Cytuj:
Jeśli piszę że szukam prawdy to znaczy prawda. Nie ma prawdy wyższej i niższej jest tylko istotna i nieistotna, zmieniająca coś i nic nie zmieniająca.
Słusznie.
mam nadzieję że dotyczy to również tego kto Prawdę wypowiada - czy go lubisz czy nie
UWAGA GŁÓWNA (do dyskusji, nie do Ciebie)
Nie da się dyskutować na tyle tematów naraz. Nie służy to ani dyskusji (która staje się przerzucaniem słów) ani tez dyskutantom (zakładam że oboje mamy jeszcze inne zajęcia poza dyskusją na necie).
Dlatego proponuję nie ciągnąć wszystkich wątków, tylko wybrać (względnie utworzyć) jeden. Wtedy mooooże coś z tej dyskusji wyjdzie.
Wybierz proszę.
Napisałem "moooże" bo nie mam zaufania do dyskusji na forum - za dużo podmiotów naraz. Najchętniej rozmawiam na poważnie na priv.
1.Cytuj:
Z twojej tezy nic nie ma do określeń człowiek <> Bóg.
Uporządkujmy tę wymiane zdań. Proszę o skupienie i zwracanie uwagi na precyzyjność sformułowań (bo ciagle dyskutujesz nie z tym co napisałem, tylko z tym co założyłeś że mówię). Jest to dla mnie bardzo ważne bo niezbędne do tego by nasza dyskusja mogła do czegoś doprowadzić.
Ja nie stawiałem tezy (skądinąd prawdziwej) że człowiek<>Bóg, ani jej nie udowadniałem.
Ja Ci tylko pokazałem - w odpowiedzi na Twój zarzut - iż teza "Jezus jest Bogiem i człowiekiem" wcale nie implikuje tezy "Bóg=Człowiek".
Cytuj:
Postawiłem tezę, że człowieczeństwo wyklucza pełne bóstwo.
Gdyby człowiek chciał zostać Bogiem, to tak. Jednak jesli Bóg chce zostać TAKŻE człowiekiem, to nie ma dla Jego wszechmocy żadnych przeszkód.
Cytuj:
Uznanie, że człowiek może być równy Bogu grozi wielobóstwem i mamy np. kult Maryi jakby równej Bogu
Gdybyśmy uznawali człowieka (np. Maryję, albo mnie) za Boga to owszem. Na szczęście nie znam nikogo kto tak czyni.
2Cytuj:
Jezus jest Królem Królów i Panem Panów ale nigdzie poza tajemniczym wierszem z ewangelii św Jan rozdz.1 nie ma nawet sugestii, że Jezus jest Bogiem - jest tylko Synem takim jak on. My jesteśmy stworzeni na podobieństwo a on jest podobny przez zrodzenie ale nie jest JHWH.
O, widzę wpływ ŚJ lub ruchu adwentystycznego
Ale i tu się mylisz - Nowy Testament jest pełen nawiązań do Jezusa jako Boga - i Prolog Jana wcale nie jest najwyraźniejszy (np. dużo wyraźniejsze jest zakończenie 3 Listu Jana).
Co więcej, Jezus sam siebie kilkukrotnie określa mianem JHWH
3Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem skąd wziąłeś tę "historyczną" narrację, ale zawiera ona szereg błędów:
Kościół jako taki nigdy nei zezwalał na sprzedaż odpustów, co więcej walczył z nią dużo wczesniej niż Luter.)
Ty poważnie to piszesz ? Bo już nie wiem czy po prostu sobie jaj ze mnie nie robisz. To św Franciszek walczył o odpust inny niż kupowany bo istniały czy walczył o nie bo nie istniały ? Tzn. nie było nieodpłatnych odpuistów.
Widzisz, nie znasz mojej historii. Moja wiara w Kościół Katolicki - choć jestem urodzonym katolikiem - nie bierze się ani z urodzenia ani z wychowania. Kiedyś stanąłem przed WYBOREM - zakwestionowano poważnie moją wiarę.
Trwało to przynajmniej kilka miesięcy -
musiałem sprawdzić wiele rzeczy by zdecydować nad pozostaniem lub konwersją (w grę wchodził baptyzm lub "świadkowie").
Od tego czasu nie jestem "katolikiem z przyzwyczajenia" ale "z wyboru". Kosztowało mnie to wiele - ale było warto.
Robiłem to dla siebie.
Dlatego wszystko co piszę jestem w stanie udowodnić.
Także to co napisałem powyżej.
4Cytuj:
Cytuj:
Równie dobrze mógłbyś napisać "Jeśli ktoś twierdzi, że Bóg jest taki albo taki, że nie ma Boga albo Bóg jest to znaczy, że ma jakiekolwiek pojęcie o trójcy."
Szokujesz mnie tokiem rozumowania. Czy aby na pewno chcesz poważnie dyskutować czy tylko tak sobie piszesz ?
Na pewno chcę.
Przeanalizuj to co napisałem - nie można uciekać od poznawania Boga w tezę (zresztą prawdziwą) o Jego niepoznawalności. Nie upoważnia nas ona do zaniechania poznania tego, co możemy poznać (głównie dzięki Jego Objawieniu).
5Cytuj:
Cytuj:
To że jest Trójca to część Objawienia jakie uzyskaliśmy w Jezusie - i w tym sensie mamy "wiedzę o Trójcy".
Proszę o cytaty.
Primo : patrz UWAGA GŁÓWNA. Jesli zdecydujemy się na rozmowę o bóstwie Jezusa i Trójcy, podam przesłanki z Pisma
Secundo: zapominasz że samo Pismo mówi że Słowo Boże to nie tylko Pismo. Ja nie wyznaję niebiblijnej zasady "sola scriptura".
Cytuj:
Cytuj:
I to jest właśnie najsilniejszy dowód na prawdziwość chrześcijaństwa.
To się nie dziwię, że tak tego bronisz i ci współczuję. Moim najsilniejszym dowodem Chrześcijaństwa jest doświadczenie działania Boga w moim życiu + prywatny interaktywny kontakt z Bogiem.
Możemy sobie tak docinać, mieszając dowody teologiczne z subiekltywnymi - ale to nas chyba do niczego nie doprowadzi, Prawda ?
6Cytuj:
I to wymyślanie jest grzechem wykreślonym z dekalogu ...
Naprawdę ?
Zapewne łatwo Ci to będzie udowodnić - wystarczy że podasz tekst przed wykreśleniem i tekst "wykreślony" z Katechizmu (Katechizm znajdziesz w sieci, jak chcesz to podam link).
7Cytuj:
Cytuj:
Wj 20:4 bt (4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
I transponując cywilizację, technikę, język i religię z tamtych czasów do naszych otrzymujemy:
- nie będziesz sobie Boga wyobrażał robiąc mu karykatury
. Nie.
Przykazanie jest takie samo jak wówczas - do którego przytoczony tekst jest komentarzem - "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Tylko tyle i aż tyle.
8Cytuj:
Cytuj:
Natomiast nie znam innej grupy religijnej, ktora mialaby tak absurdalna prawde wiary jak
Trojca !
Nic bardziej błędnego. Trójca jest adaptacją pogańskich trójc z Babilonu ! Jest to właśnie najbardziej ludzkie wyobrażenie - prostsze od jedynego Boga. To jedyny Bóg był wtedy dziwny i nietypowy.
I znów się mylisz (zresztą rozpoznaję źródło tego co piszesz...).
W Babilonie (i nie tylko...) występowały TRIADY a nie Trójce. Różnica jest kolosalna i zupełnie fundamentalna.
Nie będe się odwoływał do - dośc prymitywnych - wyobrażeń o nauce Trójcy w linkach jakie podałeś (wybacz, Internet jest "cierpliwszy niż papier" - każdą bzdurę zniesie).
9Cytuj:
Einstein jak wymyślił pole magnetyczne to fizykom ta teza wydała się tak nieprawdopodobna, że wymyślili coś bardziej absurdalnego - eter, który niósł niby tą energię. Tak samo jest z trzema bogami. Ludzie nie umiejąc sobie wyobrazić jak mogą działać trzy osoby zjednoczone ściślej niż małżeństwo - wymyślili, że to wszystko to Bóg. Że jest jakaś substancja i problem niby w tym czy to są trzy substancje w jednej osobie czy trzy osoby w jednej substancji
Spłaszczają Boga do swoich wyobrażeń. Mogę tylko powiedzieć, że to Duch Św spaja różne natury nie do spojenia i dlatego będzie możliwe spojenie nas jako ludu z Bogiem w Nowym Jeruzalem ale wymyślanie jak i jakie substancje jest dla mnie naruszeniem przykazania o niewyobrażaniu sobie Boga.
I po raz kolejny się mylisz.
Ci co wymyślili eter dokładnie wiedzieli czym "jest" i jakie sa jego własności.
My na temat Trójcy nie wiemy nic - nie wymyśla się czegoś o czym się nie jest w stanie nic powiedzieć.
Być może na Twoją percepcję zagadnienia wpływa pewne pojęcie które widzę w powyższym tekście - Trójcy jako po prostu 3 Bogów spojonych we wspóldziałaniu (a już czym jest "substancja" w teologii to widze że całkiem nie wiesz, nie gniewaj się...)
10Cytuj:
Używam rozumu do stwierdzenia sprzeczności pamiętając gdzie rozum się kończy. Kończy się na zrozumieniu rozumu Boga. Rozum jest darem od Boga i nie marnujmy go.
W momencie kiedy piszesz "Pismo jest sprzeczne" stawiasz się w roli recenzenta Pisma. Tymczasem to ono jest Mieczem które ma być naszym recenzentem.
Nadto odrzucając - naszym zdaniem niewłaściwe - fragmenty Biblii pozbawiamy się możliwości dowiedzenia czegokolwiek o Bogu, stawiając siebie na katedrze.
Cytuj:
Ps.: Za bardzo rozpisałem się o Trójcy i przepraszam za mieszanie wątków. Ten wątek jest o niezrozumieniu i używaniu pojęć. Nie zamierzałem obalać Trójcy a przybliżyć jej złożoność i bezpodstawność jej upraszczania.
Nie znam nikogo z teologów kto upraszczałby to zagadnienie. Raczej przeciwnie - przyznają się do bezradności.
Cytuj:
Bardzo mi się nie podobają dogmatyczne i próżne kłótnie między kościołami.
Albo dogmatyczne albo próżne.
Bo spór o naukę to spór o Ewangelię. Owszem, pewne niuanse nie są najważniejsze, ale lekceważenie przekazanej nam nauki to lekceważenie Objawienia.