Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
To nie można było tak od razu napisać?
jo_tka, ale trzeba uznać iż słowa papieża były dwuznaczne.
|
Cz lip 07, 2005 17:30 |
|
|
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A co Janowi Pawłowi II z tego ze będzie uznany za Świętego?
|
Pn lip 11, 2005 20:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dla dobrego i skromnego człowieka to żadna ujma nie być świętym
|
Pn lip 11, 2005 23:53 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Co przyjdzie Janowi Pawlowi z tego ze bedzie uznanym za swietego?
To ze jego przyklad bedzie mogl dawac wiekszej ilosci ludzi nadzieji, a z tego bedzie sie cieszyl w niebie, gdyz kazda jego mysl, modlitwa, czy dzialanie ktore komus pomoga zblizyc sie do Boga beda go rozweselac tam, tak jak to bylo tu.
Cytuj: Dla dobrego i skromnego czlowieka to zadna ujma nie byc swietym
Owszem kazdy czlowiek skromny raczej sie samego stawia na rowni z prochem z ktorego powstal. Ale pokora (cos duzo glebszego niz skromnosc) wymaga uznania prawdy. Wiec jesli ktos jest pokorny tym bardziej bedzie sie cieszyl za uznanie go swietego. Gdyz bedzie bardziej widoczne, ze to Bog w nim sprawil, ze nie on sam swoimi silami, ale ze Bog w nim okazal swa milosc.
Dla dobrego czlowieka jest wiec ujma jesli sie nie uzna Dobroci Boga wobec niego.
Dla czlowieka pokornego jest ujma jesli sie uzna ze tak sie sprzeciwial woli Ojca ze nie zostal swietym, gdyz wszyscy jestesmy powolani do swietosci.
|
Wt lip 12, 2005 23:40 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli dla człowieka pokornego to obraza??
Tak jak ja to widzę to nie Bóg robi swiętych tylko kościół.
Zresztą jeśli chodzi o świętych Jan Paweł Wielki zastosował ścisle marksistowską dewizę: ilość przechodzi w jakość.
|
Wt lip 12, 2005 23:55 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Kosciol tylko uznaje ze Pan Bog w takim czlowiku czynil wielkie rzeczy, wiec to Pan Bog "robi" swietych, bo to Jego laska sa swietymi, nie dekretem koscielny. Jest niepoliczony tlum swietych, ktorych Kosciol nie wyniosl na oltarze, chocby dlatego ze nie ma jakis dowod zewnetrznych. Jest np. wielu meczenikow o ktorych dowiemy sie po smierci, ludzi ktorzy swe zycie oddali z milosci do Boga.
Chocby jeden przyklad w Chinach pomiedzy tylko w XVII wieku zginelo ponad 3 tysiace ( pewnie jeszcze wiecej) meczenikow za wiare, a Kosciol wspomina 120 z okresu 1614 do 1930. Tamci sa mniej swieci, nie, ale nie sa mniej udokumentowani.
Co Chesz powiedziec przez to ze jakosc przeszla w ilosc ( czy moze odwrotnie)?
Czy poprzedni swieci byli bardziej swietymi niz ci ogloszeni przez Jana Pawla?
|
Śr lip 13, 2005 0:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Święci" - Semper, to osoby obdarzone łaską Bożą, to osoby wyróżniające się poboznością - które mogą swoim życiem stanowić wzór do naśladowania.
Kosciół ich nie "robi" - oni po prostu żyją jak każdy inny człowiek. Bardzo często wśród nas ...
|
Śr lip 13, 2005 0:33 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ddv123 : Gdyby tak było kościół by nie robił szopki biurokratycznej z tzw. procesu kanonizacyjnego
wiking: jeżeli mamy 10 porządnych ludzi są oni wzorem do naśladowania i człowiek wie iz musi zrobić wiele aby im dorównać, przy setkach i tysiącach nie ma to rzadnego znaczenia, a po za tym jest duża szansa iż między dobrymi ludźmi przemknie się jakiś łajdak (np. HenioII, czy Pius któryśtam co to zachwał wymowne milczenie w sprawie żydów w czasie wojny)
Bo jak się z boku przyjrzeć to katoliccy święci prawie niczym się nie różnią od przodowników pracy socjalistycznej.Tu kult Boga tam kult pracy i tyle.
|
Śr lip 13, 2005 9:17 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nikt nie robi "szopki" z procesu - po prostu rzetelnie bada sie wszelkie okoliczności - zanim Kościól oficjalnie potwierdzi fakt niezwykłosci życia danego człowieka
|
Śr lip 13, 2005 10:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ddv163 napisał(a): Nikt nie robi "szopki" z procesu - po prostu rzetelnie bada sie wszelkie okoliczności - zanim Kościól oficjalnie potwierdzi fakt niezwykłosci życia danego człowieka
Czyli kosciół, a nie bóg?
|
Śr lip 13, 2005 10:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą." I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Mt 16: 18 - 20 BT
Ma zatem do tego pełne uprawnienia - dane nam bezpośrednio przez samego Boga.
Papież - to nikt inny, jak Namiestnik Chrystusa odpowiedzialny za działanie Koscioła tu na ziemi
|
Śr lip 13, 2005 10:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
To dla mnie żadem dowód. Niestety
|
Śr lip 13, 2005 11:24 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Semper jakich dowod szukasz powiedz, prosze
To ze cesarz panstwa ktore bylo w stanie wojny z Polska zostal swiety nie znaczy ze takim nie mogl byc.
Co do milczenia Piusa XII moze zalurz inny temat, ale tak tylko na marginesie, dziwne ze naczelny rabbin Rzymu gdy sie ochrzcil po wojnie przyjal imie Eugeniusza, z wdziecznosci do tegoz Piusa XII za to co zrobil dla zydow, nie operuj wiec historyczny mitami rozpuszcanymi przez rosyjska Prawde. Mowil wyraznie i niemcy wyraznie zrozumieli ze o nich mowi. Miedzy innymi za to nienawidzili kosciol katolicki.
To ze tych swietych jest tylu pokazuje wlasnie ze mozna zostac swietym w kazdej sytlacji zyciowej i w kazdym zakatku swiata, gdyz inaczej jest pokusa powiedzenia, oni byli swieci, albo oni zyli w innych czasach albo gdzie indziej. Teraz Kosciol pokazal ze wszedzie i w kazdej sytlacji mozna zostac swietym.
|
Śr lip 13, 2005 12:12 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Semper
Święty=zbawiony
O zbawieniu decyduje Bóg - to chyba oczywiste?
Święty (ogłoszony świętym przez Kościół) to ktoś: 1) którego życie pozwala uważać za pewne jego zbawienie, 2) potwierdzone śmiercią męczeńską za wiarę lub dokonanym za jego pośrednictwem cudem i 3) ogłaszane ostatecznie na mocy daru nieomylności pozostawionemu Kościołowi w osobie następcy Piotra (i tego dotyczył cytat)
Świętemu osobiście to po nic, on jest święty bez względu na ogłoszenie tego faktu.
Ludziom daje: 1) przykład życia, wzór do naśladowania i namacalny dowód że można być normalnym i osiągnąć świętość 2) możliwość prośby o wstawiennictwo kogoś, kto już jest u Boga
Chyba tak najkrócej
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lip 13, 2005 12:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
|
Śr lip 13, 2005 13:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|