Jan Paweł II o Komunii na rękę
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Zoe napisał(a): niech sobie przyjmują tą komunię jak tylko chcą, byleby robili to godnie
Dokładnie. Spieranie się o to jest, conajmniej, bezsensowne.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz maja 12, 2005 17:54 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
kiedyś pierwsi chrześcijanie nieprzyjmowali tak jak my Komunii Św. ,ale mieli
agapy
na wzór Ostatniej Wieczerzy
z powodu przegięć (obżarstwo)wycofał Kościół się z takiego sposobu przyjmowania Ciała i Krwi Chrystusa
dalej wycofał się z przyjmowania bez musu spożycia od razu komunii,
z tego względu, że były użycia Hostii do rytuałów satanistycznych
wtedy Kościół postąpił tak a nie inaczej i miał prawo do tego ,bo :
"...co na ziemi zwiążecie będzie w Niebie związane, a co rozwiążecie będzie w Niebie rozwiązane ..."
Tak więc czy siak czy owak należy przyjąć to co Kościół nakazuje
uznawać
jak ktoś chce zmieniać prawo Kościelne to niech idzie sie kształcić na księdza teologa prawnika i na to by zostać biskupem przynajmniej albo papieżem....
tak dodam ,że w Dzienniczku siostry Faustyny jest taka scena gdzie Komunia Św. upada na dłonie św. siostry Faustyny i gdy pyta sie Chrystusa co to miało by znaczyć Chrystus odpowiada , że chciał spocząć w jej dłoniach ...
pozatym Komunia Św. oddawana w modlitwie Maryji jest nijako oddawana na dłonie Maryji jakby sie składało Dzieciątko Jezus w jej dłonie
Ja byłem przyzwyczajony klęczeć , ale się zmieniło ...
i zapewne jeszcze nieraz forma sie zmieni przyjmowania Komunii Św.
Tutaj ważna jest treść
To zmiana treści powinna powodować zgorszenie w nas
np Komunia ukradziona na sataniczną karykaturę Mszy Św. jest nietyle świętokradztwem co przez to próbą przyjęcia wprost zła , czyli przez to Szatana do siebie
jest więc zmianą treści z Chrystusa na intencje przyjęcia w treści Diabła
świadomie i dobrowolnie chociaż forma Mszy Św. jest poprawna
ale i tak taka Msza jest karykaturą
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt maja 13, 2005 2:44 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Czy ten post skierowalas do mnie 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So maja 14, 2005 21:36 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mysle ze rozmowy na temat stanu sumienia swojego i rozmowcy mozna przeniesc na pw. Prosze o nieodchodzenie od tematu.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N maja 15, 2005 7:21 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
[...] fragment odnosil sie do dyskusji zupelnie nie na temat - jo_tka
Mysle ze chodzi bardziej o to ze usta sa tak samo niegodne przyjecia Pana co rece. Ktos moze powiedziec ze rekama dotykamu roznych brudow, juz nie bede mowil ze slina jest kwasow, nie mowiac o plynie zoladkowym, albo o swinstwach chemicznych ktore w siebie wrzucamy. Ale najgorsze sa brudy ktore sie wydostaja z naszych ust. Ile razy kazdy z nas narzeka, na pogode, na rzad, na znajomych, na rodzine, na ludzi w trawaju itd? Ile razy kazdy z nas powie cos zlego o drugim czlowieku? Ile razy kazdy z nas nie wypowie blogoslawienstwa, nie obroni kogos innego, nie powie komus dobrej nowiny?
To sa grzechy zaniedbania ustami. Wiec grzeszymy nimi tak samo jak rekama. Chrystus mowi ze zlo jest w sercu czlowieku, nie to co z zewnatrz jest nieczyste, tylko to co z serca pochodzi.
Z drugiej strony jaka to wielka milosc Jezusa Chrystusa ze chce tez uswiecic nasza prace, naszacala aktywnosc, czego symbolem sa nasze rece!!!
Zamiast sie oburzuc brudem rak moze lepiej przyjmowac Go na rece i prosic Go zeby je uswiecal
|
Pn maja 16, 2005 10:17 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Czy moge przypomniec, ze temat brzmi: "Jan Pawel II o Komunii na reke"

_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 18, 2005 5:48 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Pozwolę sobie rozwinąć wątek o słowa poprzedników Jana Pawła II w sprawie komuni na rękę:
Św. Sykstus (ok. 115): "Naczyń liturgicznych nie może dotykać nikt prócz osób poświęconych Panu".
Św. Eutychian, Papież (275-283) zabraniał wiernym brania konsekrowanych Hostii w ręce.
Św. Bazyli Wielki, Doktor Kościoła (330-379): "Otrzymywanie Komunii do ręki dozwolone jest jedynie w czasach prześladowań". Św. Bazyli uważał praktykę tę za tak poważne nadużycie, że nie wahał się traktować jej jako ciężkie przewinienie.
Synod w Saragossie (380) ekskomunikował każdego, kto odważyłby się przyjmować Komunię św. do ręki. Dekret ten został później potwierdzony przez Synod w Toledo.
Św. Leon Wielki, Papież (440-461) energicznie bronił praktyki udzielania Komunii do ust wiernych i stanowczo wymagał od nich posłuszeństwa w tej kwestii.
Synod w Rouen (650) potępił zwyczaj przyjmowania Komunii św. do ręki - w celu powstrzymania rozpowszechnionych nadużyć wynikających z tej praktyki, jak również by zapobiec ewentualnym świętokradztwom.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Śr maja 18, 2005 9:37 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Św. Sykstus (ok. 115): "Naczyń liturgicznych nie może dotykać nikt prócz osób poświęconych Panu".
Popraw mnie jesli sie myle - czy wobec tego, jesli odprawiana jest Msza w rycie trydenckim, to przygotowuje wszystko kaplan lub zakonnik/zakonnica? Nikt swiecki np - nie myje naczyn (nie mowie w tym momencie o puryfikacji, bo to oczywiste)? Nie przynosi ich i nie przygotowuje przed Msza?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 18, 2005 16:38 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Ultramontanin napisał(a): Św. Sykstus (ok. 115): "Naczyń liturgicznych nie może dotykać nikt prócz osób poświęconych Panu". A kto bierze naczynia do ręki?? Cytuj: Św. Eutychian, Papież (275-283) zabraniał wiernym brania konsekrowanych Hostii w ręce. CO to znaczy "brać w ręce". Po pierwsze nie biorą tylko przyjmują a po drugie to tylko na moment podania sobie do ust. Ze sformułowania które cytujesz wynika raczej że chodzi o coś innego. Cytuj: Św. Leon Wielki, Papież (440-461) energicznie bronił praktyki udzielania Komunii do ust wiernych i stanowczo wymagał od nich posłuszeństwa w tej kwestii.
BRONIŁ praktyki do ust. Nie widzę tu nic o zakazywaniu innej formy.
Oświeć mnie która z pozostałych wypowiedzi może jeszcze potencjalnie mieć rangę NNK ? Bo nie widzę żadnej
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 16:48 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
jo_tka napisał(a): Cytuj: Św. Sykstus (ok. 115): "Naczyń liturgicznych nie może dotykać nikt prócz osób poświęconych Panu". Popraw mnie jesli sie myle - czy wobec tego, jesli odprawiana jest Msza w rycie trydenckim, to przygotowuje wszystko kaplan lub zakonnik/zakonnica? Nikt swiecki np - nie myje naczyn (nie mowie w tym momencie o puryfikacji, bo to oczywiste)? Nie przynosi ich i nie przygotowuje przed Msza?
Z moich skromnych obserwacji wynika, że tylko celebrans układa naczynia. Często wychodząc na Msze sam niesie je w rękach i układa na ołtarzu, zanim rozpocznie modlitwy.
Żaden papież nigdy nie pochwalił komuni na rękę, a dowodów na to że często krytykowano tą metodę jest aż nadto.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Śr maja 18, 2005 21:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Z moich skromnych obserwacji wynika, że tylko celebrans układa naczynia. Często wychodząc na Msze sam niesie je w rękach i układa na ołtarzu, zanim rozpocznie modlitwy.
Widocznie ma problemy z naborem ministrantów.........Bo o ile wiem, tymi rzeczami zajmuja sie głównie ministranci.....
|
Cz maja 19, 2005 0:17 |
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Mieszek napisał(a): kiedyś pierwsi chrześcijanie nieprzyjmowali tak jak my Komunii Św. ,ale mieli agapy na wzór Ostatniej Wieczerzy
Powiem więcej - odbywały się one w pozycji półleżącej, przynajmiej do połowy II w. Ale najgorsze jest to iż Ostatnia Wieczerza z Jezusem dokładnie tak się właśnie "na leżąco" odbywała.
Ciekawe, że Apostołowie i Jezus nie zostali obwołani świętokradcami 
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Cz maja 19, 2005 15:54 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Musicie wiedziec, ze czas nie stoi w miejscu a jego uplywem wszystko sie zmienia.Kiedys Komunie przyjmowano inaczej i dzis przyjmuja Ja inaczej i najwazniejsze jest to aby laczono sie z Panem w stanie laski.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt maja 20, 2005 0:28 |
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Tess napisał(a): Musicie wiedziec, ze czas nie stoi w miejscu a jego uplywem wszystko sie zmienia.Kiedys Komunie przyjmowano inaczej i dzis przyjmuja Ja inaczej i najwazniejsze jest to aby laczono sie z Panem w stanie laski.
Dokładnie tak bracie, ale ciekawe, czemu tradycjonaliści nie pamiętają, że na początku życia Kościoła nie było tak, jak dziś. I to jest właśnie ta owa Tradycja, która też ulega modyfikacji. A w KRzK jest bardzo istotna. [/list]
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Pt maja 20, 2005 14:21 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Tradycjonaliści pamiętają, że ukształtowane przez wieki formy liturgiczne nie były bez sensu. Każdy - nawet najmniejszy gest w czasie Mszy miał swe znaczenie. Wyksztłacał się i wyrastał jako owoc dojrzewającej przez wieki wiary. Było to jak dodawanie kolejnego klejnotu w złotej koronie. Precyzowanie i dodawanie poszczególnych modlitw i gestów w rycie Mszy miało na celu uwypuklenie i pogłębienie tajmenic wiary, gdyż wierzono że Msza zawiera wszystko co najlepiej i najpełniej ją wyraża. Gdy komuś się to nie podobało, nie swiadczyło o tym, że Msza jest zła, tylko że ten ktoś nie rozumie istoty chrześcijaństwa. A tego czym jest Msza nie rozumieją dzisiaj przede wszystkim ci, którzy twierdzą, że cały ryt organicznie rozwijającej się litrugii katolickiej jest martwy albo bez sensu, dlatego optują za takim zmienianiem i reformowaniem Mszy, zeby zrobić z niej atrakcyjne widowisko quasi-teatralne. Jest to niewątpliwy znak utraty wiary. Lex orandi - lex credendi.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pt maja 20, 2005 15:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|