Super, super. Ale nie życze sobie, żebyś dorabiał do tego teksty swoją filozofię. Nie czuje się poniżony, wykpiony, ani nic. No ale może ja mam po prostu poczucie humoru.

Nie tylko po co było, ale też po co nadal robić wokół tego burzę? Zdanie queera na temat Boga jest znane z wielu innych postów. Czy to tak wielki problem następnym razem napisać "mam Boga w nosie", jeśli "mam gdzieś" zostało uznane za obraźliwe?



A może to brak postępów w tym przekonywaniu rodzi frustracje i trzeba komuś dokopać? Wtedy dobrze robi jakiś wątek na temat moderacji

mam prawo do komentowania każdego tekstu na tym forum, nawet jesli sobie tego nie życzysz

nie rozumiem problemu.

byc moderatorem to raczej obaowiazek niz przywilej, chociaz przywilej zapewne tez.

jesli moderator czy moderatorzy jakiegos forum naduzwyaja swej wladzy to sa tylko dwie mozliwosci.

1. odbierze im sie takowe prawo (jesli ich dzialania nie sa takie jak przewidzial je administrator czy tez sami goscie forum)
2. goscie takiego forum opuszcza je (forum w sieci bez gosci, nawet jesli jest moderowane to zupelny bezsens)

wiec jesli ktos czuje sie pokrzywdzony to osobiscie proponuje mu jednoznaczne wyrazenie swego zdania, odczekanie skutku a jesli taki nie nastapi czy tez nie bedzie po mysli osoby protestujacej to dla spokoju wlasnego powinna opuscic takie forum.

Zaskakująca jest taka wybiórcza tolerancja wśród uczestników forum... Jesteście tolerancyjni wobec jednego uczestnika (hmmm, bo tego wymaga poprawność polityczna), a nietolerancyjni wobec innego, który wypowiedział się dużo bardziej łagodnie (ale wobec katolików można).

Moim skromnym zdaniem jest też różnica między punktem widzenia a wypowiedzią publiczną. Proszę ocenić taką wypowiedź:
"Wszyscy geje mają IQ na poziomie debila. Należy piec ich na wolnym ogniu przez 24 godziny, a gdyby jeszcze żyli - poćwiartować!".
Dodam, że to zdanie ma się nijak do mojego światopoglądu, słowo geje można zastąpić dowolną inną częścią społeczeństwa (wiem co niektórzy zaraz podstawią), ale w ramach eksperymentu postanowiłem je zacytować. No więc, czy ono nikogo nie razi? Jak to, przecież to tylko punkt widzenia!

Gdyby to kogoś interesowało, ja się za modlę za homoseksualistów.

a ja akceptuje homoseksualistow jak kazde inne zycie.

Każde inne? Np. komara? Nie, ja się modlę za nich nie dlatego, że ich nie akceptuję, a dlatego, że znam kilku i wiem, jak im jest ciężko ze swoją odmiennością. Oni potrzebują zwyczajnego ludzkiego wsparcia, nie akceptacji.

alez oczywiscie ze akceptuje i komara.

ale nie to mialem na mysli mialem na mysli kazda orintacje myslowa/sexualna itdd.., ktora oczywiscie nie przyczynia sie do tego aby innym jednostka (powiem dokladnie jednostka ludzka) zadac cierpienie.

komu przeszkadza, ze dwoje ludzi o orientacji homosexualnej jest z soba szeczeliwym?

Ale nie masz prawa do przypisywania temu teori spiskowej moderacji, nadinterpretacji i wielu innych głupot.

Dobre... Kilku moderatorów - palcem nie pokażę - powinno sobie to na czołach napisać...


Właśnie problem tego forum polega na tym, że tutaj cały czas pojawiają się nowe osoby (portal wiara.pl jest znany) - i odsetek, duży wg mnie, osób które - zdegustowane zachoweaniem moderacji - opuszczają to forum, po prostu jest niezauważalny, w kontekście ciągłęj ilości stałych userów + dochodzących nowych osób.

Bez takiej popularności serwisu - to forum było puste już dawno.

hehe... Jlp - masz znowu pecha: Twój temat jak byc wzrorowym gosciem tego forum?, którzy przed chwilą chyba dopiero napisałeś - już poleciał...

//Coz mam gdzies gejow i uwazam ich za ludzi kompletnie chorych, ktorych //trzeba leczyc przymusowo, a jak nie to zamykac.
//Mam gdzies wszystkie wasze autorytety, ktore moga mi //najwyzej...poskakac.
//To co mowi ktos, kogo uwazacie za waznego, uwazam za stek bzdur, //ktoremu nie warto poswiecic chwili.
Za pierwsze zdanie, queer by sie wielce obrazil, pokrzyczal na nietolerancyjnych, zacofanych katolikow etc. Coz, taka sprawiedliwosc w jedna strone.
Za inne obrazili by sie inni uzytkownicy, ktorzy widza wolnosc slowa, dopoki slowo zgadza sie z ich pogladami.
Jest wolnosc pogladow, ale nie ma calkowitej wolnosci ich gloszenia. I queer moglby to co napisal, napisac inaczej, nie tak ostentacyjnie i badzmy szczerzy - nie po chamsku.
Tyle w tym temacie.

Przecież na dzień dzisiejszy nikt im tego nie zabrania! Skoro takiego wyboru dokonują, ich sprawa, ale dlaczego niektórzy geje żądają uznania takiego związku za małżeństwo przez państwo i Kościół? Zwracam uwagę na różnicę pomiędzy czyjąś decyzją, a żądaniem zmiany decyzji innych.
To jest tym bardziej dziwne, że rośnie liczba tzw. wolnych związków heteroseksualnych, które przecież mają prawo do zawarcia małżeństwa, ale z niego nie korzystają.
Wydaje mi się, że prawdziwe jest stwierdzenie, iż ruchy gejowskie są najzwyczajniej w świecie wykorzystywane jako narzędzie do walki z państwem i Kościołem tak samo, jak kiedyś ruchy robotnicze... Tęczowy sztandar, czerwone cele.

uważasz, że tylko Ty masz do tego prawo ?

Zakładam, że jako adresat i odbiorca jego- tak. Odpowiedź była skierowana na mój żart. I również była żartem.