Poprawka: "Syna Bożego".
Pozdrawiam Moderację

Oczywiście, użytkownik ma zmienić avatar.

Po co? Skoro jest botem wklejającym losowe fragmenty książek, to można go wywalić bezwarunkowo.

Eee, chyba nie trzeba. Takich misjonarzy było już tu wielu. Wchodzą, zakładają kilka wątków ze swoimi manifestami, łaskawie odpowiedzą na kilka pytań i, zapewne w poczuciu spełnionego obowiązku, znikają bezpowrotnie. Wystarczy poczekać dzień-dwa.

Zdecydowaliśmy, że dajemy szansę.

Jak zdecydowaliście to wasza sprawa, ale jak już przy tym jesteśmy, to przypominam o punkcie I/5 Regulaminu. Nie mam zamiaru akceptować kolegi, który tego absolutnego minimum nie przestrzega, jakim jest pisownia ortograficzna słowa "Bóg".

No tak, może się nawróci. Wiem, że to tak po chrześcijańsku, ale z drugiej strony jakby tak dawać wszystkim szansę, to w ogóle trzeba by na wszystko przyzwalać. A z trzeciej strony, skoro nazwał się Charlie to może wystarczy, że nie odstrzelimy mu łba i będziemy tym samym lepsi od paryżan.

I co? Wykorzystał szansę? Kiedy egzekucja Charliego?

Jeśli będzie się stosować do naszych upomnień i ostrzeżeń, to na razie zostanie. Jeśli nie, to wyleci.

Ale zwykle i tak na długo nie zostają

Szkoda
Chciałem zobaczyć efektowną egzekucję
Uważam, że pewnego progu tolerancji nie powinno się przekraczać. Z drugiej strony, może sam wyciągnę z tego wnioski...

Rzadko można spotkać tu na forum usera o tak demonicznych poglądach jak ów "Charlie". Nie wiem: chory psychicznie, opętany, zbiera materiały do pracy dla "polskiego charliego", mając nadzieję na lukratywną posadkę? Tak czy inaczej polecam go Miłosierdziu Bożemu.
Jednocześnie osobiście nie mam zamiaru dyskutować z kimś, kto nie słucha, a jedynie "nadaje". Ot wg zasady: "nie karmić trolla".

Spokojnie ludzkicka. Nieudolnie, bo nieudolnie, ale próbuje dyskutować. Czasem coś tam krzyknie bez sensu (choroba psychiczna?) Czasem sypnie jakąś kopiujwklejką. Ale stara się. Więc nie można mu tak ot dać bana.

Ja bardzo kolegow przepraszam, ale mamy moze skorupki gliniane wyciagnac? Bedzie jakies glosowanie czy co?

KAZDY* z was kiedys zaczynal w internecie czy na jakims forum, najczesciej od jakiejs wtopy, kazdy uczyl sie dyskutowania w trakcie. Kolega zaczal niezbyt oryginalnie, niezbyt fortunnie. Ale wazne jest to, czy bedzie chetny / zdolny do poprawy, jak zareaguje na upomnienia i tak dalej.

Kazde forum potrzebuje "swiezej krwi", nawet na koszt docierania n00ba. A przy okazji koleżanki i koledzy może odświeżą sobie argumenty z zakurzonych dysput.


__________________________
*(tak, celowo podnosze glos)

To juz prawie seria, codziennie jeden ban.

A bez Jajko to forum juz nie bedzie takie samo.

Pod koniec, zamiast przykręcić prowokacje, to jeszcze je podkręcał. Aż strach pomyśleć, co by było, gdybyśmy teraz zawiedli go z tym banem...