Oczywiscie, ze Komunia sw w stanie grzechu ciezkiego, ktorego sie nie zaluje, szkodzi. Sw Pawel o tym pisal, a jesli ty wierzysz, ze Judasz Komunie sw przyjal, to skutki tego powinny dac ci do myslenia.

Ewidentnie jednak traktujesz Komunie sw jako panaceum, ktore leczy kazdego, czy ktos docenia Ofiare Pana Jezusa i Jego meke i chce byc jej godny, czy tez chce miec zycie wieczne bez wysilku i jak bogacz: rozrywki i rozpuste tu a nagrode wieczna po smierci.

Drobna uwaga: Ten temat służy do wymieniania uwag pomiędzy użytkownikami, a nie prowadzenia dysput teologicznych. Następne posty dotyczące kwestii przystępowania do Komunii Świętej osób, które nie mają rozgrzeszenia, trafią do kosza.
Bez względu na to, kto je zamieści.

Kael; wiesz dlaczego masz problem, żeby mnie zrozumieć. Ty nie chcesz przyjąć ofiary Pana Jezusa jako dar. Ty chcesz zasłużyć na jego miłość. Na miłość nie da się zasłużyć. Po prostu trzeba ją przyjąć jako dar zupełnie przez nas niezasłużony. Poznasz miłość dopiero jak Bóg w tobie zamieszka.

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Pytałem co mu powiedziałeś że wywołało to u niego taką a nie inną reakcję, a nie kto Ci ten tekst przekazał.

Yarpen; mam nadzieję, że tego wątku nie zamkniesz.

Następna taka uwaga i dostajesz ostrzeżenie za trolling.

Iago; znasz takie pojęcie jak tajemnica korespondencji? Jak chcesz wiedzieć, to idź i zapytaj się proboszcza.

krzysiek wątku nie zamknie, ale posty może usunąć. W sumie Twoje wszystkie wątki sprowadzają się do jednego: Komunia dla wszystkich. To jest po prostu nudne. Nie słuchasz tego co inni piszą, zamiast dyskutować głosisz. Nie dziwie się, że wątki masz zamykane. Masz bloga tam sobie możesz głosić swoje poglądy bez dyskusji, bez słuchania innych.

A Ty znasz takie pojęcie jak transparentność? Półprawda jest kłamstwem – Jezus jest ojcem kłamstwa czy Szatan? Skoro Twoje wypowiedzi są oparte na mataczeniu i zatajaniu prawdy to pochodzą one od Boga, czy od tego, który w takich praktykach najbardziej się lubuje, czyli od Szatana?

Iago; nie możesz pojąć, że to co mu powiedziałem dotyczyło tylko jego? To może słyszałeś coś o tajemnicy spowiedzi? Ta sprawa jest między nim a Bogiem.

I tu jest właśnie problem.
Uważasz się za posłańca Bożego sensu stricte – za kogoś kto nie tyle pod natchnieniem niczym autorzy PŚ, ale bezpośrednio otrzymuje od Pana konkretny tekst, który jako Boże przesłanie temu księdzu przekazał. To bardzo poważne i śmiałe twierdzenia – jako że nie dajesz z siebie żadnych owoców, które świadczyłyby za tym, to nie dziw się że wielu za rzeczywistą uznaje najbardziej prawdopodobną przyczynę Twoich działań – dysfunkcję psychiczną. Osoba transparentna stawiłaby temu czoła i chociażby profilaktycznie udała się na kontrolną wizytę u psychiatry - Ty natomiast i tego odmawiasz, więc doprawdy nikt nie ma jakichkolwiek powodóww by traktować cokolwiek z tego co mówisz poważnie.

Iago; Ty nie zastanawiasz się nad tym co piszę, tylko najpierw chcesz ustalić czy jestem prorokiem, czy wariatem. Czy warto w ogóle się zastanawiać nad tym co piszę. Jeśli to co piszę pochodzi od Boga to samo słowo Boga powinno do Ciebie dotrzeć. Jest jeden warunek. Musisz spróbować zrozumieć. Musisz poprosić Boga o objaśnienie. Jeśli nie jesteś w stanie łaski to będzie to niemożliwe.

Jakie to proste: nie rozumiesz? Nie jestes w stanie laski!

A wiesz, ze to moze dzialac na odwrot? Nie rozumiesz i nie przyjmujesz nauki Kosciola i Pana Jezusa? Ty nie jestes w stanie laski. Co by ci sie nie wydawalo.

Daruj sobie takie wycieczki. Napisz nam lepiej jakież to przesłanie miałeś przekazać swojemu proboszczowi, bo to wiele wyjaśni w tym, co Ci odpowiedział.

[quote="Soul33"]krzysiekniepieklo, na pewno z szacunkiem do rozmówców nie masz nic wspólnego, bo dyskusja nie polega na prezentowaniu wszystkiego, co komuś do głowy przyjdzie bez poważnego uzasadnienia.




Już udowodniono, choćby to, że nie istnieje żadna potrzeba ponownego chrztu w dosłownym znaczeniu ale Ciebie to nie obchodzi.
Soul33;
Co do szacunku do rozmówców, to Pan Jezus często się zwracał do faryzeuszów w sposób bardzo ostry - jesteście jak groby pobielane - itp. W ewangeliach bardzo mało się tego znalazło, bo to niewiele wnosiło do ewangelicznego przekazu.
Właśnie dlatego postanowili Go zabić, bo nie mogli tego znieść ( prawdy o sobie). To co piszę odbieracie w ten sam sposób jak tamci. W tych moich przepychankach jest też moje ego ale nie różnię się tak bardzo od Was. Bóg parę razy mi na to zwracał uwagę, że to zaciemnia przekaz.

Ja nigdy nie proponowałem ponownego chrztu. To są konfabulacje innych na temat tego co napisałem.