Autor |
Wiadomość |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
A na czym polega zgorszenie w tej sytuacji? Bo ja go nie widzę. Czy przeczytanie tego opisu kogoś demoralizuje? Czy wykonywanie takich czynności jest niemoralne? Nie rozumiem o co Ci chodzi, Baranku.
|
N sty 20, 2008 13:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak się składa, że forum nie czytają wyłącznie osoby dorosłe.
|
N sty 20, 2008 14:23 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie pierwszy raz to czytam, ale jakoś nie kojarzę użytkowników mających mniej niż 18 lat.
Sam charakter tematu wyraźnie sugeruje, że jest on dla dorosłych użytkowników.
Opis pieszczot który zamieszczono to ani pornografia, ani opowiadanie erotyczne. W jaki sposób zdemoralizuje dziecko świadomość jak te sprawy wyglądają? I tak chyba wszyscy >14 roku życia to wiedzą.
|
N sty 20, 2008 14:33 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
To mi się wydaje oczywiste, że gdyby na jakimś portalu chrześcijańskim, gdzie obowiązują zasady kultury natrafiło się na takie opisy, lizania piersi, całowania miejsc intymnych klasyfikowałoby się to do zgłoszenia moderacji złamania zasad, jako że łamie to powszechne normy obyczajowe.
Jeszcze mówiąc o zasadach i wartościach wyznawanych przez osoby tworzące portal, jeśli w dziale zapytań przeczytam, że takie opisy erotyczne są grzechem nieczystym, a ktoś na forum na tym samym portalu powie że mają miejsce być na katolickim portalu to coś tu jest nie tak, występuje brak spójności wyznawanych zasad.
Kamyk wyrażając zgodę na takie opisy erotyczne na forum nie reaguje tak jak powinien reagować moderator w takich sytuacjach.
|
N sty 20, 2008 14:40 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
akacja napisał(a): To mi się wydaje oczywiste, że gdyby na jakimś portalu chrześcijańskim, gdzie obowiązują zasady kultury natrafiło się na takie opisy, lizania piersi, całowania miejsc intymnych klasyfikowałoby się to do zgłoszenia moderacji złamania zasad, jako że łamie to powszechne normy obyczajowe.
Wprawdzie publiczne pisanie takich rzeczy nie leży w ramach obyczajowości/etykiety którą uważam za najlepszą, ale z nie mogę też powiedzieć że łamie to powszechne normy obyczajowości. Powszechne normy obyczajowości niekoniecznie są takie jakie byśmy chcieli żeby były.
|
N sty 20, 2008 14:58 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
akacja napisał(a): To mi się wydaje oczywiste, że gdyby na jakimś portalu chrześcijańskim, gdzie obowiązują zasady kultury natrafiło się na takie opisy, lizania piersi, całowania miejsc intymnych klasyfikowałoby się to do zgłoszenia moderacji złamania zasad, jako że łamie to powszechne normy obyczajowe.
Wprawdzie publiczne pisanie takich rzeczy nie leży w ramach obyczajowości/etykiety którą uważam za najlepszą, ale z nie mogę też powiedzieć że łamie to powszechne normy obyczajowości. Powszechne normy obyczajowości niekoniecznie są takie jakie byśmy chcieli żeby były.
Tzn. ja bym wolał żeby wypowiedzi obywały się bez takich opisów jeśli są one zbędne (a tak było w tym przypadku), ale nie będę pisał żeby te fragmenty usunąć, bo większości osób to raczej nie przeszkadza.
|
N sty 20, 2008 15:00 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Tzn. ja bym wolał żeby wypowiedzi obywały się bez takich opisów jeśli są one zbędne (a tak było w tym przypadku), ale nie będę pisał żeby te fragmenty usunąć, bo większości osób to raczej nie przeszkadza.
Czy ja jeszcze pamiętam, jak się cytuje?  Mam nadzieję, że wyszło
Widzisz, a tu jest pytanie. Ja bym się nie spodziewała, że Ty wolałbyś tych opisów nie czytać, więc skąd wiesz, że "większości nie przeszkadza"? Może też by woleli, tylko niekoniecznie to od razu powiedzą?
Zgadzam się, że trudno tekst nazwać wulgarnym. Jednak jest to dla mnie niepotrzebne wchodzenie w sferę, którą przywykłam uważać za intymną. Oczywiście, są sytuacje i warunki, w których dotykanie tej tematyki jest konieczne, ale sam mówisz, że tu nie było...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N sty 20, 2008 15:30 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
jo_tka napisał(a): Czy ja jeszcze pamiętam, jak się cytuje?  Mam nadzieję, że wyszło  Way to go, grandma!  jo_tka napisał(a): Widzisz, a tu jest pytanie. Ja bym się nie spodziewała, że Ty wolałbyś tych opisów nie czytać, więc skąd wiesz, że "większości nie przeszkadza"? Może też by woleli, tylko niekoniecznie to od razu powiedzą? Uważam tak jak napisałem dlatego, że w temacie w którym te słowa zostały napisane, nikt nie protestował, a sporo osób się wypowiadało. jo_tka napisał(a): Zgadzam się, że trudno tekst nazwać wulgarnym. Jednak jest to dla mnie niepotrzebne wchodzenie w sferę, którą przywykłam uważać za intymną. Oczywiście, są sytuacje i warunki, w których dotykanie tej tematyki jest konieczne, ale sam mówisz, że tu nie było...
Widzę, że mamy podobne zdanie w tej kwestii 
|
N sty 20, 2008 15:34 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Zencognito napisał(a): Wprawdzie publiczne pisanie takich rzeczy nie leży w ramach obyczajowości/etykiety którą uważam za najlepszą, ale z nie mogę też powiedzieć że łamie to powszechne normy obyczajowości. Powszechne normy obyczajowości niekoniecznie są takie jakie byśmy chcieli żeby były. Tzn. ja bym wolał żeby wypowiedzi obywały się bez takich opisów jeśli są one zbędne (a tak było w tym przypadku), ale nie będę pisał żeby te fragmenty usunąć, bo większości osób to raczej nie przeszkadza.
Uważam, że pisanie takich opisów jest złamaniem zasad obyczajowości/etykiety i to leży w jej ramach.
Wszak jedno zdanie w całej dyskusji zawierające taki opis może rzeczywiście nie będzie nikomu przeszkadzało i nie zwróci się na niego uwagi, ale gdy całe dyskusje byłyby w takim tonie i normą stały się takie opisy na forum wtedy to naprawdę łamałoby normy obyczajowe i z pewnością przeszkadzałoby.
Wolałabym by takich opisów nie było i oczekiwałabym od moderatorów ich usuwania.
|
N sty 20, 2008 15:50 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
NUC napisał:
Ale ja np. doskonale rozumiem, że lesbijka może chcieć wreszcie po latach niespełnienia possać piersi, polizać miejsca intymne... ile się można masturbować?
Mroczny Pasażer napisał(a): Na tym forum nie ma wolności słowa więc pewnie i nie będzie miejsca dla takich słów.
A tak na poważnie, czy to kogoś bulwersuje? Bo jeśli tak to ten ktoś ma mały problem ze sobą.
Forum katolickie to nie powieść watpliwej jakości. Tu nie ma miejsca na takie opisy w tym samym stopniu, jak w miejscu publicznym - na tego rodzaju czynności. To, co może napisać seksuolog w podręczniku dla studentów medycyny, raczej nie pasuje do tego Forum.
To kwestia kultury i dobrego smaku a nie odwagi, czy bezpruderyjności.
Czy Ty nie używasz pojęcia wolności w niewłasciwym znaczeniu??
A może przyznajesz to prawo jedynie niektórym?
Jeśli kogoś takie słowa [/b]w tym miejscu nie bulwersują, to ma on duży problem z sobą
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
N sty 20, 2008 16:05 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Forum katolickie to nie powieść watpliwej jakości. Tu nie ma miejsca na takie opisy w tym samym stopniu, jak w miejscu publicznym - na tego rodzaju czynności. To, co może napisać seksuolog w podręczniku dla studentów medycyny, raczej nie pasuje do tego Forum. To kwestia kultury i dobrego smaku a nie odwagi, czy bezpruderyjności. Nikt nie mówi o opowiadaniach erotycznych tylko o zobrazowaniu przykładu słowem. Wybacz, ale w normalnym otoczeniu gdzie dla ludzi seks nie jest tematem tabu nie jest to żaden bulwersujący opis. O seksie trzeba rozmawiać, a ktoś, kto się wstydzi o tym gadać to naprawdę ma problem ze sobą. Nawet jeśli będą to luźne i żartobliwe rozmowy, seks to nie tabu. I jeśli dla ciebie teksty naukowe seksuologów nie pasują do tego forum bo jest katolickie no to hm, dziwne to trochę, że wstydzisz się nauki. Może w normalnym życiu tez używasz sloganów "to co panowie mają między nogami" za miast "penis" ? ;> Cytuj: Jeśli kogoś takie słowa [/b]w tym miejscu nie bulwersują, to ma on duży problem z sobą
Takie słowa będą bulwersować chyba tylko ludzi, dla których rozmowa o seksie z osobami trzecimi to powód do rumieńców na twarzy.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N sty 20, 2008 16:44 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Post widmo wyszedł więc wysyłam jeszcze raz...
Jako mod tego działu, w którym ta wypowiedź padła może się też wypowiem. Sprawa nie jest jednoznaczna i nawet poruszałem ją wczoraj na wewnętrznym moderatorskim forum w ramach swoich wątpliwości, jeszcze zanim w ogóle ta sprawa stanęła tutaj w "uwagach do moderacji". Szczegółów tej dyskusji nie będę upubliczniał bo nie jestem upoważniony, ale jest to dyskusja spokojna, pluralistyczna i konstruktywna, co też Kamyk, Jotka i inni modzi mogą potwierdzić. To tak w kwestii podejrzeń, że moderacja śpi czy coś akceptuje bo nie zareagowała dotychczas. Czasem lepiej coś spokojnie, bez niepotrzebnej nerwowości przedyskutować, zamiast podjąć pochopną decyzję moderatorską. Przechodząc do meritum...
Ja też uważam, że pojedynczy opis jaki NUC umieściła w wątku o jej koleżance w dziale Sam Wymyśl Temat nie jest wystarczającą przesłanką do usunięcia. Nie widzę również potrzeby zamykania całego wątku. Tu nie ma problemu prowokacji (co wynika z kontekstu), ani wulgarności (co wynika z formy). Natomiast, zawiera on niepotrzebnie szczegółowy opis seksu lesbijskiego, który może budzić kontrowersje. Opis słowny to wprawdzie zupełnie inna ranga niż, np. zdjęcie czy film, ale smaczne i etyczne to i tak nie jest. Dlatego dopisałem NUC ostrzeżenie w tym feralnym poście żeby nie wypowiadała swoich poglądów o kontaktach seksualnych w takiej naturalistycznej formie, zwłaszcza że nie ma takiej potrzeby. Jeśli takie niepotrzebne szczegółowe opisy będą się pojawiać częściej ze strony NUC to zapewne trzeba będzie zrewidować pogląd o tym, czy to nie jest prowokacja i powinna się liczyć z usuwaniem jej postów. Na razie takiej potrzeby nie widzę.
_________________ www.onephoto.net
|
N sty 20, 2008 16:47 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mroczny - poprawka
O seksie można rozmawiać. Bynajmniej nie trzeba, nie ma przymusu ani konieczności
I są słowa i określenia konieczne i takie, które można pominąć bez szkody dla treści wypowiedzi. Kwestia dobrego smaku, kultury i uszanowania czyichś granic.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N sty 20, 2008 16:49 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
jo_tka napisał(a): Mroczny - poprawka ;-)
O seksie można rozmawiać. Bynajmniej nie trzeba, nie ma przymusu ani konieczności :-)
I są słowa i określenia konieczne i takie, które można pominąć bez szkody dla treści wypowiedzi. Kwestia dobrego smaku, kultury i uszanowania czyichś granic.
Racja.
W tym przypadku zgodzę się z Wami, że można było pominąć te słowa, ale też nie należy się wielce oburzać, że wystąpiły one na forum katolickim. Bądź co bądź są to ludzkie określenia i ludzkie odruchy, które nie powinny nikogo bulwersować ani tymbardziej gorszyć.
Co innego jakby pojawiały się nagminnie.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N sty 20, 2008 18:01 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Mroczny Pasażer napisał(a): I jeśli dla ciebie teksty naukowe seksuologów nie pasują do tego forum bo jest katolickie no to hm, dziwne to trochę, że wstydzisz się nauki. Może w normalnym życiu tez używasz sloganów "to co panowie mają między nogami" za miast "penis" ? ;> Takie słowa będą bulwersować chyba tylko ludzi, dla których rozmowa o seksie z osobami trzecimi to powód do rumieńców na twarzy.
Obrazowanie przykładu słowem nie wymaga dokładnego opisu, nikt z nas - dorosłych nie ma problemu z wyobrażeniem sobie miłości erotycznej. Większość z nas doświadczyła już takiej miłości.
Teksty naukowe są tu - na forum jak najbardziej "na miejscu". Jednak to nie był tekst naukowy.
A a propos mojego życia: używam różnych określeń w zależności od sytuacji. Jednak mojego męża rozbawiłoby użycie w sytuacji intymnej słowa "penis", które jest raczej określeniem podręcznikowym.
Słownictwo jest równie bogate jak życie
I nigdy się nie rumienię 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
N sty 20, 2008 19:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|