Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 23:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy słowa JPII po jego śmierci odegrają rolę historyczną? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post Czy słowa JPII po jego śmierci odegrają rolę historyczną?
Cytuj:
"Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć"
[Jan Paweł II]



Czy zmienimy się na lepsze?
I czy jego śmierć zmieni nas w jakikolwiek sposób?
Czy pozostaniemy nadal sobą, czy też weźmiemy słowa Jana Pawła II do siebie?

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


Pn kwi 04, 2005 10:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Mnie już zmieniłą jego śmierć...


Pn kwi 04, 2005 10:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
dla mnie najwazniejsza stala sie "encyklika zyciem napisana" czyli ostatni okres zycia papieża... to Bóg wie kiedy jest koniec naszej ziemskiej wedrowki, to On wie kiedy wypełnimy do końca misje nam powierzona

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


Pn kwi 04, 2005 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Nie wiem, czy słowa... Może najbardziej spotkania - i wzór...
Poczytajcie ten komentarz... Bo to chyba więcej niż wszelkie słowa...

Cytuj:
"Wremia Nowostiej", Rosja

Wiera Kuzniecowa, "Jeśli zaprosili cię do Watykanu"

Nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby przyjść do Jana Pawła II bez zaproszenia. Ale kiedy dostajesz to zaproszenie, ogarniają cię uczucia, których opisać niesposób. I dziwnie i przyjemnie i ogromna odpowiedzialność. Nas, dziennikarzy zaprosili na pokoje papieża, gdzie on przyjmował delegację rosyjską z premierem Michaiłem Kasjanowem na czele. Oczywiście, wiedzeliśmy, jakie są zasady postępowania w takich przypadkach i byliśmy gotowi w każdej chwili na najmniejszy znak dany nam przez ludzi ze służby protokołu, oddalić się stąd. Ale nagle zdarzyło się coś, do czego byliśmy kompletnie nie gotowi. Papież zaczął się witać z każdym z nas. I wtedy w moim mózgu zapanował kompletny zamęt. Kiedy pokonywałam te pięć kroków, które mnie od niego dzieliły, przez głowę przebiegły mi tysiące myśli. Próbowałam wybrać jężyk, w którym wyrażę coś bardzo ważnego, a jednocześnie po ludzku ciepłego. I nie mogłam dokonać tego wyboru. I w końcu nic mi nie wyszło poza jakimś niezgrabnym ukłonem, bo nie mogłam wybrać języka, w którym wyrażę swoje pół słowa. A on po prostu wziął mnie za rękę i powiedział: - "Pozdrawiam panią i witam". I dopiero wtedy przypomniałam sobie, że Papież zna rosyjski. Boże, on zna rosyjski! I rozumiecie, on się tego nie wstydzi. I najważniejsze, jak zrozumiałam, on nie wstydził się niczego, co jest związane z nami, moi prawosławni bracia. Kiedy ściskalismy sobie dłonie, w jego oczach były wesołe iskierki.W jego oczach było życie. Dobre, wspaniałe życie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn kwi 04, 2005 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 12, 2004 18:06
Posty: 66
Post 
Mam nadzieję, że słowa Jana Pawła II, nie pójdą na marne. Może jeszcze zbyt wcześnie na to by mówić co bedzie dalej, ale na pewno jest to czas na refleksje nad zastanowieniem się nad samym sobą, nad własnym postępowaniem,czynami, życiem.
Do mnie naj bardziej docierają słowa:
„Każdy z was,młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Weesterplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić.Jakiś obowiązek,powinność, od której nie można się uchylić”.(Westerplatte 1987)

_________________
„wyrwij mnie i wyzwól o Panie mój”


Wt kwi 05, 2005 18:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
Drodzy Przyjaciele! W obliczu zdarzeń o fundamentalnym znaczeniu dla świata, w którym żyjemy, postarajmy się odłożyć na bok codzienne spory i dążenia. Wejrzyjmy w siebie i zobaczmy to, co dobre". Tak zarząd banku Pekao SA poinformował swoich pracowników w specjalnym komunikacie o tym, że dzień pogrzebu Papieża (najbliższy piątek) będzie wolny od pracy.


Cytuj:
Dilerzy (giełda) na co dzień zajmują się spekulacją, wyszukiwaniem okazji do szybkiego zarobku. Panuje nawet stereotypowe przekonanie, że to osoby cyniczne, mające na uwadze tylko zysk. W tym tygodniu te kwestie schodzą na dalszy plan. - To nawet nie jest jakieś formalne porozumienie. Przyszedłem do pracy w poniedziałek i wiedziałem, że nie będę grał.

Kursem złotego steruje więc głównie to, co się dzieje na rynku międzynarodowym, czyli m.in. zmiany cen dolara, euro i innych głównych walut. Poza tym inwestorzy z zagranicy próbują aktywnie grać na naszym rynku, jednak na skutek braku partnerów transakcji szybko się zniechęcają.


Cytuj:
Jeden z głównych ekonomistów w poniedziałkowym komentarzu zamiast porcji informacji makroekonomicznych cytował papieską encyklikę Centessimus Annus, która traktuje o gospodarce, kapitalizmie, bogaceniu się, konsumpcji, rozwoju gospodarczym.


W poniedziałek wszyscy dostaliśmy maila od szefa: piatek dniem wolnym od pracy, jeśli ktoś chce lub potrzebuje w każdej chwili może zejść - wyciszyć się - pomyśleć - np w ramach pracy oglądając któryś z programów o JP II. Tyle ile chce lub potrzebuje. Dziś pracowałam krócej - bo o 17 była Msza...


Nie wiem, czy zmieni świat. Ale wstrząsnęło - jeśli nie światem, to chociaż Polską na pewno...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt kwi 05, 2005 22:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:46
Posty: 42
Lokalizacja: Warszawa
Post Odszedłeś...
Astronom napisał(a):
"Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć"
[Jan Paweł II]


Cytuj:
Czy zmienimy się na lepsze?
I czy jego śmierć zmieni nas w jakikolwiek sposób?
Czy pozostaniemy nadal sobą, czy też weźmiemy słowa Jana Pawła II do siebie?


Odszedłeś

Już nie ma Ciebie z nami,
Ale może teraz zamiast „mieć”, „będziemy”

Już do nas nic nie powiesz,
ale może teraz zaczniemy Cię słuchać.

Już nie pobłogosławisz chorych,
Ale może teraz przestaniemy myśleć o eutanazji.

Już nie weźmiesz żadnego dziecka na ręce,
Ale może teraz przestaniemy zabijać nienarodzonych

Już nie pocałujesz ziemi polskiej,
Ale może teraz pokochamy Ojczyznę.

Już nie porozmawiasz z młodzieżą,
Ale może teraz zaczniemy wychowywać nasze dzieci.

Już nie napiszesz więcej książek,
Ale może teraz przestaniemy czytać horoskopy

Już nie jesteś Głową Kościoła
Ale może teraz zaczniemy być Dziećmi Kościoła.

(Artur Adam Pietras z Pulaw)


Śr kwi 06, 2005 10:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 18:12
Posty: 1
Post Mówmy mało, ale czyńmy dużo
[size=18]Wydaje mi się, że słowa Jana Pawła odegrają ważną role w losach świata, ale nie to jest najważniejsze, naprawde ważne jest to abyśmy żyli tak jak Ona nam nakazywał. My młodzi ludzie powinniśmy budować nowy świat, lepsze jutro, jeżeli zbudujemy go na fundamentach które zostawił nam Jan Paweł II to będziemy mieć pewność, że będzie on lepszy od poprzedniego i że nigdy nam sie nie rozwali. Mówmy mało, ale czyńmy dużo, zacznijmy już dziś od naszego własnego życia...:aniol:

_________________
Żyj tak aby nikt przez ciebie nie cierpiał


So wrz 24, 2005 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Takim Apostołem Miłości jakim był JPII powinien być każdy z nas :)


N wrz 25, 2005 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Odpowiadajać na pytanie zadane w temacie
--> to zależy tylko i wyłącznie od nas. Papież mógłby mówić jeszcze piękniej - jeśli ludzie nie wezmą tego sobie do serca, to jest jak mówienie do ściany. My możemy sami doprowadzić tym, co zrobimy, do tego aby historia zapamiętała odejście papieża-Polaka jako coś wielkiego. Coś, co uczyniło ludzi lepszymi.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt sty 06, 2006 21:03
Zobacz profil WWW
Post 
"Wielki Święty Jan Paweł II - Największy Moralny Autorytet Świata"
- frazes z determinacją godną lepszej sprawy, powtarzany do znudzenia przez wszystkich urzędników, teraz już IV Rzeczypospolitej - od wójta z Pcimia po prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie chodzi tu o negowanie tej opinii - nie można temu bowiem przypisać ani prawdy, ani fałszu, bo nie jest to forma zdaniowa, lecz emocjonalny okraszony świętobliwością panegiryk. Polskie elity przegapiły jednak myśl Wielkiego Lwa Tołstoja: „Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce". Dla osób, którym myśl ta jest bliska, sama instytucja autorytetu (nie mylić z prawdziwym, a nie wykreowanym przez ambonę czy media) jest podejrzana, potencjalnie szkodliwa, a w najlepszym razie - nieznacząca.
Papież poza bogobojnymi doktrynami pod koniec swojego pontyfikatu nie miał światu już NIC do zaoferowania. Okazuje się, że tak na dobrą sprawę nie ma żadnych efektów jego pielgrzymowania, homilii, adhortacji, encyklik i innych świętobliwych płodów watykańskiej biurokracji. Słuchając niektórych co ambitniejszych metalowych kapel jak Bon Jovi albo Marlin Mason w ich tekstach zawarte są niue mniej szczere przesłania, które też coś znaczą, a nie są tylko zbiorem komunałów zaczerpniętych z Biblii do tego zupełnie nie przystających do naszych czasów. Papież kompletnie nie rozumiał młodych ludzi – a wielu z kolei udawało, że go rozumie. No ale igrzyska z jego udziałem to też była jakaś rozrywkowa atrakcja. Co pozostało? Coraz większa pustka i coraz większa "marność nad marnościami" tego zepsutego świata.


Wt lut 07, 2006 11:20
Post 
Gwardian....czy nienawiśc cie jeszcze nie żżarła doszczętnie?
[...]

Cytuj:
Papież kompletnie nie rozumiał młodych ludzi – a wielu z kolei udawało, że go rozumie.


No tak, a te tłumy młodych to spedzali siła na wszelkie spotkania z JPII.

[...]

Cytuj:
nie mylić z prawdziwym, a nie wykreowanym przez ambonę czy media


To podaj mi przykład tego "prawdziwego" autorytetu. Bo na razie rzucasz sloganami [...] Spidy


Wt lut 07, 2006 13:25
Post 
Belizariusz
Cytuj:
Gwardian....czy nienawiśc cie jeszcze nie żżarła doszczętnie?
[...]

[...]
Po prostu w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam JP II za autorytet i jak wiesz nie jestem w tym odosobniony. W ogóle nie uznaję instytucji papiestwa rzymsko-katolickiego za autorytet. Wyrażam zatem swoją opinię z pewnością nieprzychylnie i bardzo krytycznie - ale daleki jestem od nienawiści.
Tłumy - czyli gawiedź gromadzi się zawsze tam gdzie spodziewa się jakichś atrakcyjnych wrażeń czy mocnych przeżyć. Z pewnoscią nie wszyscy pędzili tam - na te wiece - spontanicznie i z poczucia wiary. Nie w tym jest rzecz, ale w tych rzekomo mających następować odmianach i przemianach. Jakoś dziwnie się składa, że przynajmniej w naszym kraju przestępczość kryminalna wzrastała i wzrastałą ilość pensjonariuszy zakladów karnych - mimo, że pomnikami i innymi obiektami Jego imienia, obrazkami i figurkami stał caly kraj - każda witryna i wystawa sklepowa.
Chyba nie znasz tego listu. Autorem jest znany publicysta, o zgrozo drukowany nawet w prasie katolickiej - Jacek Podsiadło. Tu też węszysz nienawiść? [...] Spidy
------------
[...]

[...] - nie wiem, kto i gdzie drukował ten list, dla mnie jest obelżywy, choćby z racji słownictwa - jo_tka


Wt lut 07, 2006 13:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Gwardian napisał(a):
Słuchając niektórych co ambitniejszych metalowych kapel jak Bon Jovi albo Marlin Mason w ich tekstach zawarte są niue mniej szczere przesłania, które też coś znaczą, a nie są tylko zbiorem komunałów zaczerpniętych z Biblii do tego zupełnie nie przystających do naszych czasów.

To jest obraźliwe, i tyle. Widzę, że na nic innego Cię nie stać.

Gwardian napisał(a):
No ale igrzyska z jego udziałem to też była jakaś rozrywkowa atrakcja.

Może dla Ciebie pontyfikat Jana Pawła II był "igrzyskami" - to świadczy o tym, że nie potrafisz (nie chcesz?) słuchać ze zrozumieniem.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt lut 07, 2006 17:02
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu
Cytuj:
Gwardian napisał:
No ale igrzyska z jego udziałem to też była jakaś rozrywkowa atrakcja.

Może dla Ciebie pontyfikat Jana Pawła II był "igrzyskami" - to świadczy o tym, że nie potrafisz (nie chcesz?) słuchać ze zrozumieniem.

Według tygodnika L'Guardian koszty tak zwanego pielgrzymowania JP II - tylko w jednym roku - pochłonęly środki, które pozwoliłyby na wykarmienie (w tym uratowanie od śmierci głodowej) 2,8 mln afrykańskich dzieci. Chociażby trzy razy po misce ryżu i kartoniku mleka. Jak widać dla wielu była to rozrywka, nawet duchowa.
Właściwie to wszyscy będą w niebie - ci umarli z glodu też.


Wt lut 07, 2006 18:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL