Oczywiście, kandyduje na męczennika i całkiem dobrze mi to wychodzi:>
Frustruje się- tak szczególnie gdy usuwa się posty/tematy bez jakiejkolwiek andotacji. To cholernie denerwuje i przy okazji dezorietnuje- bo już sam nie wiem, kto przeczytał to, czy przeczytał to wogóle ktoś i wogóle o co come on. A wystarczyłoby wysłać jednego głupiego PM:
Czołem
Twój post w temacie <link> został skasowany gdyż blablabla.
Z pozdrowieniem Twój kochany moderator
PS-Zażalenie przysłać listownie, zaoszczędze na papierze toaletowym.
I od razu wszystkim by się żyło lepiej, milej i spokojniej ze świadomością, aha jednak mnie usunęli i nie musze przeglądać tych 10 stron, żeby wyczaić czy może jednak gdzieś jestem.

Tu muszę jedną z moderatorek usprawiedliwić (nie pamietam którą albo jotkę, albo baranka ), miałam w podpisie na dole wampira i zostałam poproszona o kasację tejże postaci. później miałam za duży obrazek- zostałam uprzedzona..., potem cóś zamieściłam nie tam gdzie trzeba... także mi o tym powiedziały kobity na privie ( nie znam żadnej z nich). Naprawdę nie wiem od czego to zależy...

Ok - męczenniku forumowy - zapamiętam sobie Twoje słowa - jeżeli zdarzy mi się coś Twojego wyciąć - postaram się napisać odpowiednie PW
Mam jednak także pewną prośbę - niech niektórzy forumowicze nie szukają za każdym razem "dziury w całym" - wciąż atakując modów i narzekając na prawie każdy drobiazg - jak już ktoś zaznaczył - moderator też człowiek....

Warto uprzedzić na PW. Wówczas świadczy to o kulturze modów. Zwykły USER może nie wiedzieć, czemu post został usuniety. Naprawdę warto uprzedzac...Pozdrawiam

Wyobraź sobie, że jest na tym forum pan X i pisze on "Haereticusie, mam twoją matkę gdzieś". Wolno mu mieć Twoją matkę gdzieś? Wolno, ale nad tym czy wolno mu pisać to na forum to sobie jeszcze raz przemyśl.

Oczywiście, że wolno. Ja na przykład mam "gdzieś" papieża - w sensie tym, że nie obchodzi mnie, co on ględzi. I na tym polega demokracja, że nikomu nie trzeba się podporządkowywać. To po pierwsze. Po drugie. Porównanie z matką wyjątkowo nietrafione - matka to matka, a Kościół to Kościół, jedno z drugim nie ma NIC wspólnego!

Ty na serio nie rozumiesz, że publiczne okazywanie lekceważenia względem kogokolwiek jest obraźliwe, czy po prostu nie masz co robić i chcesz aby ktoś potracił czas tłumacząc Ci podstawy kultury wypowiedzi?

Odnośnie tego tematu....

Ja też czasem mam dość Moderacji!

Pewnie domyślacie się dlaczego...

:D

No to serdeczne dzięki- jak jeszcze wszyscy moderatorzy też by się do tego zobowiązani to byłbym w 5 niebie(do 7 jeszcze troche brakuje;P).
Oczywiście moderator to też człowiek, ale pełniący określoną funkcję na forum, więc się od niego oczekuje wielu rzeczy. Sam jestem na jednym(fakt, jest bardziej kameralne i nie ma tylu oszołomów co tu) forum modem i wiem, że to ciężka dola. No ale robie to z własnej woli, więc staram się robić to najlepiej jak umiem.

Incognito- a co za różnica powiedzieć nie obchodzi mnie on, a mam go gdzieś? Znaczenie dokładnie to samo, tylko słowa troche inne. No i każdy każdego i wszystko może mieć gdzieś. Bo niby dlaczego nie? Za kulturalniejsze rozumiem uważasz kłamstwo, czy może ograniczanie wolności wypowiedzi? Rozumiem, jakby ktoś mówił fałszywie o kimś- to fakt jest źle. Ale, że ma sie kogoś gdzieś?

Lekceważenie NIE JEST obraźliwe, a dopiero ZNIEWAŻANIE. Nikt przy zdrowych zmysłach nie przejmuje się lekceważeniem tak bardzo... A podstawy kultury wypowiedzi znam dobrze i NIKT NIE MUSI MNIE INSTRUOWAĆ. Kultura wypowiedzi? Hmmm... A czy kulturalne jest ATAKOWANIE kogoś za to, że ma w jakiejś sprawie inne zdanie? Z PEWNOŚCIĄ NIE. A ty to własnie czynisz. Więc może lepiej się zastanów.

Na marginesie... Jak miło, że nikt się nie oburzył o to, że śmiem mówić, że mam "gdzieś" papieży... Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni zostać jak najszybciej doedukowani - ktoś powinien im dobrze wyjaśnić co to znaczy WOLNOŚĆ PRZEKONAŃ i WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI...

moderatorzy na tym forum zachowują się jak zając w kapuście ... a później jeszcze bez żenady kpią sobie ze zdania użytkowników, bez których to, i kazde inne, forum nie mogłoby istnieć ... poczucie wyższości, pycha - to chyba dobre okreslenie dla tego typu zachowania moderatorów ...

zwykły user W OGÓLE może się nie zorientować, że jedgo post został usunięty .. bo niby kto czyta za każdym wejściem wszystkie swoje notki ?

Dokładnie! Co innego, gdyby jasno i dosadnie było napisane: "Mam Boga w d****". W tym momencie kwalifikowałoby się to do usunięcia. Natomiast sformułowanie "mam to gdzieś", choć się kojarzy, weszło już na dobre do potocznej polszczyzny. Iwszem, może być dyskusyjne, ale z całą pewnością nie jest obraźliwe - choćby dlatego, że nie ma w nim definicji GDZIE. Ot, w nosie na przykład... A gdyby napisał: "Mam Boga w nosie", to czy to byłoby obraźliwe? Brawo za zdrowy rozsądek!



Powtórzę jeszcze raz: SAM BÓG zgodził się, aby człowuem miał go "gdzieś"... Bóg dał nam prawo wyboru - każdemu. I człowiek może pójść za nim, albo się na niego wypiąć. I wono mu to nawet manifestować! Śmieszno i straszno, gdy się widzi, jak jedni drugim tą wolność daną przez Pana chcą ograniczać. To pachnie inkwizycją. Na szczęście czasy, gdy wszyscy byli zmuszeni się dostosowywać do zachcianek jednej osoby już minęły...

Na marinesie - po co wogóle było robić wokół tego burzę? Czy nie lepiej się skoncentrować na przekonywaniu tego "zbrodniarza" (wydaje mi się, że tak własnie jest traktowany przez niektórych), że źle czyni?