Jajko miał dostać bana już dawno. O ile pamiętam, jakiś czas temu, na kolejne zapytanie użytkownika, dlaczego jeszcze go nie dostał, któryś z moderatorów wreszcie przyznał, że Jajko jest tu "na specjalnych prawach". Można niektórych użytkowników z jakichś powodów traktować wyjątkowo, ale to też musi mieć swoje granice - z szacunku dla pozostałych, także tych, którzy bana dostali o wiele szybciej. Teraz Jajko nareszcie może zarejestrować się na jakimś innym forum, w glorii męczennika Wiara.pl, którego moderacja nie mogła już znieść jego przytłaczającej i betonowej dyscypliny logicznej, którą jakże konsekwentnie miażdżył wszystkie nędzne argumenty wierzącego tałatajstwa

W odpowiedzi na wyliczanie ostrzeżeń banity z poprzedniej strony:

Reg. III/8. W przypadku uporczywego lub drastycznego przekraczanie zasad regulaminu administrator może usunąć konto użytkownika lub zablokować mu dostęp do forum. Zazwyczaj dzieje się to po ostrzeżeniu, ale w skrajnych przypadkach może być przeprowadzone z jego pominięciem.

Proszę przyjąć do wiadomości, że był to właśnie taki przypadek. Użytkownik otrzymał w trakcie pobytu na forum taką ilość upomnień, ostrzeżeń i banów, że normalny tryb z przyznawaniem trzech ostrzeżeń (po nich ban), nie miał zastosowania.
Co do podpisów w profilu, czy pod avatarem - moderatorzy na tym forum nie mają uprawnień do ich zmiany.
Mam nadzieję, że udzieliliśmy już wystarczających wyjaśnień.

Bardzo uprzejmie proszę, aby administracja forum rozważyła wprowadzenie do regulaminu zasady, zgodnie z którą osoba wypowiadająca się w temacie dotyczącym Biblii (np. "Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i w ewolucję?"), otrzymywałaby ostrzeżenie za każdym razem, kiedy popisze się rażącą jej nieznajomością, albo wprost zadeklaruje, że nie ma ochoty tam zaglądać.
W końcu jest to forum dla wierzących, a jak ktoś chce się popisywać nieznajomością tematyki w której trolluje, to niech się przeprowadzi gdzie indziej.
I od razu dodam, że wymóg symetryczny, w którym żądałoby się znajomości dzieł ateistycznych, powinien być odrzucony, dlatego, że nie jest to forum dla ateistów.

Wstępnie już mogę powiedzieć, że raczej nic z tego nie będzie. Przede wszystkim forum jest dla wierzących i dla niewierzących o czym można przeczytać w regulaminie.
A karanie za brak wiedzy? Jeśli stworzylibyśmy precedens (kary za brak znajomości Pisma św.) to dlaczego ktoś nie miałby się domagać kar za brak znajomości teorii ewolucji, kodeksu karnego czy za ignorancję w dowolnej innej dziedzinie?
Domyślam się oczywiście, że chodzi o osoby który nie dość że się nie znają to jeszcze mądrzą się i pouczają jakby miały pojęcie.
No ale na to już same sobie wystawiają świadectwo.
Dodatkowo, a propos trollingu - można i trzeba raportować (jeśli oczywiście chce się mieć jakiś wpływ na kształt forum).

To może coś odwrotnego? Jakiś specjalny tytuł przyznawany osobom, które wyróżnia szczególna dbałość o zgodność argumentacji ze źródłami. Lub, nawet, specjalne punkty dodatnie, które by neutralizowały punkty ujemne, dzięki czemu owe równiejsze osoby mogłyby sobie pozwolić na bezkarne spostponowanie tych i owych. W ten sposób kolące wielu szczególne prawa stosowane wobec niektórych (którzy jednak w końcu nie uniknęli wieńczącego bana), zostałyby jawnie sformalizowane.

Czyli coś na kształt punktów reputacji, które mogliby przyznawać tylko moderatorzy?

#Jajko

No dobra, chyba wszystko zostalo powiedziane. Moge tylko dodac, ze ostatnio byly dwie wasze decyzje, w ktorych zdecydowaliscie inaczej, niz "czysta litera". W wyniku tego Charlie za pare dni wroci na forum, a Jajko juz nie. Dla mnie, mimo calej wrednosci Jajka i jego niezaprzeczalnych negatywnych cech to w sumie wyjdzie na minus dla forum.

Ale to moja prywatna ocena, wiec nie widze potrzeby kontynuowania. Z mojej strony to koniec tego tematu.

#nieznajomosc a ignorancja

naszemu koledze (ktory ze mna juz nie dyskutuje), nie chodzilo chyba o sam brak wiedzy, ale o zadeklarowana niechec wiedzy. Z powodow najczesiej ideologicznych ("... to stek bzdur, pisanych przez naprutych pastuchow"), czasem - lenistwa ("... nie bede czytal tych ponad 70 ksiag, wole pozyteczne lektury"), a najczesciej w kombinacji tych i innych motywow.

Porownam to do sytuacji neutralnej. Jezeli na forum, przykladowo, linuxa przyjdzie ktos deklarujacy autorytatywnie wyzszosc Windowsa, ktory jednak nawet o podstawach linuxa nie ma pojecia i nie ma nawet ochoty zaznajomic sie z tymi podstawami, to jak to ocenic? I jezeli ten ktos powie, ze "Linux to stek felernych skryptow pisany prze jakich durnych naprutych nerdow" albo ze "nie mam czasu sie tym zajowac, wole funkcjonujacy windows"... to czy to juz troling?

IMHO mozna to ocenic bez dopisywania jakich regul. W koncu i tak "czysta litera" to nie wszystko.

Hmm...To już podchodzi pod obrażanie uczuć religijnych i jeśli zdarzyło się jednorazowo to najprawdopodobniej zostałoby ocenzurowane, natomiast jeśli ktoś rozmawia cały czas w podobnym stylu to jest to wyraźny brak woli dyskusji, czyli czegoś co jest niezbędne na forum dyskusyjnym. Nie wiem czy trzeba dodawać jakie są takiej postawy konsekwencje?

Musisz jednak zrozumieć, gdyby Jajko chciał to zostałby na forum, z pożytkiem dla forum. Wystarczyło nie zbierać ostrzeżeń, wystarczyło nie zachowywać się jak dzieciak, który sądzi, że mu wszystko będzie uchodziło, wystarczyło nie łamać regulaminu.
Nie możesz porównywać Charliego i Jajko.
Jajko był na forum od kilku lat i ustawicznie łamał regulamin. Gdyby nie wyjątkowa tolerancja moderatorów i administracji, wyleciałby już dawno. Moderacja tylko odwlekała jego wyrzucenie. Jednak nadmierne naginanie regulaminu dla sympatycznego Jajka nie było dobrym przykładem dla innych.
Charlie jest nowy, raz zasłużył na ostrzegawczego bana i nadal ma szansę.

Nie pamiętam okoliczności banów, które Jajko dostawał poza kolejką, ale w sumie miał jakieś 8 banów. Z tego, co kojarzę, dwa były 24-godzinne, więc zostaje 6. To jest przynajmniej o 3 więcej, niż litera prawa przewiduje.

Ustanowił rekord liczby ostrzeżeń i banów dla jednego konta.

Ja mam taką propozycję by ateiści, agnostycy na forum wiary katolickiej stali się widoczni, aby nie wprowadzali w błąd i nie zwodzili ludzi swoimi treściami antykatolickimi, przez co wygląda to jakby to pisali ludzie wierzący.

Forum wiary katolickiej jest coraz silniej atakowane przez wojujących ateistów i często mam wrażenie że ich zwodnicze treści w wątkach dominują. Przez co wielu ludzi może zostać zgorszonych i pomyśleć że to mówią ludzie wierzący na forum wiary katolickiej. Do tego pojawiają się coraz to nowi wojujący ateiści, a tych którzy są tu długo rozpoznają tylko ci którzy jakiś czas na forum się udzielają. Wtedy tylko oni mogą se powiedzieć, aha to pisze wojujący ateista, a wielu tego nie wie, zwłaszcza co do napływającej zmasowanej fali nowych wojowników ateistycznej wiary.

Przez nich wiele tematów wygląda jak heretyckie bagno na forum wiary katolickiej, a katolicy są przez nich coraz bardziej atakowani za mówienie rzeczy zgodnych z naszą wiarą. To zwodzi wielu ludzi i staje się coraz większym problemem na zgubę ludzi.

Dlatego proponuję aby ateiści byli rozpoznawalni dla ludzi ze swoimi treściami. Aby każdy kto przeczyta ich zwodnicze, nie katolickie treści, od razu wiedział że to napisał ateista, aby ludzie nie byli zwodzeni na forum wiary katolickiej że takie treści piszą ludzie wierzący, kiedy stają się one coraz bardziej dominujące.

Idę na to, o ile tylko wyznawcy Orędziowni Internetowej też będą się jakoś wyraźnie odróżniać od katolików.

Ktos prponuje zolte gwiazdy przy nicku?

Ja jestem katolikiem od dziecka. O Orędziach Ostrzeżenie jest jeden temat, wówczas trzeba by wszystkich ateistów upchnąć w jednym temacie dla nich. No i o kim Ty piszesz w liczbie mnogiej - wyznawcy. Jedną osobę porównujesz do tabunów wojujących ateistów atakujących forum wiary katolickiej, to naprawdę musi być ktoś mocny hehe . Nie ten problem i nie ta skala. Bez przesady, niech ateiści se piszą swobodnie, ale niech katolicy szukający wiary i nie tylko wiedzą że ten post czy inny są dziełem ateisty odrzucającego Boga. Niech na forum wiary katolickiej nie powstaje zwodnicze wrażenie dla ludzi, że coraz bardziej dominujące i atakujące wartości katolickie, są dziełem ludzi wierzących. Trzeba oddzielić ziarno od plew kiedy ateiści coraz bardziej napływają, atakują i wykrzywiają wiarę.

Quas ty dalej o tym dziwnym napływie ateistów. Myślałem, że stanowimy 0,00000000000001% całej społeczności, a tu nagle mowa o zmasowanym ataku. Zatem jaka jest rzeczywistość bo już się zacząłem w tym wszystkim gubić. Kiedy mowa o interesie grupy do której należysz to ateiści są nic nieznaczącą małą grupką osób, skąd zatem te "tabuny wojujących ateistów"?