Jezusowi nie uwierzyli, to choćby Kościół był bez skazy, zawsze będą tacy, którzy nie uwierzą....choćby kto z martwych powstał, nie uwierzą (Łk 16,30).

Tym wszystkim głoszącym potrzebę uczynienia Kościoła ubogiego materialnie, proponuję by zaczęli od siebie. Pozbyli się samochodów, domów, wysokich pensji kont w bankach,telewizorów i odbiorników radiowych a zaczęli odżywiać się korzonkami , zamieszkali na śmietnikach, ziemiankach, szałasach itp.i koniecznie pozbyli się internetu, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, oddali żebrzącym na ulicy i pod kościołami .Niech też nie korzystają z dobrodziejstw cywilizacyjnych, służby zdrowia, jakiejkolwiek pomocy socjalnej, by nie posyłali dzieci do szkół, bo to też zbyteczne. Jak ubóstwo to na całego.
W tym promowaniu ubóstwa materialnego Kościoła, widzę szatański plan zaszczepienia tej najstarszej instytucji świata, uwiądu ewangelizacyjnego, z braku potrzebnych do tego celu środków.

Dobro czynione przez niekatolików nic istotnego dla ich sytuacji względem zbawienia nie czyni.

Biskup do ewangelizacji potrzebuje mieszkać w pałacu i jeździć limuzyną? Możesz tę myśl jakoś rozwinąć?

Dokładnie.
Kto nie wierzy w Jahwe i nie oddaje należnej mu czci, padajac przed nim na kolana będzie płonął w piekle bez wzgledu na to jak dobrą osobą był!


Oto co spoka ateistę i każdego niechrześcijanina po smierci.
http://www.youtube.com/watch?v=LlrQ4WGulXo

Święty Kościół Rzymski mocno wierzy, wyznaje i głosi, że nikt, kto nie jest w Kościele katolickim, nie tylko poganie, ale i żydzi, albo heretycy i schizmatycy, nie mogą dostąpić żywota wiecznego; lecz pójdą w ogień wieczny ‘który zgotowany jest diabłu i aniołom jego’ (Mt 25:41), jeżeli przed końcem życia nie będą przyłączeni do niego (Kościoła)... Nikt też, choćby nie wiedzieć jakie dawał jałmużny, a nawet przelał krew dla Imienia Chrystusowego, nie może być zbawiony, jeżeli nie wytrwa w łonie i jedności Kościoła katolickiego.

Sobór Florencki, dekret dla Jakobitów, 4. II 1441

Budowali te pałace czy objęli wraz z urzędem? a co z niebiskupami, którzy jeżdżą limuzynami i mieszkają w pałacach? Skąd te pałace mają? Popatrz na banki, popatrz na pałace ZUSu, PZU i nowobogacki establishment. Jeśli Polska jest katolickim krajem, to powinniśmy wykluczyć bogactwo nie tylko u biskupów ale i wszystkich innych, zgodnie z ewangelicznym przekazem. Jak ktoś nie wierzy w Ewangelię, to nie powinien na Jej temat zabierać głosu, gdyż go i tak nie dotyczy.

Nie jest (Art. 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej)

A co to ma do rzeczy?



A co mnie obchodzą ZUS i PZU? Ja mówię o Kościele, który mnie obchodzi sto razy bardziej.



Dlaczego? Kościół to chyba nie to samo, co banki? Zadaniem banku nie jest ewangelizacja, w przeciwieństwie do biskupów, nieprawdaż?



Ja wierzę w Ewangelię, gdzie jest napisane, żeby jeden z dwóch płaszczy oddać ubogiemu, a ponadto, że na Sądzie Ostatecznym wielu zbawionych będzie wielce zdziwionych temu, że zostali zbawieni, bo nawet nie wiedzieli, że dając jeść głodnemu służą Chrystusowi.

Wszystkich, co głoszą konieczność ubóstwa materialnego Kościoła, podejrzewam że nie robią tego z miłości do wiary. Kościół na tym łez padole, potrzebuje środków materialnych do istnienia. Inną sprawą jest, że niektórzy ze swoich urzędów zrobili biznes a siebie biznesmenami.Wiec o co chodzi głosicielom ubóstwa, czy żeby Kościół nie miał środków do prowadzenia misji, czy żeby duchowni wyzbyli się kościelnych nieruchomości, bo te bardziej są potrzebne świeckiemu biznesowi?
W drugim przypadku proszę nie obwiniać Kościoła, tylko poszczególne konkretne osoby, bo wcale nie jest pewne, ze one w Kościele są. Chrystus Pan przestrzegał przed wilkami w owczych skórach i pasterzach, którzy pasą siebie. Dla mnie kapłani mogą chodzić w dziurawych sutannach i przymierać głodem jeśli taka ich wola, ale ornaty niech będą obszyte złotem, dla chwały Boga.
Co do nieruchomości Kościoła, to mam taka prośbę i życzenie, aby pod zadnym pozorem nikt nie ważył się pozbywać nie swojego. Zostały te dary kiedyś wolą naszych ojców przekazane Kościołowi i Jemu mają służyć. Nie dałeś, to nie wymagaj, by czyjeś dary stały się dla kogoś łupem. Czy za tą propagandą ubóstwa materialnego Kościoła nie stoją banki, które są we wiadomych łapskach? Mało im jeszcze z krwiożerczej lichwy?

Chodzi o to by Kościół nie bogacił się kosztem innych, by księża nie żyli jak książęta, by poskromili obżarstwo, nie mieszkali w pałacach, nie jeździli limuzynami za sześciocyfrowe sumy, nie zasiadywali na złotych tronach. Misję ewangelizacyjną można pełnić nosząc się, mieszkając, jedząc i jeżdżąc skromnie. Pokazuje to Franciszek. A wielu księży trzęsie portkami (znaczy się sukienkami), bo przyzwyczaili się do ponadprzeciętnego luksusu i teraz boją się zmian...a ich klakierzy lamentują...

Zdecyduj się o kim piszesz. Cy o Kościele czy prywatnych osobach, które do Kościoła wskutek czczenia mamony, raczej nie należą? Potrafisz to rozróżnić, czy celowo robisz ferment?

Dziwne, że jeszcze nikt nie podał informacji o tym, że papieża skorygowano
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watykan-sprostowal-slowa-papieza-ateisci-ida-do-pi,1,5526445,wiadomosc.html
Nie to, żebym chciał potępienia ateistów, ale postępowanie w zgodzie z sumieniem i prawem naturalnym (=czynienie dobra) wystarczy tylko wtedy, gdy nie z własnej winy nie poznaliśmy Boga i nie możemy odpowiedzieć na Jego zbawienie.

Wyraźnie pisałem o księżach chyba?