Pisałem - nie znam wartości majątku Urbana.

Sędzia, który sprawą się zajmował, powinien był wziąć to pod uwagę i stosowną, odczuwalną, sumę zasądzić.

Oczywiscie jest to oburzajace lamanie wolnosci slowa.

To ta "chodząca gangrena" jeszcze coś znaczy dla kogoś ?
Nieesamowite.

Tak mówicie czasami o Urbanie, że gdyby był papieżem, to Wam wymierzono by tę karę grzywny
A na temat,
Nie jestem zwolennikiem papieży, i naszego papieża polaka nigdy nie darzyłem zbyt dużą sympatią i nie darzę nadal.
Ale nie darzę również Urbana, a to dlatego że było to kawał HAMA, za komunizmu. Jak polityk pokazał się ze swojej złej strony.
Mimo że na temat kościoła mamy podobne poglądy, to niezbyt go lubię.
Ale fakt, gdyby oczernił tak sąsiada zza płota, to sprawa nie wyszła by na światło dzienne, a ze był to papież. To musiało być głośno. A przecież ludzie powinni być równi.
Z drugiej strony co to dla niego 20 tys., przecież on ma swoje wydawnictwo.
Pewno przez to oczernienie zrobił reklamę swojej gazecie i ta kara się mu zwróci w nakładzie, który ludzie kupią z ciekawości.
Pozatym, co takiemu dziadkowi jak Urban zależy, chce być popularny na starość i jest.

Jako chrześcijanin, tak samo szanuję zarówno Urbana jak i Wojtyłę, jako ludzi

Zapewne. Ale to znaczy tylko, że źle traktujemy naszych sąsiadów.

Przede wszytskim - co wyszło w wypowiedzi Azteca - co do Urbana wiele osób, nawet negatywnie nastawionych do Kościoła, ma o nim bardzo negatywne zdanie, głównie pewnie ze względu na jego sposób wypowiadania się, pogardę dla wszystkich naokoło, prostactwo i po prostu chamstwo. Tutaj nie chodzi nawet o takie czy inne poglądy - tylko o jego wizerunek jako osoby.

Słowa Urbana dotyczą jego samego, jest bowiem stary i niedołężny.
Nam natomiast nie wolno podnosić kamienia na tego, który żył z kamieniowania innych.

Ma rację Stanisław Adam, nie warto pisać.

Jerzy Urban powinien zostać skazany za podjudzanie przeciw ks. Popiełuszce i za lata działalności jako Geobells Stanu Wojennego i czołowy propagandysta PRL.

Urban jest bardzo... radykalny Mi się jego działalność niezmiernie podoba.
Żyjemy w państwie klerykalnym. Dlatego musi istnieć jakaś duża przeciwwaga dla tego niekorzystnego zjawiska. Inaczej nigdy nie dojdziemy do naprawdę świeckiego państwa, gdzie polityka będzie w 100% wolna od kościoła.

Nie bierzesz pod uwagę tego, że Kościół jako taki nie jest podmiotem politycznym. Przeszkadza ci natomiast fakt, że chrześcijanie wywierają na politykę wpływ przez propagowanie i kierowanie się wartościami chrześcijańskimi. Wolałbyś urbanowe zakłamanie, aniżeli Chrystusową prawdę.

Kościół Katolicki przeszkadza mi bo:
1) miesza się w politykę (namolne zachęcanie do głosowania na partię x lub polityka y)
2) dostaje od rządu gigantyczne sumy, które mogły by być wykorzystane do realnego polepszenia jakości życia Polaków.
3) księża nie są traktowani jak inni obywatele. Popełniając przestępstwo lub wykroczenie często uchodzi im to przysłowiowym płazem.

i kilka mniej istotnych..

Zgaduję, że chodzi ci np. o LPR. Jeśli tak - owszem, mi to przeszkadza.

Urban jest zas najwyzszym wyrazem krystalicznej moralnosci, czemu dal wyraz jeszcze za czasow komuny mowiac "Rzad sie zawsze wyzywi".