Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Wraz z nowym papieżem przekroczymy próg nadziei ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Teofil - zgadzam się z Tobą. Jeśli ktoś wyklucza kategorycznie możliwość poczęcia nowego życia, nie powinien podejmować współżycia. Jeśli je podejmuje, to powinien dopuścić możliwośc jego zaistnienia. Co nie oznacza, że owo nowe życie ma być jedynym dopuszczalnym celem :)

Awe - nie mam siły. Jakie myśli i co Ty mi przypisujesz?? Zechciej napisać prosto i jasno - które stwierdzenia i jak dokładnie rozumiesz.
Bo ja nie rozumiem czemu protestujesz przeciwko opisowi rzeczywistości.
Ale zdecydowanie odchodzimy od tematu...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So gru 27, 2003 11:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2003 15:46
Posty: 358
Post 
jo_tka napisał(a):
Prezerwatywa to nie gadżet i nie dla rozrywki jest stosowana tylko dla zapobiegania niechcianej ciąży lub zakażeniu.

jotka napisał(a):
Natomiast prezerwatywa nie jest środkiem stosowanym dla przyjemności, tylko w okreslonym celu - jako środek antykoncepcyjny - czyli zapobiegający niechcianej (przez partnerów) ciąży, czy inaczej - zapobieganiu poczęciu nowego życia.


Jotka to są twoje zdania - które mnie zaniepokoiły - skąd je cytujesz ?

jeszcze raz odsyłam do KKK - 2399


So gru 27, 2003 13:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14
Posty: 487
Post 
PTRqwerty witaj :D

napisałeś

Zaznaczam, że Hermann stracił prawo wykładania teologii ze względu na krytykę Watykanu.

Wiele zostało już powiedziane w kwestii – dodam że papież jest następcą Chrystusa i broni doktryny wiary. Trudno prowadzić dyskusję nad dogmatami wiary gdyż one nie podlegają dyskusji. Dogmat jest pewnikiem. Wiara, jest zatem przyjęciem do wierzenia tego co podaje Kościół. Można wierzyc , można nie wierzyć..... Zgadzam się z Tobą absolutnie co do wyjaśniania sobie pewnych kwestii wynikłych z różnorodności patrzenia się na „wiarę” czy wierzenia innych , jak i rozumienia tego, ”””co inni głoszą””” w ramach możliwości czy konieczności stosowania tego w życiu. Można i trzeba dyskutować w zakresie nauki o Bogu czyli teologii.

Pewne rzeczy w Kościele nie mogą i nie powinny się zmienić gdyż wynikają z nauki Jezusa, którą akceptujemy w to wierzymy …. niemniej … są sytuacje, gdzie dla większego dobra dopuszcza się tzw. "” mniejsze zło””.
Mam na uwadze np. prezerwatywy, które wiem, że były akceptowane w ośrodkach monarowskich jak i w Afryce …. gdzie rozdawano je by chorzy z wirusem HIF nie roznosili „zarazy”. Jednak nie można uważać, że Kościół powinien zmienić doktrynę wiary .... zresztą księża paracujący w różnych miejscach podejmują pewnie takie kłopotliwe dla nich decyzje i zakłądam, że wiedzą jak postąpić i dlaczego.

Uważam jednak i zgadzam się z Tobą, że wszelkie kwestie , sporne lub niezrozumiałe należy omawiać by wyjaśnić i rozjaśnić sobie wątpliwości.

Co do teologa Hermanna
Zwróć uwagę, że Hermann /nie znam tej postaci i książki/ został pozbawiony możliwości wykładania teologii. Co można zakładać w takiej sytuacji?
Znając papieża z wielu książek i opowieści księży, sióstr zakonnych i świeckich, nawet z TV /mam na uwadze, między innymi zachowanie żyda Jakimowicza o ile dobrze pamiętam jego nazwisko, a chodzi o obraźliwe i prowokacyjne zachowanie w parlamencie – i reakcję papieża , czyli zachowanie spokoju//, czy z tego co sam papież pisze, można założyć że wysoce prawdopodobne jest to, iż teolog Hermann wielokrotnie był upominany czy proszony by – //i tu zakładam// nie wprowadzał zamieszania swoją wizją a nie nauką Kościoła. //Nauka Kościoła nie jest eksperymentowaniem – pochodzi z Objawienia//
Zakładam dlatego, iż wygłaszał swoje poglądy – bo z tego, co podałeś jako zarzuty stawiane papieżowi i na które odpowiedział Bezimienny … jasno wynika, że pisanie owej książki , było raczej odwetem i zemstą za odsunięcie go od wykładów, czyli reakcją wąską i emocjonalną. Myślę, że nie chodziło o krytykę Watykanu w owych wykładach teologa Hermanna, a naukę o Bogu. Nie sądzę, by papież bał się jakiejkolwiek krytyki …
Jeśli Hermann ///czego nie wiemy /// istotnie …. stara się celowo nie zauważać tego wszystkiego, co papież dokonał w świecie a stara się poprzez ukazywanie śmiesznych zarzutów nie mających w żadnej mierze …. naukowej podstawy a jedynie ocenę jakiejś tam „zaściankowośći” i tym podobnych rzeczy to już należy do obgadywania a nie dyskusji jak i ukazuje go, jako człowieka nie mającego nic do powiedzenia :) A zatem słusznie się stało, że teolog Hermann już nie ma możliwości „wygłaszania”
Pozdrawiam

_________________
Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.


So gru 27, 2003 16:33
Zobacz profil
Post 

Uznaję, że jestem przekonany w takim zakresie:

Punkt 2 można uznać za naciągany
Z punktem 3 nie zgadzają się nawet cele stawiane przez wolontariuszy
Punkt 4 - nie jest zgodny z nauką Jezusa
Punkt 5 - nie uwzględnia tego, że papież mówi też do lokalnych Kościołów

Punkt 1 natomiast... no cóż wraz z ewagelizacją wykrystalizują się jej najbardziej efektywne metody.



So gru 27, 2003 19:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
zgadzam sie z punktem 0 :) kiedy zalozylam temat o Ecclesii "wymięklam" w jednym momencie, gdy usłyszalam, ze rozmowa na temat encyklik Papieza sprowadza sie do cytowania go ;) ale ze mowila to osoba mloda, to staram sie zrozumiec ;)

ptr - piszesz o metodach ewangelizacji :) rozumiem, ze efektywnosc ewangelizacji sprawdzalbys iloscią nawrócen :) tylko wlasnie [jak juz wspomnial bezimienny] jak niby zmierzyc, kiedy czlowiek sie nawraca? kiedy to, co usłyszal od Papieza [ktory zreszta mowi ciagle to samo :) moze tylko slowami bardziej wspolczesnymi - a to samo, bo mowi o Bogu chrzescijan] sprawi, ze sie zatrzyma i pomysli? moze wlasnie te slowa sprawia za iles tam lat, ze stanie sie chrzescijaninem?
moze nawet nie bedzie sobie zdawal sprawy z tego, jakie slowa i kogo doprowadzily go do wiary :)

dlatego wszelkie spekulacje o tym, czy Papiez efektywnie czy nie ewangelizuje sa o kant stolu ;) bo trzeba by sie zastanowic nad mierzalnością tej efektywnosci :)
czy autor, ktorego cytujesz zaproponowal jakas? :)


Pn gru 29, 2003 19:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL