Zgadzam się z przedmówczyniami. Przy czym mam wrażenie, że im więcej tajemnicy w zagadnieniu - tym trudniej odpowiadać krótko. Wydaje się jednak, że w wielu kwestiach poruszonych w pytaniach nie tyle chodzi o to by zrozumieć, ale o to - by (mocniej) (u)wierzyć. A po konkursie, jak nie będziemy już ślęczeć godzinami nad encyklikami, orędziami i adhortacjami to czas najwyższy ... wyruszyć na ... misje

Pierwszą naszą misją będzie nadrobienie zaległości powstałych w wyniku uczestnictwa w konkursie hihi Moje otoczenie ciągle się dopytuje "ile jeeeszcze?". Powtórzę się zatem: biba to pierwsze co należy uczynić wraz z zakończeniem konkursu!
A tak poważnie - co do misji - mnie już się niejednokrotnie zdarzało, że w rozmowach z szukającymi czerpałam z dokumentów "klasówkowych". Myślę, że warto będzie potem to sobie poukładać w głowach już nie tylko pod kątem odpowiedzi w klasówce, poszerzyć o dokumenty ważne, a pominięte i ułożyć jako całość nauczania JPII.

Ja tam myślę ,że złapiemy oddech i wystartujemy w następnym konkursie .Organizatorzy coś nam przygotują-chyba ,że mają nas dosyć. Ale może nie jest tak źle.Co do spotkania -byłoby fajnie ,ale pewno jesteśmy rozsiani po całej Polsce .

Ja na jakiś czas wezmę zdrowotny od konkursów ;P A co świętowania to pozostaniemy przy wirtualnym, bo realne jest nierealne w naszym gronie. Zaręczam jednak że nasze otoczenie po zakończeniu konkursu też będzie chciało świętować z powodu odzyskania naszej uwagi, która zapewne przez ten czas była ograniczona

Wyniki etapu XVI
http://papiez.wiara.pl/doc/483033

Ot, i ostatnia tura pytań, jakoś mi "łyso". Przyzwyczaiłam się do bycia z Janem Pawłem. Od zawsze Go ceniłam, kochałam, ale wstyd się przyznać, nigdy nie przeczytałam ani słowa z tego, co napisał. Jego biografie, to i owszem, ale to, co sam napisał - nigdy.
Ten konkurs pozwolił poznać mi go na nowo, dopiero teraz zobaczyłam, jaki to był mądry i dobry człowiek, jakie wspaniałe rzeczy pisał.
Jak dotąd nie udało mi się zdobyć żadnej nagrody, jestem w pierwszej 10, szans na główną wygraną raczej nie mam, nie miałam szczęścia w losowaniach, ale to nie ważne, naprawdę. Zyskałam coś o wiele cenniejszego, coś o wiele więcej niż jedna, czy dwie książki.
I za to organizatorom konkursu - wielkie Bóg zapłać.

nagrodzeni w XV i XVI etapie...

Zmartwychwstał już Chrystus, Pan nasz i Nadzieja!!! Błogosławionych Świąt i prawdziwej radości życzę Wszystkim Uczestnikom i Organizatorom!

Niech Zmartwychwstanie Pańskie,
które niesie odrodzenie duchowe,
napełni nas spokojem i wiarą,
niech da siłę w pokonywaniu trudności
i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.
Najserdeczniejsze życzenia Organizatorom i Uczestnikom konkursu składa Łukasz.

"Bóg bogaty w miłosierdzie w Chrystusie objawia każdego dnia swoją miłość.
To On, zmartwychwstały Chrystus, mówi dziś do każdego i każdej z
was: «Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni.
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków» Jan Paweł II

Wszystkich Konkursowiczów i Forumowiczów świątecznie pozdrawiam !

ktoś powiedział, że encyklika "Dives in Misericordia '" jest jak modlitwa i tak rzeczywiście jest, jest to jedna z najtrudniejszych encyklik Jana Pawła II, a przedstawia nam problemy , z którymi stykamy się na codzień i zetkniemy się ( mam nadzieję) na osobistym spotkaniu z Nim - tym nieskończonym Miłosierdziem.Dobrze, że MamaDama zacytowała powyższy fragment- robi się trochę lżej.

Dwie najpiękniejsze moim zdaniem Encykliki zamknęły nasz konkurs. Po nich chyba też najbardziej widać silną więź Jana Pawła II z obecnym Papieżem. JPII - bardziej filozof, BXVI - bardziej jako teolog i mistyk, ale obaj pięknie mówią o Miłości i wiele w tych ich słowach wspólnej "melodii".

Dopiero dziś mogłem odpowiadać na ostatni etap naszego konkursu.Nie mogłem się skupić, a jednocześnie caly czas po głowie krążyły mi myśli zawarte właśnie w Encyklice, ktorą na nowo odkrywaliśmy i głęgoko wierzę, że Miłosierny Bóg przyjął wszystkich, którzy zginęli w tej strasznej katastrofie do Swojego Królestwa. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie

Głęboko wierzę, że z tej tragedii Bóg wyprowadzi rwące potoki dobra - musimy Mu tylko na to pozwolić. Straciliśmy dużą część elity - po otarciu łez żałoby trzeba pomyśleć, co zrobić żebyśmy w ogóle jakąś elitę mieli! Dla nas "klasówkowiczów, doszło chyba zadanie szerzenia nauczania Jana Pawła II, który uczy nas wprost, jak należy budować cywilizację miłości i zachęca do aktywnego uczestniczenia w życiu publicznym.
Kochani jesteśmy na mecie! Kiepski to dzień na wyrażanie radości, więc to odłożę na później, ale szczerze chcę Wam Wszystkim podziękować za wytrwałość i wspólne zmagania. Niech mądrość Kościoła ciągle nas rozwija! Jan Paweł II nas zachwycił, a iluż jeszcze wielkich ludzki Kościoła ma nam coś do powiedzenia... A w życiu codziennym niech miłosierdzie trzyma w nas straż nad sprawiedliwością!

Nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło zostawić opracowanie pytań konkursowych do ostatniego dnia. Aż do wczoraj. A tu zupełna pustka w głowie, czytam encyklikę i mam wrażenie, że czytam w obcym języku, piszę i patrzę, że na ekranie wychodzą bzdury. Ostatni etap - zawaliłam.