(westchnienie). Tak. Cokolwiek konfikty nie oznaczają.

To nie jest żaden problem. Samo świętowanie czegokolwiek jako takie też ma pogański rodowód. Ale my nie o tym. Prawda?

Nic. Zupełnie nic. Taka obserwacja mimochodem. Zupełnie w duchu kolegi Lurkera.

Proszę i o to samo wobec mnie.

Może, ale czy to powód, by medievala gnębić, że mu to wypomina?

Przepadło to przepadło. Czy naprawdę medieval nie ma prawa wybierać sobie z szerokiego skarbca kultury (i tej niskiej i tej wysokiej) tego, co jemu odpowiada i co sam uważa za ważne, a resztę skazać sobie na zapomnienie jako rzeczy według niego bezwartościowe i nieistotne? żeby zaraz nie zarzucać mu, że

No proszę, właśnie w tym momencie Johnny99 popadł w herezję.

Według bowiem dogmatów religii pisowskiej, której J99 jest tak gorącym wyznawcą, szkoła jest od uczenia ...historii, czyli tego, co pisowcy pod nazwą "historia" rozumieją. Nie nauki o tej nazwie, ale pisowskiej "polityki historycznej".

facepalm

pilaster, no proszę Cię, PiS w każdym temacie?

Tutaj jest właściwy wątek na wzajemne uwagi. Posty przeniosłem.

J99 nie wie nic o istnieniu jakiejkolwiek "religii pisowskiej", a tym bardziej nie jest jej wyznawcą.

Wysiłem się pisząc o głupim Bogu. A że nie wierzę w Przeistoczenie, to osobna kwestia.


Nie. I w ogóle nie wypowiadałem się tutaj w imieniu ateistów. Po prostu (arystokratyczny gest dłonią) zniżyłem się do Twojego poziomu.


(Lurker wzrusza ramionami) "Nauczać kobiecie nie pozwalam, lecz chcę, aby trwała w cichości." Jesli to nie jest opresywne, to nie wiem, co takie jest. Inna sprawa, że nie wiem, jaką konkretnie opresję w nauczaniu katolickim widzi tredje.

Cóż tak ganiasz po różnych wątkach?



Co nie daje Ci prawa kpić.


Czy znalazłeś kolejnego chama.


Co ten wers ma do sposobu Twojego o tredje wypowiadania sie w imieniu ogółu: ateistów i kobiet?

A jaki związek z tradycjami pogańskimi ma ta nasza przepychanka?


Jak wyjaśniłem w usuniętym wątku, kpiłem z pewnych wyobrażeń Boga, nie z samego Boga. No i merkaba nie załapała różnicy...


Nabijam się z Ciebie, babo jedna. : P


Że chrzescijaństwo obiektywnie, słowami ponoć natchnionymi przez samego Boga, spycha kobiety jako takie na boczny tor życia religijnego.

Zapominasz przy tym, że najwyższe wywyższenie kobietom dał Chrystus czyniąc je świadkami swego zmartwychwstania, wbrew wielowiekowej tradycji pozbawiającej kobiety praw cywilnych.

Po czym ustami świętego Pawła bramy do tych praw cywilnych przed nimi zatrzasnął. I to tak skutecznie, że jeszcze w XIX wieku, kiedy małżonkowie Curie (a więc świeccy) referowali wyniki swoich badań przed gremium Akademii, on się produkował, a ona milczała.

Akademia Skłodowskiej nie pozwalała referować?....czy był to jej świadomy wybór.
Św Paweł nie zatrzaskiwał żadnych drzwi do praw cywilnych kobiet, wręcz zrównał z mężczyznami - Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę (1 Kor 11.11-12).
Pouczenia Pawła tyczyły obyczajowości i rytu liturgicznego.

Podejrzewam, że ze Skłodowską-Curie właśnie chodziło o obyczajowość. Jak to ujął jakiś intelektualista francuski belle epoque (mniej więcej, nie pamiętam, gdzie to wyczytałem), "od prawniczek wolę już prostytutki, bo przynajmniej zajmują się rzeczą właściwą kobiecie".

Cytat, który podałaś, nic nie mówi o zrównaniu praw. Wskazuje tylko na komplementarność płci, ich wzajemne dopełnianie się.

Medieval, powiedz szczerze - Ty go [@slowianskiego2, red. Mariel]po prostu nie lubisz? : )))

Mozna zadac pytanie kogo lubi ?

Ksiądz o nicku "bramin" i tym czymś w avatarze?