nich modlił... A jak ktoś nagle wyzdrowieje i powie, że modlił się do ducha swojej babci, którą bardzo kochał, to babcię uznają za świętą??? Ciekawe dlaczego nie?


Nikt nie modli się do duchów...
Moża co najwyżej w modlitwie prosić tych, ktorzy nie żyją już na ziemi, ale żyją w niebie, by się za nas pomodlili.
Jeśli za wstawiennictwem takiej osoby uzyskasz uzdrowienie, to będzie oznaczało tylko, że modlitwy Twoje i osoby, ktora żyje już u Boga, okazały się skuteczne. Poniekąd będzie to oznaczało, że taka osoba jest świętą, w sensie, że cieszy się już przebywaniem z Najwyższym.

Natomiast uznanie kogoś za kanonicznego świętego to wskazówka, że taka osoba może służyć za wzór życia (bo kanonizacja musi opierać się na wykazaniu heroiczności cnót i pewności, że osoba taka żyła na tyle w Bożej łasce na ziemi, że już teraz przebywa w niebie) i że oficjalnie można otaczać ją kultem jednak innym niż kult należny Bogu.
Świętych w niebie jest znacznie więcej niż świętych kanonizowanych (bo kanonizacja oznacza rozpoznanie kogoś jako świętego i danie go za wzór, a nie zmuszanie Boga do uznania kogoś za takiego)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt maja 14, 2013 10:43
Zobacz profil WWW
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Cytuj:
To ty wysunąłeś tezę, że wiedział wcześniej, ale wcześniej nie negował. Więc to ty masz obowiązek wykazać, że wiedział.
Jeśli wiedział winien reagować
Twierdziłaś, że wiedział i dlatego podważałaś jego protest. Masz kłopoty z pamięcią? Dawaj te dowody, że wiedział.

Alus napisał(a):
a jeśli dowiedział sie po akcie kanonizacji, winien zgłosić veto do Kongregacji, do szpitala i do mediów.
A skąd, słodka biedroneczko, dowiedzieliśmy się o tym, jeśli nie z mediów? Zaś media to się pewnie dowiedziały, bo mają czytnik myśli i zdalnie nim wysondowały, co prof. Toma ma w głowie?

Alus napisał(a):
I zaprezentować dowody w postaci dokumentacji potwierdzającej uleczenie na skutek zabiegów medycznych.
Mediom pokazać dokumentację medyczną? Albo watykańskiej Kongregacji? Dobrze się czujesz?

Alus napisał(a):
Bez takowgeo dowodu zawsze będzie to zagłobowe - jam to nie chwaląc sie uczynił.
Wręcz przeciwnie. Był jej lekarzem i leczył ją przez dwa lata. To KOŚCIÓŁ ma obowiązek przedstawić dowody, że wyzdrowienie nie było wynikiem kuracji, ale cudu. Tak to działa wśród normalnych ludzi.

Alus napisał(a):
Cytuj:
SKĄD WIESZ? Skąd wiesz, że całość dokumentacji medycznej do tej sprawy znajduje się w Watykanie? Zmyśliłeś sobie. Gdyby dokumentacja była w Watykanie, nic nie stało na przeszkodzie, żeby to powiedzieć.
Bo taka jest praktyka Kongregacji.
Skąd to wiesz? I skąd wiesz, że w ogóle ktokolwiek z Kongregacji widział te dokumenty na oczy?

Alus napisał(a):
Zapewne na udokumentowany fałsz w ocenie cudu, żądane dokumenty są do okazania.
czyżby? Dlaczego więc nie chcą nawet POTWIERDZIĆ, że te dokumenty są lub BYŁY w posiadaniu siostry Betty, zakonu lub Watykanu?

Alus napisał(a):
Niemożliwe także, aby szpital nie posiadał ksero dokumentacji.
W Polsce dokumentacja medyczna pacjentów przechowywana jest przez 20 lat.
Nie wiem, ile czasu jest przechowywana w Indiach, ani czy istnieje obowiązek sporządzania kopii, jeśli oryginały oddano pacjentowi. Jeśli masz dowody, że w Indiach funkcjonuje to tak jak w Polsce, to dawaj.

Alus napisał(a):
Dziennikarz piszący o zaginięciu dokumentacji medycznej wykazuje totalną indolencję, albo totalne zakłamanie.
Dziennikarze przytaczają wypowiedź chorej, że przekazała dokumentację zakonnicy i relacjonują, że zapytana o to zakonnica odmówiła odpowiedzi. Całość oznacza, że NIE WIADOMO, co się stało z tą dokumentacją, ponieważ zainteresowana strona UKRYWA informacje. Dlatego napisałem, że w praktyce sprowadza się to do tego, jakby dokumentacja "zaginęła". Bo skoro nie wiadomo, kto ją ma i czy w ogóle nadal istnieje -- to jak to inaczej nazwać?

Alus napisał(a):
Tej konającej Monice obiecywano pieniądze, czy jej mężowi
To JEJ obiecywano pieniądze:
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... -nuns.html
The Telegraph, Mother Teresa 'miracle' patient accuses nuns ('Cudowna' pacjentka Matki Teresy oskarża siostry), 5 sierpnia 2007 napisał(a):
By Peter Foster in New Delhi
[...]
"My hut was frequented by nuns of the Missionaries of Charity before the beatification of Mother Teresa," said Mrs Besra, squatting on the floor of her thatched and mud house in the village of Dangram, 460 miles northeast of Calcutta.

"They made of lot of promises to me and assured me of financial help for my livelihood and my children's education.

"After that, they forgot me. I am living in penury. My husband is sick. My children have stopped going to school as I have no money. I have to work in the fields to feed my husband and five children."


"Przed beatyfikacją matki Teresy moją chatę często odwiedzały siostry ze zgromadzenia Misjonarek Miłości" -- powiedziała Pani Besra, siedząc w kucki na podłodze krytego strzechą, zbudowanego z błota domostwa w wiosce Dangram, 460 mil na północny wschód od Kalkuty.

"Złożyły mi wiele obietnic i zapewniały mnie o finansowej pomocy na moje utrzymanie i na edukację moich dzieci".

"Po tym wszystkim, zapomniały o mnie.Żyję w nędzy. Mój mąż jest chory. Dzieci przestały chodzić do szkoły, bo nie mam pieniędzy. Muszę pracować na polach, żeby nakarmić męża i pięcioro dzieci."



Alus napisał(a):
Szpital na wniosek komisji kanonizacyjnej i na wniosek osoby uleczonej wydaje dokumenty.
"Na wniosek komisji kanonizacyjnej" praworządny szpital odpowiada: "pocałujcie nas w sempiternę". Równie dobrze mogą sobie w Ministerstwie Obrony wnioskować o akta agentów. "Komisja kanonizacyjna" to są dla szpitala PRYWATNE osoby, którym szpital nie ma prawa pokazywać dokumentacji, a co dopiero wydawać.


Ostatnio edytowano Wt maja 14, 2013 11:15 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt maja 14, 2013 10:48
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Cytuj:
Twierdziłaś, że wiedział i dlatego podważałaś jego protest. Masz kłopoty z pamięcią? Dawaj te dowody, że wiedział.

Wiedział
http://ekai.pl/wydarzenia/wydarzenia/x3 ... dziernika/

Cytuj:
Mediom pokazać dokumentację medyczną? Albo watykańskiej Kongregacji? Dobrze się czujesz?

A wtykańska Kongregacja na czym pracowała jak nie na dokumentacji?
Media, skoro zbierały skargi od męża Moniki i od niej samej mogły poprosić ją o zgodę zapoznania sie z dokumentacją.

Cytuj:
Wręcz przeciwnie. Był jej lekarzem i leczył ją przez dwa lata. To KOŚCIÓŁ ma obowiązek przedstawić dowody, że wyzdrowienie nie było wynikiem kuracji, ale cudu. Tak to działa wśród normalnych ludzi.

Kościół przedstawił - została uzdrowiona w ciągu kilku godzin nocnych.

Cytuj:
Skąd to wiesz? I skąd wiesz, że w ogóle ktokolwiek z Kongregacji widział te dokumenty na oczy?

Bo do tego obliguje go zaprzysiężenie do oceny.

Cytuj:
czyżby? Dlaczego więc nie chcą nawet POTWIERDZIĆ, że te dokumenty są lub BYŁY w posiadaniu siostry Betty, zakonu lub Watykanu?

Bo jest to tak oczywiste, że zarzut nie potwierdzenia jest śmieszny.

Cytuj:
Nie wiem, ile czasu jest przechowywana w Indiach, ani czy istnieje obowiązek sporządzania kopii, jeśli oryginały oddano pacjentowi. Jeśli masz dowody, że w Indiach funkcjonuje to tak jak w Polsce, to dawaj.

W Watykanie jest przechowywane przez 50 lat.

Cytuj:
Dziennikarz nie pisze o "zaginięciu dokumentacji". Dziennikarze przytaczają wypowiedź chorej, że przekazała dokumentację zakonnicy i relacjonują, że zapytana o to zakonnica odmówiła odpowiedzi. Całość oznacza, że NIE WIADOMO, co się stało z tą dokumentacją, ponieważ zainteresowana strona UKRYWA informacje. Dlatego napisałem, że w praktyce sprowadza się to do tego, jakby dokumentacja "zaginęła".

Jeśli nie uzyskała zgody chorej, lekarzy, na udostępnienie dokumentów dziennikarzowi, to i nie ma prawa je udostępniać.

Cytuj:
To JEJ obiecywano pieniądze:
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... -nuns.html
The Telegraph, Mother Teresa 'miracle' patient accuses nuns ('Cudowna' pacjentka Matki Teresy oskarża siostry), 5 sierpnia 2007 napisał(a):
By Peter Foster in New Delhi
[...]
"My hut was frequented by nuns of the Missionaries of Charity before the beatification of Mother Teresa," said Mrs Besra, squatting on the floor of her thatched and mud house in the village of Dangram, 460 miles northeast of Calcutta.

"They made of lot of promises to me and assured me of financial help for my livelihood and my children's education.

"After that, they forgot me. I am living in penury. My husband is sick. My children have stopped going to school as I have no money. I have to work in the fields to feed my husband and five children."


"Przed beatyfikacją matki Teresy moją chatę często odwiedzały siostry ze zgromadzenia Misjonarek Miłości" -- powiedziała Pani Besra, siedząc w kucki na podłodze krytego strzechą, zbudowanego z błota domostwa w wiosce Dangram, 460 mil na północny wschód od Kalkuty.

"Złożyły mi wiele obietnic i zapewniały mnie o finansowej pomocy na moje utrzymanie i na edukację moich dzieci".

"Po tym wszystkim, zapomniały o mnie.Żyję w nędzy. Mój mąż jest chory. Dzieci przestały chodzić do szkoły, bo nie mam pieniędzy. Muszę pracować na polach, żeby nakarmić męża i pięcioro dzieci."

Mam bardzo ograniczone zaufanie doniesieniom dziennikarzy, więc mnie nie przekonują.
Gdybym zobaczyła np wypowiedź hinduski w TV mogłabym uwierzyć.


Cytuj:
"Na wniosek komisji kanonizacyjnej" praworządny szpital odpowiada: "pocałujcie nas w sempiternę". Równie dobrze mogą sobie w Ministerstwie Obrony wnioskować o akta agentów. "Komisja kanonizacyjna" to są dla szpitala PRYWATNE osoby, którym szpital nie ma prawa pokazywać dokumentacji, a co dopiero wydawać.

Ale nie mówi "pocałuj mnie w d***ę pacjentowi. A Kongregacja bez zgody pacjenta nie może sie ubiegać.
Pacjent w procesie składa zeznania, jeśli zatem Monika zeznawała, że z obrazka wyszedł promień, który ją uzdrowił, a teraz twierdzi, że obiecano jej pieniądze za zeznania, to kłamie.
Pytanie jedynie kiedy???


Wt maja 14, 2013 11:13
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Cytuj:
Twierdziłaś, że wiedział i dlatego podważałaś jego protest. Masz kłopoty z pamięcią? Dawaj te dowody, że wiedział.

Wiedział
http://ekai.pl/wydarzenia/wydarzenia/x3 ... dziernika/
Taki "dowód" to możesz sobie w buty włożyć. Ta notka w ogóle nie jest związana z prof. Tomą i wyleczeniem włoskiej zakonnicy.

Alus napisał(a):
Cytuj:
Mediom pokazać dokumentację medyczną? Albo watykańskiej Kongregacji? Dobrze się czujesz?
A wtykańska Kongregacja na czym pracowała jak nie na dokumentacji?
A skąd WIESZ? Prof. Toma NIE MIAŁ PRAWA pokazywać tej dokumentacji Kongregacji.
Alus napisał(a):
Media, skoro zbierały skargi od męża Moniki i od niej samej mogły poprosić ją o zgodę zapoznania sie z dokumentacją.
Poplątały ci się tematy.


Alus napisał(a):
Cytuj:
Wręcz przeciwnie. Był jej lekarzem i leczył ją przez dwa lata. To KOŚCIÓŁ ma obowiązek przedstawić dowody, że wyzdrowienie nie było wynikiem kuracji, ale cudu. Tak to działa wśród normalnych ludzi.
Kościół przedstawił - została uzdrowiona w ciągu kilku godzin nocnych.
ŻE CO?!? No to poproszę o DOWODY NA PIŚMIE, POPARTE DOKUMENTACJĄ.

Alus napisał(a):
Cytuj:
Skąd to wiesz? I skąd wiesz, że w ogóle ktokolwiek z Kongregacji widział te dokumenty na oczy?
Bo do tego obliguje go zaprzysiężenie do oceny.
Skąd wiesz, że ktokolwiek z nich oceniał NA PODSTAWIE DOKUMENTACJI, jaką widział na własne oczy? Nie mówiąc o tym, CO było w tej dokumentacji.

Alus napisał(a):
Cytuj:
czyżby? Dlaczego więc nie chcą nawet POTWIERDZIĆ, że te dokumenty są lub BYŁY w posiadaniu siostry Betty, zakonu lub Watykanu?
Bo jest to tak oczywiste, że zarzut nie potwierdzenia jest śmieszny.
"Bez komentarza" oznacza, że ktoś UNIKA odpowiedzi. W tym nie ma nic śmiesznego ani oczywistego.

Alus napisał(a):
Cytuj:
Dziennikarz nie pisze o "zaginięciu dokumentacji". Dziennikarze przytaczają wypowiedź chorej, że przekazała dokumentację zakonnicy i relacjonują, że zapytana o to zakonnica odmówiła odpowiedzi. Całość oznacza, że NIE WIADOMO, co się stało z tą dokumentacją, ponieważ zainteresowana strona UKRYWA informacje. Dlatego napisałem, że w praktyce sprowadza się to do tego, jakby dokumentacja "zaginęła".
Jeśli nie uzyskała zgody chorej, lekarzy, na udostępnienie dokumentów dziennikarzowi, to i nie ma prawa je udostępniać.
Wot, logika katolicka! Dziennikarz wcale nie prosił tej siostry o udostępnienie dokumentacji. W telefonicznej rozmowie przytoczył wypowiedź Besry, że dała jej całość swojej dokumentacji "i ona ma to wszystko", oczekując od zakonnicy potwierdzenia lub zaprzeczenia tej relacji -- na co siostra odpowiedziała "bez komentarza".

Alus napisał(a):
Cytuj:
Nie wiem, ile czasu jest przechowywana w Indiach, ani czy istnieje obowiązek sporządzania kopii, jeśli oryginały oddano pacjentowi. Jeśli masz dowody, że w Indiach funkcjonuje to tak jak w Polsce, to dawaj.
W Watykanie jest przechowywane przez 50 lat.
Mało mnie obchodzi Watykan, skoro mówimy o dokumentacji szpitalnej w INDIACH. Może odpocznij od dyskusji, bo się przegrzałaś.


Wt maja 14, 2013 11:34
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Cytuj:
Taki "dowód" to możesz sobie w buty włożyć. Ta notka w ogóle nie jest związana z prof. Tomą i wyleczeniem włoskiej zakonnicy.

Sorry - moja pomyłka.
...powiedział prof. Toma, przesłuchiwany także podczas procesu kanonizacyjnego - wszystkie media o tym piszą, choćby pierwszy z brzegu:
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... l-cud.html

Cytuj:
A skąd WIESZ? Prof. Toma NIE MIAŁ PRAWA pokazywać tej dokumentacji Kongregacji.

Skoro był przesłuchiwany, to zapewne na podstawie dokumentacji medycznej dowodził swych racji.
Cytuj:
ŻE CO?!? No to poproszę o DOWODY NA PIŚMIE, POPARTE DOKUMENTACJĄ.

Jak awansuję na członka Kongregacji to Ci przedstawię.

Cytuj:
Skąd wiesz, że ktokolwiek z nich oceniał NA PODSTAWIE DOKUMENTACJI, jaką widział na własne oczy? Nie mówiąc o tym, CO było w tej dokumentacji.

Bo taki miał obowiązek. Członek Kongregacji pełni rolę sędziego - widziałeś lub słyszałeś, aby jakikolwiek sędzią rozsądzał bez znajomości dokumentacji?

Cytuj:
Wot, logika katolicka! Dziennikarz wcale nie prosił tej siostry o udostępnienie dokumentacji. W telefonicznej rozmowie przytoczył wypowiedź Besry, że dała jej całość swojej dokumentacji "i ona ma to wszystko", oczekując od zakonnicy potwierdzenia lub zaprzeczenia tej relacji -- na co siostra odpowiedziała "bez komentarza".

Logika - jeśli dała siostrze, to oczywiste, że ta przekazała Komisji prowadzącej proces na szczeblu lokalnym, a kolejno dokumenty zostały przekazane do Kongregacji do Watykanu.
Gdy dziennikarz był bardziej kumaty, przeczytał o procedurze procesów kanonizacyjnych nie zadawałby głupich pytań.

Cytuj:
Mało mnie obchodzi Watykan, skoro mówimy o dokumentacji szpitalnej w INDIACH. Może odpocznij od dyskusji, bo się przegrzałaś.

Kto tu przegrzał? :D
Nie wiem ile lat szpital w Indach zobligowany jest przetrzymywać dokumentację pacjentów, ale zapewne tyle lat przetrzymuje ile określa prawo.
Ale szpital nie ma obowiązku udostępniać ją na życzenie dziennikarza. Takie dokumenty może otrzymać pacjent i inna osoba/instytucja gdy uzyska zezwolenie sądowe.
Więc znów dziennikarz konfabuluje.


Wt maja 14, 2013 15:06
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Niemożliwe także, aby szpital nie posiadał ksero dokumentacji.
W Polsce dokumentacja medyczna pacjentów przechowywana jest przez 20 lat.
akruk napisał(a):
Nie wiem, ile czasu jest przechowywana w Indiach, ani czy istnieje obowiązek sporządzania kopii, jeśli oryginały oddano pacjentowi. Jeśli masz dowody, że w Indiach funkcjonuje to tak jak w Polsce, to dawaj.
Alus napisał(a):
W Watykanie jest przechowywane przez 50 lat.
akruk napisał(a):
Mało mnie obchodzi Watykan, skoro mówimy o dokumentacji szpitalnej w INDIACH. Może odpocznij od dyskusji, bo się przegrzałaś.
Alus napisał(a):
Kto tu przegrzał? :D
Nie wiem ile lat szpital w Indach zobligowany jest przetrzymywać dokumentację pacjentów, ale zapewne tyle lat przetrzymuje ile określa prawo.Ale szpital nie ma obowiązku udostępniać ją na życzenie dziennikarza.
No, kto przegrzał? Kto tu jest trollem albo niekumatym? Pytałem, czy masz DOWODY, że w Indiach w ogóle istnieje obowiązek sporządzania kopii, a jeśli istnieje, to jak długo mają być przechowywane.

Alus napisał(a):
Ale szpital nie ma obowiązku udostępniać ją na życzenie dziennikarza. Takie dokumenty może otrzymać pacjent i inna osoba/instytucja gdy uzyska zezwolenie sądowe.
Więc znów dziennikarz konfabuluje
ŻE CO SOBIE ZNOWU UROIŁAŚ?!?
Nikt tutaj nie pisał o żadnym dziennikarzu proszącym o dostęp do dokumentacji szpitalnej. Sama to przed chwilą zmyśliłaś i marudzisz, że WYMYŚLONY PRZEZ CIEBIE dziennikarz "konfabuluje".
Albo trolujesz z miedzianym czołem albo jesteś całkiem niekumata. Stawiam na to pierwsze. Ja wysiadam, szkoda mi czasu.


Wt maja 14, 2013 23:19
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Cytuj:
No, kto przegrzał? Kto tu jest trollem albo niekumatym? Pytałem, czy masz DOWODY, że w Indiach w ogóle istnieje obowiązek sporządzania kopii, a jeśli istnieje, to jak długo mają być przechowywane.

Non stop zarzucałeś brak dokumentacji medycznej i pytałeś gdzie się ona podziała. Więc odpowiadam stale - powinien posiadać szpital.
A na pewno kopie znajdują sie w kurii biskupa miejsca prowadzącego proces kanonizacyjny i w Kongregacji do spraw kanonizacji w Watykanie.

Cytuj:
ŻE CO SOBIE ZNOWU UROIŁAŚ?!?
Nikt tutaj nie pisał o żadnym dziennikarzu proszącym o dostęp do dokumentacji szpitalnej. Sama to przed chwilą zmyśliłaś i marudzisz, że WYMYŚLONY PRZEZ CIEBIE dziennikarz "konfabuluje".
Albo trolujesz z miedzianym czołem albo jesteś całkiem niekumata. Stawiam na to pierwsze. Ja wysiadam, szkoda mi czasu.

Przywołujesz wiki, gdzie wskazywane są artykuły prasowe, opisujące poszukiwania owej dokumentacji.
Piszesz - Dziennikarze przytaczają wypowiedzi chorej, że przekazała dokumentację zakonnicy i relacjonują, że zapytana o to zakonnica odmówiła odpowiedzi.
I kto tu roi sobie :D


Śr maja 15, 2013 7:37
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Cytuj:
No, kto przegrzał? Kto tu jest trollem albo niekumatym? Pytałem, czy masz DOWODY, że w Indiach w ogóle istnieje obowiązek sporządzania kopii, a jeśli istnieje, to jak długo mają być przechowywane.
Non stop zarzucałeś brak dokumentacji medycznej i pytałeś gdzie się ona podziała. Więc odpowiadam stale - powinien posiadać szpital.
Masz jakieś kłopoty ze zrozumieniem prostej polszczyzny, z pamięcią czy z czym? Pytam cię kolejny raz: czy masz dowody, że według prawa w Indiach szpital powinien mieć kopię dokumentacji, którą przekazał pacjentce?



Alus napisał(a):
Ale szpital nie ma obowiązku udostępniać ją na życzenie dziennikarza. Takie dokumenty może otrzymać pacjent i inna osoba/instytucja gdy uzyska zezwolenie sądowe.
Więc znów dziennikarz konfabuluje
akruk napisał(a):
ŻE CO SOBIE ZNOWU UROIŁAŚ?!?
Nikt tutaj nie pisał o żadnym dziennikarzu proszącym o dostęp do dokumentacji szpitalnej. Sama to przed chwilą zmyśliłaś i marudzisz, że WYMYŚLONY PRZEZ CIEBIE dziennikarz "konfabuluje".
Albo trolujesz z miedzianym czołem albo jesteś całkiem niekumata. Stawiam na to pierwsze. Ja wysiadam, szkoda mi czasu.
Alus napisał(a):
Przywołujesz wiki, gdzie wskazywane są artykuły prasowe, opisujące poszukiwania owej dokumentacji.
Piszesz - Dziennikarze przytaczają wypowiedzi chorej, że przekazała dokumentację zakonnicy i relacjonują, że zapytana o to zakonnica odmówiła odpowiedzi.
I kto tu roi sobie :D
No i GDZIE tu jest napisane, że dziennikarze prosili szpital o dostęp do dokumentacji?!? Idź prześpij się, odpuść sobie poprawiny. Mnie szkoda czasu na głupie gadki z kimś, kto nawet nie rozumie, co czyta. KONIEC.


Śr maja 15, 2013 8:28
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Kłócicie się o jakieś drobiazgi. Faktem jest, ze KK strzelił sobie w stopę tą kanonizacją. Tym 800 nic to nie dało, "100% katolikom" dało kolejny pretekst wyrażania swoich lęków wobec muzułmanów, a wśród owieczek odpadł kolejny kamyk z "monolitu" zaufania do hierarchii KK lub umocniło się magiczne traktowanie relikwii (urna przy łóżku pomogła? ;) ). B16 tą żabę spreparował, a Franciszek zjadł.

Ciekawe, czy wpiszą Franciszka do księgi Guinessa (800 świętych w jednej chwili).


Śr maja 15, 2013 8:52
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Kozioł napisał(a):
Kłócicie się o jakieś drobiazgi. Faktem jest, ze KK strzelił sobie w stopę tą kanonizacją. Tym 800 nic to nie dało, "100% katolikom" dało kolejny pretekst wyrażania swoich lęków wobec muzułmanów, a wśród owieczek odpadł kolejny kamyk z "monolitu" zaufania do hierarchii KK lub umocniło się magiczne traktowanie relikwii (urna przy łóżku pomogła? ;) ). B16 tą żabę spreparował, a Franciszek zjadł.

Ciekawe, czy wpiszą Franciszka do księgi Guinessa (800 świętych w jednej chwili).

Nie rozumiem tej koncepcji ze "strzeleniem sobie w stopę".
Tych 800 może cieszyć się legalnym kultem. Faktem, że dla nich to nic nie znaczy, bo i tak większą rzeczą jest niebo. Ale kanonizacja nie ma w zamiarze dac cokolwiek kanonizowanemu, a wskazać na przykład wiary tym, którzy jeszcze są w drodze do nieba.
Nikt nie trakruje relikwii magicznie - nie manipuluj, proszę. Czy papież gdzieś napisał lub powiedział, że to relikwiom zawdzięcza się uzdrowienie?
Co do Guinessa. To nie Franciszek czyni świętych, on jedynie oglasza fakt, niezalezny od niego. A i tak żaden Franciszek nie pobije Boga, który czyni w jednym momencie wielu świętych. Czy i z Niego będziesz się nabijał?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr maja 15, 2013 9:38
Zobacz profil WWW
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Cytuj:
Masz jakieś kłopoty ze zrozumieniem prostej polszczyzny, z pamięcią czy z czym? Pytam cię kolejny raz: czy masz dowody, że według prawa w Indiach szpital powinien mieć kopię dokumentacji, którą przekazał pacjentce?

A jak to się ma do uznania cudu w procesie kanonizacyjnym?



Cytuj:
No i GDZIE tu jest napisane, że dziennikarze prosili szpital o dostęp do dokumentacji?!? Idź prześpij się, odpuść sobie poprawiny. Mnie szkoda czasu na głupie gadki z kimś, kto nawet nie rozumie, co czyta. KONIEC.



Twój zapis: - Z przeciwnego punktu widzenie sytuuje się stwierdzenie, że dokumentacja medyczna Besry zawiera sonogramy, recepty i notatki....skąd zatem reporter The New York Times posiada wiedzę co znajduje się w dokumentacji medycznej, skoro nie dowiedział się od sióstr miłosierdzia i nie z Watykanu?.....

Brakuje rzeczowych argumentów więc należy sie przejechać po dyskutancie? :brawo:


Śr maja 15, 2013 9:52
Post Re: Papież Franciszek - gesty,nadzieje,kontrowersje,komentar
Alus napisał(a):
Cytuj:
No i GDZIE tu jest napisane, że dziennikarze prosili szpital o dostęp do dokumentacji?!? Idź prześpij się, odpuść sobie poprawiny. Mnie szkoda czasu na głupie gadki z kimś, kto nawet nie rozumie, co czyta. KONIEC.
Twój zapis: - Z przeciwnego punktu widzenie sytuuje się stwierdzenie, że dokumentacja medyczna Besry zawiera sonogramy, recepty i notatki....skąd zatem reporter The New York Times posiada wiedzę co znajduje się w dokumentacji medycznej, skoro nie dowiedział się od sióstr miłosierdzia i nie z Watykanu?....
NAUCZ SIĘ CZYTAĆ ALBO PRZESTAŃ TROLLOWAĆ TENDENCYJNIE WYDZIERAJĄC URYWKI ZDAŃ Z TEKSTU!

Cytuj:
Z przeciwnego punktu widzenia sytuuje się stwierdzenie, że dokumentacja medyczna Besry zawiera sonogramy, recepty i notatki lekarzy, które mogłyby dowieść, czy wyleczenie było cudem czy tez nie. Besra twierdziła, że przechowuje je Siostra Betta z Misjonarek Miłości.
Stąd wiadomo. Idź spać, trollu.

KONIEC, KONIEC, KONIEC.


Ostatnio edytowano Śr maja 15, 2013 10:26 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy



Śr maja 15, 2013 10:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 933 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 63  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL