Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 5:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Pielgrzymka Benedykta XVI 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn kwi 10, 2006 21:36
Posty: 16
Post 
Co do słów Papieża o tym, że ksiądz nie ma być specjalistą od polityki, ekonomii itd.
Zauważyłem jeszcze inną stronę tych słów. Są one skierowane przedewszystkim do księży, jako wskazanie na ich najważniejsze zadanie wynikające z powołania. Są również skierowane do wiernych którzy, nie powinni od księży wymagać, żeby byli tymi specjalistami od spraw ziemskich.

Co do pojawienia się Papieża w oknie na Frańciszkańskiej.
Wyszedł dlatego, że przyszliśmy tam i czekaliśmy. Nie mógł nas zawieść. Ale nie było takiej swobodnej rozmowy jak z Janem Pawłem II. Po pierwsze przez barierę językową, a po drugie dlatego że nie jest to Jan Paweł II. I nie oczekujmy od Benedykta XVI naśladownictwa. Pozwólmu mu być sobą.

Co do całej pielgżymki.
Jest ona wielkim sprawdzianem w oczach świata dla nas Polaków. Przybywając równie tłumnie na spotkania z Benedyktem XVI pokazujemy, że do Jana Pawła II nie przychodziliśmy tylko dlatego, że był Polakiem a nasza wiara nie jest tylko festynem i masowym ruchem, jest autentyczna. Pokazujemy, że wytrwaliśmy i wytrwamy.
Musimy też pamiętać, że jeżeli kiedyklwiek Benedykt XVI jeszcze do nas przyjedzie to nie nastąpi to zbyt szybko, pamiętajmy o tym, że nie mamy wyłączności na Papieża.

Spodobały mi się słowa Benedykta XVI o tym, że przyjeżdża nie tylko umocnić nas w wierze ale również siebie. To taki hołd dla polskiego Kościła jako świadka wiary. Kościoła który wydał na świat Wielkiego Jana Pawła II i z którego czerpał on moc. Jesto to także poszukiwanie, zrozumienie, źródła tej wiary i siły Jana Pawła II.

_________________
VIA VERITAS VITA


So maja 27, 2006 23:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Podsumowanie?

Piątek w Warszawie - Wierzyć to znaczy być wiernym Bogu i Ewangelii, wierzyć to znaczy żyć Bogiem;
Piątek w Częstochowie - Nieście Boga ludziom wokół siebie, nieście świadectwo życia i doświadczenie Boga, nieście odważnie ale i bez agresji;
Sobota na Błoniach - Nie lękajcie się marzeń o życiu pięknym, pełnym i dobrym - w Bogu to jest możliwe, na Bogu się nie zawiedziecie; wierzcie Bogu i wierzcie Kościołowi, nie bójcie się wierzyć;
Niedziela na Błoniach - Bądźcie świadectwem dla świata, jesteście posłani do świata, przypominam wam słowa Chrystusa wypowiedziane do apostołów - i do was, do nas wszystkich: "oto Ja was posyłam".

I główne problemy świata
- relatywizowanie wiary
- oddzielanie wiary od życia
- oddzielanie Chrystusa od Kościoła
Wierzcie, idźcie i głoście. Nie lękajcie się.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N maja 28, 2006 13:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
Byłam na Błoniach i było bardzo uroczyście, choć zupełnie inaczej niż za JPII. Ten papież skromny jest w gestach i nie ma tego chryzmatu porywania tłumów, ale ujmuje ludzi delikatnością i czułością. Viva Papa! :lol:

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


N maja 28, 2006 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17
Posty: 407
Post 
Ale współczuję Mu trochę tej wizyty w Aushwitz. Przechodził przez ten obóz z takim smutkiem, żalem, wyciszeniem...

_________________
Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.


N maja 28, 2006 17:05
Zobacz profil
Post 
Ta cisza była wymowna!
Nie oglądałem relacji z Auschwitz jako wizyty przywódcy religijnego (bo nie jestem katolikiem). Oglądałem te wizyte jako przybyci wielkiego autorytetu dla milionów kaotlików do miejsca gdzie gładzono ludzi. Ta wizyta nie miała dla mnie charakteru przeżycia ducohwego, ona miała wymowę czysto ludzką i w takim charakterze się utożsamiam z tym przeżyciem.





pozdrawiam,
michał


N maja 28, 2006 17:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
słowa były w tym miejscu niepotrzebne... to trauma, trauma duchowa...

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


N maja 28, 2006 18:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
A jednak słowa Benedykta XVI zabrzmiały i to mocno. :)
Mnie najbardziej poruszył chyba ten fragment, gdy papież przypominając krzyk do Boga, o Jego "przebudzenie" w czasie ciemności i zagłady, prosił, żeby tak samo przemawiać do swojego serca, o jego przebudzenie spod "mułu egoizmu", który równie mocno próbuje nas dziś zniewolić.

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


N maja 28, 2006 19:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Cytuj:
"W miejscu takim, jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła do Boga: Panie dlaczego milczałeś? Dlaczego na to przyzwoliłeś"

dziwne słowa jak na "namiestnika Chrystusa na Ziemi" ....

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pn maja 29, 2006 7:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
"Jak nie dziękować Bogu za to co stało się w Polsce..."

Miał tu na myśli zmiany systemowe, wzrost wiary. Papież który patrzy na Polskę z boku, nie będąc polakiem, widzi to wszystko co się dokonało, doceniając to wszystko

jestem wdzięczny za tę pielgrzymkę, ona faktycznie nas umocniła i pomoże nam z ufnością patrzeć na przyszłość, nie tylko kościoła :)

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Pn maja 29, 2006 8:54
Zobacz profil WWW
Post 
kefas_piotr napisał(a):
jestem wdzięczny za tę pielgrzymkę, ona faktycznie nas umocniła i pomoże nam z ufnością patrzeć na przyszłość, nie tylko kościoła :)

A ja nie jestem wdzieczny. Dla mnie ona nic nie wsniosła. JEstem zły, że była finansowana przez polski rząd, czyli miedzy innymi z moich pieniędzy (w państwie świeckim - sic!).

Czy umocniła Polaków w wierz? Pewnie tak, ale na chwilę! Tak to zresztą zawsze było, ze podczas pielgrzymki wszyscy sie wzruszali, podniecali się pięknymi i wzniosłymi słowami papieża, a potem pojechał do domu i wszystko wróciło do normy - oto mentalność Polaków :P I tak też było tym razem, mnóstwo patetycznych słów, których i tak mało któy Polak tak naprawdę zrozumie.

Zmartwiło mnie w tej wizycie przesłanie jakie jej nadał b16. Oczywiście głównym hasłem było "trwajcie mocni w wierze" (czy jakoś tak), ale papież w każdym przemówieniu mocno promował też tzw "przywiązanie do konserwatywnych wartości", przez co bardzo umacniał Polaków w nienawiści do wszelkich "innych", do nietolerancji, do przecwistawiania się postępowi ideologicznemu, poszanowania praw człowieka. Oczywiście trzeba tu rozdzielić papieża od ludu, bo papież oczywiscie przemawia z głębszym sensem i świadomością, ale jak na przykąłd jestm owa o poszanowaniu inengo człowiaka, ale podkreśla się przy tym, że czyni on w rozumieniu KK zło (ale co nie jest złem w świetle obowiazującego prawa w danym kraju) to Polacy natychmiast interpretują to jako zachetę do nietolernacji i nienawiści, ksenofobii i innych fobii. Taki jest rezultat i tego sie obawiam, że b16 tylko uwstecznił Polaków, zasiał dodatkowe ziarna dyskryminacji, której plony wyda najbliższa przyszłość (ale mam nadzieję, że tak się nie stanie).

Podsumowując, poza wizytą w Auschwitz, pielgrzmka b16 była moim zdaniem bardzo nieudana a co najgorsze, była próbą umacniania Polaków w konserwatywnych wartościach (oto walczy za wzzelką cenę KK w Polsce).







pozdrawiam,
michał


Pn maja 29, 2006 9:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Michał cieszę się że piszesz we własnym imieniu, na szczęście jesteśmy różni, a nie jednakowi, bo to byłoby tragiczne...

Wolę utożsamiać się z ponad 2 milionami wiernych którzy towarzyszyli bezpośrednio wizycie Benedykta 16, oraz z kilkoma milionami którzy za pomocą TV i Radia, byli wspólnie z nami.

Wybacz że nie utożsamiam się z Tobą, mimo iż szanuję twoje odrębne zdanie, preferencje i postawę, chociaż dalekie są one od moich postaw i preferencji.

Mamy demokrację więc istnieje ponoć wolność wypowiedzi, sądzę więc że uszanujesz i moją bez wzajemnego obrażania.

Dziękuję Michał

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Pn maja 29, 2006 9:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dzisiaj wróciłem z Krakowa.

Pięknie było.

Papież był taki zwykły, serdeczny. Widać było wielką radość ze spotkania z ludźmi - a w niektórych momentach wręcz zawstydzenie skandowanymi na jego cześć okrzykami :)

Mówił bardzo prosto. Często nawiązywał do osoby Jana Pawła II, co stanowiło widzialną kontynuację misji papieża-Polaka. Padło tyle słów, że chyba będę musiał przeczytać na spokojnie to wszystko, co zostało powiedziane na Błoniach i nie tylko.

Widać było siłę Kościoła, siłę wiary - 600 000 tysięcy młodych w sobotę, 900 000 ludzi w niedzielę. Zgromadzeni, żeby słuchać Ojca. Ludzie wyciszali się, modlili (stojąc, siedząc, leżąc, idąc). Wszyscy byli radośni, nikt nie zwracał uwagi na różną pogodę (niesamowita tęcza w Auschwitz, wychodzące na Błoniach słońce...). Ludzie byli dla siebie po prostu lepsi - szkoda, że tylko tak od święta.

Jak dla mnie, chyba najbardziej utkwił mi w pamięci hymn tej pielgrzymki.

Cieszę się, że mogłem tam być :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 29, 2006 12:07
Zobacz profil WWW
Post 
Byłem na błoniach i w sobotę (lajtowo, fajny klimat, choć samo spotkanie widziałbym nieco inaczej ), i w niedzielę :) Umieszczę potem pare zdjęć :)


Pn maja 29, 2006 15:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 19:19
Posty: 57
Post 
Ja też wróciłem z Błoń wczoraj...
Było wspaniale... :-D

_________________
Obrazek
"Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia."


Pn maja 29, 2006 16:06
Zobacz profil
Post 
kefas_piotr napisał(a):
Michał cieszę się że piszesz we własnym imieniu, na szczęście jesteśmy różni, a nie jednakowi, bo to byłoby tragiczne...

I katolik cos takeigo mówi? ;-)
Ja sobie myślałem, że wąłśnei tego KK by chciał, żeby wszyscy byli katoliccy i myśleli tak jak chce tego KK...

kefas_piotr napisał(a):
Wolę utożsamiać się z ponad 2 milionami wiernych którzy towarzyszyli bezpośrednio wizycie Benedykta 16, oraz z kilkoma milionami którzy za pomocą TV i Radia, byli wspólnie z nami.

Więcej = lepiej?

kefas_piotr napisał(a):
Wybacz że nie utożsamiam się z Tobą, mimo iż szanuję twoje odrębne zdanie, preferencje i postawę, chociaż dalekie są one od moich postaw i preferencji.

Prośba o wybaczenie jest zbędna, bo j nie mam za złe, że się ze mną nie zgadzasz. Równiesz szanuję odmienne poglady, np tkaie jak Twoje :) I nic mnie tu na tym katolickim forum nie dziwi, wiem czego mogę się po tutejszych romówcach spodziewać i decydujac się na załozenie kontak na tym forum, byłem na to przygotowany :)

kefas_piotr napisał(a):
Mamy demokrację więc istnieje ponoć wolność wypowiedzi, sądzę więc że uszanujesz i moją bez wzajemnego obrażania.

Dziękuję Michał

No to teraz coś napiszę, bo widzę, zę się zbyt miło zrobiło ;)
Nie chcę tu pisać o homosekusalizmie, bo zaraz Jotka sie rozgniewa ;-) Oczywiście szanuję Twoje zdanie, ale chcę, żebyś miał świadomość, że jakkolwiek będziesz obdarzał mnie szacunkiem (udawanym nieudawanym obojetne) to wiedz, że ja doskonale wiem co tak naprawdę o mnie myslisz (jako katolik) i niestety to nie jest związane z domniemanym szacunkiem ;) Zacytuję fragment-przestrogę mojego kolegi-psychologa "Pamiętaj, że nie ważne jak dużym szacunkiem katolicy będą Cię odbarzać, to zawsze będziesz dla nich kimś ułomnym, komu trzeba współczuć i się nad nim pochylić..." Dalej już chyba nie muszę cytować. Mam nadzieję, że zrozumiałęś o co mi chodzi i gdzie mam zakłamany szacunek katolików :)





pozdrawiam,
michał


Pn maja 29, 2006 18:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL