Był zdolny. Ale pytanie ilu by umocnił, gdyby żył skromnie, jak nakazuje wiara, którą głosił?

Jajko, kolejne pytanie o to co INNI mogliby i powinni wedlug ciebie zrobic WIECEJ.
Zacznij zyc tak, jak oczekujesz od innych, i zobacz ilu ateistow za twoim przykladem przybedzie

Święty Tomasz żył skromnie

Nie zapominaj jednak, że maksyma słowa uczą, przykłady przyciągają.
Braćmi, siostrami jesteśmy w Chrystusie, a trudniej postrzegać brata w kimś, kto oddziela się od innych asystą eminencji, otacza luksusem.

Benedykt XVI podczas abdykacji sugerował, że jego następca powinien być stosunkowo młody i silny. Nie wiem, czy były to "zakompleksione oczekiwania", tym nie mniej zostały całkowicie zignorowane przez kardynałów. Papieżem wybrano jednego z najstarszych i najbardziej schorowanych (posiada tylko jedno płuco) uczestników konklawe.

Płuco stracił przed wstąpieniem do zakonu...przeżył o jednym płucu ponad 40 lat, teraz ma stanowić problem?

Dlatego pisałem, że to wybór tymczasowy. Długo na stolcu piotrowym nie posiedzi.

Nic prostszego! Przekupki i podkościelne baby ze strachem w oczach donoszą, że nowy papież mając trzy latka wymazał się cały czarną pastą do butów. Koniec świata bliski!

Orzekł pan wyrocznia

Na razie moje przewidywanie co do wyboru papieża się spełniło.

Dla mnie to żaden problem - kolejny schorowany staruszek konserwatysta nie wróży wielkich zmian. Nie wiem natomiast jak się z tym czuje B16, którego sugestie konklawe zignorowało.

Co Ciebie interesuje - wszak wedle Twojej oceny Kościół notorycznie kłamie, np. fałszując dokumentację kanonizacji tyczącą cudu uzdrowienia hinduski za przyczyną Matki Teresy z Kalkuty.

Nie wiem co na to Drake, ale wiem, że OBIEKTYWNIE nie da się stwierdzić dzięki czemu/komu ktoś wyzdrowiał. No bo jak sprawdzić, że to akurat duch Matki Teresy uprosił o Jahwe interwencję, a nie jakikolwiek inny duch u jakiegokolwiek innego boga??

Drogi Elbrusie. Oczywiście, że nie. Pisałam o tym w takim kontekście, aby poczekał z tą informacją do dnia dzisiejszego. Nie rozumiem Twojego tonu moralizatorskiego z tego powodu.


Jeżeli mam wiedzę o tym, że dany sportowiec korzysta z dopingu- owszem. Ale informacja musi być wiarygodna, nie może stanowić pomówienia. Czyli udowodnij mi, że sportowiec korzysta z wspomagaczy.
Mnie nie interesuje, czy ktoś ma pieniądze czy nie na swoją pasję. Jeżeli ktoś ma prawdziwy talent, to i znajdą się sponsorzy, którzy mu w karierze pomogą. Nasi piłkarze wcale nie są tak kiepsko opłacani, a jakoś dość kiepsko grają.
Czy taka odpowiedź jest wystarczająca?



Zakładając, że prawdą jest, że donosił, to wcale nie znaczy, że przez 30 lat nie zmienił zdania na temat donosicielstwa, czyli że nie żałował tego co wtedy zrobił. Wiele rzeczy robimy dziś, które wydają nam się słuszne. Jednak po latach możemy ocenić, że to był błąd. Jest to dla nas sygnał, że przewartościowaliśmy swoje przekonania. Jeżeli tak mamy rozumieć "nawracanie", to bardzo wiele ludzi się nawraca w z wiekiem. A już całe tabuny nawracają się wraz z osiągnięciem pełnoletności, kiedy stwierdzają, że wiele rzeczy w dzieciństwie robili bez sensu.

Czasami w moich wypowiedziach stosuję sarkazm. Nie wiem dlaczego jego elementów nie wychwyciłeś w moim poście, traktując całość z taką powagą

To o tymczasowości też się spełni, chyba że papież Franciszek będzie żył wiecznie (w ateistycznym rozumieniu życia wiecznego). Masz talent, może spróbuj jakiegoś proroctwa odnośnie Końca Świata