Heh, a ja miałam osobistą teorię, że cierpicie na bezsenność i po nocach się szlaajacie po forum, żeby czasem domowników nie obudzić. Wszak, jak widzę porę 2:00AM 3:00AM 5:00 Am to jest jeszcze opcja z inną strefą czasową

Hej, Jajko, a gdybyś faktycznie musiał porzucić ateizm i wybierać jakąś religię (dla ścisłości pomińmy mniej i bardziej subtelne parodie), wybrałbyś chrześcijaństwo czy buddyzm? I dlaczego?

Wybór jest prosty. Buddyzm to przecież rodzaj ateizmu.

No i widzisz, Magdaleno?

A powiedz, Jajko, co Cię w takim razie powstrzymuje przed medytowaniem w intencji uwolnienia wszystkich czujących istot od cierpienia już teraz? Nie wierzysz w oświecenie? Skręca Cię od nauk Mistrzów?

Ej! Jakieś testy sobie na mojej osobie robicie czy jak??

Przed medytowaniem powstrzymuje mnie wrodzone lenistwo i brak wiary w skuteczność medytacji jako środka mającego uwolnić wszystkie czujące istoty od cierpienia.

Hihihihi. Wcielamy się w szalonych naukowców dokonujących wiwisekcji psychiki ateusza. : P

Zresztą nieważne. Po prostu zafrapował mnie ten passus Magdaleny o współczuciu nieświadomym i zacząłem sobie gdybać, czy bliżej Ci do krzyża, czy do koła Dharmy, innymi słowy: czy Twoja dusza jest dla kleru stracona tak czy inaczej.

I co? Wyszło, że jestem porządnym ateistą, nie? Nie zboczę z jasnej drogi ateizmu na ciemne ścieżki teizmu

[quote="Jajko"]Fajnie tak sobie poczytać o sobie

A spałem całkiem dobrze, więc nic mnie nie piekło.

Jeśli chodzi o moją wiarę w bóśtwa to jest na razie na zerowym poziomie i nie widzę cienia zapowiedzi aby miało być inaczej. Ja po prostu jestem niepoprawnym naprawiaczem świata i jak widzę zło, to chcę je piętnować.[/quot


Obgadywanie było w słusznej sprawie i całkiem przyjemne- dobrze ,że dobrze spałeś.


"Niepoprawny naprawiacz świata , piętnujący zło" - i to jest właśnie to " ziarenko"

Nie mam pojęcia jak chęć naprawiania zbliża mnie akurat do Jahwe a nie Zeusa czy Wisznu, ale to szczegół.

Heh Val - Jesteście o 6 godzin za mną a ja o 6 godzin przed Wami.

Taka bezsenność to byłby już poważny objaw chorobowy.
Lurker też chyba jest gdzieś zagubionym w " przestrzeni " czasowej , ponieważ często Go widzę o dziwnej porze

Nic nie widzę Lurker - skoro Jajko jest bliżej buddyzmu na obecną chwilę, to nadal jest w tym samym miejscu

Jest takie coś Jajko jak - " wszystko ma swój czas" - " wszystko ma swoje miejsce" - " odpowiednia pora dla odpowiedniej myśli"

No i co w związku z tym?

Po mojemu to znaczy,że "tylko głupi nie zmienia zdania"

Ja nigdzie nie twierdzę, że nigdy nie stanę się zażartym i gotowym zabić wyznawcą Zeusa. Kto wie, kto wie? Może jego łaska na mnie spłynie. Czas pokaże.