Wzajemne uwagi - między użytkownikami
Autor |
Wiadomość |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Pytanie. Niby czego miałbym się nauczyć?
|
N gru 13, 2015 1:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
niewiarek napisał(a): Pytanie. Niby czego miałbym się nauczyć? Ze nie nalezy odbiegac od tematow dyskusji czepiajac sie slownictwa, ortografii, czy jakichkolwiek przejezyczen. W bezposredniej rozmowie nie wiesz nawet czy ktos mowiac "mowi z duzej litery" .  Faktem jest ze znaczenie slow pisanych z duzej litery rozni sie od tych pisanych z malej, ale dla czlowieka inteligentnego wiadomym jest ze znaczenie winika z kontekstu zdania. Jesli nie, to mozna zwyczajnie kulturalnie zapytac, zamiast macic w postach rozciagajac bezsensownie temat i cala dyskusje, odbiegajac od tematu. Moim zdaniem, kazda wypowiedz odbiegajaca od tematu powinna byc zwyczajnie ignorowana, aby niepotrzebnie nie rozciagac tematu. Pozbawi to internetowych trolii ich pozywienia i odpadna szybko z dyskusji.
|
N gru 13, 2015 11:38 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
sapper napisał(a): niewiarek napisał(a): Pytanie. Niby czego miałbym się nauczyć? Ze nie nalezy odbiegac od tematow dyskusji czepiajac sie slownictwa, ortografii, czy jakichkolwiek przejezyczen. Nie należy też pisać nieortograficznie. To lekceważenie innych forumowiczów. Dla mnie taki temat który zaczyna się słowami typu "Muj droki" - jest nic niewart. Właśnie skomentowałam wątek zatytułowany o ile pamiętam; czy należy wierzyć kośiołowi. Co to "kośioł"
|
N gru 13, 2015 16:40 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
To akurat nie błąd ortograficzny, tylko literówka. A w Twoim poście są za to błędy interpunkcyjne.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N gru 13, 2015 17:13 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
JedenPost napisał(a): To akurat nie błąd ortograficzny, tylko literówka. A w Twoim poście są za to błędy interpunkcyjne. Literówka w tytule, która czyni go mało czytelnym. Są zgadza się, za późno zauważyć ja. Mam z tym problem od liceum. "Dla mnie taki temat, który zaczyna się słowami typu..." Innych nie znalazłam. Lepiej?
|
N gru 13, 2015 17:35 |
|
|
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Nie ma co bronić niechlujów językowych. Jeśli ktoś nie chce, a może po prostu nie wie gdzie powinien postawić przecinek bądz kropkę, to jego wypowiedz może być interpretowana w różny sposób. Zależnie od tego kto czyta.
Po coś te kropki, przecinki, średniki, spacje zostały wymyślone.
Wygląda, że dla niektórych to niepotrzebne. Ot, ciurek. Słowotok, piętnaście słów zbitych do kupy, bez spacji. Taka zgaduj zgadula. A jak nie jarzysz o co chodziło analfabecie to dzwoń, dopytuj się.
|
Wt gru 15, 2015 12:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
niewiarek napisał(a): Po coś te kropki, przecinki, średniki, spacje zostały wymyślone.
W hebrajskim i w grece nie było interpunkcji a tymi "ułomnymi" językami napisano Biblię. 
|
Wt gru 15, 2015 13:28 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
No właśnie - i m.in. dlatego teraz z nią tyle problemów.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt gru 15, 2015 13:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Interpunkcję używaną dziś to wprowadzono dopiero w okresie renesansu.
|
Wt gru 15, 2015 14:34 |
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Kiedyby jej nie wprowadzono, dobrze że tak się stało. Dzięki temu wypowiedzi mogą być bardziej precyzyjne. Bez domysłów: a cóż ten autor chciał powiedzieć?
Zwolennicy języka biblijnego pewnie chcieliby pisać bez znaków interpunkcyjnych, bo tak dla nich łatwiej? A potem zdziwienie, że nie rozumiemy się:(
|
N gru 27, 2015 19:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wzajemne uwagi - między użytkownikami.
Chcialam przeprosic gite za to, co napisalam o zbieraniu pieniedzy na jej pomnik. Zadna polityka nie powinna doprowadzac do tak raniacych slow.
Przepraszam gito.
|
Pt sty 08, 2016 19:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Dlaczego Bóg poprosił Abrahama, by złożył na ofiarę swego...
Mrs. Hadley napisał(a): Wierzący nie muszą szukać klucza do Biblii, by znaleźć w niej sens... Owszem, znane jest mi stwierdzenie, że Jezus był buddą; jest to wynik czytania Biblii przez wierzącego buddystę. Znane jest mi także takie odczytanie, że trzeba zabijać kobiety rodzące, jeśliby poprosiły o znieczulenie ziołami czy choćby wódką, albowiem Bóg kazał rodzić w bólu; to robili wierzący po kalwińsku Szwajcarzy. A jaki sens odnajdzie w Biblii Czech wierzący w Moc Jedi? A co Bóg na to wszystko? Mrs. Hadley napisał(a): ...natomiast niewierzący mają z tym poważne problemy, co widać po próbach choćby np. @ErgoProxy. Której części zdania "a teraz pozgadujemy, co Pani Hadley ma w podświadomości, nie mówiąc słowa o sobie" pani nie rozumie? Mrs. Hadley napisał(a): Z góry odrzucają sens, jaki nadali PŚ wierzący, bo musieliby zanegować swoją niewiarę. Pozostaje im poszukiwanie sensu na własną rękę, spójnego z fundamentami ich niewiary. Czyli że sama Biblia sensu nie ma. Sens nadaje Biblii człowiek, byle tylko wierzył, przy czym nie wiadomo dokładnie, w co; może w Śiwę, a może w Manitou, a może jeszcze w co innego. Bóg zaś winien się wypchać Swoim zdaniem na temat Swojego dzieła, bo przecież najważniejsze jest zdanie śmiertelnika. I wie pani co? To jest właśnie zdrowa wiara. Nie upadanie na twarz przed bożkiem, choćby tym bożkiem miłość była, ale przyjaźń, w której od przyjaciela czegoś się wymaga. Mrs. Hadley napisał(a): Bóg ustalając pewne zasady, dał człowiekowi wolność. Człowiek nic nie musi, zatem i miłość do Boga nie jest obowiązkowa. Jeżeli pragnie zjednoczyć się z Bogiem... ...dobrze. Przepraszam, że przerywam w pół zdania, instruktaż oczywiście ręce i nogi ma, ale mnie interesuje coś ważniejszego, mianowicie to, że Pan Bóg w łeb będzie dawał na Sądzie Ostatecznym za braki w tej miłości do Niego (chyba że za coś innego – proszę o objaśnienie), i patrząc na instruktaż z tej perspektywy, widać jasno, że jest on farsą, strawną na serio tylko dla ludzi, co w miłość wierzą i w Biblię wierzą, ale w Boga – już niekoniecznie. Mrs. Hadley napisał(a): Zdaje się, że jesteś z tych sceptyków, którzy nie uwierzą nawet wtedy, gdy im się poda rozwiązanie na złotej tacy, bo nie będzie odpowiadało im oczekiwaniom. Pani Hadley, kim ja jestem, to ja wiem, ale co z panią, pani Hadley, co z panią. Mrs. Hadley napisał(a): 1. będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich 2. a bliźniego swego jak siebie samego[/b] Pani Hadley, w co pani wierzy? W Boga pani ponoć wierzy, ale nie wie pani, jaki On jest, bo przecież numeru telefonu do Boga pani nie ma. O Bogu, jaki jest, napisali w Biblii, ale w Biblię pani też nie wierzy, bo Biblia to jest przecież Rorschach. Skąd więc pani czerpie podstawę do rozczytania tego Rorschacha i wybrania akurat tego konkretnego passusu i tylko jego, jako klucza do całej reszty? Mrs. Hadley napisał(a): Definicję miłości znajdziesz w ewangelii świętego Pawła. Pani Hadley, oczy mi krwawią. Mrs. Hadley napisał(a): Miłość ma nas kształtować, określać granice dobra i zła, ma nam pomagać w rozeznawaniu dobra i zła, a przez to kierować nasze myśli w kierunku Miłości doskonałej, jaką jest Bóg. Pani Hadley, ja w miłości jestem zaprawiony, i tę miłość przeciwko mnie wykorzystano, żeby, jak to Ojciec mój lubi mówić, nie odciąć pępowiny, ale trzymać mnie przy sobie w wieku lat osiemnastu, i dwudziestu ośmiu, i będzie niedługo już trzydziesty ósmy roczek, bo mnie po drodze od tej miłości cholera wzięła, tzn. schizofrenia. Pozostało mi grać na przeżycie tego człowieka, co mnie kocha tak zazdrośnie, że mi związek z dziewczyną rozwalił, grając na nucie intymnego pożycia. Może jak ten człowiek wreszcie umrze, to będę miał względny spokój i jakoś się narychtuję do zdrowych relacji z innymi. A Bóg, pani Hadley, cóż powiedzieć; Bóg pozwolił... Mrs. Hadley napisał(a): Ktoś kto kocha, nie powie o innych, że są tworami Garnki są dopuszczalne? Mrs. Hadley napisał(a): nie nazwie Boga kreaturą Kreaturą nazwałem Abrahama, pani Hadley... Mrs. Hadley napisał(a): nie będzie ograniczał miłości do wybranych, bo to zaprzeczałoby jej idei. Ale pani Hadley, mnie ni czorta idee czyste nie obchodzą. Ja, rozumie pani, chcę żyć i mieć coś z tego życia... Mrs. Hadley napisał(a): Ktoś kto kocha, stara się dbać o siebie, by móc służyć tym, których miłuje. Czyli o. Kolbe nie miłował, bo wypowiedział służby? Mrs. Hadley napisał(a): Owszem, znikomy promil niewierzących siada do Biblii z zamiarem krytycznej i obiektywnej analizy historii. Nie posiadają wiedzy o kulturze, języku i historii związanej z fragmentem, za którego się zabierają, ale i nie potrzebują takiej wiedzy. Odczytują między wierszami to, co pasuje do ich obrazu Boga i religii, a także przyczyn dla których odrzucili wiarę. Ba, to się każdego tyczy. Ale pani czepia się tylko niewierzących. Wie pani co, pani Hadley? Pani ich chyba nie miłuje.
|
Pn lut 01, 2016 20:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg poprosił Abrahama, by złożył na ofiarę sweg
ErgoProxy napisał(a): Sens nadaje Biblii człowiek, byle tylko wierzył, przy czym nie wiadomo dokładnie, w co; może w Śiwę, a może w Manitou, a może jeszcze w co innego. Bóg zaś winien się wypchać Swoim zdaniem na temat Swojego dzieła, bo przecież najważniejsze jest zdanie śmiertelnika. Cóż to za wiara, która jest sztuką dla sztuki? ErgoProxy napisał(a): To jest właśnie zdrowa wiara. Nie upadanie na twarz przed bożkiem, choćby tym bożkiem miłość była, ale przyjaźń, w której od przyjaciela czegoś się wymaga. Jakie widzisz różnice między miłością a przyjaźnią z Bogiem? Cytuj: ale w Biblię pani też nie wierzy, bo Biblia to jest przecież Rorschach i wybrania akurat tego konkretnego passusu i tylko jego, jako klucza do całej reszty? Masz bogatą wyobraźnię, nie będę odpowiadać na takie chochoły. Cytuj: Pani Hadley, ja w miłości jestem zaprawiony, i tę miłość przeciwko mnie wykorzystano, Miłość nie oznacza włączenia systemowej ślepoty rozumu. Cytuj: jak to Ojciec mój lubi mówić, nie odciąć pępowiny, ale trzymać mnie przy sobie w wieku Rodzice zawsze będą się martwili o swoje dzieci, czasami stają się nadopiekuńczy, gdy ich dziecko zaczyna chorować, ale to nijak nie oznacza, że są odpowiedzialni za rezygnację dziecka z funkcjonowania w społeczeństwie. To decyzja ich dziecka, czy będzie walczył o siebie, czy zrezygnuje. Cytuj: A Bóg, pani Hadley, cóż powiedzieć; Bóg pozwolił... Bóg szanuje decyzje człowieka, także Twoją. Zawsze można się modlić, aby wskazywał Ci drogę. Cytuj: Kreaturą nazwałem Abrahama, pani Hadley... Pisałam ogólnie. Cytuj: Ale pani Hadley, mnie ni czorta idee czyste nie obchodzą. Ja, rozumie pani, chcę żyć i mieć coś z tego życia...
Czyste idee nie negują życia i korzystania z niego, ale napędzają człowieka do działania, dzięki czemu może później korzystać z owoców swojej pracy. Cytuj: Czyli o. Kolbe nie miłował, bo wypowiedział służby? To tor myślenia faryzeuszy, którzy zarzucali Jezusowi, że uzdrawia w Szabat. Istnieje wyraźna różnica pomiędzy kimś, kto ma toksyczny obraz miłości i pije na umór a człowiekiem, który oddaje swe życie, by ocalić drugiego, czyniąc to z najwyższych pobudek.
|
Pn lut 01, 2016 21:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg poprosił Abrahama, by złożył na ofiarę sweg
Mrs_Hadley napisał(a): Cóż to za wiara, która jest sztuką dla sztuki? Cóż to jest prawda? Mrs_Hadley napisał(a): Jakie widzisz różnice między miłością a przyjaźnią z Bogiem? Zasadniczą. Mrs_Hadley napisał(a): Masz bogatą wyobraźnię, nie będę odpowiadać na takie chochoły. Pani Hadley chętnie dokonuje wglądu w innych, w siebie nie ma zamiaru. Ciekawe, byłabyż psychologia szkodliwą dla psychologizowanego? Mrs_Hadley napisał(a): Miłość nie oznacza włączenia systemowej ślepoty rozumu. Pani Hadley powie to Kasi, to jest taka dwudziestolatka z Sokółki, którą od kołyski dwóch facetów wychowywało na k... Mrs_Hadley napisał(a): Rodzice zawsze będą się martwili o swoje dzieci, czasami stają się nadopiekuńczy, gdy ich dziecko zaczyna chorować, ale to nijak nie oznacza, że są odpowiedzialni za rezygnację dziecka z funkcjonowania w społeczeństwie. To decyzja ich dziecka, czy będzie walczył o siebie, czy zrezygnuje. Pani Hadley: pani przyjedzie, pani porozmawia z tym człowiekiem, i wtedy się weźmie za bratanie faszystów z komunistami (to taka metafora jest). Mrs_Hadley napisał(a): Bóg szanuje decyzje człowieka, także Twoją. Bóg w ujęciu pani Hadley to taka dziwna jakaś persona, której na niczym w ogóle nie zależy. Mrs_Hadley napisał(a): Zawsze można się modlić, aby wskazywał Ci drogę. Protokół dyplomatyczny jest mi znany, pozostaje protokół nawiązywania łączności i odbierania odpowiedzi. Dlaczego humaniści gardzą problematyką techniczną? Bo się wtedy okazuje, ile humanistyka jest warta... Mrs_Hadley napisał(a): ErgoProxy napisał(a): Kreaturą nazwałem Abrahama, pani Hadley... Pisałam ogólnie. UWAGA! PANI HADLEY WŁACZA MECHANIZMY OBRONNE!Mrs_Hadley napisał(a): Czyste idee nie negują życia i korzystania z niego, ale napędzają człowieka do działania, dzięki czemu może później korzystać z owoców swojej pracy Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem dobrem powszechnym całego narodu. Mrs_Hadley napisał(a): ErgoProxy napisał(a): Czyli o. Kolbe nie miłował, bo wypowiedział służby? To tor myślenia faryzeuszy, którzy zarzucali Jezusowi, że uzdrawia w Szabat. Pani Hadley ja wyciągam wnioski z pani wypowiedzi, czyli pokazuję, jaki pani ma wpływ na ludzi, realnie, a nie jak się pani wydaje. Pani rzuci tę psychologię w czorty i zacznie rozmawiać normalnie, bo pani może krzywdę komuś zrobić, po prostu. Mrs_Hadley napisał(a): Istnieje wyraźna różnica pomiędzy kimś, kto ma toksyczny obraz miłości i pije na umór a człowiekiem, który oddaje swe życie, by ocalić drugiego, czyniąc to z najwyższych pobudek. O. Kolbe porzucił ludzi, dla których stanowił oparcie i którym dawał opiekę duszpasterską. Umierać jest łatwo; to żyć jest trudno.
|
Pn lut 01, 2016 22:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg poprosił Abrahama, by złożył na ofiarę sweg
Nastepny co tylko potrafi pisac pani Hadley to, pani Hadley tamto i tak w kolko, a zadnej odpowiedzi majacej jakikolwiek sens. Zastanawia mnie co robia Moderatorzy pozwalajac na bzdurne pisanie dla samego pisania i to nie na temat watku tylko osoby w nim sie wypowiadajacej. Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze strona "wiara pl" ma na utrzymaniu dyzurnych troli ktorzy napedzaja upadajace dyskusje grajac na uczuciach forumowiczow. Tak, jest to z mojej strony oficjalne oskarzenie. Chyba ze administracja zacznie dzialac i w miare szybko reagowac na posty w ktorych jest choic odrobina zwrotu w kierunku osoby piszacej.
|
Pn lut 01, 2016 23:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|