Czy wizerunek papieża Jana Pawła II jest w Polsce nadużywany? W moim mieście jest tego bardzo dużo... nawet w salonach kosmetycznych - kiedyś zapytałem po co - a oni na to że uświęca to miejsce. Na przystankach są postery z golącym sie papieżem i podpisem wychowawca młodych, takie jak na stronie JPII się goli. czemu to ma służyć? wpływaniu na świadomość? kontroli przestrzeni publicznej? [ja od jakiegoś czasu zapuszczam brodę ]
A w autobusach ostatnio Popieuszko - żeby wszyscy byli jedno... no ale w Polsce żyją nie tylko katolicy i może nie wszyscy chcą być jedno...
Co o tym myślicie?

Co ja na to ?-ano jak coś jest ważne czy popularne -nic nie zrobisz ;
Mnie też prześladuje Doda czy J.Rutowicz-i nie będe zapuszczał brody -bo mam
A poważnie -brak wiary i jej powierzchowność powoduje "chwytanie"-symboli jedni "kochają "-inni nie nawidzą jak w życiu a szczególnie w Polsce...

Czy wizerunek JPII jest nadużywany? Tak. W sumie ja już duszę się świecie, w którym na ulicy częściej spotyka się wizerunek Papieża niż człowieka, który cokolwiek z Jego nauki pamięta. Nie tędy droga.

Wizerunek jest nadużywany - także przez to, że na siłę wszędzie, w każdym miasteczku musi być "coś" noszące imię papieża. Jak nie ulica, aleja, to jakiś plac, skwer itp.

Papież był wielkim człowiekiem - tylko czy to jest potrzebne Kasę władowaną w zmianę papierów, wymianę dowodów osób zamieszkujących daną ulicę można by przekazać na cele dobroczynne.

Tak, jest nadużywany. Jednakże:



Ostatnio spotkałem się z opinią, i zgodziłem się z nią, że w opozycji do " dewocjonalnej " pamięci o papieżu trochę przesadnie podkreśla się " jego naukę ". Owszem, jego nauka jest ważna, i trzeba ją czytać - ale czy aby na pewno to, że ludzie bardziej pamiętają człowieka niż " naukę " jest takie złe ? Czy człowiek nie jest ważniejszy niż " nauka " ?

ToMu napisał:

Tak jak Słowacki był wielkim poetą? [choc z tym akurat się zgadzam, choć mam mu za złe że Kordian był tak mało skuteczny]
Co jest miarą wielkości człowieka?
Według mnie JPII był aktorem, podatnym na politycze manipulacje i uważam że nie wiedział do końca co naprawdę dzieje się na świecie, w Polsce czy chocby w Kościele.

Zabawna ta Twoja opinia o poltycznych manipulacjach jako, że JPII nie różnicował żadnego człowieka wg jego poglądów politycznych - przyjmował ludzi prezentujących różne diametrialnie poglądy i pielgrzymował do krajów o różnych systemach politycznych.
O niewiedzy - klasycznym "argumencie" wojujących ateistów, komunistów i wszelkiej maści wrogów Koscioła, szkoda czasu na dyskusję

Co innego filozoficzna antropologia, którą się zajmował, gdzie rzeczywiście nie różnicuje się ludzi, a co innego polityka którą też się zajmował - niektórzy przypisują mu nawet zasługę obalenia komunizmu albo przynajmniej przyczynienie się do tego [przy współpracy wiadomo z kim] - neutralność światopoglądowa?
W meksyku potępił teologie wyzwolenia, choć wg bardzo wielu osób jest bliższa ewangelii i nauczaniu Jezusa niż oficjalna wykładnia kościoła.
'Wrogowie kościoła'? A może z dystansu lepiej widać?
Religia Wielkiego Babilonu

Tylko dla tych, którzy nie pojmują posłania Ewangelii, lub je wypaczają.

Poprawka, chodziło nie tylko o oficjalną wykładnie ale też o nieoficjalną praktykę, co jednak jest ze sobą ściśle powiązane.

Masz prawo tak uważać - odnośnie manipulacji.

Jednak - co jak co - ale ja się z tym nie zgodzę, ponieważ był wręcz, moim zdaniem, ewenementem gdy chodzi właśnie o dowolność, spontaniczność i nieskrępowanie pewnymi zwyczajami, od których się wyłamywał. Nie, zdecydowanie nie

Aktorstwo. W młodości planował zostać aktorem. Myślę że naprawdę nieskrępowany czuł się tylko sam w swoim pokoju - a i to nie jest pewne.
Wielu wpływowych ludzi w Kościele uważa go za najgorszego papieża od kilkuset lat.

Zdecydowanie nie nadużywany?
Wizerunek papieża odwołuje się do symboliki która nie jest wyłączną własnością kościoła katolickiego - moim zdaniem kościół powinien oddziaływać przez hierarchiczne struktury i postawy samych katolików, a nie na poziomie marketingu proszku do prania albo... bo skoro można tak używać papieża, to można też innych ludzi [taki wniosek mogą wyciągnąć młodzi ludzie których to niby wychowuje] - ale co to ma wspólnego z godnością osoby ludzkiej o której JPII pisał?

Każdy ma prawo mieć takie zdanie o JP II jakie mu pasuje, tak samo, jak każdy ma prawo się z tym zdaniem nie zgadzać.

A kto ma prawo wpływać na to jakie inni mają zdanie o JPII? każdy kto ma taką możliwość?

A na jakiej podstawie tak twierdzisz - może podasz garść faktów, co?.