Nie rozumiem powodu zamknięcia wątku "Na wesoło. TV Trwam, RM, ND itp. moherowe robótki ręczne."
Tolerujecie wątki pełne nienawiści i oszczerstw, a zamykacie wątek traktujący ten sam temat na wesoło. Czy nie potraficie smiac się z samych siebie?

Użytkownik łamacz szczękowy ma animację w awatarze.

śmiać się z samych siebie można, a nawet należy, ale szydzić z innych niekoniecznie.

"Śmiać się z samych siebie"? Możesz wyjaśnić to sformułowanie?
Wątki, w których użytkownicy nabijają się z "nas" czy z "was", szydzą, wyśmiewają się - będą zamykane.

Pozamykać kabarety!

Biorąc twoja deklarację na poważnie zacznę zgłaszać takie przypadki. Jestem ciekaw twojej reakcji.

Przecież już Ci się zdarzało - reagowałam?
Proszę - kontynuuj

w takim razie, forum powinno podciągnąć się w sposobie traktowania Maluczkiego,
który jest bardzo fajnym gościem i nie zasługuje na takie traktowanie.

w takim razie, forum powinno podciągnąć się w sposobie traktowania Maluczkiego,
który jest bardzo fajnym gościem i nie zasługuje na takie traktowanie.

(Ja od siebie wszystkich pozdrawiam bo wybieram się na wakacje - bez internetu!!!
Chce wam powiedzieć, ze fajne forum zbudowaliście i milo było was poznać.
Dziękuje i do "zobaczenia"!)

Użytkownik luk1407 ma w podpisie linki do stron szerzących poglądy niezgodne z nauką Kościoła.

Może sam jest wyznawcą takich poglądów

Jako założyciel usuniętego wątku pragnę wyjaśnić pojawiające się tu nieścisłości:
1.) Nie było nawet potrzeby "śmiać się z samych siebie", ponieważ temat odnosił się do zjawiska społeczno-politycznego, a personalnie potraktował jedynie osoby publiczne (a przez to nie wyłączone spod krytyki) o. Rydzyka i pp. Beger, Kempę i Kruk.

2.) Właśnie po to aby nie dzielić na "was" i "nas" często powstrzymuję się przed publikowaniem posta (vide nie imponująca średnia moich wpisów) oraz najczęściej zachowuję żartobliwą konwencję. (Jak na ironię, choćby m.in. w tym wątku można znaleźć moje wpisy, optujące za "pokojową koegzystencją" użytkowników).

3.) Dzielących nas - forumowiczów (katolików, innowierców i ateuszy) głośnych, wszędobylskich i nadaktywnych pieniaczy, dla których każda opinia nie po ich myśli (a nawet czyjś awatar - sic!) stanowi "szyderstwo, wyśmiewanie" i przyczynek do obrazy jest dosłownie kilku. (Wystarczy prześledzić ten wątek "uwagi do..." choćby od początku br. aby ich bezproblemowo zidentyfikować. Ale - jak przypuszczam - to nie powód do terroryzowania rzeszy pozostałych userów, którym nie obca jest zdolność do kompromisów i zgodnego współistnienia?!

4.) Specyfiką satyry, którą się niekiedy posługuję, jest piętnowanie negatywnych postaw, poglądów i sytuacji. Życiem seksualnym owadów i uprawą kwiatów raczej się ona nie zajmuje, podobnie jak gros tematyki naszego forum. To jej prawo i obowiązek - ukazywania i ostrzegania przed niekorzystnymi zjawiskami społecznymi.

5.) Rzeczony wątek zainicjowałem celowo w dziale Hyde Park, który dopuszcza "radosną twórczość we wszelkich kulturalnych i przyzwoitych odmianach". Zasad kultury nie złamano, nie doszło do żadnej gorszącej kłótni, a tzw. "Kościół toruńskokatolicki" wraz z wyznawcami i poplecznikami jak dotąd nie jest odrębnym bytem prawnym, posiadającym specjalne przywileje. (Wiernych Kościoła rzymskokatolickiego (i innych) traktuję z należytym szacunkiem).

Podzielam i rozszerzę spostrzeżenie Kozła. Wątki, w których dominują spory, zacietrzewienie i wzajemna niechęć - mają się zupełnie dobrze i można odnieść wrażenie, iż są zapomniane przez moderację . Jedynym czynnym, choć rzadko wskrzeszanymi i niestety tematycznie przemieszanym miejscem o luźniejszym charakterze jest "Czy Bóg się uśmiecha?". Osobiście również wolę się uśmiechać i żartować, aniżeli sprzeczać i "ewangelizować". Wydawało mi się, że promowana tu religia miłości powinna piszących wyznawców skłaniać własnie ku temu i życzliwości - widocznie byłem zbytnim optymistą.

Ponadto wesołe dygresje userów, ad hoc zamieszczane w "poważniejszych" wątkach traktowane są przez administrację (najczęściej) a'priori jako offtopy. Rzeczywiście przypomina ta sytuacja niegdysiejsze potyczki kabareciarzy ze smutnymi panami cenzorami zatrudnionymi przy ul. Mysiej.

Przepraszam, że dzielę się tymi nużącymi refleksjami w tym miejscu, jednak w usuniętym wątku fizycznie uczynić tego nie mogę. Zachowawczość czy (w subiektywnym postrzeganiu) nadgorliwość moderacji tłumaczę sobie zrozumiałą chęcią "nie wychylania" się od aktualnego trendu ludyczno-konserwatywnego, propagowanego przez hierarchów KK w Polsce. Nie widzę również superproblemu w cenzorskich ingerencjach, nie tylko moich humorystycznych wpisów. Takie prawo administrujących. Tym niemniej pozostaje pewien niesmak i przykrość oraz pytanie po co i o co tu niekiedy chodzi?

Ajć, radosna twórczość została zamknięta !!

Czy moderacja mogłaby się przyjrzeć użytkownikowi Obserwatorek?
Wygląda na to, że ktoś ma zamiar pobić rekord w zakładaniu tematów o tym samym w ciągu jednego dnia:
1. Opracowania krytyczne o Świadkach Jehowy
2. Krytyka Biblii Świadków Jehowy
3. Niedziela „dniem Pańskim” chrześcijan.Polemika z adwentyzmem
4. Kompleksowa krytyka nauk Świadków Jehowy

Poprawka- jeden temat akurat nie dotyczy ŚJ. Niemniej przez wzgląd na ignorancję nowego usera, który konsekwentnie unika pomocy Elbrusa, który łaskawie zwrócił mu uwagę, że skoro nie umie korzystać z wyszukiwarki, to da mu łaskawie "na tacy" podane istniejące już tematy- zgłaszam uwagę

Wszystkie tematy zawierają link do strony:
http://www.piotrandryszczak.pl/

Nie zajęliście się sprawą luka1407.