A to już by było bardziej zrozumiałe, choć nie wiem skąd odwrócenie kolejności i dodanie przyczynowości, która u mnie nie występowała. Dlaczego nie zabija, zatem kradnie i wierzy?

Niezrozumiały bełkocik...

Jak to u pijanego przed wsiąściem....

Czepiasz się rzeczownika wsiąście czy jak? Rzeczywiście rzadko się tak mówi, ale to spotykana forma rzeczownika odczasownikowego. Ale rozumiem. Do meritum się przyczepić się nie możesz, więc czepiasz się dupereli. Tylko co to wnosi do dyskusji??? Proponuję te kilka ostatnich wypowiedzi wykasować, bo tylko śmietnik się robi. Zgłoszę to moderacji w odpowiednim dziale i nie będę już tu odpowiadał na pozamerytoryczne zaczepki.

Nie no, kuma... Jasne, że kuma.

[Kuma Mariel.[/quote
To raczej jakaś czarownica ( wiedźma?)

No. Trudno...Jak to mówią czarodziejką się jest przed trzydziestką, a po - czarownicą

Jak ja lubię poczucie humoru niektórych użytkowników ))))

Ty wyciągasz taki wniosek, skoro potrzebujesz składać podobne deklaracje.
Dla każdego myślącego kradzież czy zabójstwo nie jest prostym uzależnieniem od deklaracji wiary/niewiary.

Ja wyciągam taki wniosek?? Przecież to Ty tak napisałaś, a nie ja. To Tobie nasunęła się taka dziwna i niezrozumiała przez nikogo chyba refleksja. Mareta próbowała to interpretować, ale nie wiem czy słusznie, bo nie odniosłaś się do tego.

Chyba dla wszystkich naturalnym zachowaniem jest nie zabijanie i nie okradanie.
Jeśli ktoś musi takie zachowanie manifestować, to oznacza, że nie rozumie, że człowiek z natury jest dobry.
A dobrego i ateizm nie zdeprawuje.

No więc jak właśnie pokazuję, że ateizm mnie nie zdeprawował! Bo nie wierzę, a i tak nie zabijam i nie kradnę. Skąd tu refleksja: nie wierzy, zatem kradnie i zabija?? Gdzie tu strzał w kolano??? Coś chyba Ci się poplątało.

Skoro przyznajesz, że nie zabijanie i nie okradanie jest naturalnym zachowaniem, to komu i czemu na służyć Twoja deklaracja?.....

Może uświadomieniu że ateizm nie deprawuje?

To zawsze kwestia jednostkowa - dobrego i karczma nie zepsuje a złego i kościół nie naprawi.

No więc chyba mogę podkreślić, że mimo "wyznawanego" ateizmu nie zabijam i nie kradnę? Przeszkadza Ci to?