Mam, eee, jedno pytanie: czy link "Aktywne wątki" mógłby być widoczny bez logowania się?

Widoczny był ale nie można było z niego korzystać.

Jeszcze wcześniej można było z niego korzystać bez zalogowania.

Myślę, ze to świadoma polityka mająca zachęcić do rejestracji.

Ja bym raczej stawiał na zmniejszenie obciążenia serwerów. Wcześniej forum nieraz ledwo chodziło.

Uwaga na wesoło.

Ludzie kochane. O tym, że nasz automatyczny cenzor inteligencją nie grzeszy wiadomo nie od dziś. Lecz przed chwilą załamał mnie całkowicie.
Otóż na PW chciałem zalinkować fotografie góry i zamku (censored). No widzicie - znowu świruje i Ch-ojnik jest dla niego be .

Ja tego cenzora obrażać nie chcę ale coś tak mi się widzi, że on jest bardziej szturchnięty aniżeli posępni panowie z niegdysiejszego GUKPPiW przy ul. Mysiej.

No przecież wystarczy, że odwrócę głowę od kompa i widzę ten piękny Ch-ojnik, a ta bezduszna psia krwia usiłuje go zwulgaryzować .



(Jestem świadom, że oleju do tego głupiego procesora mu nalać nie idzie, ale gdyby tak zabrać się do niego fachowo i narzędziami precyzyjnymi do delikatnej elektroniki to - chętnie pożyczę młotek a' 900 gram i przecinak ślusarski z piórem 3,5 cm).

Użytkownik o nicku Anonim rozsyła PV z zapytaniem o mini spódniczki, dziwne nieco.

Zagubiona, ja pierwszą wiadomość otworzyłam, następne kasuję nieotwarte,
więc Tobie też tak radzę.
No chyba, że jest na to jakiś paragraf, to proszę o interwencję.

No proszę, do wszystkich wysyła, a do mnie nie! Czuję się pominięty!

A jednak jest taka opcja ( znalazłam w FAQ: blokada przychodzących wiadomości ( od konkretnego usera ).

No ja niestety nie zostałam pominięta Do mnie trafiło zapytanie o mini spódniczki i szpilki. A konkretnie, czy dobrze wyczytał, że takowe czasami noszę.

Nigdy nie dostałam żadnego PW z bzdetami a szkoda... to byłaby woda na mój młyn.

A ja - abstrahując od spamu dotyczącego jakże kobiecych kiecek mini oraz specyficznych dla transwestytów itp. ekscentryków sukienek maksi - poruszę aktualny problem, psujący forumowe obcowanie i nasze oblubieńczo-przyjacielskie wirtualne "współżycie".
---------------------------------------------------------------------------------------------

Nie wiem czy któryś z już obrażonych użytkowników korzystał wcześniej z opcji "[!] - zgłoś ten post", lecz sam - choć gruboskórny i nie dotknięty osobiście - z pewnym takim zażenowaniem, jednak wyjątkowo "uprzejmie donoszę";

Czy ktoś z moderatorów lub nasza miła administratorka mogłaby/mógłby nieco utemperować twórczą energię i bojownicze zapędy naszej nowej, czcigodnej @mkb. Przecież strach od 3 tygodni otworzyć jakikolwiek wątek, bo wyskakuje ONA.
Rozumiałbym jeszcze parcie na szkło, gdyby przyznawano za hurtowe płodzenie postów buziaczki, kwiatuszki, flaszki lub inne wirtualne fiubździa. Tym bardziej, że >1/3 wpisów to nic nie wnoszące "rozmowy na każdy temat", a kolejna >1/3 to bezpośrednie uwagi ad personam .
Niekiedy za bezdurno, lub zły dzień moda - spokojni i rzeczowi ludzie dostają ostrzeżenia lub wylatują z forum, a tutaj słodka beztroska userki trwa w najlepsze. Śmiem sądzić, iż gdyby serwery miały funkcję samoczyszczenia z ~440 wpisów/a' 24 dni - ostałaby się, optymistycznie przyjmując może 1/10.
(Aby nie być gołosłownym ostatnie "występy z brzytwą" mają miejsce tutaj: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=16&t=31522 )

Skoro już się "wzruszyłem" w intencji owocnego, sensownego i zgodnego obcowania zgranych "użyszkodników" z jakże częstokroć odległych "parafii", pozwolę sobie także zwrócić uwagę na @Iwonę19, która najczęściej ma jedynie do napisania jednozdaniowe wstawki w stylu ~"Ten Pan/Pani - ma rację", lub ~"Dlaczego?". (Uwzględnij: par. III pkt 9 Regulaminu).

- Bez złośliwości, a żartobliwie zasugeruję wniosek racjonalizatorski o połączenie kont @Iwony19 z naszym znamienitym "rzecznikiem prasowym Pana Boga" @MIXer-em. Być może nastałby kiedyś tak piękny dzień, że wspólnymi siłami zdołaliby opublikować więcej aniżeli 1-2 zdania ?
Najlepszą (być może stanowiącą asumpt do ich przemyśleń?) ilustracją tego typu lakonicznych, "złotych myśli" jest rola niezapomnianej Ireny Kwiatkowskiej;
Kabaret Dudek - W pociągu (1972)

Jeśli (bliżsi i dalsi przyjaciele, wrogów raczej nie mam) zgadzacie się z moim stanowiskiem, będę wdzięczny za opinię tutaj lub na PW - aby nie czynić off-topów.

Z poważaniem - dzisiaj niestety jako pozytywny(?) skarżypyta - Otto.

(W trosce o nie zamienianie naszego forum w onet, salon24, itp. pudelki i plotki dodam. - Nie odczuwam w sobie bynajmniej przymusu pisania i nie nadużywam tego prawa - ale pewnych "rzeczy" nawet czytać się nie da!)

Ja się oczywiście z naszym miłym Panem Skarżypytą zgadzam. W kwestii @mkb. @mkb rzeczywiście staje się trudna do zniesienia. Jest faktycznie wszędzie. W dodatku w sposób opisany przez Otta. Dzisiaj dostało się każdemu, kto śmiał mieć inne poglądy (ładnych kilka osób się pod to załapało). Nikt z nas nie ma ochoty załapać bana za to, że w końcu nie wytrzyma i coś dobitnie odpisze. Trudno jest jednak być ślepym, i w ogóle nie reagować na ciągłe personalne wycieczki, i raczej zdecydowanie nie-merytoryczne komentarze

Drugi Skarżypyta

W takich wypadkach należy zgłaszać konkretny post do moderacji, chociażby za pomocą opcji "[!] - zgłoś ten post".

Na szczęscie, oprócz wiecznie obrażonych-obrażających pieniaczy wiadomej proweniencji, gros forumowiczów radzi sobie wycofując się z pyskówek, nie dając się sprowokować i nie używając tego środka. Nie ma sensu przysparzać kolejnych "forumowych męczenników za wiarę", którzy traktują otwarte forum dyskusyjne jak zebranie przemiłych, owdowiałych matron i sympatycznych, nawiedzonych mężów z jakże bogobojnej rodziny RM .

Gdyby tylko wobec @mkb zastosować tę opcje, bez przesady byłoby to co najmniej kilkadziesiąt zgłoszeń i niemały przyczynek do bólu głowy moderatorów.
Pozdrawiam .

Otto ma rację. W przypadku niektórych osób takie zgłoszenia zalałyby moderatorów. Poza tym zgłaszanie kolejnych pojedynczych postów, wydaje mi się bez sensu, jeśli problem jest całościowy. Sądzę, że lepiej po prostu o tym napisać w odpowiednim temacie (jak choćby ten).
Poza tym ja się nie czuję komfortowo, gdy mam tak coś zgłosić samym tylko kliknięciem, bez słowa uzasadnienia. Osoba, której post zgłoszę, nawet nie będzie wiedzieć, że to ja zrobiłam. To dla mnie tak trochę jak poskarżyć się po kryjomu, bo sama sobie nie mogę z tym poradzić. Wolę grać w otwarte karty i albo odpisać tej osobie bezpośrednio, albo - jeśli nie ma innego wyjścia - zasygnalizować że jest problem, ale zrobić to właśnie w takim otwartym wątku. Tutaj też jest to na tyle uczciwe, że ten o kim mowa, może się odnieść do naszych zarzutów i przedstawić swoje stanowisko.