Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 10:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
 Cuda Jana Pawła II? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Gwardian napisał(a):
Bluźnisz! Wyraża wdzięczność Panu Bogu - z tego samego powodu - dla ktorego ty twierdzisz że papież nie uzdrawia.

Napisałeś: Zgadnij zatem komu wyrazą wdzięczność ta osoba:
"Ojciec Święty uchronil mnie od nieszczęścia..."
- no to odpowiadam, że po tak sformułowanym zdaniu twierdzę, że ta osoba cytowana wyrażała wdzięcznoćć papieżowi. Czy ktoś się ze mną nie zgadza :?:
[...] Nie rozumiem Twojego toku myślenia [...] Może napisz, o co Ci chodzi [...]

[...] - jo_tka

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt lut 10, 2006 16:49
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Uzasadnienie wyżej

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So lut 11, 2006 11:16
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ciekawym jest uleczenie jakiegoś księdza czy jego pociotka od przypadłości Parkinsona, która n.b. była główną przyczyną śmierci...uzdrawiającego!


Kazazel
tak to jest jak sie nie czyta wszystkich postów...potem sie wyskakuje jak "Filip z konopi"...niz gruszki nie z pietruszki.

Zaden człowiek nie jest uzdrowicielem...żaden! Choziażby jego zycie bylo najswiatobliwsze. Uzdrowicielem jest tylko i wyłacznie BÓG.
Nawet Maryja nie jest uzdrowicielką, mimo, ze mówi sie o Niej "uzdrowicielko chorych", Ona nie uzdrawia, a jedynie wyprasza łaski uzdrowienia u Boga.

Dlaczego zatem Bóg nie uzdrowił samego JPII z parkinsona? Tego nie wiemy i sie nie dowiemy....najwidoczniej taki był Jego plan. Tymbardziej, ze dzieki temu planowi, mogliśmy zobaczyć wspaniała postawe JPII, który mimo choroby nie ugjał sie i pozostał CZŁOWIEKIEM w pełnym znaczeniu tego słowa, do samego końca.
Nauczył nas jak nalezy umierać, godnie i z sercem przepełnionym ufnościa w Miłośc Ojca...mimo cierpienia.

Zreszta kimze my jesteśmy, ze chcemy sie wtrącac w plany Tego , który jest Panem wszelkiego stworzenia?

Jestesmy wobec Niego jak bezrozumne psy wobec swego pana, któy nie pozwala mu leżec w łózku lub siusiac na dywan....one tez nie rozumia dlaczego


So lut 11, 2006 11:31
Post 
Belizariusz napisał(a):
Cytuj:
Ciekawym jest uleczenie jakiegoś księdza czy jego pociotka od przypadłości Parkinsona, która n.b. była główną przyczyną śmierci...uzdrawiającego!


Kazazel
tak to jest jak sie nie czyta wszystkich postów...potem sie wyskakuje jak "Filip z konopi"...niz gruszki nie z pietruszki.

Zaden człowiek nie jest uzdrowicielem...żaden! Choziażby jego zycie bylo najswiatobliwsze. Uzdrowicielem jest tylko i wyłacznie BÓG.
Nawet Maryja nie jest uzdrowicielką, mimo, ze mówi sie o Niej "uzdrowicielko chorych", Ona nie uzdrawia, a jedynie wyprasza łaski uzdrowienia u Boga.

Dlaczego zatem Bóg nie uzdrowił samego JPII z parkinsona? Tego nie wiemy i sie nie dowiemy....najwidoczniej taki był Jego plan. Tymbardziej, ze dzieki temu planowi, mogliśmy zobaczyć wspaniała postawe JPII, który mimo choroby nie ugjał sie i pozostał CZŁOWIEKIEM w pełnym znaczeniu tego słowa, do samego końca.
Nauczył nas jak nalezy umierać, godnie i z sercem przepełnionym ufnościa w Miłośc Ojca...mimo cierpienia.

Zreszta kimze my jesteśmy, ze chcemy sie wtrącac w plany Tego , który jest Panem wszelkiego stworzenia?

Jestesmy wobec Niego jak bezrozumne psy wobec swego pana, któy nie pozwala mu leżec w łózku lub siusiac na dywan....one tez nie rozumia dlaczego


Zaplątałeś się we własne sidła...w moim tekście śladu stwierdzenia, że to Wojtyła dokonać miał owego cudu, a ty nadinterpretowując moją skąpą wypowiedź odpowiadasz na kwestię postawioną przez samego siebie. Nie godzi się tak postępować, nawet broniąc osób pomawianych czy nawet podejrzewanych o bliskie konszachty z...Bogiem! nie uważasz, że ON obroni się sam, bez naszych tutaj nadinterpretacyjnych gorliwości czy wybiegania przed orkiestrę?
Podmiot domyślny został przez Ciebie "domyślany" błędnie, a ja Ci nie napiszę, kogo miałem na myśli jako "uzdrowiciela de facto". Wystarczy że powiem słowami Pisma, które ostrzega, że "Diabeł potrafi się zmienić w anioła światłosci, a wszystko po to, by zwieść i wybranych". Zwrot "i wybranych" sugeruje, że jeśli nawet ich zwieść może - o ileż łatwiej przychodzi mu falszywymi cudami zwieść parafialny motłoch pospolity? Nie wierzysz - zobacz, jakie nieprzebrane tłumy i stacje TV ściągają wszędzie tam, gdzie ktoś nawiedzony, nastawiony i zaprogramowany w swej nadinterpretacyjnej(sic!), iście "czekistowskiej" czujności wypatrzy jakąś kolorową szybkę, jakiś cieknący wydzieliną, w jego mniemaniu "święty"pniak, jakiś zaciek czy grzybiczy wykwit na kominie bądź elewacji! Żadne wezwania księży na nic się zdają, choć to nie o nich, jako tych w domyśle "trudniejszych do zwiedzenia, pisze Pismo.
Słusznie piszesz, że" kundelkom swego Pana nie wypada sikać na dywan"... Szkoda, że te święte słowa nie są wyryte w kamieniu wszystkich świętych ołtarzy, bo wtedy smród zabobonu byłby zaiste mniejszy, a i natężenie cudotwórstwa spadłoby do poziomu zykłej, statystycznej przeciętnej naszej ludzkiej wyobraźni, tym razem interpretującej występowanie zjawisk "na niekorzyść ich cudownego tłumaczenia...".


So lut 11, 2006 12:52
Post 
Cytuj:
Zaplątałeś się we własne sidła...w moim tekście śladu stwierdzenia, że to Wojtyła dokonać miał owego cudu


Temat brzmi "Cuda JPII" nie widze wiec w którym momencie miałbym sie zaplatać. Tymbardziej, ze Twoja wypowiedź brzmiała wyraźnie:


Cytuj:
Ciekawym jest uleczenie jakiegoś księdza czy jego pociotka od przypadłości Parkinsona, która n.b. była główną przyczyną śmierci.....uzdrawiającego!


To tak bys sobie przypomniał co wcześniej napisałeś.

Cytuj:
Wystarczy że powiem słowami Pisma, które ostrzega, że "Diabeł potrafi się zmienić w anioła światłosci, a wszystko po to, by zwieść i wybranych".


Nie zapominaj takze o tym, ze Pismo mówi "Po owocach ich poznacie".
Owoce działalności JPII jakos nie maja nic wspólnego z diabłem, tak wiec wysoce watpliwą sprawa jest to by to własnie diabeł posłuzył sie jego osoba do tego by doprowadzić do uzdrowienia.....byłby to dla diabła czyn wysoce nielogiczny, a wręcz szkodliwy dla jego reputacji.....a o co jak o co, ale o głupote to diabła posadzic nie mozna


So lut 11, 2006 13:04
Post 
Belizariusz napisał(a):
Cytuj:
Zaplątałeś się we własne sidła...w moim tekście śladu stwierdzenia, że to Wojtyła dokonać miał owego cudu

Temat brzmi "Cuda JPII" nie widze wiec w którym momencie miałbym sie zaplatać. Tymbardziej, ze Twoja wypowiedź brzmiała wyraźnie:

Cytat:
Ciekawym jest uleczenie jakiegoś księdza czy jego pociotka od przypadłości Parkinsona, która n.b. była główną przyczyną śmierci.....uzdrawiającego!


To tak bys sobie przypomniał co wcześniej napisałeś.

Cytuj:
Wystarczy że powiem słowami Pisma, które ostrzega, że "Diabeł potrafi się zmienić w anioła światłosci, a wszystko po to, by zwieść i wybranych".


Nie zapominaj takze o tym, ze Pismo mówi "Po owocach ich poznacie".
Owoce działalności JPII jakos nie maja nic wspólnego z diabłem, tak wiec wysoce watpliwą sprawa jest to by to własnie diabeł posłuzył sie jego osoba do tego by doprowadzić do uzdrowienia.....byłby to dla diabła czyn wysoce nielogiczny, a wręcz szkodliwy dla jego reputacji.....a o co jak o co, ale o głupote to diabła posadzic nie mozna


O głupotę nie, ale o umacnianie potępianego przez Pismo i samego Boga kultu człowieka, przeslaniającego kult Boga - na pewno tak... Bo po cóżby innego miał On występować jako "anioł światłosci"? Dla samej konkurencji innym aniołkom? Wyraźnie masz napisane, że po to, by"zwieść i wybranych", a chyba za takich ma się wraz z owieczkami (z guntu niesłusznie, bo samozwańczo!) cały instytucjonalny Krk, poza którym...chyba wiesz, "co jest", a czego nie ma"? Masz więc żywy dowód na to, że - jak chyba żaden Kościół - katolicki jest Kościołem wprost kapiącym od bałwanotwórstwa, bałwochwalstwa, antyewangelicznej dogmy, czyli apostazji, od kultów takich czy owakich, zabobonów wszelakich i przesądów! Zwódł Was więc diabeł w sposób doskonały, a wy poszliście za nim na lep "cudów", jak ćmy idą za niosącym otwarty ogień, by w nim spłonąć...


piszesz:
Temat brzmi "Cuda JPII" nie widze wiec w którym momencie miałbym sie zaplatać.
Cytuj:

...to się wkońcu zdecyduj: albo temat"Cuda JPII" jest brzmieniowo i znaczeniowo źle skonstruowany(bo nie są to, jak utrzymujesz, cuda JPII, tylko boskie, więc brzmienie tematu zafałszowuje istotę rzeczy), albo nie wiesz, czego bronisz...
spowoduj zmianę brzmienia tematu, np. na: "Cuda dokonane przez Boga za wstawiennictwem JPII"- zapanuje jasność "w tem temacie", i będzie po sporze!

cytujesz:
Cytuj:
Temat brzmi "Cuda JPII" nie widze wiec w którym momencie miałbym sie zaplatać. Tymbardziej, ze Twoja wypowiedź brzmiała wyraźnie:

Cytuj:
Ciekawym jest uleczenie jakiegoś księdza czy jego pociotka od przypadłości Parkinsona, która n.b. była główną przyczyną śmierci.....uzdrawiającego!

To tak bys sobie przypomniał co wcześniej napisałeś.


...pamiętam, [...] - co najwyżej możesz się tam doszukać między wierszami...Boga jako sprawcy uleczenia księdza, i sprawcy "nieuleczenia" Wojtyły! I nic więcej, bo co dziwne, domyślić się tego, zwłaszcza przy Twoim nadwrażlwym nastawieniu do sprawy rzekomych cudów(nie ważne, czyich i przez kogo powodowanych), przecież nie byłoby Ci trudno.
Ja osobiście uważam, że - zgodnie z Pismem, które wyraźnie pisze, iż Chrystus a nie tabuny jakichkolwiek "świętych", jest orędownikiem między ludźmi a Ojcem - Krk w iście pogański sposób namnożył "bytów ponad potrzebę", ustanawiając instytucję przebłagania Boga per procura... To tak, jakby Bóg był nieprzymierzając jakimś odwrócoinym do ludzi plecami, głuchym slepcem, zatracił zdolność wysłuchiwania modlitw jego dzieci, w tym słynnego, danwego wszystkim do bezpośredniego, online połączenia z nim - "Ojcze nasz", i dopiero wieszanie się "świętych" u pół jego szaty mialo wymuszać na nim pozytywne reakcje!

[...] - jo_tka


So lut 11, 2006 13:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ostatnio w mediach pojawiły się wypowiedzi, jakoby ten proces beatyfikacyjny nie miał być taki ekspresowy... To może z rok, dwa jeszcze potrwać.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr lut 15, 2006 21:27
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL