Proszę ustal wreszcie jasne stanowisko. Najpierw stwierdziłeś, że jego wypowiedź była sarkazmem, obecnie że "zawiera wyraźny akcent sarkastyczny", co stanowi pewną oczywistą różnicę. Jego wypowiedź jest w końcu sarkastyczna czy nie?

Owszem, gdy robisz to wyłącznie po to, aby zaznaczyć, że Ty traktujesz swoje deklaracje poważnie, bo nie stosujesz sarkazmu, a że oponent sarkazm stosuje, to już jego ewentualna deklaracja bez sarkazmu traci na powadze. Gdybyś nie wiedział, że to był sarkazm, to by było co innego, ale wiedząc o nim i upierając się, że należy go odczytywać z powagą jest przegięciem.

Gdyby Cię mało interesował, to byś nie grzebał i nie upierał się, że jest jakaś różnica między deklaracją Twoją a formka1.


Tak- pogódź się z tym, że dla mnie Twoja deklaracja kłóci się z mentalnością katolicką z jaką się wypowiadasz. To dokładnie to samo odczucie, jakie Ty masz wobec @formka1 nie wierząc w jego deklarację, bo to się kupy w obu przypadkach nie trzyma.

OK, niniejszym przepraszam formka, jeśli moja wypowiedź mogła zasugerować, że chciałem wykazać czyjąś wyższość. Absolutnie niczego takiego nie miałem na myśli.


To trochę nie tak. Ty napisałaś, że "wypowiedź zawiera sarkazm", a ja się tylko z tym zgodziłem.


Odpowiedziałem (być może niepotrzebnie) tylko dlatego, ponieważ wyciągnęłaś tamtą sprawę.

A Ty się potem dziwisz, że mam problem z odczytaniem Twoich intencji

Gdy napisałam, że ta trefna wypowiedź @formka1 jest sarkazmem, odpisałeś mi tak:

Podkreśliłeś mi powód wklejenia jego wypowiedzi, czyli nie zgodziłeś się ze mną, tylko wkleiłeś cytat bo był sarkazmem i zaznaczyłeś, że źle zrozumiałam Twoją intencję, bo wiedziałeś od początku, że taka była jego wypowiedź, a mnie się zdawało, że sarkazmu nie zauważyłeś, ponieważ wyciągnąłeś z niego wniosek, że dość swobodnie podchodzi do swojej deklaracji wyznania.
Chciałeś, aby ten sarkazm potraktować dosłownie, a ja się na to nie zgodziłam i stąd ta dyskusja.


Wyciągnęłam po to, aby Ci wyjaśnić dlaczego wciąż piszę o tobie wbrew deklaracjom, bo mentalnie wyrażasz się jak praktykujący katolik.

Mam uwage do katolikow, czemu pompujecie w innych wlasna wiare skoro jestescie pozbawieni rozsadku?
Na tym forum jak bumerang powraca "sprawa" o.Pio. Moim zdaniem szarlatana i oszusta pierwszej wody.
Dlaczego wladza Krk nie spisuje na bierzaco cudow robionych przez przszlych, domniemanych swietych? Wspomne JPII, lata dociekan, duzo wydatkow, a wszystko byloby jasne gdyby ktos uzdrowienie siostry spisal wczesniej.
Moze ze strony KrK czas na publikacje; "W tym miesiacu zakonnik siedzacy na dachu katedry Notre Dame, przelatujacych mnichow nie zaobserwowal".
Tak wyglada rozsadne przewidywanie przyszlosci, odrzucanie pofaktowych wymyslow.

No coz lokis, widac ty bys nie uwierzyl i wtedy, kiedy ciebie by cud spotkal...

Jakie masz dowody na to, ze o.Pio byl szarlatanem i oszustem? Zadne. Ale jako "swiatly ateista" musisz sie wykazac "racjonalizmem", czyli osadzeniem kogos, bez dowodow. Bo tak ci pasuje do twojej wiary, o przepraszam, do twojej wizji swiata. Nie masz bezposrednich informacji a nie wierzysz tym, kotrzy sami czegos doswiadczyli i byli przy faktach? To przynajmniej nic nie mow.

Wiara wbrew temu co ty uwazasz, nie jest bezrozumna. I w cuda Kosciol nie wierzy jak leci, bo ktos tak powiedzial. Zreszta nie o cuda tu chodzi, ale o uwierzenie Bogu

A czemu skoro jesteś tak rozsądny zasysasz wiarę katolików tracąc czas na katolickim forum?

Dowody na szarlatanstwo ojczulka sa, nawet potwierdzone dzialaniem Kosciola (w osobie pewnego biskupa). Trzeba poczytac o zyciu o.Pio, nie tylko jego cudach.

Na forum jestem z kilku powodow. W domu, uwazany za kompletnego wariata, loguje na wiara.pl, czytam i konkluduje - "Rodzina ma racje, ale i glupsi ode mnie zamieszkuja nasz piekny kraj". Uspokajam sie, obmywam pazurami podrapana twarz, przyczesuje potargane wlosy.
Gdzie jak nie na forum katolickim moge znalesc otuche w ciezkich chwilach ktore, statystycznie rzecz biorac, kiedys mnie dopadna?
Czy nie godnym pochwaly jest dzialanie; po hektolitrach wypitych trunkow, tancach do dnia bialego, rozkoszach ciala, przycupnac w tej naszej ostoi spokoju, rozwagi, poczytac futurystyczno-fikcyjno-basniowe posty noOne i innych?
Alus, a jak wolisz? Wolisz bym z wami przekamarzal sie na forum czy tez lepiej bym wolny czas poswiecil [...prowokacjom - s33]?

Bylbym zapomnial! A jesli, zza szyby wlasnego grobu, o.Pio nakloni Kael do napisania tak trafnego posta, ze sie nawroce? Taki post musze przeczytac

"W osobie PEWNEGO biskupa"!
Jeden czlowiek napisal cos nieprzychylnego i juz lokis wierzy jemu a nie tym wielu, ktorzy pisali o tym, czego doswiadczyli. Nie musisze wierzyc w zadne cuda dokonane za czyimkolwiek wstawiennictwem, ale to nie znaczy ze musisz kazdemu dopisywac szarlatanerie.
Lepiej przyznac, ze więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, niż się ich śniło waszym filozofom.

Ja z o.Pio mam niewiele wspolnego, ale wiem, ze nie wszystko wiem i nie wszystko rozumiem. Dlatego unikam radykalnych opinii, szczegolnie potepiajacych sprawy, ktorych nie pojmuje.

Trzeba poczytać o o. Pio, nie tylko jego cudach....chcesz merytorycznie się poprzekomarzać to wskaż konkretnie co czytałeś, jakie wydawnictwo, bo na razie jest to "rozmowa" w rodzaju jedna pani drugiej pani.

Kael, myslisz, ze wystarczy by jedna osoba poszla zakablowac biskupowi zakonnika, a ten w te pedy karci go? Watpie, musiala byc obserwacja, zebrane dowody.
", ze nie wszystko wiem i nie wszystko rozumiem.".
Czyli jak ja. Jest roznica miedzy nami, nie wiem - znaczy nie potwierdzam zdarzenia. Ty nie wiesz, wiec przyklaskujesz.
Soul33, jakis "chochlik drukarski" wkradl sie w moj post? Musiales korygowac?
Prowokacje czesto sa dobrem, uswiadamiaja roznorodnosc ocen. W Polsce mamy (powiedzmy) 100 000 ksiezy, a wiec 100 001 mezczyzn ktorzy nigdy sie nie onanizowali (ciebie tez wliczylem).

Biskup w ogole zakonnikow nie karci, bo od tego sa przelozeni zakonni.



Gdzie ja kolego "przyklaskuje"?
Za to ty od razu oszczerstwami rzucasz.


No coz, z ta belka we wlasnym oku zawsze byl problem.

Oj @lokisie, Tobie to księży zawsze za mało . Widać grzeszysz niewielkim spożyciem makaronu w codziennej diecie i brak węglowodanów o sobie daje znać. W rzeczywistości księży razem z zakonnikami jest prawie 30 500. Kryzys powołań jest, a Ty o jakimś boomie piszesz


Na marginesie: O onanizmie najlepiej pisać od razu tak: samogwałt, grzech niemy etc. , a nie obnosić się z nim, aby nie gorszyć modów i userów, bo jeszcze na ostrzeżenie zarobisz
A tu masz kilka patentów jak pisać o "tym", aby uniknąć bulwersu modów:
1. Jestem nowy strasznie się boję
2. WYkroczenia przeciwko czystości
3. Samogwałt [i spowiedź]
4. Wstydliwa sprawa (( odpowiedzcie koniecznie!!!
5. Samogwałt?

Sianie przez Alus podziałów w Kościele, obrażanie katolików dla PO, też traktuje jako osobiste.

Nawet jeśli niektóre opinie, uwagi dotykają Cię osobiście nie oznacza to, że faktycznie są uwagami osobistymi.
Przykład: Określenie pojawiające się na forum "katokibole" jako wierzącą dotyka mnie osobiście, ale nie jest jeszcze uwagą osobistą. Co innego gdy ktoś wyartykułuje je w moją stronę: "Mariel, ty katokibolu"

Jeszcze taka mała uwaga, nie wszystkie uwagi osobiste są od razu atakiem osobistym (w przeciwnym razie temat, w którym piszę nie miałby na forum prawa bytu), nie wszystkie są naganne, ale mimo to starajmy się aby było ich jak najmniej lub najlepiej wcale w wątkach na forum.
Dbajmy o merytoryczność wpisów, to co nas razi w oponencie możemy przedstawić tutaj.
W końcu po to powstał ten temat, aby nie robić z forum śmietnika.

Kościół podzielił o. Rydzyk wraz z J. Kaczyńskim skandując na Jasnej Górze "Tu jest Polska".
A wskazywanie przez o. Rydzyka którym katolikom nie wolno stać przed ołtarzem Maryi Jasnogórskiej to herezja dzieląca na lepszych i gorszych katolików.
Uporczywe udawanie przez Ciebie, że nie dostrzegasz słów obu p. Kaczyńskich w sprawach aborcji i usilne dzielenie na "prawych" katolików, czyli zwolenników PiS i RM, oraz pozostałych "zwolenników" aborcji jest totalnym przekłamaniem.
Podobne przekonania w kwestii zupełnego zakazu aborcji prezentuje część posłów PO, PiS, PSL.
Totalny zakaz stosowania metody in vitro też nie przejdzie, a pozostawianie status quo, czyli brak wszelkich regulacji rodzi zwyrodnienia w rodzaju handlu zarodków.
Gdy o tym jawnie powiedział Gowin, to przeciwnicy polityczni, niezależnie -prawica/lewica - rzuciła się mu do gardła.
Obłuda, obłuda....wychodzi, że życiem ludzkim jedynie gra się w celach politycznych.