Orientujecie się kiedy Benedykt XVI ma zwołać konsystorz i minaować nowych kardynałów, bo Kolegium Elektorskie nie ma chyba pełnego składu (np. ktoś musi zastąpić kard. Ratizngera)??

Podobno ma być w święto Katedry św. Piotra.

Czyli za niecały miesiąc, 22 lutego

Obstawiamy nazwiska

Na pewno: abp Stanisław Ryłko, nie wiem jak z abp. Dziwieszem, bo przecież kard. Macharskie nie skończył jeszcze 80 lat i cały czas należy do Kolegium elekotorskiego..

Reszta to pewnie Ci, którzy są na stolicach arcybiskupich, gdzie tradycyjnie wiąże się tytuł Kardynała... u nas w Polsce taki powrót przydałby się w Gnieźnie..

Może abp. Gołębiewski, w końcu jest z Wrocławia.

Dziwisz wydaje mi się też - jest już pełnoprawnym metropolitą na stolicy kardynalskiej, więc czemu nie Tym bardziej, że tyle lat był najbliższym współpracownikiem Jana Pawla II.

Abp Ryłko - słuszna uwaga.

Jakiś czas temu była reorganizacja struktur diecezjalnych we Francji - na pewno też pojawi się kilka nazwisk stamtąd (m.in. bodajże następca kard. Lustigera w Paryżu).

No i kard. Sodano też może odejść na emeryturę (pontyfikat Benedykta XVI już nieco trwa, więc mógł wytypować innego człowieka na to stanowisko), a jego następca również nie musi przecież być już kardynałem

Kiedyś też pojawił się głos, że kard. Grocholewski ma przyjść na Metropolię Warszawską, natomiast jego miejsce Prefekta Kongregacji Wychowania Katolickiego miałby zająć abp Życiński, więc może przy okazji Konsystorzya doczeka się tej nominacji??

Nawet ciekawym posunięciem byłoby przesunięcie Życińskiego choćby do Warszawy Choć akurat to niekoniecznie wiązałoby się z kapeluszem kardynalskim.

ale z 2 strony, to może Benedykt bedzie chciał utrzymać kard. Józefa Glempa do czasu ukończenia Świątyni Opatrzności, która jak wiadomo jest jego gorącym pragnieniem.

Ale Prymasostwo do Gniezna wrócić powinno..

Jestem bardzo sceptyczny co do siłowego kończenia czegoś, na co - jak widać ludzie nie chcą dawać (patrz -> choćby pomysł z pochowaniem tam x Jana Twardowskiego). Jeśli to ma być pretekst dla trzymania Glempa jako metropolitę w-wskiego - to mało, wg mnie, sensowny.


Tylko po co Instytucja prymasa jest obecnie niepotrzebna.

z jednej strony Prymasowi się nie dziwię, pomysł budowy Wotum Narodu w postaci Świątyni Opatrzyności został opracowany przez twórców Konstytucji 3 Maja, czuje się więc On zobowiązany dopełnić tego dzieła, jednak przeraża mnie zbytnia komercjalizacjia tego projektu...

a co do Prymasa powinniem być, tak jak rząd rządzi, a prezydent stoi na czele, jest gwarntem, autorytem dla narodu, tak też powinno być z Prymasem, który sprawował by raczej funkcję ,,Ojca duchowego" autorytetu.

Kubag, ale prymas przede wszystkim - z prawnego punktu widzenia - stanowił łącznika pomiędzy Kościołem w państwie (gdzie nie ma stos. dyplomatycznych z Watykanem) a Stolicą Apostolską. Teraz, gdy te stosunki są nawiązane (17 lat), to po co prymas Interrexem i tak nie zostanie

dlatego piszę, że nie chodzi mi, aby Prymas sprawował jakąś funkcję relaną, o rzeczwistym wpływie. Raczej powinien być autorytetm moralnym, ojcem duchownym, gwarantem ciągłości istnienie Kościoła w Polsce.
i w związku tym Prymas powinien urzędować w Gnieźnie, bo jak wiadomo posiada też tytuł Kustosza Relikwi Św. Wojciecha.

I teraz należy sobie zadać pytanie, tyak przy okazji - czy prymas Glemp się z tego wywiązuje

Nadal podtrzymuję - "być, żeby być" mija się z celem. Po to są biskupi w poszczególnych diecezjach, no i papież jako głowa Kościoła.