Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 22:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7459 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139 ... 498  Następna strona
 Wzajemne uwagi - między użytkownikami 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Eeee moderacja znów przesadziła z cenzurą. Post Rutusa był może napuszony, ale nie obraźliwy.
Weźcie wreszcie zbanujcie Drzewo Malinowe za uporczywe sianie herezji jako prawdy objawionej i za posty obrażające inteligencje użytkowników a dajcie spokój domorosłym, a nieszkodliwym mentorom.


So paź 26, 2013 22:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Val napisał(a):
Dlaczego Rutus odrzuca "niewystarczający poziom intelektu"
To proste - po Pani wypowiedziach widać, że ów poziom jest wystarczający np. do formułowania zdań złożonych, to mi wystarczy do wstępnej oceny.
A jakbym tego nie wykluczył, to jak by Pani zareagowała? Uznaniem czy zadowoleniem? Ja się chętnie dostosuję, ale dopiero po wypowiedzi osoby zainteresowanej, gdyż moderacja lokalna jest stronnicza (co udowodniłem poniżej) i obawiam się dziwnych reakcji.


Val napisał(a):
Czyli moje stwierdzenie, że wg mnie coś nie istnieje z takich, a nie innych powodów, oznacza, że "mieszam pojęcia"?
Chodzi właśnie o ten "powód nieistnienia" (skądinąd dziwna konstrukcja "logiczna"). Np. w powyższej wypowiedzi mamy przykład wymieszania pojęć subiektywny i obiektywny - dowód (w znaczeniu naukowym) to element rzeczywistości obiektywnej a wskazanie: "wg mnie nie istnieje" to czysty subiektywizm. Proszę to rozważyć.


Val napisał(a):
Skoro coś zaobserwowano, to uznaję istnienie tego czegoś, jak i przyjmuję do wiadomości informacje zebrane na temat danego zwierzęcia, które zebrano w wyniku dalszych badań.
A jeżeli z aproksymacji liczby odkryć wyjdzie, że nie odkryto jeszcze przynajmniej XXX gatunków, to czy przyjmie Pani do wiadomości, że jakieś gatunki (w liczbie XXX) istnieją, choć nikt nie wie, ile w rzeczywistości ich jest ani nie ma pojęcia, co to za gatunki i czy chodzi o zwierzęta, rośliny czy może grzyby?

Przypomnę, że od takiego założenia wyszedł Mendelejew, po czym dokonał kilku odkryć czegoś, co wcześniej "nie istniało".


Val napisał(a):
Jestem ciekawa przez ile miesięcy Jajko i podlizujący mu się Rutus są gotowi ciągnąć ten temat.
W tym monecie ŻĄDAM, aby moderacja w osobie pani MARIEL wykonała jedną z czynności:
1. Zdjęła z mojego konta jedno ostrzeżenie lub
2. Nałożyła karę ostrzeżenia na panią Val.
Wszak nie może być tak, że jedna osoba jest karana za coś, co inna może robić bezkarnie tylko dlatego, że akurat jest wierząca i wyznaje tę samą mitologię. To jest ta "katolicka moralność"?

Dodam, gwoli wyjaśnienia dla pani Val, że mnie osobiście pan Jajko w ogóle nie interesuje - zainteresowała nie treść dyskusji.


Val napisał(a):
Kiedy Rutus wyjaśni dlaczego nie krytykuje Jajka
A z jakiego to powodu mam go niby skrytykować?
Proszę uzasadnić albo zrezygnować z żądania składania przeze mnie wyjaśnień.


Val napisał(a):
ale krytykuje J99, gdy ten przypadkiem przedstawia takie same poglądy jak Jajko?
Pan Johnny99 przedstawił poglądy pseudofilozoficzne urągające logice. Pan Jajko nie poszedł w bagno braku logiki tak daleko (jeśli w ogóle poszedł, to Pani własne przypuszczenia, których Pani nie uzasadniła). Dlatego prowadzę wywody tak a nie inaczej.


Val napisał(a):
Bo jest ateistą, a ateistów Rutus nie krytykuje?
To akurat bardzo ciekawe zagadnienie.
Ateista z założenia (a może z przyzwyczajenia) ma silniejszy, sprawniejszy i nienaruszony dogmatami filtr racjonalny. To powoduje że, jakby z automatu, wpada na mniej min logicznych.


Gorgiasz napisał(a):
bo to on określił usera Johnny99 mianem „wioskowego filozofa”, a miało to wyraźnie pejoratywny i obraźliwy wydźwięk w użytym kontekście
A przepraszam bardzo, mam pana Johnnego99 pochwalić za bagno braku logiki, jakie zapodał? Proszę na zimno zapoznać się z jego "przemyśleniami", zanalizować je i wysnuć własne, kompleksowe wnioski a następnie te wnioski nam tu zaprezentować -może Pan posłuży się moją listą pytań jako kanwą do analizy wstępnej. Zobaczy Pan, ile sprzeczności w tym siedzi. I jeszcze (przy takiej nawałnicy sprzeczności) pan Johnny99 śmie wytykać innym, że "źle myślą", gdyż myślą inaczej niż on.
Ja po prostu na te "wywody filozoficzne" zareagowałem adekwatnie do ich poziomu i wskazałem na ich bardziej znaczące wady. I (co symptomatyczne) żaden z wierzących czytelników nie zauważył (albo nie zrozumiał) tych wskazań!

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


N paź 27, 2013 7:40
Zobacz profil
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Rutus napisał(a):
Ateista z założenia (a może z przyzwyczajenia) ma silniejszy, sprawniejszy i nienaruszony dogmatami filtr racjonalny. To powoduje że, jakby z automatu, wpada na mniej min logicznych.

Przeszkody w rozumowaniu (dedukcyjnym, indukcyjnym, dialektycznym) lokuje się w innych miejscach. Nie mają związku z wiarą/niewiarą, ponieważ może to być tylko inna strona tego samego medalu.


N paź 27, 2013 9:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Drogi Rutusie. Gdybyś na wielu innych forach użył sformułowania „bagno logiki” wobec swego rozmówcy, to już za to otrzymałbyś ostrzeżenie. Od dawna dziwię się rzadkiej tolerancji na tym forum wobec pospolitej arogancji i zwykłego …..... .
Znam wiele postów użytkownika Johnny99 i wysoko je oceniam (przepraszam Johnny 99, że ośmielam się wypowiadać oceny pod Twoim adresem, ale chcąc ustosunkować się do wypowiedzi Rutusa muszę to zrobić). I często myślę inaczej niż On (nie jestem katolikiem), ale nigdy nie wytknął mi że „źle myślę”, a zdarzało się, że w toku rozmowy dochodziliśmy do wspólnej konkluzji. A to, że stwierdzasz, że są gdzieś znaczące wady, jest tylko Twoją opinią i niczym więcej. I może się zdarzyć, że mało kto ją podzieli. I nie mam zamiaru posługiwać się sporządzoną przez Ciebie listą. Sam fakt istnienia takowej jest żenujący a pod względem zawartości i intencji to gdybym miał „zareagować adekwatnie do jej poziomu”, po prostu bym nie potrafił, bo na takim poziomie raczej się nie poruszam.
A że żaden z wierzących czytelników nie zauważył Twoich wskazań – no cóż, może mają ciekawsze rzeczy do roboty, a może po prostu wykazali się taktem i kulturą.
A za wysuwanie żądań (zwłaszcza dużymi literami i tłustym drukiem) w stosunku do Administracji dostał byś chyba wszędzie kolejne ostrzeżenie.

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


N paź 27, 2013 9:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Liza napisał(a):
Przeszkody w rozumowaniu (dedukcyjnym, indukcyjnym, dialektycznym) lokuje się w innych miejscach. Nie mają związku z wiarą/niewiarą, ponieważ może to być tylko inna strona tego samego medalu.
Ależ ma i to znaczny.
Np. pani Liza/Merrs z powodu swojej wiary w ten a nie inny mit akurat w obszarze tego mitu i tylko tego ma wielkie problemy z rozpoznaniem u siebie wystąpienia argumentum ad ignorantiam. Nie ma tego problemu w przypadku jakiejkolwiek analizy jakiegokolwiek przypadku, jeśli przypadek taki nie jest związany tematycznie z jej ulubionym mitem a z dowolnym innym lub jest mitologicznie obojętny. Czyli inaczej - w każdym przypadku, prócz przypadków sięgających jej religijności, potrafi użyć poprawnie działającego filtru racjonalnego, który zawodzi wyłącznie w przypadkach związanych z jej ukierunkowaniem religijnym.
QED

Potrzebne przykłady?

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


N paź 27, 2013 9:44
Zobacz profil
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Rutus napisał(a):
Liza napisał(a):
Przeszkody w rozumowaniu (dedukcyjnym, indukcyjnym, dialektycznym) lokuje się w innych miejscach. Nie mają związku z wiarą/niewiarą, ponieważ może to być tylko inna strona tego samego medalu.
Ależ ma i to znaczny.
Np. pani Liza/Merrs z powodu swojej wiary w ten a nie inny mit akurat w obszarze tego mitu i tylko tego ma wielkie problemy z rozpoznaniem u siebie wystąpienia argumentum ad ignorantiam. Nie ma tego problemu w przypadku jakiejkolwiek analizy jakiegokolwiek przypadku, jeśli przypadek taki nie jest związany tematycznie z jej ulubionym mitem a z dowolnym innym lub jest mitologicznie obojętny. Czyli inaczej - w każdym przypadku, prócz przypadków sięgających jej religijności, potrafi użyć poprawnie działającego filtru racjonalnego, który zawodzi wyłącznie w przypadkach związanych z jej ukierunkowaniem religijnym.
QED

Potrzebne przykłady?

Nie ukierunkowani religijnie intelektualiści nie potrafią polemizować bez złośliwego przenoszenie nicków rozmówców z innych for.....potrzeba dowartościowania?


N paź 27, 2013 10:04

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Proszę opisać (z podaniem argumentacji) pozytywny wpływ ukierunkowania religijnego na zdolności polemiczne.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


N paź 27, 2013 11:04
Zobacz profil
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Rutus napisał(a):
To akurat bardzo ciekawe zagadnienie.
Ateista z założenia (a może z przyzwyczajenia) ma silniejszy, sprawniejszy i nienaruszony dogmatami filtr racjonalny. To powoduje że, jakby z automatu, wpada na mniej min logicznych.

Rzeczywiście, to bardzo ciekawe zagadnienie. Gdy ktoś podziela nasze przekonania, mamy o nim wyższe mniemanie niż w sytuacji, gdy prezentuje poglądy przeciwne. Rzecz jasna chętnie generalizujemy nasze subiektywne odczucia na większą grupę. Rutus wpadł w znaną w psychologii pułapkę myślową. O "swoich" jesteśmy w stanie powiedzieć więcej dobrego niż o "obcych", a także mamy skłonność zauważania i zapamiętywania ich plusów, natomiast wpadki szybko zapominamy. Takie zjawisko wpisuje się szerzej w nasze lubienie/nielubienie kogoś.
Nic dziwnego, że Rutus systemowo nie jest zdolny dostrzec błędów popełnianych przez ateistów, po prostu jest skupiony na doszukiwaniu się takich u grupy, której nie lubi: wierzących. Filtr został uśpiony.

Bez większych problemów mogłabym wymienić ateistów wraz z cytatami u których tzw. filtr szwankuje, gdy chodzi o tematy religijne, jeżeli Rutus chce sprawdzić, czy jego teoria o filtrze ma podstawy, czy też wynika z tego, że Rutus przeszacowuje umiejętności grupy do której sam się zalicza. To błąd wynikający z małej grupy losowej, która zadecydowała o ocenie Rutusa. Nic dziwnego, nawet ludzie zajmujący się zawodowo statystyką mają z tym problem, o czym napiszę za chwilę.
Tak jak wierzący są skłonni racjonalizować in plus sprawy religijne, tak niewierzący mają skłonność w przeciwnym kierunku, racjonalizują in minus. Jednakże wynika to pośrednio/bezpośrednio z emocji, które wiążą się z lubię/nie lubię, a to prowadzi nas do naszych poglądów, które chcemy poprzeć różnymi argumentami, wobec czego skłaniamy nasz mózg do poszukiwań potwierdzeń, a nie krytyki naszych tez.
Oznacza to, że bez względu na to, jakie mamy poglądy, nasz mózg zawsze będzie szukał potwierdzeń, w tym celu usypia nasz filtr.

Zresztą, aby unaocznić Rutusowi problem tzw.filtru podam przykład:
Przygotowano kwestionariusz z realistycznymi scenariuszami, w których pojawiły się typowe problemy statystyczne spotykane w badaniach naukowych. Zgromadzono odpowiedzi ekspertów należących do Towarzystwa Psychologii Matematycznej, w tym autorów dwóch podręczników statystyki.
Wyniki były zaskakujące: z udzielonych odpowiedzi wynika, że uczestnicy badania wyraźnie przeceniają prawdopodobieństwo udanego powtórzenia wyników badania na niewielkiej grupie. Udzielali złych rad fikcyjnej doktorantce nt. tego ile obserwacji powinna zgromadzić do rozprawy doktorskiej.

Jeżeli Rutus nadal nie dowierza, w latach '80 przyznano Nobla za udokumentowanie systemowych błędów w myśleniu normalnych ludzi i wykazanie, że ich przyczyny nie wynikają z zaburzenia myślenia przez emocje, lecz są wpisane w samą konstrukcję mechanizmów poznawczych.
Nagrodzony artykuł, który ukazał się w Science jest jedną z najczęściej cytowanych prac socjologicznych w artykułach naukowych.

Oznacza to ni mniej, ni więcej, że nawet gdy emocje nie wpływają na nasze myślenie, nadal jesteśmy podatni na błędy myślowe. Filtr racjonalny nie jest niczym innym jak pseudonaukową teorią, która służy Rutusowi do poprawy samopoczucia, jak i podniesienia w oczach Rutusa wartości ateistów.

Rutus napisał(a):
A jakbym tego nie wykluczył, to jak by Pani zareagowała? Uznaniem czy zadowoleniem?

To było pytanie kontrolne.

Rutus napisał(a):
gdyż moderacja lokalna jest stronnicza (co udowodniłem poniżej) i obawiam się dziwnych reakcji.

Jeżeli Rutus ma wątpliwości czy dany epitet/rzeczownik jest obraźliwy niech zastanowi się, czy zwróciłby się tak względem swojego przełożonego lub nowego współpracownika. Jeżeli nie ma pewności, niech pójdzie dalej i zwróci się do nich bezpośrednio w jakiejś sprawie stosując kontrowersyjne określenia.
Co innego, gdy stosuje się dystans, a co innego gdy mamy z kimś koleżeńskie kontakty. Jeżeli Rutus chce zachować dystans wobec dyskutanta, niech zachowa wysoki poziom kultury osobistej. Czasem ponoszą emocje, więc modzi mogliby brać stan emocjonalny usera pod uwagę, gdy rozważają przyznanie ostrzeżenia. Może nożyczki wystarczą?

Rutus napisał(a):
Np. w powyższej wypowiedzi mamy przykład wymieszania pojęć subiektywny i obiektywny - dowód (w znaczeniu naukowym) to element rzeczywistości obiektywnej a wskazanie: "wg mnie nie istnieje" to czysty subiektywizm.

Forum jest miejscem wymiany opinii, a nie dyskusją w gronie naukowców, gdzie obowiązują inne standardy. Amator często nie ma uprawnień do dyskusji na poziomie naukowym, ponieważ opiera się na wiedzy wyrywkowej, wobec czego z założenia dyskusja ma charakter subiektywny.

Rutus napisał(a):
A jeżeli z aproksymacji liczby odkryć wyjdzie, że nie odkryto jeszcze przynajmniej XXX gatunków, to czy przyjmie Pani do wiadomości, że jakieś gatunki (w liczbie XXX) istnieją, choć nikt nie wie, ile w rzeczywistości ich jest ani nie ma pojęcia, co to za gatunki i czy chodzi o zwierzęta, rośliny czy może grzyby?

Wiara=/=wiedza. Wiem, że mogą istnieć jakieś gatunki i że niejeden gatunek zostanie jeszcze odkryty, ale czekam aż ktoś przedstawi dowody, że istnieje ten konkretny różowy jednorożec. I po udowodnieniu jego istnienia, będzie dla mnie elementem wiedzy(jego istnienie). W takiej sytuacji uznam, że te 3 lata wstecz i więcej już istniał, bo są na to dowody. Poszukiwania Yeti były dość dokładne. Jednakże nikt nie znalazł jego szczątków, wobec czego dla mnie on nie istnieje, do czasu aż dojdzie do obserwacji.

Rutus napisał(a):
Wszak nie może być tak, że jedna osoba jest karana za coś, co inna może robić bezkarnie tylko dlatego, że akurat jest wierząca i wyznaje tę samą mitologię. To jest ta "katolicka moralność"?

Rutusa nie uczono, że obrażać należy w sposób inteligentny, a nie prostacki? To pytanie retoryczne, ponieważ posiadałeś tą umiejętność na początku swej kariery na tutejszym forum, która coś ostatnio szwankuje.
Różnica między podlizywaniem się a klakierem jest taka jak między a niezbyt rozgarniętym a tumanem
Choć i tu ktoś może doszukiwać się kontrowersji, więc uproszczę: ja określam czynność, której się Rutus dopuszcza, a Rutus nazywa usera "klakierem" co już jest obraźliwe(tak jak tuman, bufon, kretyn czy matoł).

Rutus napisał(a):
Dodam, gwoli wyjaśnienia dla pani Val, że mnie osobiście pan Jajko w ogóle nie interesuje - zainteresowała nie treść dyskusji.

Dlatego jakiś czas po zakończonej dyskusji, gdy Jajko napisał kilka dni temu posta nawiązując do niej ponownie, Rutus również poczuł potrzebę kontynuacji? To taki zbieg okoliczności? Tak tylko się upewniam.

Rutus napisał(a):
A z jakiego to powodu mam go niby skrytykować?

Notorycznie przerzuca na dyskutanta onus probandi, a także z uwagi, na podzielane wspólnie z J99 przekonanie:
"Wiedzieć na pewno" może tylko idiota lub kłamca - ja do żadnej z tych grup zaliczać się nie chcę.- Cytat Jajka.

Rutus napisał(a):
Ja po prostu na te "wywody filozoficzne" zareagowałem adekwatnie do ich poziomu i wskazałem na ich bardziej znaczące wady. I (co symptomatyczne) żaden z wierzących czytelników nie zauważył (albo nie zrozumiał) tych wskazań!

Nic nowego. Jak ja reaguję na "wywody filozoficzne" niewierzących, żaden z braci w niewierze nie zauważa/nie rozumie tych wskazań. :roll:
To działa w obie strony Rutusie, tylko nie jesteś w stanie tego dostrzec, bo Cię to nie interesuje.


N paź 27, 2013 11:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Rutus napisał(a):
Ale ja jestem cierpliwy. i powtórzę najważniejsze (choć nie wszystkie) pytania, na które nie otrzymałem odpowiedzi:
1. Czy pan Johnny99 ma pewność co do nieistnienia blokady poznawczej spowodowanej kompleksowym użyciem technik "globalnej niepewności wszystkiego"?


To nie są techniki. I nie staną się nimi tylko dlatego, że Rutus po raz setny powtórzy to samo pytanie..

Cytuj:
2. Jak się ma ewentualna powyższa pewność do wymienionej techniki "globalnej niepewności wszystkiego"?


j.w.

Cytuj:
3. Jeśli jednakże nie ma pewności niedoświadczania owej blokady, to dlaczego wypowiada się w sposób sugerujący absolutną pewność?


Nie wypowiada się. To wyłącznie subiektywne wrażenie Rutusa, zresztą dla mnie zupełnie niezrozumiałe (chyba, że jest ono jedynie.. retoryczną techniką).

Cytuj:
4. Czy pan Johnny99 już wie, po czym rozróżniamy ruiny miast podbitych od ruin miast opuszczonych?


Nie ma to znaczenia dla meritum sporu. Moje wątpliwości nie dotyczą tego, jakie są zasady czynienia takich rozróżnień, tylko jak sprawdza się ich poprawność. Rutus nie rozumie tego pytania?

Cytuj:
5. Czy wedle pana Johnnego99 należy mieć wątpliwości co do prawdziwości tego, co kto sobie myśli czy sądzi, czy nie?


To nie jest kwestia, czy "należy". J99 nie mówi, co "należy".

Cytuj:
6. Jak ma się odpowiedź (niezależnie od jej treści) na powyższe pytanie do techniki "globalnej niepewności wszystkiego"?


To nie jest technika.

Cytuj:
7. Czy pan Johnny99 twierdzi, że technika "globalnej niepewności wszystkiego" jest słuszna czy nie?


j.w.

Cytuj:
8. Czy twierdzenie z pytania powyżej jest pewne czy może jednak niepewne?


j.w.

Cytuj:
9. Czy istnieją inne możliwości rozpatrywania aspektów rzeczywistości obiektywnej?


Tzn.?

Cytuj:
10. Wedle jakich kryteriów pan Johnny99 dobiera te kryteria? (przypomnę, że dokonał takiego wyboru, i to chyba nie za pomocą rzutu monetą?)


Jakie?

Cytuj:
11. Skąd wie, że wybrał poprawne kryterium i czy ma absolutną pewność, że wybrał poprawnie?


Kolejny raz to samo pytanie? Nie, nie ma. Z tym, że to nie jest kwestia wyboru.

Cytuj:
12. Jeżeli nie ma absolutnej pewności co do punktu poprzedniego, to na jakiej podstawie twierdzi, że inne kryteria są wadliwe?


Wątpliwości są w każdym przypadku. Temat na długą dyskusję.

Cytuj:
13. Czy pan Johnny99 ma wątpliwości co do słuszności wyboru religii, którą wyznaje? Czy też uważa ją za jedynie prawdziwą a inne za nieprawdziwe? (abstrahując od kwestii wątpliwości wewnętrznych, jakie spotykamy w każdym wyznaniu)


Na to pytanie już odpowiedziałem.

Cytuj:
14. Jakie kryterium oceny użył przy doborze tego wyznania i czy uważa te kryterium za bezbłędne?


Znów temat na długą dyskusję. Żadne kryterium nie jest "uniwersalnie" bezbłędne.

Cytuj:
15. Czy pan Johnny99 ma jakieś wątpliwości co do tego, że wybór pomiędzy kreacjonizmem a ewolucjonizmem to wybór pomiędzy całkowitą ignorancją a wiedzą (niepełną, ale jednak)?


Czy stwierdzenie "ma wątpliwości co do wszystkiego" jest dla Rutusa niezrozumiałe?

Cytuj:
16. Jeśli ma jakieś wątpliwości co do pytania powyżej, to jakie? Jeśli nie ma, to dlaczego odżegnuje się od posiadania wiedzy?


Nie odżegnuje się od posiadania wiedzy. Tyle, że wiedza niczego tu nie rozstrzyga. Czy jeśli Rutus przeczyta Summę teologiczną, a więc posiądzie całą tę wiedzę (a jest to dzieło olbrzymie), to zmieni to coś w jego postrzeganiu świata?

Cytuj:
17. Skąd pan Johnny99 wie i czy jest absolutnie pewny, że w kwestiach moralnych należy kierować się właśnie empatią a nie czymś innym?


Ile jeszcze razy Rutus zamierza zapytać o "absolutną pewność"? :shock:

Cytuj:
18. Jak definiuje pojęcie "empatia" i czy ma jakieś wątpliwości co do słuszności tej definicji?


Definicja nie może być "słuszna" albo "niesłuszna".

Cytuj:
19. Jakich kryteriów używa pan Johnny99 przy wyborze schematów myślowych, aby ominąć te wadliwe?


Zwykle kryterium przydatności dla rozwiązania aktualnego problemu.

Cytuj:
20. Skąd wie, że te kryteria są właściwe i czy ma co tego pewność, czy ma jakieś wątpliwości?


Po raz setny to samo pytanie? Pewności nigdy nie ma.

Cytuj:
21. Jeżeli nie ma pewności (vide: technika "globalnej niepewności wszystkiego"), to dlaczego zupełnie wyklucza schematy wskazane jako (chyba, a może na pewno?) wadliwe?


To nie jest technika.

Cytuj:
22. Jeśli ma taką pewność, to jak ona się ma do techniki "globalnej niepewności wszystkiego"?


To nie jest technika.

Cytuj:
P.S. A teraz, tak na koniec, przypomnę, o co chodziło na początku, bo niektórzy pewnie już zapomnieli - a o to właśnie chodziło naszemu "wioskowemu filozofowi".
Zaczęło się od tego, że opisałem przykład dowodzenia nieistnienia za pomocą dowodzenia istnienia zjawiska wykluczającego. W moim przykładzie opisałem wykluczenie (jako fałszywego) opisu pochodzącego z mitologii hebrajskiej epizody zwanego "kampanią Jozuego". Dowiedzenie fałszywości tego opisu dokonane zostało właśnie poprzez dowiedzenie prawdziwości opisu wykluczającego - powolnego (trwającego ponad 1000 lat) zjawiska upadania miast-państw Kanaanu. I tu zaczęło się ujadanie połączone z ucieczką do niewygodnego faktu...
Nic dodać, nic ująć.


A ja przypomnę, że Rutus najpierw stwierdził, iż dowiedziono tego w stopniu wykluczającym wątpliwości, a następnie, że tylko na 95% (a więc, tych 5% chyba już pozwala na jakieś wątpliwości?) - przy czym dotąd nie wyjaśnił ani jednym słowem nie tylko w jaki sposób uzyskano tak wysoki stopień pewności, ani w ogóle w jaki sposób można ten stopień sprawdzić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N paź 27, 2013 12:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Nie ma dwoch zdan, posty ateistow moga sie wydawac uszczypliwe w kwestiach wiary. Trzeba sie z tym pogodzic. Tym bardziej, ze jestesmy na forum skupiajacym wielu ludzi. Szukacie idealow? Nazwac kogos chamem szczytem elokwencji nie jest, ale co mozna powiedziec na obrone reprezentanta KrK znajdujacego blizny u dzieci "z in vitro"? Skoro w taki sposob ksztalci sie osoby duchowne, nie miejcie zludzen, bedziecie rowniez utytlani blotem.
Ja zadziornym jestem nie z wyboru, z nauki katechezy! Wysmiewaj innowiercow, rozprzestrzeniaj prawde jedyna (tutaj akurat LPS), neguj zycie pozagrobowe! Niech cierpia! :)

Jak widze i Rutusa mozna zwalczac w odpowiedni sposob. Chodzi mi o posty Val. Kto by pomyslal, kobieta, a jednak! :P
Cytuj:
Drogi Rutusie. Gdybyś na wielu innych forach użył sformułowania „bagno logiki”...

To nie jest forum sejmowe, rzadowe, PSl. PiS tutaj wypowiadaja sie przecietni ludzie, malo doksztalceni i pijacy do tego. Nie to co "u was" :P


N paź 27, 2013 14:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
lokis napisał(a):
Nazwac kogos chamem szczytem elokwencji nie jest, ale co mozna powiedziec na obrone reprezentanta KrK znajdujacego blizny u dzieci "z in vitro"?


Jakoś zupełnie nie widzę analogii. Bruzdy u dzieci z in vitro występują albo nie. Natomiast nazwanie kogoś chamem jest po prostu wyzwiskiem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N paź 27, 2013 17:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Cytuj:
Jakoś zupełnie nie widzę analogii. Bruzdy u dzieci z in vitro występują albo nie. Natomiast nazwanie kogoś chamem jest po prostu wyzwiskiem.

Albo sie jest chamem, ma bruzdy albo nie. Przeciez to moze byc stwierdzeniem faktu. Nazwac kulawego kulawym pod paragrafy nie podlega.
Skoro ktos jest chamem, osoba kulturalna nie stara sie mu tego wprost wypowiadac. Przemilcza lub delikatnie daje do zrozumienia nieodpowiednie zachowanie (jak lokisowi). Chamowi prawdopodobnie wsio rawno (jak lokisowi). Inna sprawa w "stemplowaniu" dzieci "napietnowanymi znakiem diabla Invitrusa", one moga nabyc urazu na dlugie lata.

Ja do J99 wrogosci nie czuje. I jemu nerwy puszczaja, glupote ateistow czest podkresla. I co z tego? To normalne, mamy diametralnie rozne spojrzenie na zycie, a do tego J99 pisze rozsadnie (ze swego punktu widzenia). Raczej moglbym sie czepiac wypowiedzi slodkiego smutasa Gorgiasza - "Drogi Rutusie", niezrecznie ukryta bezczelnosc, zakamuflowana nienawisc do jednostki, chamstwo dydaktyczne! :D


N paź 27, 2013 18:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Rutus - w taki sposób to długo na tym forum nie podyskutujesz. Pewne standardy kultury jednak tu obowiązują :?
Bardzo proszę o zapoznanie się raz jeszcze z Regulaminem naszego forum, w razie niejasności służę pomocą!

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


N paź 27, 2013 18:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
lokis napisał(a):
Albo sie jest chamem, ma bruzdy albo nie.


Bycie chamem to kategoria ocenna. Natomiast bruzdy są, albo ich nie ma. Zgodzisz się chyba z tym?

Cytuj:
Inna sprawa w "stemplowaniu" dzieci "napietnowanymi znakiem diabla Invitrusa", one moga nabyc urazu na dlugie lata.


Jeżeli dzieci te mają bruzdy, to chyba nie ksiądz je "stempluje". Jeżeli nie mają, to nie zaczną ich mieć z tego powodu, że ksiądz je u nich zobaczył.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N paź 27, 2013 19:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Cytuj:
Raczej moglbym sie czepiac wypowiedzi slodkiego smutasa Gorgiasza - "Drogi Rutusie", niezrecznie ukryta bezczelnosc, zakamuflowana nienawisc do jednostki, chamstwo dydaktyczne! :D

No i bądź tu człowieku grzecznym... :shock:

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


N paź 27, 2013 19:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 7459 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139 ... 498  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL