Benedykt XVI w przesłaniu z okazji zamknięcia Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Dublinie powiedział, że księża pedofile podważyli wiarygodność Kościoła. W orędziu papież odniósł się do skandalu, który na ogromną skalę wstrząsnął Kościołem w Irlandii.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... e=warszawa

Lepiej późno niż wcale.

No i dobrze, że o tym powiedział. Cieszyć się trzeba, że takie sprawy nie pozostają mu obojętne.

A ja uważam, ze jest w błędzie szukając problemu w tym, że są księża pedofile. Problemem było nie to, że byli tacy księza ale to, ze nie byli ujawniani. Mam nadzieję, ze zdecydowane działania B16 będą efektywne i w przyszłości następni pedofile będą wyłapywani na bieżąco.

Kozioł, nie rozumiem jednego. Benedykt XVI otwarcie mówi o tym i to potępia, a ty narzekasz. Jak Jan Paweł II nie wiele o tym mówił to też ludzie narzekali. Czego się oczekuje od papieży w takim przypadku? Jak o tym nie mówią to źle, jak mówią to też błąd.

Dobrze, ze mówi o pedofilii otwarcie i dobrze, ze prowadzi otwartą politykę informacyjną, oraz wprowadził zasadę informowania i współdziałania z krajowymi przedstawicielami prawa. I podziwiam go za odwagę jaką tu wykazał.
Jednak kryzys wywołany pedofilią nie wynika z samego faktu, że są pedofile (tego się nie uniknie), a z faktu, że byli ukrywani. Gdyby KK reagował od początku w sposób jawny i jednoznaczny, to zaufanie do niego by nie zmalało pomimo występowania pedofilów, a do wielu aktów by nie doszło. Niestety B16 sprząta to co zasiał PawełVI i JP2 ale tego nie powiedział, nie powie i powiedzieć nie może.

Kozioł nie "narzeka" na BXVI tylko zwraca uwagę
że to nie pedofilia była największym skandalem sama w sobie.

Trzeba zdawać sobie sprawę
że najwiekszym skandalem nie była pedofilia sama w sobie
ale jej tuszowanie.

Odsetek pedofili w społeczeństwach jest mniej więcej ten sam
terapia pedofili jest nieskuteczna
więc nie ma sensu "walczyć z pedofilią w Kosciele"
- pedofile są w nim i będą dalej

problem jest w tym aby uniemożliwić im działanie
a tego nie robiono tuszując takie przypadki

Jest tak, że im więcej mówi się o winie i grzechu "szeregowych"
kapłanów który dopuszczali się czynów pedofilskich i bije się w piersi z tego powodu
(a o takich tylko mówi BXVI, ale może nie tylko - nie znam calości przemówienia)

tym bardziej jest odwraca się uwagę od hierarchów kościelnym których winni
byli tuszowania czy braku reakcji i unika się "uderzenia w piersi" z ich powodu

mam nadzieję,
że nie jest to celowe działanie
w tym kierunku

Takie działanie jest bardzo logiczne i skuteczne. Daje ludziom nadzieję, że wszystko zostanie zamiecione, posprzątane i będzie dalej świetnie działało. To nawet dość rozsądne. Teraz gdy kilku biskupów uderzy się w pierś będzie to odbierane jako ponadmiarowe i będzie przyjęte bardzo pozytywnie, przez niektórych nawet z euforią. To dosyć rozsądna polityka.

A nad prawdą pochylą się po cichu nieliczni, no bo po co rejwach robić

Nie chodzi o papieży, bo do nich tylko tyle dotrze na ile pozwoli kamaryla watykańska.
Ewidentnie dowodzi tego przykład abp Peatza - po wielu latach nieskutecznego dotarcia z informacją do papieża, dopiero przyjaciółka papieża W Połtawska przemyciła dokumenty, omijając blokady w Watykanie.
Podobnie rzecz się miała z prezbiterem M. Macielem, założycielem wspólnoty Legiony Chrystusa. Dopiero po śmierci tegoż ujawnione zostało jego grzeszne, pełne ohydy życie, a informacje i dokumenty o jego zachowaniu, wysyłane były do Watykanu przez lata całe.

"Wraz z ogromnymi krzywdami, które wyrządziliście ofiarom,
wyrządzone zostały wielkie szkody Kościołowi oraz publicznemu postrzeganiu kapłaństwa i życia religijnego."
"To wszystko podważyło Waszą wiarygodność oraz skuteczność"
viewtopic.php?p=515961#p515961 - molestowanie, pedofilia - czy Kościół reaguje jak powinien

Działania w dobrym kierunku, ale za późno i za słabo... Wizerunku Ratzingera to już nie uratuje, a wizerunek Kościoła jest w świecie mizerny z bardzo wielu powodów i nie zanosi się na to, by to się prędko zmieniło. Komentarze pod artykułem są brutalne, ale do bólu szczere.

Jeżeli swój wniosek wyciągnałes na podstawie internetowych komentarzy....hmmm to gratuluję samopoczucia i jednocześnie współczuję bo takie zachowanie świadczy o pewnych brakach...
Jeżeli wyciągnałes go na podstawie medialnych doniesień...to tak jak powyżej.

Jakoś nie zauważyłem by KK miał sie coraz gorzej....baaa ze swoimi 2 tysiącami lat doświadczenia, przejściami przez poważne dziejowe wichury...nie załamie sie pod dmuchnieciem byle zefirka.

Istnieje różnica.

W średniowieczu, w dobie pornokracji czy wielkiej schizmy zachodniej, Kościół był postrzegany jako gwarant porządku społecznego i publicznego. Stąd wierni trwali przy Kościele, jaki by on nie był.

Obecnie mamy już innego gwaranta: państwo z jego instytucjami. Czy nam się to podoba, czy nie...

Jaja se robisz? Czy ty naprawdę tak myslisz? Hej człowieku ocknij się!!!!! Państwo gwarantem...buhahahahahha ...instytucje....chyba tylko Urząd Skarbowy, ZUS, NFZ, a i to tylko w kwestii nieuniknionego i bezwzględnego sciagania kasy

No... bo policję to prywatną mamy. Tak samo jak mi rentę przyznają z tytułu niezdolności do pracy, to od prywatnego ubezpieczyciela. Szkoły też same prywatne są. Dowody osobiste Papież wydaje. Urząd Stanu Cywilnego to przybudówka Kościoła. I tak dalej...

Policja prawie że prywatna działa tak by nie podpaść "ważnym", majac w d...ie zwykłych. Szkoły sa w kiepskim stanie, poziom nauczania coraz podlejszy. Dowody osobiste sa potrzebne jak magi w zupie mlecznej...a jak przejdziesz na rente to sam polecisz do przyparafialnej jadłodajni na coś ciepłego do zjedzenia....inaczej z głodu zdechniesz.
Taki ci to gwarant jak z koziej d... torba podróżna.