Gdy Papieżem był Jan Paweł II jakoś szkoda mi go było i nie żałowałem pieniędzy na jego wizyty. w końcu Polska była Jego Ojczyzną a w inny sposób jak z całą tą switą nie mógł jej odwiedzić. Zreszta jego wizyty były bezcenne. Podnosiły na duchu, przywracały wiarę w to ze może byc lepiej, dodawały siły do działania. Ale czy teraz warto wydać tyle pieniedzy w 3 dni. czy nie lepiej przekazać te pieniadze na potrzeby ktorych niezaspokojenie przyniesie nieodwracalne szkody. Jest tyle dzieci ktore potrzebują środków na operacje czy poprostu jedzenie by mogło prawidłowo sie rozwijać. Poza tym wydaje sie publiczne pieniądze w tym ateistów i ludzi innych wyznań bez ich zgody. jest to wyraz braku szacunku. dlatego jestem za wprowadzeniem np dziesieciny kto chce gościc papieża niech opłaci mu wizyte a nie zmusza niezainteresowanych by sie na nią składali.

Warto.

Czy gdyby przyszedł do ciebie dzieciak ktory ma umrzec bo nie ma kasy na zabieg a ty bys mial te 24 mln to bys mu powiedzial zeby spadał bo wizyta wazniejsza?

Na pewno nastąpi mnóstwo uzdrowień podczas tej wizyty

Popisze sobie ze sie nie zgadzam by tak wydatkowano nasze pieniądze. przynajmiej zrobi mi sie lepiej. Kaczorki i tak zapłacą miedzy innymi pieniedzmi niezainteresowanych wizytą. Arogancja i tyle. Tylko szkoda tych ktorym te pieniadze sa bardziej potrzebne niz mi i miłośnikom wizyt przywódców religijnych

Publiczne pieniądze wydaje się na wiele rzeczy, w tym na takie na które katolicy sie nie zgadzają. Poza tym nie cała pielgrzymka finansowana jest z pieniędzy publicznych. Część pochodzi od sponsorów, albo od wiernych (w ostatnią nuiedzielę wszystkie pieniądze zebrane w czasie mszy w naszej Archidiecezji Krakowiskiej zostały przeznaczone na organizację pielgrzymki Benedykta XVI do Polski).

Potrzeb oczywiście jest wiele i wiele jszcze będzie nowych. Zawsze będzie ktoś głodny, chory, biedny. Problem w tym, że my katolicy nie rozpatrujemy wszystkiego tylko w aspekcie zycia ziemskiego. Celem tego wszystkiego co tu robimy jest Bóg i życie wieczne. Nie idę na spotkanie z Benedyktem żeby podziwiać jego uśmiech czy mu poklaskać, ale po to żeby wspólnie z nim modlic się i uwielbiać Boga.

24 mln to są koszty ogólne pielgrzymki, czy koszty państwa? Podaj źródła, proszę.

Parafrazując Twoje pytanie: "Czy gdyby przyszedł do ciebie dzieciak ktory ma umrzec bo nie ma kasy na zabieg a ty bys mial te 4000 zł (ulokowane w sprzęcie komputerowym) to bys mu powiedzial zeby spadał bo utrzymanie rodziny z Twojej pracy przy komputerze jest wazniejsze?"

Przyznasz - niemądre pytanie.

Oddać środki (komp) utrzymania, wkrótce wyladowac na bruku i głodowac z rodziną to co innego niż nie dac choremu pieniądzy aby przeznaczyc je na coś co nie jest niezbęde do życia. Życie jest wazniejsze niz wizyty i imprezki dla części społeczeństwa

Podobny zarzut stawiał Judasz Marii namaszczającej Jezusa drogim olejkiem

Czy olejek był wart 24 mln? moim zdaniem to wogóle powinniśmy nie dawac na służbe zdrowia tylko budowac kościoły bo przeciez dusza i życie wieczne jest ważniejsze. co tam ciało i cierpienia niewinnych. zreszta jak dzieci poumieraja to przestaną sie męczyć.

Niech sobie Benedykt przyjeżdza ale nie takim kosztem. Czy Jezus mówił jak jest górna granica wydatków na takie wizyty? Ile mozna wydac zeby nie zgrzeszyć

R6 - czyli, wg Ciebie, liczyła się narodowość papieża, tak Jak był Polak - ok, niech przyjeżdża. A teraz, jak jest Niemiec, niee... Lepiej nie.

Myślisz, że Ratzinger nie potrafi podnieść na duchu Zmobilizować Że tylko Jan Paweł II potrafił Takie patrzenie na papieża jest bardzo niewłaściwe. Przyzwyczailiśmy się, że papieżem był Polak - ale nie może to oznaczać, że każdy kolejny papież będzie w naszych oczach "gorszy". Każdy będzie inny, i tyle.

A to już jest tendencyjność:

To samo mówiłeś, jak przyjeżdżał Jan Paweł II Pewnie nie. A wtedy nie było głodnych dzieci i ludzi potrzebujących

Wkurza mnie, że w państwei świeckim wydaje się takie pieniądze na wystawne i szalenie kosztowne pielgrzmki przywódców religijnych. I jak do tego się ma obowiązująca na mocy konstytucji zasada, że religia jest oddzielona od spraw państwa? A tymczasem państwo wydaje olbrzmie środki finansowe na pielgrzmi papieży... I to na dodatek z pieniędzy WSZYSTKICH podatników! Skandal, żeby osoby niewierzące, ateiści, innnych religii, lub po prostu osoby nie lubiące papieża były zmuszane do płacenia za jego wizyty w Polsce - świeckim kraju!

Jeśli już ci katolicy, którzy tak chętnie chcą płacić za pielgrzymki, to uważam najrozsądniejszym i najlogiczniejszym rozwiązaniem byłaby np deklaracja dla państwa, na mocy której ci co by chcieli to by pałcili a ci co nie to nie. Proste i logiczne. Zobaczylibyśmy wtedy ilu by się znalazło chętnych!





pozdrawaim,
michał

A ja sie nie zgadzam ,zeby z budzetu czyli z moich pieniedzy finansowac dzialalnosć partii np.Sld czy jak ostatatnio PO.Nie zgadzam sie ale panstwo ma to w nosie i szeroki strumien forsy płynie do kieszeni pacanow ktorzy od 17 lat nie robia nic pozytecznego dla Polski.Moze tak to by was bardziej zainteresowalo? Ilez to dzieciom mozna by bylo pomoc za te pieniadze?Ile wozkow kupic ,protez?operacji sfinansowac?