Nadal jestem skłonny przyznać rację Ddv Przede wszystkim dzięki temu, co napisał. Konkrety.

A tekst o "zaszczycaniu" PTRa świadczy o jego arogancji. Piszę małymi literkami, żeby nie było że pół wypowiedzi jest nie na temat.

cóz, ddv, nie odpowiedziałeś na moje pytania odnośnie saxona...


piszesz o napominaniu - zgoda, tylko skąd w tobie ta pewność że WIESZ WSZYSTKO, że znasz CALY obraz sytuacji, a nie tylko wycinek, jaki pojawia sie CZASEM na forum [dot. to tez belego] - skąd wiesz, że MASZ RACJE ty, a nie saxon?

saxon jest od dawna na tym forum, zna ludzi z reala - nie tylko ciebie, stara sie - zanim podejmie jakąś decyzje - wracac do spornych kwestii, a nie tylko bazowac na swoich wyobrazeniach, potrafi patrzec krytycznie na to, co robi, co mysli [wiem, bo niejeden raz sie z nim spierałam] - jest równiez księdzem, więc duzo wie o człowieku i jego naturze [w innym sensie niż psycholog]

kiedys uznales go za autorytet - bo jest ksiedzem? bo nosi sutanne? - nigdy [podczas waszych spotkan] saxon sie z tobą nie zgadzał? zawsze ci potwierdzał twoje zdanie? utwierdzał cie w tym, ze masz racje?

jesli nie - to czemu nagle przestal byc autorytetem?

pamietam peany, jakie na jego cześć na tym forum wyspiewywales...

wystarczy stanowisko przeciwne do twojego - i nie ma autorytetu...

a kiedys chciales, by na forum bylo wielu ksieży - i co bys zrobil z takimi, ktorzy by sie z tobą nie zgadzali? wywalabys ich z forum? dzwonil do kurii? Watykanu? żądał ekskomuniki? - bo nie widzisz, że KK wymaga wiary w dogmaty od wiernych, pozostałe kwiestie wyjaśnia, prostuje, a sam szuka woli Bożej; pokazuje ludziom, jak żyć, ale rozumie ich słabość i grzeszność - ty nie rozumiesz - to odnosnie dyskutowania o antykoncepcji itp.

PTR NIGDY nie napisał czegos sprzecznego z nauką KK - tego nie potrafisz udowodnic, wiec snujesz insynuacje, ze post "zniknął"... a moze ty jego slowom dopisales znaczenie, któego nie bylo?

co do belego - owszem, to człowiek bardzo wartościowy - i dlatego mogę sobie zarzucic w tej sprawie tylko jedno - że kiedys ja i jotka powstrzymalyśmy saxona, by go nie wywalal, by dał mu jeszcze jedną szansę, by własnie za tę "wartościowość" został na forum; w przeciwnym razie juz dawno by go tu nie było... a tak cała ta sprawa "spadła" na barki jotki

problem w tym, że on podobnie jak ty - NIE WIDZI... jesli ktos inaczej ocenia coś niż on - staje sie jego wrogiem, chociaz byl przyjacielem
a poza tym przed kazdym na tym forum stawia sie jedno żądanie: kultura wypowiedzi! co do tej kultury czy jakosci dowcipow jakie zawieszal na forum od początku mialam duze zatsrzezenia [zresztą ich nigdy nie kryłam, przez co byłam i jestem "wrogiem" wg niego]

żądacie od jotki tłumaczen co do zbanowania belego - jak ma to robic? pisać PRZECIWKO niemu w sytuacji, gdy on nie moze sie bronic? jak zacznie to robic, to ją "zjedziecie" od góry do dołu własnie za to, że to robi

i jeszcze jedno - żeby napominać - trzeba mieć autorytet, wynikający chocby z tego, czy ze słow jakie padają na forum "bije" milosc do rozmówcy... u mnie tego autorytetu nie masz - ja w twoich postach nie widzę nic poza rygoryzmem

mogę sie mylić w ich odczytywaniu, ale tu podpieram sie zdaniem innych osób, które tym autorytetem dla mnie się stały [poprzez posty na forum i rozmowy w realu]

przemysl sobie slowa Jezusa:
"cokolwiek chcecie, by ludzie wam czynili, i wy im czyńcie"...
i pamietaj, że sądzony będziesz przez własne słowa... im mniej w nich milosci a tylko sprawiedliwosci - tak samo oceniony zostaniesz ty sam

- nie traktuj tego jako napomnienie... raczej jako zbiór luźnych myśli, jakie naszły mnie podczas rozmyślania nad całokształtem twojej osoby na tym forum

pozdrawiam

i jeszcze jedna rzecz mi sie nasunęła...

obrońcy belego uskarżają sie na ironię i uszczypliwości PTR i Incognito... ciekawe czemu NIGDY nie protestowali przeciwko temu samemu [a w duzo wiekszej skali] jesli chodzi o niektore posty belego??

Mam prośbę.

Jak napisałam w temacie obok - rozmów na temat jakichkolwiek banów nie zabraniam, proszę tylko nie oczekiwać mojego w nich udziału. Ale wolałabym, żeby mnie nie próbować usprawiedliwiać, nie tłumaczyć - jeśli będę chciała, sama to zrobię (nie neguję dobrej woli).

Mało uważnie czytasz.


Pisałem już o tym. Sam kilka razy kłóciłem się z Belim, w ramach dyskusji. To, że go bronię, nie znaczy (co Ty chyba uważasz) że zawsze podzielałem jego opinię.

I kto tutaj mało uważnie czyta?? Ale cóż, tak to zykle bywa, kiedy "produkuje się" kilka postów na minutę....

Belizariusz także ma do Was apel i poprosił mnie o jego przekazanie: