Super. 80-letnia staruszka w ciąży.
Biskup jadący tramwajem.
Pewnie tego biskupa poznałeś po stroju świetego Mikołaja?

Religia jako przedmiot jest obowiązkowa po deklaracji rodziców.
Nie masz więc obowiązku na nią chodzic, ani dzieci posyłać.
Kto broni wprowadzenia większej liczby godzin języka angielskiego?
Zresztą poziom nauczania tego języka jest w wielu przypadkach taki, że nawet i 10 godzin tygodniowo by nie pomogło.

Wypowiedz godna czlowieka sredniowiecza!
Sara miala lat 90! Poczytaj Biblie jesli chcesz konfrontowac moja wiedze o religii.
Niby biskup, to kto? Swiety? Moze popil, kaca mial, w Wyborczej naczytal sie o pijanych ksiezach w samochodzie, prowadzic nie chcial? Moze sie pogubil? Biskupowi nie takie fanaberie dozwolone?
Przykre tylko, ze powiedzial; "Bog zaplac, na mnie niech pan nie liczy, mi sie nalezy!".
Co do poziomu nauczania, religii powinno byc godzin 11. Te nedzne dwie stworzyly wylacznie cala mase kiboli i narodowcow spod ciemnej gwiazdy! Angielskiego sie uczyc?! Niech inni naucza sie polskiego! My jestesmy narodem dumnym!

Lokis - lepiej byś się do tego angielskiego przyłożył a nie takie.... mądrości wypisywał na forum

Sara?
Kiedy przyszedł do Abrahama biskup (Rdz 18), to co robiła Sara? Ano usługiwała. Więc i w tramwaju też niech miejsca ustąpi. I Franciszek też będzie musiał się z tym zgodzić.

M_m, napisze szczerze (co do poprzedniego postu). W pierwszej chwili ubawiles mnie nie chwytajac zartu. W drugiej - konsternacja. "Biskub w tramwaju? Koniec swita bliski!!". Mam nadzieje, ze gratow nie sprzedales, pieniedzy nie przepiles.
Napisz szczerze - biskupa to bys pocalowal z nalezyta czcia i wszedzie? Dla mnie, jest urzednikiem wiekszego kalibru, (jednak - odpada w "zawodach" z ministrem czy dyrektorem Poczty.)

Ja wiem, ze czytanie ze zrozumieniem to jest trudna sprawa, ale anioleczek_niebianski zostal zbanowany NA tydzien. Zalozyl konto wczoraj i zdazyl nasmiecic w zlym watku swoimi pretensjami do moderacji. Pewnie tez nie czytal Regulaminu
viewtopic.php?t=10498

Czytanie ze zrozumieniem - trudna sprawa i słuchanie ze zrozumieniem także Jakoś nie ma echa po obaleniu zarzutów jakoby s. Chmielewska miała w Rozmównicy krytykować część mszy świętej, albo mówić o czynieniu cudów własną mocą.

To ile jeszcze bedzie tych "ostatnich zdan"?
@thomos jest zarejstrowany od 2011 roku, a jeszcze regulaminu nie przeczytal?
Do moderacji mozna miec mnostwo uwag, ale w odpowiednim dziale. Gdyby kazdy chcial we kazdym watku swoje zale na moderacji i uzytkownikow wylewac, to bylby tu smietnik jak na onecie.
Dlaczego thomos pisza ciagle w zlym watku? Tak trudno nacisnac guzik "aktywne watki" i wpisac tam, gdzie sa uwagi do moderacji? Anioleczek_niebianski jest informatykiem, a takiej prostej rzeczy tez nie potrafil? Mam nadzieje, ze niczego waznego nie programuje...

Poniewaz amaranta dalej temat osobistymi uwagami zasmieca (widac wlasciwego watku nie jeszcze nie odkryla), to odpowiem jej na absurdalny zarzut:

Ja jestem incognito krolowa angielska. Od tej pory prosze sie do mnie odpowiednio zwracac (tylko amaranta ), jezeli podejmiesz ze mna dyskusje! Bo to oznacza, ze zaakceptowalas mnie jako krolowa.

Jot_ka nie klamie, a tobie brakuje dobrego wychowania. Przyszlas na forum, naublizalas na wstepie moderacji i uzytkownikom, bo lubisz ksiedza(?) Thomosa i zadasz od nas, zebysmy ciebie i jego przepraszali? Naucz sie, co to jest forum internetowe, na czym polega dyskusja i przeczytaj wreszcie regulamin, na ktory sie zgodzilas.

Na okrągło piszesz to samo, aż do znudzenia. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i radosnego dnia życzę. Otoczę Cię również swoją modlitwą i jeśli możesz, to pomódl się też za mnie.

@amaranto pisze to samo, tak jak ty. Przeczytaj swoje wpisy i zobacz jak do znudzenia krecisz sie wokol tego samego: ktos powiedzial to i tamto, jako odpowiedz na czyjas opinie, a ty zrobilas z tego napad na Kosciol, ksiezy i Pana Boga.
Zadne argumenty do ciebie nie trafiaja, ale zadasz przeprosin za to, ze ktos ma inne zdanie niz ty, czy inny uzytkownik. Do prawdziwej dyskusji musisz jeszcze dorosnac.

Myślałam, że to już będzie koniec. Jednakże jeszcze powrócę. Proszę Cię łaskawie, abyś przeczytał całą tę dyskusję. Jeśli ktoś przyznaje się do swojego błędu a trwanie w błędzie powodowało do tej pory negatywne skutki, to powinien powiedzieć "przepraszam, nie miałem racji, fakty są inne" w imię chrześcijańskiej miłości. Pozostaje mi tylko jedno - trwajcie w tym, co jest dla Was "wartością".
P.S. Myślałam, że powinniśmy się za siebie modlić, ale widzę, że ten temat nawet Cię nie interesuje.

Kael, i tak już zupełnie kończąc z Tobą dyskusję wspomnę:
Kolejny raz zakpiłeś z księdza słowami: "To ile jeszcze bedzie tych "ostatnich zdan"?". Wczoraj napisałeś mi: "Dla mnie koniec dyskusji" a dziś dalej ją ciągniesz. A ja zapytam: Ile jeszcze będzie końców tej dyskusji??? Bądź chociaż konsekwentny w tym, co piszesz - jeśli stać Cię chociaż na taki gest.

Ja tu nie dyskutuje o siostrze Malgorzacie, ale z uzytkownicza amaranta. Ale zawsze mozesz przestac mi odpisywac.

Te Twoje słowa o modlitwie można było odebrać jako kpinę. Jeżeli Twoją intencją była właśnie drwina, to źle zrobiłaś - modlitwa jest rzeczą świętą.