Haereticus ma zablokowane konto.

Taka opcja bywa stosowana, zwłaszcza jeżeli w chwili banowania nie wykluczam powrotu, jeśli użytkownik zdecyduje się zmienić swoje postępowanie. Jest to o tyle wygodne, że rzeczywiście można odnaleźć jego posty. Po usunięciu konta jest to niemożliwe.

Może dobrze byłoby w jakiś sposób zaznaczać taką blokadę konta? Bana łatwo można rozpoznać, ale taka czasowa blokada jest w zasadzie niezauważalna dla pozostałych użytkowników.

Sweet - może dobrze. Nie miałam nigdy zablokowanego konta, nie sprawdzałam czy można do osoby zablokowanej pisać PW. I mam nadzieję, że część sytuacji niedługo stanie się jaśniejsza...

PS. Napisałam "zwłaszcza". To nie oznacza, że zawsze jest to czasowa blokada - ale jeśli dopuszczam czasową, to z oczywistych powodów konta nie kasuję.

po co ta kłutnia czy jest zabanowany czy nie, ja przeczytałem to na jego blogu gdzie się żalił na forum wiara że go dyskryminuje, stąd moja wypowiedz że nie odpisze bo jest zabanowany.

No i popatrz, Crosis. Konto aktywne Chyba jednak nie do końca. Skoro Jo_tka napisała Haereticus ma zablokowane konto.

Czy ja Ci już pisałem, że starasz się być mądrzejszy Chyba tak. Ale jednak Ty wiesz lepiej. No i nie masz, chłopie racji.


Właśnie to zrobiłem.
I okazało się, że mod wie lepiej od Ciebie - co jest oczywiste, bo po to jest modem.

Teraz już wiesz, czemu pisałem że pytam moda i od moda oczekuję odpowiedzi

Pewnie teraz napiszesz, że ban = wywalenie. Ja jako ban rozumiem ograniczenie dostępu do forum, bez względu na to czy czasowe czy stałe (usunięcie konta).

Co ciekawe, jedna z wyrzuconych z forum osób twierdzi, że to, co napisała Jo_tka w viewtopic.php?p=172046#172046 - jest nieprawdą.

Cytuję:


Jo_tko - proszę o komentarz.

Pozwolę sobie, anonimowo, zacytować wypowiedź z PW pewnego aktywnego i niebanowanego użytkownika - właśnie w kontekście sposobu usuwania użytkowników:


Więc pytam wprost - czy w jakimkolwiek przypadku było tak, że użytkonika zbanowano i dopiero po jakimś czasie usunięto konto

Bo uważam, że jest to ewidentnie nie w porządku. Z powodów podanych w cytacie.

W jednym. Dokładnie rzecz biorąc - Belizariusza, na jego własną prośbę. Jego konto zniknęło stosunkowo niedawno, według mojego GG między 29 maja godz. 23:20 (prośba) a 2 czerwca, godz. 23:28 (podziękowanie za usuniecie).

Ktoś miał wątpliwości, że Beli jest zbanowany dużo dłużej?

Tylko że on twierdzi, że prosił o likwidację konta wcześniej niż zostało ono zlikwidowane. Czy to jest w porządku

Tym bardziej, skoro Beli został wywalony dokumentnie.

ToMu - to znaczy co twierdzi? Bo nie rozumiem Twojej wypowiedzi...

Pierwsza sprawa dla reszty forumowiczów: cytat ToMa z "wypowiedzi z PW pewnego aktywnego i niebanowanego użytkownika" pochodzi ode mnie. Otóż zaniepokoiła mnie informacja,którą otrzymałem na PW od zbanowanego, że konto się komuś blokuje, a dopiero parę miesięcy później likwiduje bo to sprawia wrażenie jakby ktoś się znudził forum, podczas gdy został wyrzucony.



Delikwent, o którym mówimy twierdzi, że domagał się by zlikwidowano jego konto skoro został zbanowany, a wy zwlekaliście parę miesięcy trzymając blokadę, ale nie likwidując konta.

Na to odpowiem tylko to co wyżej - bo rozumiem, z poprzedniego postu ToMu, że sprawa dotyczy Belizariusza, zwłaszcza że zostałam dzisiaj uprzedzona, że nie jest mu cięzko wysłać pw do wszystkich zainteresowanych tym tematem...

29 maja o 23:20 usłyszałam: "własnie teraz zauważyłem że nick Belizariusz jest czynny i mozna do niego pisac PW
chciałbym by mój nick zniknał z Forum cąłkowice"

02 czerwca o 23:28 usłyszałam: "dziękuję za usuniecie mojego profilu z forum"

Kiedy Belizariusz to forum opuścił można sobie poszukać w moderacji. Mam nadzieję, że to wyjaśnia sprawę.

PS. Jako komentarz dodam tylko, że też się zdziwiłam, że to było tak niedawno. Tylko ja sprawdzałam daty pisząc odpowiedź...

A czemu konto Belizariusza nie zostało od razu usunięte, tylko dopiero po jakimś czasie, po tym jak sam o to poprosił? Czy dobrze rozumiem twoją wcześniejszą wypowiedź...




...że uważasz, iż on sam wcześniej prosił was żebyście nie usuwali od razu po zbanowaniu jego konta?

Jak już Paschalis zapytał - czemu to tyle trwało Przecież Beli został wywalony stąd już duuuuuuuużo wcześniej

Nie. W chwili banowania nie było o tym rozmowy.

Jego konto zostało po prostu zablokowane, nie skasowane. Z kilku powodów, głównie technicznych, docierania do starych postów (Beli napisał tu dużo mądrych postów) ta forma jest dla mnie wygodniejsza. A fakt bana nigdy nie był ukrywany, co zresztą widać w moderacji. O pw nie pomyślałam.

Natomiast skoro poprosił, żeby jego konto skasować, zostało skasowane, (choć przyznam że niechętnie ).

ToMu - bo dopiero wtedy o to poprosił