Powiem tak. Forum i długie dyskusje deprawują. Ludzie irytują się widząc jak kolejna osoba zupełnie bez sensu zadaje znów to samo pytanie. Tak jest wszędzie gdzie ma się kontakt z żywymi ludźmi. Denerwują nietrafione pytania czy źle zaadresowane pytania. Ale mimo to odpowiadamy zanim zamkniemy. Nikogo nie potępiamy ani nie zwalczamy inaczej myślących. Oskarżenia o metody komunistyczne w zasadzie powinny zamykać temat. Jeśli ktoś odważy się napisać takie rzeczy to znaczy że nie powinno być z nim dyskusji. Dla niektórych jest to obraża na poziomie poważnego przekleństwa i wyzwiska. A jednak wyjaśniamy i tłumaczymy. Ot takie straszne to forum i tacy nieuczciwi moderatorzy.

@proteom zmienił wypowiedź rozmówcy w ten sposób, że [uwaga!] ze środka zdania wyciął kilka słów nie informując o tym, tj. w żaden sposób nie zaznaczając, że cokolwiek zostało wycięte.

Należy się upomnienie, że tak nie należy robić. W przeciwnym wypadku powstaje precedens i każdy na forum będzie mógł odtąd naruszać strukturę wypowiedzi rozmówcy bez stosownej uwagi, że tak właśnie uczynił.

Przyjęto na forum, że ujęcie czyichś słów w tagi "quote" jest dosłownym cytatem, nie dowolną parafrazą.

Mea culpa. Zwróciłem uwagę na sens zdania w kontekście odpowiedzi i przegapiłem brak tych kilku słów.

Z wątku Sprzeczności w Piśmie św.:

Dzięki :)

proteom sfałszował moje słowa przedstawiając jako cytat okrojoną wersję, bez części utrudniającej mu polemikę, co stanowi sfałszowanie mojej argumentacji. Yarpen, który sam brał wcześniej udział w dyskusji jako mój oponent, arbitralnie stwierdził, to fałszerstwo był to zaledwie "brak dwóch słów" i że przecież one "nie zmieniają sensu", więc nic się nie stało. Kiedy opublikowałem wyjaśnienie, dlaczego ZMIENIAJĄ i dlaczego było to bardzo poważne naruszenie uczciwości dyskusyjnej, usunął to wyjaśnienie bez śladu, po czym wystosował do mnie list z pogróżką "Lepiej skończ z tym awanturnictwem, bo to się źle dla ciebie skończy". Kolejny wpis, z uwagą, że poprzedni zawierał tylko krytykę, bez obrażania, usunął także, po czym wlepił mi publiczne ostrzeżenie za "awanturnictwo i niestosowanie się do poleceń".

Jak widzę, nie mam nawet prawa do wskazania, że fałszuje się moją własną argumentację, ponieważ moderator, z powodów osobistych lub ideologicznych, nie zamierza mi na to pozwolić.

Proteom został upomniany i obiecał pilnować tego, aby odpowiednio oznaczać pominięte miejsca, a jego post skorygowany, więc sprawa jest zamknięta. Odstąp, bo to do niczego dobrego cię nie doprowadzi.

akruk, chciałbym zwrócić uwagę - j.w. - że kwestia priorytetowa jest zatem załatwiona. Wobec tego reszta ma znaczenie, co najwyżej, drugorzędne.

Poza tym przyznam, że ja nie interesowałem się tematem aż tak szczegółowo, aby widzieć ten "skutek narracji", o którym wspomniałeś. Może zatem proteom też tego nie dostrzega, więc nie miał intencji, aby cokolwiek fałszować.
Najczęściej ludzie rozważają tylko kwestię, czy rzeź niewiniątek była wydarzeniem historycznym, czy nie, pomijając wszelkie gwiazdy i magów.

Nie bez powodu napisałem "Mateuszowa opowieść o gwieździe betlejemskiej, magach, rzezi niewiniątek i tak dalej, razem z rzekomo spełnionymi przy tej okazji proroctwami, to rodzaj pobożnych ludowych bajań...". Bo te wymienione tworzą uporządkowaną KOLEJNO narrację. Z czego proteom celowo usunął bez śladu elementy poprzedzające rzeź, a Yarpen uporczywie go broni, że tylko "dwa słowa" i że "sens się nie zmienił". No jak się nie zmienił, skoro USUNĄŁ kluczowe elementy?

W tej opowieści Herod wydał rozkaz rzezi PONIEWAŻ dowiedział się od prowadzonych przez gwiazdę betlejemską magów o nowym władcy. W wyjaśnieniu, które Yarpen tak skwapliwie usunął z forum i za które prywatnie mi groził, nazywając je "awanturnictwem", napisałem wprost:
Ponieważ chciał bronić historyczności rzezi udając, że sam pominąłem całą resztę.

Kolejne groźby od moderatora, który publicznie UPORCZYWIE PODTRZYMUJE w wątku, że nic się nie stało, bo rzekomo był to zaledwie "brak dwóch słów" i przecież one "nie zmieniają sensu". I wycina wyjaśnienia. Moderator Yarpen z wielkim toporem jako argumentem na własną słuszność.

Tyle powiem.

Nie rozumiesz różnicy pomiędzy ostrzeżeniem a groźbą. Twoja sprawa. Ja cię ostrzegałem.

To chyba pozostaniemy przy swoich zdaniach, bo nie uważam, aby istniało takie logiczne wynikanie i rzeź miała sens wyłącznie w poprzedzających ją zdarzeniach.

Mogę sobie wyobrazić, że jakiemuś psycholowi odwaliło i kazał pozabijać jakieś dzieci, po czym albo to racjonalizował, albo wydarzenie obrosło legendami. Szczególnie ta ostatnia możliwość była dawniej często spotykana.

Mogę też sobie wyobrazić, że ktoś chce rozważać historyczność rzezi i nie przywiązuje wagi do opisanych wydarzeń, które miały ją poprzedzać.

To ja chciałem tylko zapytać na zaś, zanim to forum zamieni się z miejsca wymiany myśli w bezmyślne kółko różańcowe pod auspicjami Młotkowego, gdzie jeszcze można w Sieci spotkać akruka. Akruk naturalnie odpowiadać nie musi, albo może na priv; w każdym razie przyjemnie się go czyta, kopalnią wiedzy jest i szkoda by było...

Zefciu za zmianę cytatu dostał ostrzeżenie.

Nuuf sad.

Zefciu, w przeciwieństwie do proteoma, stworzył tekst rzekomo napisany przez adwersarza od podstaw i chciał, aby moderacja go na tej podstawie ukarała.
Czujesz ten detal?

Tytuł: Czy płód to też człowiek?

Czy moglibyście rozszyfrować ten komunikat?