Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 7:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona
 Historia określenia "Ojciec Święty" 
Autor Wiadomość
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Cytuj:
Jeśli piszę że szukam prawdy to znaczy prawda. Nie ma prawdy wyższej i niższej jest tylko istotna i nieistotna, zmieniająca coś i nic nie zmieniająca.

Słusznie.
mam nadzieję że dotyczy to również tego kto Prawdę wypowiada - czy go lubisz czy nie :)

UWAGA GŁÓWNA (do dyskusji, nie do Ciebie)
Nie da się dyskutować na tyle tematów naraz. Nie służy to ani dyskusji (która staje się przerzucaniem słów) ani tez dyskutantom (zakładam że oboje mamy jeszcze inne zajęcia poza dyskusją na necie).
Dlatego proponuję nie ciągnąć wszystkich wątków, tylko wybrać (względnie utworzyć) jeden. Wtedy mooooże coś z tej dyskusji wyjdzie.
Wybierz proszę.

Napisałem "moooże" bo nie mam zaufania do dyskusji na forum - za dużo podmiotów naraz. Najchętniej rozmawiam na poważnie na priv.

1.
Cytuj:
Z twojej tezy nic nie ma do określeń człowiek <> Bóg.
Uporządkujmy tę wymiane zdań. Proszę o skupienie i zwracanie uwagi na precyzyjność sformułowań (bo ciagle dyskutujesz nie z tym co napisałem, tylko z tym co założyłeś że mówię). Jest to dla mnie bardzo ważne bo niezbędne do tego by nasza dyskusja mogła do czegoś doprowadzić.
Ja nie stawiałem tezy (skądinąd prawdziwej) że człowiek<>Bóg, ani jej nie udowadniałem.
Ja Ci tylko pokazałem - w odpowiedzi na Twój zarzut - iż teza "Jezus jest Bogiem i człowiekiem" wcale nie implikuje tezy "Bóg=Człowiek".

Cytuj:
Postawiłem tezę, że człowieczeństwo wyklucza pełne bóstwo.
Gdyby człowiek chciał zostać Bogiem, to tak. Jednak jesli Bóg chce zostać TAKŻE człowiekiem, to nie ma dla Jego wszechmocy żadnych przeszkód.
Cytuj:
Uznanie, że człowiek może być równy Bogu grozi wielobóstwem i mamy np. kult Maryi jakby równej Bogu :?
Gdybyśmy uznawali człowieka (np. Maryję, albo mnie) za Boga to owszem. Na szczęście nie znam nikogo kto tak czyni.

2
Cytuj:
Jezus jest Królem Królów i Panem Panów ale nigdzie poza tajemniczym wierszem z ewangelii św Jan rozdz.1 nie ma nawet sugestii, że Jezus jest Bogiem - jest tylko Synem takim jak on. My jesteśmy stworzeni na podobieństwo a on jest podobny przez zrodzenie ale nie jest JHWH.
O, widzę wpływ ŚJ lub ruchu adwentystycznego :)
Ale i tu się mylisz - Nowy Testament jest pełen nawiązań do Jezusa jako Boga - i Prolog Jana wcale nie jest najwyraźniejszy (np. dużo wyraźniejsze jest zakończenie 3 Listu Jana).
Co więcej, Jezus sam siebie kilkukrotnie określa mianem JHWH

3
Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem skąd wziąłeś tę "historyczną" narrację, ale zawiera ona szereg błędów:
Kościół jako taki nigdy nei zezwalał na sprzedaż odpustów, co więcej walczył z nią dużo wczesniej niż Luter.)


Ty poważnie to piszesz ? Bo już nie wiem czy po prostu sobie jaj ze mnie nie robisz. To św Franciszek walczył o odpust inny niż kupowany bo istniały czy walczył o nie bo nie istniały ? Tzn. nie było nieodpłatnych odpuistów.
Widzisz, nie znasz mojej historii. Moja wiara w Kościół Katolicki - choć jestem urodzonym katolikiem - nie bierze się ani z urodzenia ani z wychowania. Kiedyś stanąłem przed WYBOREM - zakwestionowano poważnie moją wiarę.
Trwało to przynajmniej kilka miesięcy - musiałem sprawdzić wiele rzeczy by zdecydować nad pozostaniem lub konwersją (w grę wchodził baptyzm lub "świadkowie").
Od tego czasu nie jestem "katolikiem z przyzwyczajenia" ale "z wyboru". Kosztowało mnie to wiele - ale było warto.
Robiłem to dla siebie.
Dlatego wszystko co piszę jestem w stanie udowodnić.
Także to co napisałem powyżej.

4
Cytuj:
Cytuj:
Równie dobrze mógłbyś napisać "Jeśli ktoś twierdzi, że Bóg jest taki albo taki, że nie ma Boga albo Bóg jest to znaczy, że ma jakiekolwiek pojęcie o trójcy."


Szokujesz mnie tokiem rozumowania. Czy aby na pewno chcesz poważnie dyskutować czy tylko tak sobie piszesz ?
Na pewno chcę.
Przeanalizuj to co napisałem - nie można uciekać od poznawania Boga w tezę (zresztą prawdziwą) o Jego niepoznawalności. Nie upoważnia nas ona do zaniechania poznania tego, co możemy poznać (głównie dzięki Jego Objawieniu).

5
Cytuj:
Cytuj:
To że jest Trójca to część Objawienia jakie uzyskaliśmy w Jezusie - i w tym sensie mamy "wiedzę o Trójcy".
Proszę o cytaty.
Primo : patrz UWAGA GŁÓWNA. Jesli zdecydujemy się na rozmowę o bóstwie Jezusa i Trójcy, podam przesłanki z Pisma
Secundo: zapominasz że samo Pismo mówi że Słowo Boże to nie tylko Pismo. Ja nie wyznaję niebiblijnej zasady "sola scriptura".


Cytuj:
Cytuj:
I to jest właśnie najsilniejszy dowód na prawdziwość chrześcijaństwa.


To się nie dziwię, że tak tego bronisz i ci współczuję. Moim najsilniejszym dowodem Chrześcijaństwa jest doświadczenie działania Boga w moim życiu + prywatny interaktywny kontakt z Bogiem.
Możemy sobie tak docinać, mieszając dowody teologiczne z subiekltywnymi - ale to nas chyba do niczego nie doprowadzi, Prawda ?

6
Cytuj:
I to wymyślanie jest grzechem wykreślonym z dekalogu ...
Naprawdę ?
Zapewne łatwo Ci to będzie udowodnić - wystarczy że podasz tekst przed wykreśleniem i tekst "wykreślony" z Katechizmu (Katechizm znajdziesz w sieci, jak chcesz to podam link).

7
Cytuj:
Cytuj:
Wj 20:4 bt (4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
I transponując cywilizację, technikę, język i religię z tamtych czasów do naszych otrzymujemy:
- nie będziesz sobie Boga wyobrażał robiąc mu karykatury
. Nie.
Przykazanie jest takie samo jak wówczas - do którego przytoczony tekst jest komentarzem - "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Tylko tyle i aż tyle.

8
Cytuj:
Cytuj:
Natomiast nie znam innej grupy religijnej, ktora mialaby tak absurdalna prawde wiary jak
Trojca !

Nic bardziej błędnego. Trójca jest adaptacją pogańskich trójc z Babilonu ! Jest to właśnie najbardziej ludzkie wyobrażenie - prostsze od jedynego Boga. To jedyny Bóg był wtedy dziwny i nietypowy.
I znów się mylisz (zresztą rozpoznaję źródło tego co piszesz...).
W Babilonie (i nie tylko...) występowały TRIADY a nie Trójce. Różnica jest kolosalna i zupełnie fundamentalna.

Nie będe się odwoływał do - dośc prymitywnych - wyobrażeń o nauce Trójcy w linkach jakie podałeś (wybacz, Internet jest "cierpliwszy niż papier" - każdą bzdurę zniesie).

9
Cytuj:
Einstein jak wymyślił pole magnetyczne to fizykom ta teza wydała się tak nieprawdopodobna, że wymyślili coś bardziej absurdalnego - eter, który niósł niby tą energię. Tak samo jest z trzema bogami. Ludzie nie umiejąc sobie wyobrazić jak mogą działać trzy osoby zjednoczone ściślej niż małżeństwo - wymyślili, że to wszystko to Bóg. Że jest jakaś substancja i problem niby w tym czy to są trzy substancje w jednej osobie czy trzy osoby w jednej substancji :shock:
Spłaszczają Boga do swoich wyobrażeń. Mogę tylko powiedzieć, że to Duch Św spaja różne natury nie do spojenia i dlatego będzie możliwe spojenie nas jako ludu z Bogiem w Nowym Jeruzalem ale wymyślanie jak i jakie substancje jest dla mnie naruszeniem przykazania o niewyobrażaniu sobie Boga.
I po raz kolejny się mylisz.
Ci co wymyślili eter dokładnie wiedzieli czym "jest" i jakie sa jego własności.
My na temat Trójcy nie wiemy nic - nie wymyśla się czegoś o czym się nie jest w stanie nic powiedzieć.
Być może na Twoją percepcję zagadnienia wpływa pewne pojęcie które widzę w powyższym tekście - Trójcy jako po prostu 3 Bogów spojonych we wspóldziałaniu (a już czym jest "substancja" w teologii to widze że całkiem nie wiesz, nie gniewaj się...)
10
Cytuj:
Używam rozumu do stwierdzenia sprzeczności pamiętając gdzie rozum się kończy. Kończy się na zrozumieniu rozumu Boga. Rozum jest darem od Boga i nie marnujmy go.
W momencie kiedy piszesz "Pismo jest sprzeczne" stawiasz się w roli recenzenta Pisma. Tymczasem to ono jest Mieczem które ma być naszym recenzentem.
Nadto odrzucając - naszym zdaniem niewłaściwe - fragmenty Biblii pozbawiamy się możliwości dowiedzenia czegokolwiek o Bogu, stawiając siebie na katedrze.

Cytuj:
Ps.: Za bardzo rozpisałem się o Trójcy i przepraszam za mieszanie wątków. Ten wątek jest o niezrozumieniu i używaniu pojęć. Nie zamierzałem obalać Trójcy a przybliżyć jej złożoność i bezpodstawność jej upraszczania.
Nie znam nikogo z teologów kto upraszczałby to zagadnienie. Raczej przeciwnie - przyznają się do bezradności.
Cytuj:
Bardzo mi się nie podobają dogmatyczne i próżne kłótnie między kościołami.
Albo dogmatyczne albo próżne.
Bo spór o naukę to spór o Ewangelię. Owszem, pewne niuanse nie są najważniejsze, ale lekceważenie przekazanej nam nauki to lekceważenie Objawienia.


Wt sie 03, 2010 9:04
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33
Posty: 197
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Po pierwsze co już pisałem - proszę o namiary gdzie wątki nowe mogę kontynuwać. Taki leniwy jestem ;-)
Po drugie nikomu nie pisałem, że się myli i też to proponuję i proszę ograniczyć się do argumentów.

Marek MRB napisał(a):
Cytuj:
Einstein jak wymyślił pole magnetyczne to fizykom ta teza wydała się tak nieprawdopodobna, że wymyślili coś bardziej absurdalnego - eter, który niósł niby tą energię. Tak samo jest z trzema bogami. Ludzie nie umiejąc sobie wyobrazić jak mogą działać trzy osoby zjednoczone ściślej niż małżeństwo - wymyślili, że to wszystko to Bóg. Że jest jakaś substancja i problem niby w tym czy to są trzy substancje w jednej osobie czy trzy osoby w jednej substancji :shock:

I po raz kolejny się mylisz.
Ci co wymyślili eter dokładnie wiedzieli czym "jest" i jakie sa jego własności.


Specjalnie napisałem coś o nauce gdzie wiara nic nie ma do powiedzenia aby wykryć czy nie mam do czynienia z betonem, który uważa, że rozum nie należy używać. Niestety wynik: positiv.
Przepraszam, że cię obrażam ale to dla dobra prawdy, którą ty prubujesz obalać używając technik które cię ośmieszyły przy fizyce. Widać po tym wpisie także, że odpowiadając nie starasz się nawet o zweryfikowanie swoich poglądów naukowych w oparciu o historię. Tu historia Einsteina nie jest nawet kontrowersyjna a jego proste i potwierdzone dziś teorie były obalane jeszcze dziwniejszymi i nie udowodnionymi teoriami. Swoisty paradoks, który zaognia się tam gdzie mamy wiarę a nie wiedzę.
Dziękuję Bogu, że mi zaoszczędził wiele tematów gdzie trzeba wiary i dał mi wiedzę 8)


Wt sie 03, 2010 9:47
Zobacz profil
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
No cóż, jak widzę łatwiej Ci jest chwalić się rzekomą wiedza i spróbować mnie zdyskredytować, niż odpowiedzieć merytorycznie.
Ach, zapomniałem - obrażasz mnie "dla dobra prawdy" którą ja "prubuję" (pisownia oryginalna) "obalać używając technik".
Niech zostanie i tak.


Wt sie 03, 2010 10:11
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33
Posty: 197
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Marek MRB napisał(a):
No cóż, jak widzę łatwiej Ci jest chwalić się rzekomą wiedza i spróbować mnie zdyskredytować, niż odpowiedzieć merytorycznie.
Ach, zapomniałem - obrażasz mnie "dla dobra prawdy" którą ja "prubuję" (pisownia oryginalna) "obalać używając technik".
Niech zostanie i tak.

Chciałem pokazać, gdzie rzaczywiście jest problem z merytorycznym podejściem. Zakwestionowałeś historię. To, że trójca istniała w Babilonie i z Babilonu pochodzi, to że żeokomo nikt nie traktuje Maryji jako Boga, to że mieliśmy inny Dekalog przed nową wersją wg św Augustyna (to też fakt historyczny), to że rozum pochodzi od Boga sugerując, że używając rozumu pozbawimy się wiedzy o Bogu bo odrzucimy całe Pismo Św (po co skoro uwzględniając narrację widzimy zarys i wystarczy wiedzieć, że to tylko majak ale jednak Boga), to że Bóg jest upraszczany zażucając mi że nie wiem co to jest "substancja" w teologii (dla mnie po prostu wymysłem oraz uproszczaniem Boga), to że jakakolwiek dogmatyka nie objawiona przez Boga i nie poparta znakami nie jest od Boga.
Kwestionujesz wszystko a sprzeczności w dogmatyce tłumaczysz na siłę.
Twoja zbytnia wiara w prawdomówność drugiego człowieka może zaprowadzić na manowce. Zmartwię cię ale ludzie z natury kłamią. Nie omija to religii. Nie ma religii na świecie, której nie próbowano dla swoich celów oszukać.

Wracając do wagi tematów:
dzielę na te, które mają znaczenie dla zbawienia
i na te co nie mają.
Skupię się tylko na tych istotnych dla zbawienia.
JHWH jest jedynym Bogiem i jest Bogiem zazdrosnym.
Sformułowanie, które skierował jego Syn z Boga pochodzący a nie mężczyzny do swojego Ojca Niebieskiego jest zarezerwowane dla Boga. Więc jeśli modli się do niego "Ojcze Święty" i nigdzie indziej nikt w innym znaczeniu tego nie używa (nawet ludzie modląc się do Boga - Jezus uczył tylko Ojcze - Abba) a my tak określamy człowieka to co robimy ? Nie bluźnimy ? Do przemyślenia.

Ps.: Z tego co pisałem wcześniej wg mnie najistotniejsze dla zbawienia jest:
- uznanie Jezusa jako jedynego Pana i Zbawiciela i pośrednika między Bogiem a człowiekiem gdyż od niego mamy usprawiedliwienie
- dwa przykazania miłości
- dekalog pamiętając o tym, że dotyczył innych czasów więc tłumaczyć go musimy na czuja i zachować pokorę przed naszym ograniczonym pojmowaniem

Ps2.: Dla pocieszenia powiem, że nie czuję się dobrze z tym obrażaniem i czuję się winny więc mam nadzieję że mi wybaczysz ? Jak chcesz skasuję tą wypowiedź.


Wt sie 03, 2010 11:23
Zobacz profil
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Kwestionujesz na zasadzie tezy (twojego twierdzenia że się mylę). Prosiłem Cię np. żebyś pokazał "pierwotny" tekst Dekalogu i zacytował z Katechizmu Kościoła ów "zmieniony". Zamiast tego usiłujesz mnie obrazić. Tak nie będziemy gadać.
Nie musisz przepraszać - panienką nie jestem. Ale nie bedę gadał na takiej zasadzie że rzucisz oskarżenie i go nawet nie usiłujesz udowodnić.


Wt sie 03, 2010 12:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
a ja tylko wtrącę, że nie interesuje mnie poziom lenistwa użytkowników - posty nie na temat będę usuwała :)
koniec wakacji :D

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pt sie 13, 2010 9:31
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33
Posty: 197
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Zapomniałem, że to forum tylko dla katolików mimo, że jestem katolikiem. Sorry. Chyba muszę się wypisać bo cenzura nie raczy nawet wskazać co usunęła. brrr...


Pt sie 13, 2010 10:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
niczego nie wskazałam, bo niczego nie usunęłam - ostrzegłam, że będę usuwała posty nie na temat - to czas przyszły, a nie przeszły

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Cz sie 19, 2010 18:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Jak się będzie miała sprawa z nazywaniem Karola Wojtyły "Ojcem Świętym" po procesie beatyfikacji?
Tytuowany będzie "Ojcem Błogosławionym"? Czy pod wględem lingwistycznym nie będzie to swego rodzaju degradacja?

_________________
Obrazek


Pn sty 24, 2011 10:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Geonides napisał(a):
Jak się będzie miała sprawa z nazywaniem Karola Wojtyły "Ojcem Świętym" po procesie beatyfikacji?
Tytuowany będzie "Ojcem Błogosławionym"?
Będzie (powinien być) nazywany tak, jak inni papieże:
błogosławiony Ojciec Święty Pius IX, święty Pius X itd.
Ale pewnie najczęściej będzie padało określenie: NASZ PAPIEŻ.
A obecny? To jest Benedykt...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn sty 24, 2011 11:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re:
R6 napisał(a):
Ojciec Święty to nazwa godna bardzo "skromnego" człowieka. co byście powiedzieli gdyby siebie kazał tytułować swiętym za życia?
Taka nazwa to dobra sztuczka marketingowa. Ojciec swiety.... Ojca trzeba słuchac.. a to tego Świętego Ojca to już wogóle bezwarunkowo... ;) Brak skromności i tyle

...............................
nie tylko brak skromnosci ale rowniez dzialanie wbrew zaleceniom Pisma Swietego ale jak wiadomo nie pierwszy i nie ostatni raz ....

_________________
Bog jest Miloscia :)


N lut 06, 2011 22:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Więc co - uważasz, że np. obecny papież powinien wprost, w jakimś dokumencie oficjalnym, zakazać używania tego określenia, przecież nie rozumianego dosłownie?

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lut 07, 2011 13:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 02, 2010 15:45
Posty: 232
Post Ojciec św. i Papież
Ojciec św. i Papież;
czy te dwa tytuły możemy używać zamiennie jako synonim ?
Boć przecież każdy Papież jest Ojcem św. :)
ale nie każdy Ojciec św. jest Papieżem :-(

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?
Liczę na poważną odpowiedź


So sie 09, 2014 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Ojciec św. i Papież
Poważnie ci odpowiadam, że Ojciec Święty jest tytułem zarezerwowanym wyłącznie dla Boga. Tak do Boga zwraca się np. Jezus w swej modlitwie "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno."Ew. Jana 17:11

Zresztą sam nas nauczał

"Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest - Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi. (9) Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (10) Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus."Ew. Mateusza 23:8

Tak nauczał Chrystus, a co ludzie robią i jakie tradycje mają to zupełnie inna sprawa.

"choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! "List do Galatów 1:8


So sie 09, 2014 14:19
Zobacz profil
Post Re: Ojciec św. i Papież
Login2 napisał(a):
Poważnie ci odpowiadam, że Ojciec Święty jest tytułem zarezerwowanym wyłącznie dla Boga.

Chętnie poznam miejsce Pisma Świętego, w którym zawarto informację o tej "rezerwacji".


Cytuj:
Tak do Boga zwraca się np. Jezus w swej modlitwie "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno."Ew. Jana 17:11

Tyle, że to nie jest rezerwacja tytułu.

Cytuj:
Zresztą sam nas nauczał

"Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest - Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi. (9) Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (10) Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus."Ew. Mateusza 23:8

Tak nauczał Chrystus, a co ludzie robią i jakie tradycje mają to zupełnie inna sprawa.

Skoro apostołowie nie traktowali tej nauki tak, jak to interpretują protestanci (patrz np. Rz 4,9-12), to dlaczego my mamy tak czynić?


So sie 09, 2014 14:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL