Kolejny sarkazm dobry dziekanie? Ale postawmy sprawę jasno:są umiarkowani i radykalni ateiści na tym forum,co sam zauważyłem.Umiarkowani szukają prawdy a radykalni wystawiają swoje "kolubryny" i strzelają mnóstwem obraźliwych dla Kościoła słów.Gdy umiarkowani ateiści szukają nawrócenia to Ci radykalni wszystko psują.Gdy katolik rozmawia to ateistyczni radykałowie przystępują do ofensywy.PTRqwerty co zatem proponujesz dla tego forum jako dobre rozwiązanie problemu?

Moim zdaniem ateista z załozenia nie moze chcieć sie nawrócić, bo niby do czego jezeli zakłada że Bóg nie istnieje.

Wykluczenie z dyskusji ateistów czy innowierców doprowadziłoby do stworzenia kółka wzajemnej adoracji gdzie wszyscy by sobie potakiwali i właściwie na dyskusje nie byłoby już miejsca, bo o czym dyskutować jesli wszyscy z sobą się zgadzają- bo przecież jeśli wierzą to nauka kościoła dokładnie okresla co jest dobre a co złe.

A moze to brak argumentów przeszkadza ci w rozmowie, dyskusji z ateistami. Wtedy to najlepiej takie osoby usunąć żeby nie "mąciły" w rozumach wierzących.

No cóż guarana,że nie ma żadnych argumentów wobec ateistów prócz powołania się na Dekalog i Naukę Kościoła.Przecież nie mogę robić za heretyka i zgadzać się z ateistami.To wbrew sumieniu.Innowierców wykluczać nie musimy.Innowiercy to nie ateiści.Pozostawić trzeba umiarkowanych ateistów a tych radykalnych wyprosić by nie robili Armageddonu z tegoż forum.

Pozdrawiam guarano.

Myślę jednak że od wiary odepchnąć moga bardziej niekompetentne wypowiedzi katolików ,niż radykalnych ateistów.
Np. Jesli po raz n-ty ktoś pyta :czy moze jednak seks przed ślubem jakoś w kościele "przejdzie" ,czy masturbacja to grzech? itp,
to zdaje mi się że nie zna zasad wiary w kościele którego członkiem się nazywa.

P.S. Byłam sobie dziś w sklepie(markecie) i sie zastanawiałam ile z tych tłumu ludzi to ateiści ,a ile to katolicy(praktykujący), którzy "pamiętając aby dzień święty święcic" przyszli dzis na zakupy.

Fałszywy katolik zniechęca bardziej swą postawą niż ateista słowami.

Przepraszam za ostatnie głupoty.
Stres przedmaturalny ;d

To uczyć się, a nie na forum przesiadujesz!

Powodzenia na maturze

Wypowiadaj się we własnym imieniu PTR, ale lepiej by było abyś Ty, nie decydował o kształcie forum, bo utraciłoby ono swoj katolicki charakter.
Mowa tu o agresywnej ofensywie ateistów i zachowaniu katolickości forum
Złoty środek odnośnie obecności ateistów forum nie zostal znaleziony. Ale na każdym katolickim forum obowiązują zasady wyznawane przez katolików, pewne zachowania będą więc niedopuszczalne, choć forum jest otwarte na niewierzących aby po to by pomóc im w odnalezieniu Boga.

A tak poza tym czy dla Ciebie chrześcijaństwo jest wyłącznie światopoglądem? Chrześcijaństwo to nie jest wyłącznie światopogląd, Chrześcijaństwo to raczej spotkanie z Jezusem na drodze swego życia i nawiązanie osobistej relacji z Bogiem obejmującej całe życie.

To ogromne nieporozumienie i nieprawda, nazywanie tego "kółkiem wzajemnej adoracji" gdy chrześcijanie chcą porozmawiać o swojej wierze.
Chrześcijanin powinien szukać kontaktu z innymi chrześcijanami aby rozmawiać o swojej wierze, dzielić się nią, umacniać ją oraz potrzebne jest to dla formacji duchowej i wzrostu w wierze. To wręcz jego obowiązek i to jest sensem istnienia różnych wspólnot chrześcijańskich.

Natomiast z punktu widzenia zasad chrześcijaństwa forum zakładające dialog z ateistami miałoby sens jeśli pomogło by ateistom w odnalezieniu drogi do Boga. Ale jednak jak na razie nie stwierdzono sensowności polemik forumowych między wierzącymi i niewierzącymi, jeśli chodzi o przybliżenie ateisty do Boga. Z punktu widzenia chrześcijaństwa widać jednak że takie polemiki pozbawione są sensu.

A że nie jestem przesądny i lubię robić inaczej niż inni...
To z radością podziękuję ;d

Nie bądź naiwną kobietką. Nie istnieje taki środek przekazu który mógłby osobę niewierzącą naprowadzić na wiarę, tego może dokonać tylko i wyłącznie bezpośredni kontakt.
Każde Forum to tylko preludium do osobistych spotkań, tworzenie więc For przeznaczonych tylko dla osób myślących tak samo, mija sie z ewangelizacyjnym celem. Nie ma bowiem na takich ewangelizacji, ale tylko wzajemne wsparcie i głaskanie się.
Zresztą tego typu fora istnieją i nic nie stoi na przeszkodzie by osoby niezadowolone z tego tutaj, po prostu się przeniosły i tam spijały sobie z "dzióbków".

Jak na moje odczucia, to tutaj i tak mamy ogromny rygor, jeżeli jednak ktoś uważa, że jest zbyt mały, to pozostaje mu chyba tylko kontakt z mediami zbliżonymi mentalnie do "Jedynego Słusznego i Katolickiego"

W czasie dyskusji na forum widać jednak że to nawet między katolikami występują różnice światopoglądowe.

Jeśli chodzi o ewangelizację to dotyczy ona rownież chrześcijan, praktykujących katolików, to ciągłe nawiązywanie i pogłębianie więzi z Jezusem, to spotykanie Jezusa w swym życiu i umacnianie, odnawianie tej relacji z Nim. Właściwą formą jeśli chodzi o pogłębienie więzi z Bogiem jest spotykanie się z innymi chrześcijanami we wspólnocie, to uczestnictwo w rekolekcjach, grupach religijnych.

Istnienie for czysto katolickim byłoby więc uzupełnieniem tej formacji duchowej.


Jeśli chodzi o doprowadzenie do spotkania z Jezusem niewierzących to forum może być traktowane jako jakiś środek dotarcia do nich.
Podczas polemik forumowych nie ma jednak za bardzo świadomości wśrod katolikow że to ich powinnością na forum jest przyprowadzanie ludzi do Boga, bo zajęci są oni wymianą światopoglądową zdań na różne tematy a nie tym pisać słowa które mogłyby komuś pomóc odnaleźć Boga.
Jak wynika z dotychczasowej obserwacji forum to aby głoszone Słowo komuś pomogło w odnalezieniu drogi do wiary, naprowadziło na spotkanie z Bogiem to tego nie da się zrobić przez dyskusje na forum.
Uczestnictwo na takim forum gdzie toczone są polemiki niewierzących z wierzącymi pozbawione jest więc sensu z punktu widzenia zasad chrześcijaństwa, a może być raczej wynikiem grzechu i jakiegoś nieuporządkowania



A wedlug mojego odczucia moderacja działa prawidłowo reagując w pewnych sytuacjach. Jedynie mam wrażenie że pod naciskiem pewnej grupy osób coś rozbija tą organizację, że zagraża jej pokusa fałszywie pojętej liberalizacji.

Akacjo, takie forum jakie proponujesz mogłoby być może rzeczywiście wychodzić na przeciw oczekiwaniom części chrześcijan (takich jak np. ty) i spełniać określone zadania (jak np. nacisk na wewnątrz chrześcijański dialog).

Ale to nie jest główny cel forum Wiara. Głównym celem tego forum jest gromadzenie jak najszerszej rzeszy ludzi zainteresowanych kulturalną i merytoryczną dyskusją o kwestiach, bardziej lub mniej, związanych z chrześcijaństwem i wiarą. Przy takim profilu naszego forum niewątpliwą zaletą jest to, że w dyskusji mogą brać udział również niewierzący i nie być traktowani z góry przez, chrześcijańskich przecież, moderatorów.

Wielkie bogactwo internetu właśnie na tym polega, że są różne fora chrześcijańskie o różnych celach i profilach. Nie ma w tym nic złego i każdy może znaleźć takie, które mu najbardziej pasuje. Na pewno jednak twoje subiektywne wyobrażenie ideału chrześcijańskiego forum nie jest wystarczającym powodem by cel i profil tego forum uległ zmianie.

To forum niech będzie takie jaki został mu wyznaczony cel, w takiej formie jaka została mu nadana, jak określiła to redakcja serwisu, niech stwarza warunki do dyskusji dla jak najszerszej rzeszy ludzi na różne tematy związane bardziej lub mniej z kwestiami chrześcijaństwa i wiary i włącza w te dyskusje również niewierzących.

Jednak od kiedy jestem na tym forum, istnieje kwestia sporu w dyskusjach między niewierzącymi i wierzącymi i ten problem wciąż pojawia się i wraca ciągle jak bumerang. Wciąż pojawia się problem obrażania katolików i KK w czasie dyskusji, forumowych przepychanek i kłótni.I również wiele osób mimo to czuje się źle traktowanymi interwencjami moderatorów nazywając je niesprawiedliwą cenzurą i katofaszyzmem.

Lecz rozluźnienie zasad, pozwolenie na agresywną ateistyczną ofensywę na forum byłoby złe dla forum, oznaczałoby że forum sprzeciwia się zasadom chrześcijaństwa co spowodowałoby zniechęcenie i odejście sporej części chrześcijan z forum. Ja nie chciałabym by coś takiego się stało na tym forum.

Na tym forum robi się okropnie. To forum to nie jest platforma kulturalnej i merytorycznej dyskusji o wierze, to forum to miejsce przepychanek, kłótni i sporów.
To forum jest złe, takie jest wrażenie gdy tu się wchodzi.
Potrafi ktoś pokazać, że dyskusje na forum mogą otworzyć czyjeś serce na Boga? Że da się naprowadzić przez dyskusje na forum sceptykow i przeciwników wiary na przyjęcie Boga w ich życiu? Potrafi ktoś pokazać że słowo potrafi łagodzić spory? Że słowo może przemieniać ludzki sposób myślenia i zwracać ku Bogu?
Niestety na tym forum tak nie ma, dlatego polemiki na tym forum zupełnie pozbawione są sensu i nie wnoszą nic pozytywnego. To forum jest złe.

Mocno przesadzasz, akacjo.

To już działka Boga, czy działa czy nie. Nie uważasz?

Takie mam wrażanie jak tu wchodzę

To Bóg może działać. przez ludzie.
Ale dla mnie sensowność bycia na forum i uczestnictwa na forum uzależnione jest tym, że ktoś jest w stanie otworzyć czyjeś serce na Boga. Inaczej to wszystko jest pozbawione sensu.