Skoro już jestem "hejterką", to sobie pohejtuję w ulubionym wątku

Tym razem policzyłam do 10, w tempie jakichś kilku godzin, by zakończyć liczenie, gdy gwiazdka tego forum, Soul33 we własnej osobie, ponownie da znać, że jest na forum.
Otóż tym razem mój bulwers dotyczy tego posta:




Jeżeli ktoś znowu wznosi oczęta do nieba, że Val tradycyjnie ma wąty do Soul'a33, informuję, że wypowiedział się po autorze tego pełnego miłości do bliźniego(poza młodymi, wykształconymi czytających Newsweeka, a jakże) autora postu.
I oczywiście (jakżeby inaczej ) nie zareagował.
Gdyby zamiast lewak, były tam słowa klucze: wierzący/katolicy, to by reakcja była błyskawiczna, jak w przypadku obrazoburcy @Jajka, no ale widocznie poziom wypowiedzi @brunero jest wyższy od tego "trolla"( Jajka oczywiście).


Skoro Soul33 nie widzi powodu do wyciachania posta(który pojawił się również w wzajemnych uwagach, do których Soul33 zajrzał), zwracam się do pozostałych członków grona moderacyjnego z prośbą o reakcję.

Obaj rozmówcy są w trakcie wyjaśniania kwestii spornych we Wzajemnych Uwagach (bądź już zakończyli, nie wiem). Obaj też wiedzą, gdzie jest ten wątek, gdyby chcieli coś zgłosić.

Ale widzę, że nie ma to jak mały atak histerii przed snem

Ten post NICZEGO NIE WNOSI do dyskusji:



viewtopic.php?p=761049#p761049

Wiecie co robić...

Ale ja już na niego odpowiedziałem...

Rozumiem więc, że nie ma nic nieregulaminowego w analogicznym stwierdzeniu, ale odnoszącym się tym razem do grupy, wobec której prezentujesz niezwykle wysoki poziom wrażliwości:

A wodę święconą z Loudres lubię i pijam w różnych miejscach. Po prostu religijny katolik, uczęszczający co najmniej raz w tygodniu na msze, z Gościem Niedzielnym pod pachą, słuchający Radia Maryja to taka ikona współczesnego katola, więc proszę się nie obrażać.
Do katolicyzmu pogardę żywię, prosze mi się nie dziwić. Mordowaliście ludzi, więziliście ludzi(choćby nieśmiertelny Galileo : P), narody upodliliście(inkwizycja!), więc nie piszcie katole, że zasługujecie na jakikolwiek szacunek.

Ja wcześniej zgłosiłem. Ten post nadal niczego nie wnosi.

Ponieważ nie doczekałam się odpowiedzi poza protekcjonalną opinią moderatorską, że zgłoszenie takiego posta i czepianie się braku reakcji ze strony moda, jest "małym atakiem histerii" i że "obaj rozmówcy są w trakcie wyjaśniania kwestii spornych we Wzajemnych Uwagach" (nie mam pojęcia co to ma wspólnego z tym, że post jest wg mnie obraźliwy), zwracam się ponownie z pytaniem do administracji, czy wyboldowany tekst:


A wodę święconą z Loudres lubię i pijam w różnych miejscach. Po prostu religijny katolik, uczęszczający co najmniej raz w tygodniu na msze, z Gościem Niedzielnym pod pachą, słuchający Radia Maryja to taka ikona współczesnego katola, więc proszę się nie obrażać.
Do katolicyzmu pogardę żywię, prosze mi się nie dziwić. Mordowaliście ludzi, więziliście ludzi(choćby nieśmiertelny Galileo : P), narody upodliliście(inkwizycja!), więc nie piszcie katole, że zasługujecie na jakikolwiek szacunek.

Jest zgodny z regulaminem, a więc nie nosi znamion wypowiedzi obraźliwej
W przypadku braku odpowiedzi, będę się powoływać w przyszłości na zgłoszonego posta, gdy moderacja ocenzuruje komuś słowo katol bądź inne wyrażenie, w podobnym stylu jak w powyższym przykładzie.

Podziekowania dla Soul33, za ingerencje
viewtopic.php?p=760115#p760115
Nie wszyscy zdazyli to zauwazyc.

Dodam tylko, ze, z niezrozumialych dla mnie powodow, na portalu GN ogolnie (czyli wszedzie - w sensie artykulow od redakcji), slowo lewak jest slowem uzywanym powszechnie. Dziwi mnie to niezmiernie. Moze dzis nie ma to tak znaczenia pejoratywnego, tak jak ja to pamietam?

Kael

No tak, nie wszyscy zajrzeli, czy dokonał reakcji, bo przecież sam dał jasno znać, że on nie widzi powodu do reakcji . Więc nie miałam powodu zajrzeć, czy zmienił zdanie.
Szkoda, że trzeba robić awanturę na forum i czytać w odpowiedzi, że ktoś histeryzuje i jeszcze dowiedzieć się, że przecież userzy załatwiają to między sobą (Jajko też przecież wyjaśnia z innymi userami swoje "trollowanie", więc nie wiem co to za argument za brakiem interwencji u @brunero), aby potem nie zostać nawet poinformowanym, że moda ruszyło sumienie i jednak przyznał rację

Niemniej mój poprzedni post odnosi się do czegoś innego z tej racji, że wczoraj mi dano jasno do zrozumienia, że zgłoszenie posta jest bezpodstawne. Dlatego też pytam, aby rozwiać swoje wątpliwości, co można a co nie na tym forum.


Powszechność używania słów przez określoną redakcję, oznacza że słowo traci na pejoratywności?!
Jak redakcja zacznie pisać per klechy, sukienkowi czy katole, to słowe te nie będą już miały wydźwięku pejoratywnego? Jesteś gotów tak daleko się posunąć, byleby bronić moderacji?

Jeżeli GN powszechnie stosuje nazwewnictwo "lewaki" w odniesieniu do pewnej grupy społecznej, to świadczy to o ich braku kultury i o pogardzie wobec tych ludzi, a także o tym, że sami wrogo nastawiają swoich czytelników do innych, co nie najlepiej o nich świadczy, gdyż takie pismo powinno szanować ludzi bez względu na ich sympatie polityczne.
A może powszechność używania przez społeczeństwo słowa k....a oznacza, że słowo traci na pejoratywności? Dlaczego by ot tak, nie rozszerzyć definicji pejoratywności z dziennikarzy na całe społeczeństwo? Mi się zdawało, że wszystko zależy od kontekstu. Jeżeli słowo np. "żydokomuna" jest używane w większości w pogardliwym znaczeniu, to zawsze będzie pejoratywne bez względu na to, czy GN będzie go używał w każdym arcie, czy nie.

Sorry za wczorajszą złośliwość, Val. Wygląda na to, że cierpliwość w stopniu anielskim można wykreślić z listy moich przywar.


Faktycznie, tamten post nie zwrócił mojej uwagi w należytym stopniu. Sądzę jednak, że tak konfliktogenne zachowania szybko musiałyby się znaleźć na celowniku modów.


Przyznaję, że osobiście dla mnie słowo "lewak" straciło na znaczeniu. Zapewne zbyt często się z nim spotykam. Czasem nawet ze strony samych zwolenników poglądów lewicowych. Ale skoro już zwracasz na to moją uwagę...

GN coraz bardziej nasycony jest dziennikarzami piszącymi w skrajnie prawicowych mediach.

No ale jak użyć słowa katol, to wielkie oburzenie. Typowa moralność Kalego. Trzeba jednak przyznać, że na tym forum oba słowa występują dość licznie... choć lewaków jest jakby więcej

Widzę, że "lewak" wywołał spore poruszenie, więc wyjaśniam: Słowo to oznacza człowieka o skrajnie lewicowych poglądach. Czy są tacy na świecie? Bywają. Czy mają pozostać nienazwani? Jeden z moich znajomych o poglądach niewątpliwie lewicowych mówi o sobie lewak. Wiem, że nie on jeden. Czy lewacy są na tym forum? Są. kilka minut temu czytałem post, w którym autor ma za złe człowiekowi, że ten chce od skarbu państwa odszkodowanie za ukradzione przez państwo mienie. To jest właśnie przykład lewactwa. Mam nadzieję, że nikt się nie poczuł urażony. Przypominam, że swój poprawiony post kierowałem przede wszystkim do byłych członków PZPR i ich potomków. Jeżeli na forum są takie osoby a w szczególności takie, które same bądź ktoś w ich rodzinie był funkcjonariuszem SB, MO, ORMO albo innych komunistycznych służb, to proszę się ujawnić, wtedy imiennie Państwa przeproszę.

Czy zatem katol to człowiek o skrajnie katolickich poglądach i używanie takiego zwrotu na forum powinno być dopuszczalne?

Ojciec Bashobora już był dyskusja o nim zaczyna się rozmywać. Jak wspomniałam temat postu był sformułowany niewłaściwie. Czy nie pora zamknąć wątek?